Kolekcjonerstwo

Ata

Kolekcjonujecie coś? Zbiracie kamyczki na plaży XD? Słoniki XD? Uwielbiacie przeróżnej maści kubki i filiżanki XD? Kartki pocztowe (;?

Ja w sumie na wsyztskie pytania mogłabym odpwoiedzieć tak, choc zależy, w którym okresie życia :P.
Jeśli chodzi o kamyczki - kiedy miałam 10 lat, miała już uzbierane dwie wieeeelkie siaty, i... Mamusia mi je wyrzuciła :/ Buu :/.
Słoniki dalej trzymam na parapecie, chociaż niektóre mają już poobtłukiwane trąby/uszka xD.
Jeśli idzie o kubki i filiżanki - kupuję często na urodziny, hehe XD. Nie meiszczą sie już w szafce :P.
Kartki pocztowe uwielbiam dostawać, wiadomo XD.

Kiedyś zbierałam tez... karty z czekoladowych żab XD. Ale przestałam, bo nie miałam sie z kim wymieniać, wiec nie ma tej zabawy...
I kiedyś namietnie czytałam Kaczora Donalda XD. Normalnie miałam aż 300 numerów prawie XD. Masakra, nie?

A wy? Kolekcjonujecie coś?

Bądzia

Orchidea

Ja kolekcjonowałam naprawdę róźne, dziwne rzeczy ;). Podobnie jak AtA zbierałam słoniki, kamyczki, kubki + muszelki, obrazki z wyjazdów, a anwet pokrywki po śmietankach do kawy (w Holandii są śliczne)
Ale ze wszystkiego wyrosłam i tylko bałagan mis ię przez to robi... a żal wyrzucić :(

Jupka

Od najmłodszych lat kolekcjonowałam puzzle i misie (;.
Misie mam do dziś, naprawdę dużo, przez co mój pokój wygląda przytulnie i słodko (;. Puzzle są pochowane, bo kiedyś miałam wszystkie na ścianie, i trochę się zniszczyły... Ale nadal kocham (;.
Pasją od dziecinstwa były także delfiny. Mnóstwo figurek dzieli półkę z kosmetykami (;. Na urodziny od koleżanki i kolegi dostałam takie wiszące coś z delfinami, miejsce na komórkę, różne figurki, co roku w lato na promenadzie jest tego masa (;.
Kocham też różne inne figurki - dwie półki są zapełnione słonikami, biedronkami, myszkami, o, pamiątki z różnych miejsce [Niemcy - moje, Praga - od brata ^^], z różnych okazji [urodziny, dzień dziecka].
Oprócz tego kocham pocztówki. Często jak widze jakąś naprawdę ładną, kupuję sobie i wieszam na tablicy korkowej.

No, i nie byłabym Wyspiarką, gdybym nie kochała zbierać muszelek (;. Niestety, to męczące zajęcie, potem nie ma gdzie tego schować... Ale skarbem wśród moich figurek są takie wielkie jakieś stworki, dinusie, właśnie z muszelek. Caluteńkie. Prezent od dziadka (;.

Co do Kaczora Donalda - witaj w klubie! (;
Kiedyś mój brat zbierał, rok przerwy, i ja zaczęłam. To wciągało!

lordii

Kamyczki?? - Tak
Słoniki/ pieski?? - tak
Kartki pocztowe??( zwłaszcza z końmi)- tak
Muszelki?? - Tak
Kubki?? - Nie bo am ój jeden ukochany ; )
Prócz tego mnóstwo jeszcze różnych rzeczy np. pióra różnych ptaków wszelkiie rysunki , czy komiksy... jeżeli można tak powiedzieć to teraz kolekcjonuje .... książki... :)

Alhandra

Kiedyś co tydzień kupowałam sobie "Kaczora Donalda". Przez jakieś sześć lat. Teraz tego mam mnóstwo. (: Ale wyrzucić nie pozwalam. Te komiksy były całkiem śmieszne. XD Do tej pory lubię je czytać, kiedy nie mam pod ręką ciekawej książki. A niektóre znam już na pamięć.

I kiedyś się zbierało muszelki i bursztyny. Kiedy jeździłam nad morze. Ale teraz już mi przeszło i tylko się opalam albo pływam. xD A muszelki chyba wyrzuciłam - nie wiem, nie mogę ich nigdzie znaleźć.

Katie Blackss

Ja zbieram kamyki, ksiazki, kartki pocztowe, piora ptakow i wiele i wiele innych rzeczy az glupio wymieniac.

Kejtova

Ja to miśki na pewno zbierałam, ale mama już je dawno wyrzuciła. W wielkiej szufladzie się nie mieściły, ja się już nie bawiłam, to na co było czekać. Jeszcze jakieś lalki, takie dziecięce bzdety dla dziewczynek.
I pamiętam, że była mania na te karteczki do segregatorów, ale Kejciaczek zdolne stworzenie nie poddał się temu :P Wolałam wydać kasę na lody (nie ma to jak trzeźwe myślenie od najmłodszych lat :P). Albo Britney Spears... Pamiętam, że moja koleżanka miał tego multum, głównie plakaty i wycinki z gazet. A ja znów nic :P
Bo ja nie mam czasu na to, i głównie miejsca. Mój pokój jest stosunkowo mały, więc nie zmieszczą się tam tony filiżanek czy muszelek, w momencie, gdy a ubrania nie mogę znaleźć półki :P
Jednakże ostatnio zauważyła, że bardzo chętnie znajduję miejsce dla wszelakiego rodzaju listów i kartek. Ale wiadomo, takie coś jest raczej trudno wyrzucić, przynamniej mi.

Pozdrawiam
Brunia

Arien Halfelven

Hmm, hmm, hmmm... Kolekcje...
Jak tak się rozejrzeć po moim pokoju, najbardziej się rzucają w oczy dzwonki. W jednym miejscu sufit jest trochę niżej i wiszą na całej linii- takie gliniane, albo z muszelek, alboz bambusa, najróżniejsze. Wiszą na karniszu, na lampie, gdzieniegdzie poprzyczepiane magnesami.
Próćz tego mój pokój jest pełen po brzegi książek, nakrętek z coca-coli i pudelek z flmami, ale to nie kolekcja, to uzależnienie :)
a dawniej zbieralam rożne rożności. Owieczki, takie maskotkowe, wciąż je mam w szafie, ale już się nie mieszczą na widoku :( Albo figurki jamników.
Za to moja mama wciąga mnie coraz barziej w swoją kolekcję mosiężnych moździerzy. Nie do uwierzenia, jak łatwo w to wsiąknąć...
Powodzenia w zbieractwie!
Arienek

Pinezka

Jak byłam mała zbierałam kamyki :)
Miałam ich duuużo...mała byłam, więc nadawałam im imiona, a że tych kamyków były dwa pudła, to wiadomo, że niektóre imiona szybko się zmieniały ;)
Oczywiście, kiedy pewnego dnia kamyki rozsypały się na ziemi rysując tym samym podłogę - mama się ich pozbyła....
Teraz kolekcjonuje znaczki pocztowe.
Mam już dwa pełne klasery, w tym jeden odziedziczony po ś.p. dziadku, który należał do Polskiego Związku Filatelistów.
Do tego zbieram też książki ;)
Zawsze jak jestem w innym mieście, nie wiedzieć czemu kupuję jakąś książkę, to na targu coś wypatrzę, to w sklepie :)
NIe ważne, że tą samą książkę mogę dostać w Szczecinie ;)
Pocztówek nie zbieram, ale gdy mnie jakaś zauroczy, to kupuję na pamiątkę.
Za to zbieram wszelakie listy ipocztówki zaadresowane do mnie jako znak, że są osby, które wiedzą o moim istnieniu i chowam je w specjalnym chowku :P

Amanda

Jak byłam mała kolekcjonowałam figurki z Kinder Niespodzianek. Miałam tego całe pudła. Kiedy z tego wyrosłam większość oddałam swojemu małemu kuzynowi.
Zbierałam również kartki do segregatorów, którymi wymieniałam się ze znajomymi. Kiedy drwa lata temu wyjęłam je wszystkie okazało się, że mam ich aż trzy pudła. Byłam zaskoczona bo nie sądziłam, że można mieć tego aż tyle.
Był okres na figurki z porcelany i kamyki. Gdziekolwiek byłam musiałam jakiś przywieść.
Mam całą półkę przewodników z różnych miejsc. Zawsze musiałam jeden mieć.
Kiedyś różnie dodatki do chipsów i innych rzeczy.
Ogólnie zbierałam całą masę rzeczy.
Teraz nie zbieram nic, no może poza ćwiczeniami z angielskiego i niemieckiego. Oraz kolekcji zbiorów zadań z fizyki i chemii ;)

Ann

Teraz kolekcjonuję figurki. Uwielbiam figurki - tak na marginesie. I głównie są to figurki bogów egipskich. Pamiętam, że kolekcjonwałam również stare lakiery do paznokci, znaczki, jakieś sreberka po czekoladzie... Dużo tego było, ale to, jak Dalla była mała.

Kopcik

Ja kolekcjonuje kasety video :P Tak.. Kosztowne. Teraz tylko zbieram tylko niektóre, bo przecież nie kupię Kubusia Puchatka w krainie żab xD Mam już sporo takich kaset i nadal zbieram, jeżeli coś fajowskiego wyjdzie na video :)
Również, jeżeli chodzi o kartki pocztowe. Ostatnio stwierdziłam, że to całkiem niezła frajda po latach spojrzeć na takei kartki znad morza, z gór, z Mazur... :) Tak :D Sentymentalność również się kłania ;]

Louis Szalona · Gość

jestem jakas inna, ale ja zbieram....stare, zuzyte bilety. Tramwajowo- autobusowe:D

mam ich naprawde wiele, bowiem duzo jezdze takimi srodkami komunikacji. Jak widze napodłodze bilet- musze go miec! osttanio jak liczyłam to miałam ponad 150 biletów...wiem, że to dziwna pasja:D

kiedys zbierałam tez kartewczki do segregatora:D

Kopcik

Ata

Ja pamietam, jak byłam w przedszkolu to to bylo modne :P. Ja nie miaąłm wprawdzie segregatora (znaczy, miałąm, ale to była mniej znacząca część mojej kolekcji) ale za to miałąm album na zdjęcia, z tym, że w każdym tym takim okienku nie była jedna karteczka, tylko cała kategoria, mnósto małych, ale łądnych karteczek :p. Najwięcej miałam karteczek z Królem Lewm :DD. Do tego ajkieś kaczory donaldy, alladyny, inne takie... O, ze 101 dalmtyńczykó ejsczez miałam dużo :P.

No, i do tego, notabene, takie zwykłe karteczki w segregatorze, te najmodniejsze właśnie (;. Ale, powtarzam, nie no były najważniejsze :P.

Potem akrteczki zostały wywalone, a segregator po dorbnych modyfikacjach (obłożenie czarnym materiałem ze swetra, dodanie do tego róznych dupereli, zby było łądniej,a któe i tak odpadły :D) stał sie LSMowskim zeszytem (;.

Figurki z Kinder Niespodzianki też zbierałam XD! Do dziś mam ich dużo. Czasem rpzeglądma, wiecie, taki powrót do czasów dzieciństwa :P...

Atuś

Kopcik

Pikanderka

Mania na karteczki w segregatorach trwa do dziś. Ostatnio przechodząc przez skrzydło podstwówki zauważyłam całą grupkę tej małoletniej młodzieży, która siedząc na schodach z segregatorami na kolanach wymieniała się kartkami.

Ja swoje kartki mam do dziśxD Kartki z Kaczorem Donaldem, Myszką Mickey, Kubusiem Puchatkiem i moją ulubioną... mój skharb: z bohaterami Kosmicznego Meczu!!
Ależ to było czasyxD

I Kinder Niespodzianki też mam. I klaser ze znaczkami, którego w prawdzie nigdy nie uzupełniałam. Od początku mam równe 30 znaczków. Z Mongolii. I z Chin. I z Indii. I żadnego polskiego. Bo ja nie kupiłam klasera żeby zbierać, tylko zbierałam, żeby kupić klaserxD Wszyscy wtedy coś kolekcjonowali więc Pikuś też chciał :)