Wisława Szymborska

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Książki i pisarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Orchidea
Nevar



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zupełnie innego świata...

PostWysłany: Nie 16:03, 22 Paź 2006    Temat postu: Wisława Szymborska

Głos w sprawie pornografii

Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie.
Pleni się ta swawola jak wiatropylny chwast
na grządce wytyczonej pod stokrotki.

Dla takich, którzy myślą, święte nie jest nic.
Zuchwałe nazywanie rzeczy po imieniu,
rozwiązłe analizy, wszeteczne syntezy,
pogoń za nagim faktem dzika i hulaszcza,
lubieżne obmacywanie drażliwych tematów,
tarło poglądów - w to im właśnie graj.

W dzień jasny albo pod osłoną nocy
łączą się w pary, trójkąty i koła.
Dowolna jest tu płeć i wiek partnerów.
Oczy im błyszczą, policzki pałają.
Przyjaciel wykoleja przyjaciela.
Wyrodne córki deprawują ojca.
Brat młodszą siostrę stręczy do nierządu.

Inne im w smak owoce
z zakazanego drzewa wiadomości
niż różowe pośladki z pism ilustrowanych,
cała ta prostoduszna w gruncie pornografia.
Książki, które ich bawią, nie mają obrazków.
Jedyna rozmaitość to specjalne zdania
paznokciem zakreślone albo kredką.

Zgroza, w jakich pozycjach,
z jak wyuzdaną prostotą
umysłowi udaje się zapłodnić umysł!
Nie zna takich pozycji nawet Kamasutra.

W czasie tych schadzek parzy się ledwie herbata.
Ludzie siedzą na krzesłach, poruszają ustami.
Nogę na nogę każdy sam sobie zakłada.
Jedna stopa w ten sposób dotyka podłogi,
druga swobodnie kiwa się w powietrzu.
Czasem tylko ktoś wstanie,
zbliży się do okna
i przez szparę w firankach
podgląda ulicę.




Ścięcie

Dekolt pochodzi od decollo,
decollo znaczy ścinam szyję.
Królowa Szkocka Maria Stuart
Przyszła na szafot w stosownej koszuli,
Koszula była wydekoltowana
I czerwona jak krwotok.

W tym samym czasie
W odludnej komnacie
Elżbieta Tudor Królowa Angielska
Stała przy oknie w sukni białej.
Suknia była zwycięsko zapięta pod brodę
I zakończona krochmaloną kryzą.

Myślały chórem:
,,Boże, zmiłuj się nade mną’’
,,Słuszność po mojej stronie’’
,,Żyć czyli zawadzać’’
,,W pewnych okolicznościach sowa jest córką piekarza’’
,,To się nigdy nie skończy’’
,,To się już skończyło’’
,,Co ja tu robię, tu gdzie nie ma nic.’’

Różnica stroju – tak, tej bądźmy pewni.
Szczegół
Jest niewzruszony.


Żona Lota

Obejrzałam się podobno z ciekawości.
Ale oprócz ciekawości mogłam mieć inne powody.
Obejrzałam się z żalu za miską ze srebra.
Przez nieuwagę – wiążąc rzemyk u sandała.
Aby nie patrzeć dłużej w sprawiedliwy kark
Męża mojego, Lota.
Z nagłej pewności, że gdybym umarła,
Nawet by nie przystanął.
Z nieposłuszeństwa pokornych.
W nadsłuchiwaniu pogoni.
Tknięta ciszą, w nadziei, że Bóg się rozmyślił.
Dwie nasze córki zniknęły już za szczytem wzgórza.
Poczułam w sobie starość. Oddalenie.
Czczość wędrowania. Senność.
Obejrzałam się z trwogi, gdzie uczynić krok.
Na mojej ścieżce zjawiły się węże,
Pająki, myszy polne i pisklęta sępów.
Już ani dobre, ani złe – po prostu wszystko, co żyło,
Pełzało i skakało w gromadnym popłochu.
Obejrzałam się z osamotnienia.
Ze wstydu, że uciekam chyłkiem.
Z chęci krzyku, powrotu.
Albo wtedy dopiero, gdy zerwał się wiatr,
Rozwiał włosy moje i suknię zadarł do góry.
Miałam wrażenie, że widzą to z murów Sodomy
I wybuchają gromkim śmiechem, raz i jeszcze raz.
Obejrzałam się z gniewu.
Aby nasycić się ich wielką zgubą.
Obejrzałam się ze wszystkich podanych wyżej powodów.
Obejrzała się bez własnej woli.
Tylko głaz obrócił się warcząc pode mną.
To szczelina raptownie odcięła mi drogę.
Na brzegu dreptał chomik wspięty na dwóch łapkach.
I wówczas to oboje spojrzeliśmy wstecz.
Nie, nie. JA biegłam dalej,
Czołgałam się i wzlatywałam,
Dopóki ciemność nie runęła z nieba,
A z nią gorący żwir i martwe ptaki.
Z barku tchu wielokrotnie okręcałam się.
Kto mógłby to zobaczyć, myślałby, że tańczę.
Niewykluczone, że oczy miałam otwarte.
Możliwe, że upadłam twarzą zwróconą ku miastu.



Do niedawna nie przepadałam za twórczością Szymborskiej. Była dla mnie niezrozumiała. Dzisiaj z taką przyjemnością czytam jej wiersze. To nie są banalne wierszydełka o miłości, przyjaźni etc. To wiersze, które aby zrozumieć, trzeba mieć mocną podstawę wiedzy ogólnej. A co wy myślicie o jej twórczości?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmelia
Duch



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica welcome to

PostWysłany: Śro 10:19, 25 Paź 2006    Temat postu:

Szymborską ze wszystkich polskich noblistów zawsze ceniłam najbardziej. Ma swój niepowtarzalny styl, bardzo nastrojowy, a jej wiersze przemawiają do mnie dużo bardziej, niż wytwory Herberta czy Miłosza (które to uważam za klepadła -.- Spoczywajcie w pokoju, panie Miłosz. Dzięki Bogu już nic nowego nie napiszecie). Pamiętam, że duże wrażenie zrobił na mnie "Kot w pustym mieszkaniu" ^^ To było takie... prawdziwe :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nundu
Gejsza



Dołączył: 14 Lis 2005
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: granica między szaleństwem a...

PostWysłany: Śro 17:38, 25 Paź 2006    Temat postu:

Szymborska. O tak, tą panią zaprosimy do stolika. Zaparzymy herbaty, może tej nowej, rozkosznie pachnącej dziką różą? Do tego jeszcze konfitury babcinej roboty i domowe ciasto, tym razem roboty własnej. O, atmosfera gotowa, możemy rozmawiać.
Tak, tę autorkę z pewnością mogę zaliczyć do 'najulubieńszych'. Jej wyważone słowa (bo o "lekkości pióra" nie mogę powiedzieć z powodów chyba oczywistych), dokładnie przemyślane zdania, diabelny intelekt, jaki sączy się z każdego wersu... Cóż można mówić o niej więcej? Wszyscy czytelnicy pani Wisławy sami wiedzą, co czują.
"Kot..."? Bardzo dobre. "Ścięcie" zachwycające. Oprócz tego sentymentem darzę jeszcze "Terrorystę", "Akrobatę", "Wywiad" i oczywiście cudowny, przewrotny "Nagrobek".
Wymieniać jeszcze?

Nuna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Śro 18:05, 25 Paź 2006    Temat postu:

Napisałam posta, i ten durrrrny net mi nie wysłał... pierdzielnąć się można.

Powiem może w takim razie w sdkrócie: "Kota" pamiętam z konkursu polonistycznego i mimo że sytuacja była stresująca podobało mi się. Z zaprezentowanych przez Orchi wierszy najbardziej przypadła mi do gustu "Żona Lota"... Takie uczące, by nie sądzić po pozorach, by nie patrzeć na stereotypy.

Ogółem, wszystkie jej wiersze, które znam, uważam za prześliczne. Cudo. O.

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oprah Carwyn
Seiyu



Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Daisy Meadow

PostWysłany: Sob 16:51, 28 Paź 2006    Temat postu:

Szymborska? Ghr.

Może sobie być noblistką ale, według mnie, wierszy pisać nie potrafi. Jej utwory sa idealne do odklepywania na akademiach szkolych, ale za to zupełnie nie spełniaja mojego wyobrażenia poezji. Nie wiem, gdzie niektórzy widzą tutaj geniusz - jej 'Cebula' przyprawiła mnie o kąsliwy usmiech, 'Kot w pustym mieszkaniu' wzbudził politowanie, a 'W muzeum' (tak to się nazywało?) po prostu zniesmaczyło. Aż bije od tego zimno, chłód.

Dla mnie poezja do Bursa, Baczyński, Białoszewski, Stachura, Herbert, który jest dla mnie po prostu geniuszem pióra. Szymborska nie spełnia moich wymagań - tej pani juz podziękujemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Książki i pisarze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin