Pyszne i dietetyczne...

Cornelia Cole

Otóż zainsirował mnie sprzeciw przeciwko wypisywanym przez Maxima przepisom. Ja nie chcę, nie mogę przytyć, a jeść kocham. Ty samym - tu my, dbające o siebie dziewczęta - dzielmy się propozycjami jedzenia smacznego, ale nie tłuczącego.

Ja ze swojej strony mogę podać mój sposób na wakacje (teraz byłby problem z podstawowym i jedynym składnikiem tej potrawy): ARBUZY!
Można jeść je w kółko, żołądek się wypełnia, nie chce się ani słodkiego ani pić, a jeszcze schudniecie! To cudo, wierzcie mi:)
I idealnie przeczyszcza!

Nel

Maxim

Nareszcie

) Już myślałem, że sam będę tu podsuwał różności. Cornelia Cole, sądzę że z Toją nadwagą to przesadziłaś. Powiedz gdzie Ty masz tę nadwagę. A tak na marginesie, to kto jest szczuplejszy niż ja to jest chudzlcem :P (i odłóż ten niepospolicie ciężki przedmiot, ja mam głowę z kamienia, serce ponoć też). No już dobrze, teraz coś innego :

surówka z jabłek i marchwi. Zetrzeć marchew (ok 30dag) na drobnej tartce, zetrzeć na takiej samem tartce jabłka (wszystko jedno czy obrane czy nie, to juz zależy od włąsnej inwencji) mniej więcej tyle samo co marchwi, doprawić trochę cukrem (niewiele go trzeba) i można nawet samą ją zjeść.

Surówka z czarnej rzepy do mięsnych potraw. Obraną rzepę zetrzeć na średniej tartce, dołożyć do tego trochę startej na podobne tartce marchwi, dodać nieco śmietany (może być nawet 12%) i wymieszać dodajac sól do smaku (rzepa jest dość ostra i nie wymaga pieprzu).

Smacznego Odstraszamy PTASIĄ GRYPĘ!

)

Cornelia Cole

Ależ ja nie twierdzę, że mam nadwagę! Skądże znowu. Moja sylwetka jest - moim zdaniem - idealna. Nie jestem chuda, ale nie gruba. Mówią - szczupła. A ja się dobrze czuję.

Taką surówkę z marchewki (z różnymi dodatkami) kupuję zawsze w moim specjalnym sklepie. Ta, którą sama robię nigdy nie wychodzi tak dobra. Sok jakoś nie chce puścić. A tamta - xDD

Nel

Maxim

Nel, podejrzewałem ze ważysz 40 kilo (razem z krzesłem). Wszystkim damom, które boją się nadwagi powtarzam (wręcz do znudzenia), że facet to nie pies i na kości nie poleci ;) Dodaję jeszcze jedną suróweczkę. Akurat ja nispecjalnie przepadam za takimi rzeczami (ot, pozostałość po zbiorowym żywieniu w szkole podstawowej), ale są tacy, którzy akurat warzywa uwielbiają.

Składniki
30 dag kapustwy włoskiej
ze dwa ogórki kiszone (tak z 10 dag)
większe jabłko
troszkę oliwy z oliwek
sól, cukier, plasterek zytryny, zielona pietruszka.

Wykonanie

Kapustę oczyścić , poszatkować i trochę posolić. Ogórki i jabłko obrać i zetrzeć na tartce o grubych oczkach. Składniki wymieszać ze sobą polać oliwą (tylko trochę), doprawić cukrem do smaku, ozdobić gałązkami zielonej pietruszki.
Smacznego :)

Nefhenien

A ja dorzucę coś od siebie:

Sałatka owocowa

Składniki - wszystkie owoce, jakie masz do dyspozycji.

Wykonanie - owoce pokroić w kostkę/plastry/części/co tam chcesz i wymieszać wsyztskie razem. Można dodać trochę soku z cytryny.

I gotowe. (:

Ata

chyba, że jest psem an baby (;...

taa, arbuz jest świetny... że moczopędny, to inna sprawa (;. ale nadaje się do jedzenia w lecie, kiedy szczególnie nie chce się przytyć (;.

ja niestety tutaj zadnych przepisów podać nie mogę - wszystko, co kocham jeść jest szalenie tuczące :P.

Atuś

Maxim

No to następny przykład że można jeść i nie przytyć
Surówka z rzeżuchy i selerów
składniki
10dag rzeżuchy
10dag selera
jedno średnie jabłko (może być duże)
sół, cukier , kwasek cytrynowy, 4-5 łyżek oliwy z oliwek (może byc olej)
Seler oczyścić pod bieżącą wodą i oskrobać, opłukać i zetrze ć na tartce o drobnych otworach dodać kwasek cytrynowy, olej i wymieszać. Rzeżuchę opłukać, odsączyć z wody i drobnio posiekać posiekać dodać do selaera i dołozyć starte jabłko. Przyprawić do smaku. Smacznego Odstraszamy PTASIĄ GRYPĘ!

)

Cornelia Cole

No ale wiecie, na samych surówkach to ja żyć nie będę...

A więc, jeśli macie potrzebę odmiany (ludzie są m.in. mięsożerni) to polecam wziąć filet z piersi kurczaka i ugotować go z odrobiną soli.
W smaku średnie, w sumie zależnie od gustu, ale jeśli się jest bardzo głodnym to można zjeść tony. No i nie ma to nawet krztyny tłuszczu.

Inna sprawa, że ja uwielbiam kurczaka z rożna i częściej decyduję sie na takie wyjście.

Nel

PS.: 40? Chyba zwariowałeś. Ja nie anorektyczka. Przy moim wzroście miałabym 14 kg niedowagi, heh.
Nel

Maxim

Co do wagi (podanej w sumie z krzesłem) to miał być żart w mojej wadze (ciężkiej). Zwykle osoby, którym nadwaga nie grozi zamartwiają się aż do przesady.
A co filecika z kurczka to prościej go opiec tak samo jak robi się schabowego saute. Tzn. przygotowany kawałek piersi kurczaka przyprawić solą i pieprzem (ale bez przesady, bo sól i trzymnie linii raczej się nie lubią) i obsmażyć z obu stron na porządnej teflonowej patelni (ona nie wymaga tłuszczu). Można też wykorzystać elektryczny ruszt do opiekania (jak ktoś ma dostęp do tego wynlazku). Coś mięsnego wrzucę też, ale nie tu. Moje sposoby serwowania mięsa raczej nie sa dietetyczne. Pozdrawiam Odstraszamy PTASIĄ GRYPĘ!

)

Maxim

Ryby nawet są polecane ludziom chcącym utrzyać linię a'la Twiggy. Ze spraw dietetycznych panga jakoś da się zjeść. Filet z pangi (może być surowy lub mrożony) lekko przyprawić do smaku solą i pieprzem i usmażyć na ruszcie lub tefolnowej patelni. Jak na mój smak to jest średniej jakości potrawa, ale gdy chce się mieć mniej w biodrach to można się poświęcić.

Cornelia Cole

A'la Twiggy? Jak bym wyglądała tak jak ona to chyba popełniłabym samobójstwo. Okropieństwo. Jestem dziewczyną, nie chłopcem z bulimią;/

Nel

nundu

<Nundu w końcu zamierza coś napiaś w tym dziale, ale przeszkadza jej wybuch śmiechu spowodowany odpowiedzią Cory>
Dobrze, już jestem spokojna.

Jeśli ktoś chce utrzymać linię/schudnąć i nie żywić się wyłącznie surówkami, bedąc jednocześnie wegetarianinem, to polecam taką oto potrawę:

Kostkę chudego twarogu rozdrabniasz widelcem w miseczce i dodajesz odrobinę jogurtu naturalnego (ilość właściwie zależy od osobistych upodobań). Przyprawiasz odrobiną soli/pierzu/wegetą/jakąkolwiek przyprawą i dokładnie mieszasz.
Jesz bez pieczywa w chwili, gdy jesteś głodny/a. Doskonale zapycha żołądek.

nun

Cornelia Cole

Bleeee... Nie nawidzę twaroga i jogurtu naturalnego:/
Za to kocham czerwone mięso, ryby, makaron, wino, czekoladę i pomarańcze.
I sery - żółte, przegnite, francuskie ogółem (za wyjątkiem fromage).
Na takiej diecie nie sposób chudnąć:P

Nel

Darkness_

<powraca z tematu o truciznach> Coś dietetycznego... i smacznego? Jednym słowem... No może dwoma: sałatka owocowa.
<b>Składniki:</b>
4 mandarynki, 2 banany, 2 owoce kiwi, jabłko, ćwiartka cytryny, łyżeczka miodu, 2 łyżki jogurtu naturalnego.
<b>Sposób przyrządzania:</b>
Owoce dokładnie umyć, obrać. Mandarynki podzielić na cząstki, banany pokroić w półplasterki, a kiwi, jabłko i cytrynę w kostkę. Do jogurtu dodać miód i polać gotową sałatkę.

1 porcja zawiera: 1,4 g białka, 0,7 g tłuszczu, 1 mg cholesterolu, 2,9 g błonnika, 115 kcal.
Pozdrawiam!
Darkness_