I dare you! [T] [Z]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dalijka
Mugol



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod stolicy Warmii i Mazur

PostWysłany: Sob 18:17, 06 Maj 2006    Temat postu: I dare you! [T] [Z]

Za wspomnieniem Aty o tym forum i możliwością dodania mojego pierwszego tłumaczenia, wklejam je tu, z poprawionymi błędami, jakie mi wymieniłaś. Opowiadanko ładne, co do przełożenia na ojczysty... ekhm... :D przepraszam bardzo. Jednak mam nadzieję, że opowiadanie samo w sobie się spodoba.


I dare you! [No dalej, spróbuj.]

Więc, cóż mogę powiedzieć? Czy to koniec tego wszystkiego?
Kogo ja tu okłamuję?! Czy ja myślałam, że to się uda? Czy szczerze wierzyłam, że to wszystko jest prawdziwe? Czy ja naprawdę wierzyłam, że byłeś tego wart?
Chcesz usłyszeć prawdę? Owszem, naprawdę tak było.
Myślałam, że cię to obchodzi. Odejdź i śmiej się. Zrób to, no dalej! A jeśli to zrobisz powinieneś usłyszeć całą prawdę.
Nie jestem w tobie zakochana.
Śmiejesz się. Nareszcie pokazałeś trochę emocji, pomimo tego, że to było okrutne.
Nie wierzysz mi, prawda?
Teraz jesteś trochę zdziwiony, bo jestem poważna.
Och, nie zrozum mnie źle. Byłam zakochana, ale nie w tobie. Byłam zakochana w wyglądzie, w jedynym w swoim rodzaju obrazie idealności, elegancji i uczciwości. W twoim wyglądzie…
Wtedy rzeczywistość się popsuła i stwierdziłam, że tylko wygląd to wszystko, czym byłeś. Obrazem. Niczym więcej, niczym mniej. Nie byłam w tobie zakochana. Jesteś okrutny i nieczuły. Ranisz niewinnych ludzi dla zabawy! Gdy płakałam, nie pocieszałeś mnie.
Och, czekaj, skłamałam. Pocieszałeś mnie… Gdy byłeś pewny, że ktoś to widzi. Dlaczego? Przecież to proste, to wszystko było dla opinii.
Dla tych, którzy ciebie nie znają jesteś taki, jak myślałam i ja. Wydaje się, że masz wszystko; jesteś przystojny, masz idealną rodzinę, dobre oceny, popularnych znajomych i, oczywiście, ładną dziewczynę. I tu leży problem… bo ja jestem czymś więcej niż ładnym, malutkim dodatkiem dla ciebie do pokazywania na imprezach. Jestem mądra i pewnie bardziej utalentowana niż ty będziesz kiedykolwiek.
Raz jeszcze śmiałeś się, ale to był inny śmiech. Miał w sobie wyraźną gorycz. Mam cię, prawda? Trafiłam w twój czuły punkt. Czy to boli słyszeć prawdę? Było to widać na twojej twarzy, gdy najmniej się tego spodziewałeś? Mam nadzieję. Mam nadzieję, że to diabelnie rani. Patrzysz na mnie tamtymi szarymi oczami i przez sekundę widzę kogoś kim raz byłeś.
Co? Myślisz, że zawsze sądziłam, że jesteś taki biedny? Och, w jakim błędzie tkwisz, mój drogi. Naprawdę myślisz, że byłabym skłonna do bycia z taką osobą, jaką się stałeś?
Teraz ja mogę się śmiać.
Och, kochanie, kiedyś naprawdę byłeś kimś idealnym. Byłeś bezpieczny i szczęśliwy. Gdy się uśmiechałeś, dosięgało to twoich oczu i ogrzewało serce. Kiedy się śmiałeś było to prawdziwe i serdeczne. A kiedy byliśmy bardzo blisko, nie rozglądałeś się, upewniając się, że ktoś patrzy.
Byłeś wtedy taki słodki i niewinny. Ale co się stało?
Teraz, gdy patrzę w twoje niesamowite srebrne oczy, nie widzę nic z tego chłopca, którego znałam. Tamte błyszczące oczy jeden raz były roześmiane i szczęśliwe, lecz teraz nieco przytłumione, trochę bardziej melancholijne i pełne tego, co się stanie, gdy dorośniemy.
Lecz to nie dojrzałość. To lęk. Lęk przez zobaczeniem tego, kim naprawdę jesteśmy. Bo zmieniłeś się w kogoś, kto nie jest naprawdę tobą. „Ty” nie chciałbyś dokonać tych rzeczy, które zostały zrobione.
Dlatego teraz, jak patrzę w twoje oczy, przygnębione szare oczy, pamiętam prawdziwego ciebie. Tego „ciebie” kochałam widzieć, kochałam spędzać z nim czas.
Na ten ułamek sekundy widzę światełko w twoich oczach. Widzę ślady śmiechu i szczęścia.
Na ten ułamek sekundy jesteś tym słodkim, niewinnym chłopcem, którego tak bardzo chciałabym znów spotkać.
Na ten ułamek sekundy jesteś prawdziwym tobą, moje serce mocno bije i pamiętam, jak było kiedyś.
Ale nagle mrugnąłeś…
Światełko znikło.
Śmiech został ukryty pod peleryną dojrzałości jaką przez przypadek założyłeś.
Szczęście zamieniło się miejscami z lękiem.
Maska, jaką nosiłeś wraca na miejsce, a wyraz twojej twarzy staje się tak czysty, że tego, co sekundę temu było w twoich oczach, nie ma…
Chłopiec, którego znałam przez tym, znika.
Czuję, że uczucie się oddala, zamykam oczy, czując łzy płonące tylko z pozoru, ale tam głęboko wiem, że ten chłopiec, którego poznałam nie zginął całkowicie. Po prostu stracił swoją drogę.
To samo stało się z moją miłością.
Otwieram oczy i raz jeszcze spoglądam na ciebie zanim odchodzę. A gdy spoglądam w te oczy, możliwe, że ostatni raz, widzę łzy.
Czy to przewidzenie? Może. Ale mogę się nigdy nie dowiedzieć, bo ten Draco, którego poznałam jest zagubiony wewnątrz tamtych oczu.
Gdy docieram do drzwi, słyszę twój głos. Pierwszy raz dziś wieczorem.
- Hermiona… naprawdę cię kochałem. – Szepczesz. – I wciąż kocham.
Jesteś pewny, że cię nie słyszałam, prawda? Albo masz nadzieję, że nie chciałabym?
Tak, czy inaczej, nauczyłam się jednej rzeczy od ciebie. To, żeby nigdy niczego nie zakładać. Dlatego tego nie zrobię.
Po prostu odejdę i zapomnę to wszystko. Tak długo byłam głupia, najwyraźniej ty też.
To dlaczego po prostu nie mogę otworzyć drzwi i ruszyć dalej z moim życiem?
Dlaczego?
Bo wiem, że to jest tak głupie, jak to, że będę cię kochać na zawsze. Pomimo wszystko…
Odwracam się do ciebie i mówię jedyną rzecz, jaka przychodzi do głowy. Ten mały zwrot, który, być może, zaczął to wszystko dawno temu...
- Pocałuj mnie. No dalej, spróbuj.

KONIEC.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Sob 19:15, 06 Maj 2006    Temat postu:

Nie wsyztskie poprawiłaś...
Cytat:
Byłam zakochana w wyglądzie, w jedynym w swoim rodzaju obrazie idealności, elegancji i uczciwości. W twoim wyglądzie…
Wtedy rzeczywistość się popsuła i stwierdziłam, że tylko wygląd to wszystko, czym byłeś. Obrazem.
"Byłam zakochana w wyobrażeniu. W jedynym w swoim rodzaju uosobieniu idealności, elegancji i uczciwości. W twoim wyobrażeniu... Wtedy rzeczywistość się popsuła i stwierdziłam, że tylko moje marzenia to wszystko, czym byłeś. Ułudą/wyimaginowanym ideałem." Albo coś w tym stylu, no. Naprawdę nie chodizlo tu o "image" w sensie "obraz".
Cytat:
Raz jeszcze śmiałeś się, ale to był inny śmiech
raz jeszcze śmiejesz się, ale to jest inny śmiech. On śmieje się kolejny raz podczas tej rozmowy, no.
Cytat:
a wyraz twojej twarzy staje się tak czysty, że tego, co sekundę temu było w twoich oczach, nie ma…
A wyraz twojej twarzy sprawia, ze staje się jasne (po angielsku clear (; ), że tego, co sekundę temu było w twoich oczach, nie ma... Coś w tym stylu, w każdym razie.
Cytat:
Ten mały zwrot, który, być może, zaczął to wszystko dawno temu...
A tu zgubiłaś jedno zdanie (;.

Bardziej skupiłam się (znowu, ych (;...) na zgodności z oryginałem, nie wypatrywałam innych błędów. Dlatego (znowu) ich nie wypiszę.

Naprawdę podoba mi się ten fick, a ty zapowiadasz się na naprawdę niezłą tłumaczkę. Nie najgorzej konstruujesz zdania po polsku, dobrze wybrałaś tekst, no i masz chęci, a to u tłumacza konieczne. Podszkol się trochę w języku, a będzie dobrze.

I dzięki, że to tu wkleiłaś :*.

Bądzia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ostoja
Charłak



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podlasie

PostWysłany: Sob 22:46, 05 Sie 2006    Temat postu:

>>zdejmuje na chwile maskę obojętności<<

Na to teraz mogę już skomętować. Podobało mi się nawet bardzo. Nie znam angielskiego i nie mogę ocenić tłumaczenia. Jednakże wspominasz Dalijko, iż to pierwsze twoje tłumaczenie, dlatego jeśli nawet wystąpiły jakieś błędy w tłumaczeniu, to nabierzesz z czasem wprawy. FF dla mnie bomba. Applause

>>zakłada maskę obojętności<<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin