Złap mnie, jeśli potrafisz

Ata

Film z Leosiem DiCapio i Tomem Hanksem. Wczoraj leciał w telewizji, no, to se obejrzałąm, i chyba parę innych osób też XD. Co o nim sądzicie?

Jak dla mnie to, że film jest oparty na faktach robi z niego majstersztyk. Kurczę, no, ten Frank to naprawdę geniusz jest! Wszyscy mu uwierzyli, ze ma 30 lat (Leoś na tyle wygl adał, ale to swoją drogą XD), podrobił setki czeków i obrobił setki banków... Kurczę, no, facet był dobry XD.

Sam film? Też nie najgorszy (;. Było trochę humoru, całość byłą całkiem interesująca. Ale kurka wodna Brenda mnie wkurzyła tam, no. Facet jej pomógł, umożliwił pogodzenie się z rodziną i w ogóle, a ona co? Policji go wydała. Rozumeim, ze była w szoku, noaelno! No.

Rozwaliły mnie momenty, w których Frank udawał nauczyciela i jak dyrektor móił, że poprowadził wywiadówkę i chciał zorganizować wycieczkę do Francji, i jak matka chciała za niego zapłacić, a Hanratty na to "milion trzysta tysiecy" XD. Olol XD.

Bądzia

Jupka

Aach, film zobaczyłam tylko dla Leonarda [no co, lubię go ;p] i mojego [podkreślam, MOJEGO!] Hanksa. Aach, rozpływałam się w coponiektórych scenach.

Fabuła? Świetna. Zwłaszcza, że na faktach. Dla mnie Frank to geniusz - podrabiał czeki idealnie, no, i umiał rozpoznać fałszerstwa innych. Strasznie spodobała mi się scena, w której udawał tego nauczyciela. Świetna ;p. No, i jeszcze podobało mi się, jak go złapali - wtedy, przed domem. Płakałam na tej scenie, kurdeż ;p. Tak samo, jak dowiedział je o rozwodzie...

Zawiodłam się na postaci Brandy [?]. Ja bym nie wygadała kogoś, kogo kocham. Strasznie podobało mi się, że Frank to zauwazył. Perfekcyjny.

Postać tego detektywa, Hanratty, czy jak mu tam, była świetna. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. No, i koncóweczka cudna - to, że Frank i Han się zaprzyjaźnili (;.

Co do Leosia - nie wyglądął na tyle ;p. Wyglądał na dwadzieścia coś lat.

Aach, kocham. Kocham ten film. *,*

Kejtova

Kocham filmy oparte na faktach, uwielbiam.
A ten był wyjątkowo dobry. Ogólnie DiCaprio jakoś nie wielbię, już bardziej lubię Hanksa, którego uważam za jednego z lepszych aktorów.
Podobalo mi się chociażby fakt, że wszystko dzieje się jeszcze w przeszłości, dzięki temu osiągnięto fajny klimat i atmosferę. A saa gra Leo bardzo mi przypadła do gustu w tym filmie, świetnie się wywiązał.
Tak, mnie też rozbroił ten moment, kiedy wszedł do klasy, prowadził lekcję, zabrał się już nawet za wywiadówkę i organizowanie wycieczki za granicę [swoją drogą, przypomina mi się facet od prawa, który założył swoją pierwszą szkołę tańca mając 18 lat, a rodzicom mówiąc, że ma ich 28. XD A oni mu uwiezyli. ;P].
I zakończenie też fajne. Przyjaźń po takich przygodach? Coś pięknego.

Pozdrawiam
Keja