Mickiewicz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Książki i pisarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Czw 19:38, 23 Lut 2006    Temat postu: Mickiewicz

Moze to dziwne, żeby osoba w moim wieku czytała jego wiersze, w kazdym razie tak uwaza większosc moich znjaomych, ale ja twórczość Wieszcza uwielbiam!
Ma piękne wiersze, w których pełno jest uczuć takich jak miłośc. Jest mnóstwo patriotyzmu, cierpiego humoru i...smutku...
Moje ulubione poematy do "Do Samotności"( w pewnym sensie jest o mnie), "Reduta Ordona"( piękne- popełnic samobójstwo a ojczyznę...Co prawda po latach okazało się, że Ordon przezył wybuch, no ale neiwazne) i "Świtezianka"(ach, ta męska niewirnośc). Bardzo lubię też "Grazynę"- rzcz dzieje się w średniowieczu. Główna bohaterka idzie na wojnę by uratowac honor męza...

sa na tym forum jacys fani Wieszcza? Chętnie z nimi pogadam;P
pzdr
Lu
Powrót do góry
Maxim
Duch



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zazakuprze

PostWysłany: Nie 11:23, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Nie jest niczym dziwnym, że lubisz wiersze, ale ja akurat Mickiewicza raczej nie trawię. Szczególnie za "Dziady" i "Pana Tadeusza". Rozwlekłe toto i zakręcone jak śrubka. Moja polonistka mawiała "Mickiewicz pięknie pisał, baranie!" , a ja i tak wolę Puszkina. Jeden utwór naszego wieszcza, który wieszczył przypadł mi do gustu. Jest to "Oda do młodości".
Jeszcze jedno, jakby ktoś chciał to mam wersję dźwiękową "Pana Tadeusza". Jest to audiobook złożony z .mp3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luniasta
Gość






PostWysłany: Nie 12:18, 02 Kwi 2006    Temat postu:

"Dziady" były świetne, chociaż "Pana Tadeusza" nie przetrawiłam. Natomiast taka "Niepewność"... Ach! ;)
Mickiewicz wielkim poetą był, chociaż zdecydowanie krótsze utwory wychodziły mu ciekawiej niż dłuższe.
Powrót do góry
Random
Gość






PostWysłany: Nie 21:23, 02 Kwi 2006    Temat postu:

A ja uwielbiam wręcz "Sonety Krymskie". Mogę czytać, i czytać, i czytać większość z nich. Prześliczne są, chociaż "Stepy Akermańskie" teraz natrętnie kojarzą mi się z pewnym filmem. Balladami od dzieciństwa raczyła mnie ciocia-polonistka i też je lubię, znam nawet sporą część na pamięć w całości.
Nie wybaczę natomiast Mickiewiczowi naszej wielkiej [ekhm] epopei [ekhm] narodowej. Jak mawia moja znajoma studentka polonistyki - "Mickiewicz był spoko, ale z "Panem Tadeuszem" to dał d...y".
Powrót do góry
Isabel
Kappa



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 19:25, 14 Lip 2006    Temat postu:

Ja Mickiewicza osobiście nie lubię, wolę dużo bardziej Słowackiego. W jego poematach jestem zakochana wręcz.
Jedyne co mi się podoba z twórczości Adasia, to "Dziady", a nie znoszę wręcz 'Pana Tadeusza'. Bardzo możliwie, ze dlatego, iż została ZMUSZONA żeby go przeczytać. 'Sonety Krymskie' nie sa najgorsze, ale to moje osobiste zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oprah Carwyn
Seiyu



Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Daisy Meadow

PostWysłany: Sob 20:08, 12 Sie 2006    Temat postu:

"Pan Tadeusz" świetny, "Dziady" takoż. Mickiewicz poetą wielkim był, to nie ulega wątpliwości. Jego wiersze po prostu do mnie trafiają, a w "Tadziu" jestem zakochana wręcz. Nie ma bata na Mickiewicza, o.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rochelle
Kappa



Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze Zachodnie

PostWysłany: Nie 17:17, 27 Sie 2006    Temat postu:

Mickiewicz! Oczywiście! Niczym dziwnym jest miłość do twórczości tego wspaniałego człowieka. Pisze pieknie, a manewrowanie językiem opanował do perfekcji. Ulubione wiersze? "Reduta Ordona" - cudowny, z własnej woli na blaszkę kułam. Do tego "Romantyczność" - tak samo jak z Redutą - zakochałam się w tym. "Pan Tadeusz" - szczególnie księga X - miło wspominam. "dziady II" - za Guślarza i tą atmosferę.
Jest jeszcze "Oda do młodości" - to już tez klasyk... a jaki piękny... <rozpływa się>

Pozdrawiam czcicieli Wieszcza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness_
Samuraj



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 14:02, 17 Wrz 2006    Temat postu:

Jedyną książkę Mickiewicza jaką przeczytałem jest "Pan Tadeusz". Pomimo iż jest bardzo skomplikowany, da się go czytać. Książka przepełniona patriotyzmem, uczuciami... Mile wspominam IX księge. Mua!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dementora
Nimfomanka Dede



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Azkaban, najwyższe okno w najwyzszej wieży

PostWysłany: Pon 17:54, 18 Gru 2006    Temat postu:

Oj, Adasia jeszcze do listopada nie lubiłam. Ale teraz ubóstwiam!!!
Uważam ze jest geniuszem i wielkim patriotą. I trochę lekko podchodził do kobiet w młodości, ale wtedy to tak wzytcy mieli. Zreszta teraz raczej tez XD.
Wiersze mi w ogóle ciężko wchodzą, a jego to już w ogóle, jakoś ich nie rozumiem - a raczej nie rozumieałam, to było jak go jescze miesiac temu nie lubiłam XD. Musze sobie jescze raz poczytać.
Ogólnie pokochałam go przez "Dziady". Utwór milion razy lepszy od "Pana Tadeusza" wg mnie, do tego stan wojenny w Polsce (1981-1989) to dosłownie to samo co w Dziadach cz.III. Moze prawie to samo, ale równie masakryczne.
I "Pana Tadeusza" aktualnie czytam, po raz drugi, bo za pierwszym razem nie dobrnęłam do końca. Teraz musimy to omawiać jescze raz - no i jakoś rozumiem co czytam, wciąga mnie - jak wciaga, to znaczy że jest to dobrze napisane. Oczywiscie tematyka jest żałosna :P (co tam jest? pff, kukltura i jakś bitwa nie doszłam jeszcze do tego :P Patriotyzm te? na razie nie zauważyłam).

No tak reasumując, to tak mnie on zachwycił, ze nawet sie zastanawiam nad maturą ustną z polskiego z Mickiewicza XD. Kurde, wielki patriota *-*.

Torcia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusiek
Nimfomanka



Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:16, 18 Gru 2006    Temat postu:

No widz,e ze jednak troche ludzi lubi Wieszcza;)

zgodze sie z random[ tak, to nie błą!] ze Tadzia to on jednak po pijaku chyba pisał;/ no z trudem przetrawilam, no...a XII ksiega to juz w ogóle- masakra. ledwo dobrnelam do konca!
dziady takie sobie sa, ale reszta wszelaka...

mniam!

osttanio wkrecilam sie w "exegi monumentum".

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sundew
Elf



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zad...zatyłka Polski ;3

PostWysłany: Pon 22:25, 18 Gru 2006    Temat postu:

Rochelle napisał:
"Reduta Ordona" - cudowny, z własnej woli na blaszkę kułam.
Ja rówież, ja również. "Opowiadanie adiutanta" to zdecydowanie mój ulubiony wiersz.
Następne świetne dzieło to choćby "Dziady". Jednakże nie spodobał mi sie "Pan
Tadeusz" ; dobrze napisane, ale treść...jakoś tak mi nie leży. Ta Zosieńka...łe!
Jednak, jakby nie patrzyć Mickiwiecz był Wieszczem takim przez wielkie Wu. O.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grudka
Kappa



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Naboo

PostWysłany: Śro 21:39, 20 Gru 2006    Temat postu:

Mickiewicz, hmmm... genialnie składał rymy - przyznaję. "Pan Tadeusz" całkowicie jako trzynastozgłoskowiec - nielada wyczyn, jednak to o czym pisał nie przekładało się na jego czyny, co mnie irytuje właściwie we wszystkich polskich wieszczach narodowych . Pisał o tym swoim patriotyzmie, dbałości o tradycję i kulturę, jednak kiedy już wybierał się na powastanie, to zawrócił do kochanki, bo ubzdurał sobie, że go Moskale czy inni Prusacy śledzą. Adam Mickiewicz umiłował sobie miłość w dosłownym znaczeniu tego słowa, ok lubił przyjemności - to mi nie przeszkadza, jednak te jego brednie o nt. walki o Ojczyznę nijak się miały do jego prawdziwej natury. Mickiewicz - pozer, ktory myślał, że był indywidualistą, jednak na szczęście pod koniec życia zdał sobie sprawę, że był jednym z wielu. Nie znoszę jego twórczości, muszę czytać wnikliwie kilka razy zanim dojdę do wniosku, że ten wiersz może faktycznie ma jakieś znaczenie. Przykro mi wolę Słowackiego, Mickiewicz to dla mnie ćpun, który zdradzał żonę i pozostawił swoje dzieci samym sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejtova
Sky



Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z niebiańskiej plaży

PostWysłany: Śro 21:56, 20 Gru 2006    Temat postu:

Nie mogę porównać Mieckiewicza do Słowackiego. Jeszcze. ;P Ale i bez tego wydaje mi się, że jednak miał w sobie to coś. Nie sądziłam, ale spodobały mi się 'Dziady' cz. III. Człowiek czytając to, nie zdawał sobie sprawy, jak wiele ukrytych słów chciał przekazać poeta. Kiedy wertowałam ten utwór drugi raz polubiłam go, tak szczerze. Najbardziej chyba 'Widzenie księdza Piotra'.
Życie Mickiewicz było takie jak innych. To, że pisał wcale nie znaczy, że musiał być nieskazitelny, każdy popełnia błędy, każdy ma słabości. Nie dotarł na powstanie - nie on jeden. Bawił się, kiedy ono dogasało - przynajmniej był szczery. Może potem poczuł, że jednak powinien był coś zrobić...

Keja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxim
Duch



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zazakuprze

PostWysłany: Czw 17:10, 21 Gru 2006    Temat postu:

Lusiek, nie tylko "Pan Tadeusz" był pisany w stanie upojenia alkoholoweg, reszta wierszydeł też. Zdarzały się wyjątki, ale tylko potwierdzające regułę. Przeczytałem właściwie całą dostępną twórczość wieszcza, który wieszczył i nie dało rady polubić tej szkolnej zgrozy. Jestem w stanie zrozumieć dlaczego Miciewicz popełnił tyle utowrów, ale żeby mnie pociągło pożeranie 12. kilogramów chałwy na raz (vide - "Pan Tadeusz)? Jestem łakomczuchem jakich mało, ale taka ilość każdego zemdli. Rozbuchane ponad wszelką miarę opisy w tej tzw. epopeji narodowej przyprawiają mnie o sensacje żołądkowe. A za zapatrzenie wyłącznie w szlachtę i szukanie tylko i wyłącznie w śród nich patriotów to włóczyłbym wieszczącego wieszcza końmi. Cieszy jednak fakt, że dziś są tacy, którzy zachwycają się tym co napisał Mickiewicz. Ja do nich nie należę. Wiem, że wyszedł ze mnie zimny, bezduszny, kamienny kalkulator, ale inny już nie będę.
Pozdrawiam :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia
Elf



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:11, 22 Gru 2006    Temat postu:

Zgadzam się z Isabel: Mickiewicza nie lubię, za to Sienkiewicza uwielbiam.

Kiedyś mieliśmy przeczytać "Dziady II". Dałam radę tylko dlatego, że to jest krótkie. Natomiast "Pana Tadeusza" przeczytałam do IX księgi. Dalej już nie byłam w stanie. Czasami zasypiałam nawet w środku dnia, czytając ten utwór.

Nie kwestionuję tego, że Mickiewicz był wielkim poetą. Napisać takie tomiszcze trzynastozgłoskowcem nie każdy by potrafił. Tak samo jak nie każdy jest w stanie przeczytać.

Kasia

Isabel mówiła o Słowaxkim! L.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Pią 19:52, 22 Gru 2006    Temat postu:

Przyznam sie szczerze, że za duzo dzieł/wierszy/poezji/czegokolwiek Mickiewicza nie przeczytałam. Nie musiałam, a biorąc pod uwagę, ze poezja mnie nie kręci... Ale cóż - Reduta Ordona spodobała mi sie niemożebnie, te 40 wersów z Pana Tadeusza, które przeczytałam (znalazłam angirelską wrsję, tak rpzy okajzi ^^. Że komuś sie chciało :P...) było znośne, Dziady nie najgorsze, do M. czy jak to się zwało - nie podobało mi sie. I to wszystko, co Mickiewicza znam.
Ogółem nie zaczytuję się w poezji, więc cóż ^^...

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dementora
Nimfomanka Dede



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Azkaban, najwyższe okno w najwyzszej wieży

PostWysłany: Sob 14:23, 23 Gru 2006    Temat postu:

Co Ty Luś, Tadek jest dobry!!!! Nie po pijaku, ale w natchnieniu :P Nie jest zły, dopbry wręcz, chcoiaz tematyka głupia, jakies umizgi z Telimeną,a le jak na razie ledwo tu wytrzymuje, bo jestem ciekawa co to za klucz i kartezka, co to Tadeusz dostał :P (zboczeniec niewyży z niego jeden!!!!), chociaż się domyślam :P. Jestem dopiero na IV kjsiędze. No, ale musze przeczytać do końca roku. I jeszcze teraz Kordiana muszę echh... A potem za świetną książkę co dostałam na wigilie! oł je :P.

Własnei własnie, widzę że tu inni sie ze mną zgadzają. Tadek genialne gdzieło o beznadziejnej treści :P Teyy nooo, omawiamy na polskim (świetną mam polonistękę) - tak streszczając jedną lekcje "To zacznijm,y Tadka'; jakie były zwyczaje szlacheckie, jakie zbierano grzyby na grzybobraniu, bitwa z Soplicami" i co tu ciekawego, ważnego i pouczajac ego? :P No dobra, jest zawarte ważne wydarzenie jakias bitwa Napoleona? Nie wiem w sumie :P i wielki romans Tadka z Zosia :P. Ale nie powiem mimo tej całej tematyki głupiej, jak teraz czytam "Pana Tadeusza", to mnei to wiąga. WCIAGA, łapiecie??? :P

No Mickiewicz nie był super świetnym poważanym gosciem, ale nikt nie był. Miał talent, ale no cóż. Kochał swoją Marylę i przez to oleqwał zonę :/ cham [bluzg]. Ale taki np. Paganini (mój idol :P) też świetny muzyk, artysta, wirtuoz, GENIUSZ, a miał full kochanek, ciagle uprawiał hazard, nie chciał małżeństwa - nieważne, moze ćpał? nie wiem. Ale był zabójczo przystojny.. *-* tak samo Mozart z tym hazartem. No ogólnie ludzie jak we wsp[ółczesości obdarzeni wielkim talentem. O.

No ja też na razie nie porównuję Mickiewicza zer Słowackim, bo Kordiana dopiero za\cznę czytać :P.

Hmm no fakt, dzieło 'epopeja narodowa' jest wieeelka. Nie wiem jak dam to rade przecyztać, bo mnie to trochę przytyłacza, a grubosć. Ale damy radę. jeszcze tylko dziewięc ksiąg i epilog ;) i zaczynm Słowackiego.

Wiecie co? Tadka się czyta cieżko dlatego, ze jest złe nastawienie. Na tym polega czytanie. Takie ze zrozumieniem, zeby zapamietać co sie w ogól czyta. Trzeba byc dobrze nastawionym do ksiażki, zainteresowanym. Mnie Dziadami Wieszcz natchnął, to mam ochotę czytać Pana Tadeusza. A inni tego nie znoszą, bo są zmuszani przez szkołę. Co prawas teeż jestem zmuszana, ale moge przeciez przeczytać tylko streszczenmie i tyle. A się uparłam. O.

Nie nawijam za bardzo bez sensu?> :P

Ja sie w poezji tez nie zaczytuje, wiec aż się zdziwiłam, gdy na podstawie dziadów - gł. wielkiej improwizacji Konrada, poznałam się na czym polega piękno wierszy *-* uwielbiam to po prostu. PIEKNE!!!!

Torcia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grudka
Kappa



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Naboo

PostWysłany: Pon 15:10, 25 Gru 2006    Temat postu:

Dementora znając Ciebie, nie dasz rady z Tadeuszem Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dementora
Nimfomanka Dede



Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Azkaban, najwyższe okno w najwyzszej wieży

PostWysłany: Sob 17:58, 06 Sty 2007    Temat postu:

Przeczytałam juz XI ksiąg i przerwałam chwilowo, bo skończyliśmy omawiać, spr., wczoraj napisany i nie mogłam wytrzymać bez innej książki ("Historyk"), ale przeczytam , bo to sobie postanowiłam :P XD A dlaczego? Bo chciałam własnie oświadczyć że bankowo Mickiewicz nie pisał tego po pijaku, bo to jest świetne! Serio gadam XD.
A to dlatego, ze podczas omawiania się dowiedzialam, ze ks. Robak jest bohaterem romantycznym - a ja ich wszystkich lubię (moze Wallenrod był dziwny). No i od razu książka ciekawsza. Nie no w ogóle fajna jest, skoro tyle już przeczytałam i musze perzyznać, ze pochłaniało mnie to. Niekótre momenty przejeżdzałam wzrokiem - jak opisy natury et cetera, bo ja to czytałam żeby treść znać a nie jakieś grzyby, naturę i inne jakieś razy zwierząt nO_o jakbym lubiła wiersze, to porozkoszowałabym sie tą poezją, ale tak to nie XD.
Bo na prawdę to jest genialne! Wszędzie 13 głosek, genialne rymy i to napisane w 2 lata, a w sumie samo pisanie mu zajęło 9 miesięcy (cała ciąża :D). Ja tam jestem usatysfakcjonowana i mam ogromną ochote obejrzeć film "Pana Tadzia", a to znaczy, ze mi sie tez książka podobałam i to znaczy, ze książka jest dobra - mtrzeba tylko do nmiej podejść z dobrymnastawieniem które miałam (czytając ją do 3 w nocy i zasypiając na niej - ale jakim głębokim snem! XD).

Grudka, bez jednolinijkowców!!!!! XD Offtop :P.
No i więcej wpadaj na to forum Z ŁASKI SWOJEJ!!!!!!! xD

Torcia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Książki i pisarze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin