O piwie, przedstawieniu i naklejkach

Cornelia Cole · Wysłany: Sob 23:22, 04 Mar 2006 Temat postu:

Taaa... Zwłaszcza, że Nela juz po piwie jest...

Chociaż się zastanawiam, czy nie zabrać się za oglądanie jakiegoś perwersyjnego filmu:P

Nel

nundu · Wysłany: Sob 23:26, 04 Mar 2006 Temat postu:

Nela, Ty... pijaku XD (się odezwała...)

Ty nie idź, bo my maraton robimy, pamiętasz?
Ale jak pójdziesz to ja się za Eurotripa po raz enty wezmę XD

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Sob 23:38, 04 Mar 2006 Temat postu:

Ja się powinnam uczyć... Ta kartkówa z francuskiego... To znaczy obecnie już poprawa... jeszcze jej nie napisałam:P
Ale w poniedziałek muszę i muszę dostać 5:P
I jeszcze choreografię muszę ułożyć, a Ania chyba będzie mi musiała pomóc, bo przy tym piątym kawałku już mi pomysłów zabrakło:(

Nel

nundu · Wysłany: Sob 23:45, 04 Mar 2006 Temat postu:

Tia, powinnaś.
A ja powinnam dziś tyle rzeczy zrobić, że aż strach.
Ale jakoś nie robię.

Jaką znów choreografię?
I po co Ci do tego Ania?

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Sob 23:59, 04 Mar 2006 Temat postu:

Bo mi zabrakło pomysłów, po za tym potrzebuję manekina.

Choreografia do mojego musicalu. Jestem scenarzystą, reżyserem, choreografem, odpowiadam z adobów kostiumów i muzykę.

Premiera w czwartek:D

Nel

nundu · Wysłany: Nie 0:05, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ło matko...
A o czym ten musical?

Dlaczego akurat Ty to się nie pytam, bo to oczywiste XD

Nagraj premierę i popstrykaj fotki XD

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 0:18, 05 Mar 2006 Temat postu:

Tak zrobie.
Ciekawe tylko, jak wytłumaczę, że rola epizodyczna zajęła połowę miejsca w aparacie:D

ale nie premiere, bo premiera będzie niestety mało ambitna... Nauczycielka zażyczyła sobei widzieć premierę jako pierwsza, żeby się dowiedzieć, czy można to wystawiać (na zasadzie - czy wystarczająco przyzwoite).
Przyzoite jest średnio, ale ogółem - niezłe.

Opowiada historię życia prywatnego niejakiego Alberta Einsteina. Do tego dołączona jest prezentacja bardziej naukowa.
Chodzi o podsumowanie i zwieńczenie "Światowego Roku Fizyki", które spadło na moją głowę...

Nel

nundu · Wysłany: Nie 0:25, 05 Mar 2006 Temat postu:

Normalnie. Bo to ważna rola była XD

Och, wow, wiedziałam, że to jakieś ambitne będzie.
A kto zajmuje się stroną wykonawczą?
Twój rocznik czy wyższy?

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 0:37, 05 Mar 2006 Temat postu:

Mój, wyobraź sobie.
Przez 3 miesiące ich do roboty nie mogłam zapędzić, az poszłam do naszej wychowawczyni, która "powiedziała", że poprosi starsze klasy. Oczywiście "tłumaczyła" nam to przez cała wychowawczą.
Wszystcy się od razu wzięli do roboty:P

A ze starszymi klasami - to znaczy z chłopakiami, raptem 3 dziewczyny były jeszcze - robiłam aranżację "Ferdydurke"Gombrowicza, ale to jakis czas temu...

Jestem zakochana w teatrze.

Nel

nundu · Wysłany: Nie 0:48, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie, no, jestyem pod wrażeniem XD
Żeby swój rocznik w troki zebrać...

A, to po tym były te schizy z Ferdydurką na forum? :P

Ja też jestem zakochana, choć wolę raczej grać. Niestety w naszej "koffanej" szkole nie orgaizują czegoś takiego.
Może się do tego pseudo kabaretu dostanę, więc jendak będzie okazja?

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 0:58, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ja też kocham grać, ale nie wyrobiłabym w tym przypadku. Musiałam spojrzeć na to z zewnątrz. Po za tym - jako reżyser nagram się więcej niż jako aktor. Każdemu w sumie pokazuję jak ma wykonac każdy gest.
No i natańczę się 5 razy więcej... Wszystkie sceny muzyczne, a nie tak jak maja aktorzy - maksymalnie po dwie.

Nel

nundu · Wysłany: Nie 1:39, 05 Mar 2006 Temat postu:

Tia, reżyserka tez jest świetna. Ustawianie kazdego, każdy ruch wystudiowany w Twojej głowie.
To też jest granie.

Tyle że u mnie brak możliwości, a jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma :D

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 1:55, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hmm... U mnie w sumie też było niewiele możliwości, z kółka teatralnego sama zrezygnowałam, bo stwierdziłam, że nie wyrobię z tamtym towarzystwem. Ja cenię artystów, nie ludzi, którzy klepia wiersze by mieć wyższą ocenę z polaka. Po za tym nie lubie babki od kółka.

To organizuję wszędzie gdzie się da. To mój 6 chyba scenariusz w tym roku, który jest przedstawiany.

Nel

nundu · Wysłany: Nie 2:02, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie, no, w gimie i kółko i facetka byli genialni. Dlatego tak się wciagnęłam.

Tia, a u nas nawet jeśli ktoś by napisał to i tak wątpię, aby nasz dyro w-fista sie zgodził. Sztywniak jak żaden inny...

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 2:13, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hmm... My tez mamy beznadziejna dyrektorkę. Uprosić ja o cokolwiek... Ale ma się te okrężne sposoby manipulacji wszystkim i wszystkimi...:D
A w gimie też nie byłam w kółku tealtralnym.

Nel

ale offa robimy:D

nundu · Wysłany: Nie 2:34, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ma się sposoby, powiadasz?
Na naszgo sposobów brak, starsze roczkini też próbowały i nic.
Masakrczny facet. A zastępca jeszcze gorszy :/

Tia, robimy...
Dzielisz? XD

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 2:41, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie chce mi się. Musze się za ten kościół naklejkowy zabrać...//

A ty ie możesz podzielić?:D

Na naszą też teoretycznie nie. Przynajmniej nie ze strony uczniów.

Ja objeżdżam naokoło. Jak pół kadry nauczycielskiej napada na dyrektorkę to nie ma wyboru, tylko pozwala przedstawiać sztukę teatralną.
Zwłaszcza jeśli jest masa gości - to decyduje o prestiżu szkoły, czyż nie?:D

Nel

nundu · Wysłany: Nie 2:47, 05 Mar 2006 Temat postu:

To sie zabieraj - i tak jutro ochrzan od księdza dostaniesz :P

Nie mogę. Tak się składa, że tu moda nie mam :P

A na naszego to nawet nauczyciele nie pomogą.
Nawet jeśliby brać poprawke na to, że połowa by chciała.
Bo tak to można zaledwie z kilkoma podobne rzeczy załatwić.

Nuna

Cornelia Cole · Wysłany: Nie 2:51, 05 Mar 2006 Temat postu:

no dobra, może przeniosę za chwilę... na razie zdjęcia wyszukuję:P

Nel

nundu · Wysłany: Nie 3:01, 05 Mar 2006 Temat postu:

No to przeszukuj. A potem przenoś.

Albo zostaw to dla Aci na popołudnie :D

Nuna