Faraon

Ata

Yes, yes, yes! Wreszcie przeczytałam! Zdecydowanie nie jestem i nie będę fanką pana Głowackiego vel Prusa, ale jednak coś w tej ksiażce skłania do dyskusji.

Po prostu, mimo strasznego stylu, nudnej fabuły i ogólnego szajsu, jakim jest ta książka - Prus zakończeniem jednak odrobine u mie zapunktował. Chodzi mi konkretnie o to, jak Herhor zrealizował wszystkie plany Ramzesa. Trochę to takie było przykre, bo z jednej strony Ramzes musiał zginąć, by wszystko to się spełniło, z drugiej wszyscy kompletnie zpaomnieli o tym, że to Ramzes to wymyślił (no, Pentuer czy jak mu było, ale wiadomo, o co chodzi, nie?). I wkurzał mnie strasznie Herhor, głupi gnojek - póki Ramzes żył, nie chciał mu dać kasy, jak Lykon go zamordował - wydobył z Labiryntu 30 tysięcy i wszystko naprawił. Źle mu było na pozycji naczelnego kapłana?
Wiadomo, faraon ma lepiej, no, ale... Masakrycznym egoistą po prostu dla mnie Herhor był i żal mi Ramzesa, o.

Wiem, naplątałam, ale dalej ejstem pod ogłupiającym działaniem tej książki, bo dopiero przed chwilą ją skończyłam XD.

However, mimo końcówki, która mnie zainteresowała (dopiero końcówka! Na 500 stron!), uważam tę ksiażk za jeden wielki bzdet. Niemal nie do przeczytania, nudne to jak nie wiem, może i porusza ważne tematy, ale mogłoby poruszać nawet mimo mniejszej ilości opisów przyrody i w bardziej interesującym stylu...
Co wy o niej sądzicie?

Atuś

dementora

O matko, tak sobie wpadłam XD.

A wiesz co ja sadze o "Faraonie"? Że jest to GENIALNA ksiażka i podobała mi się bardzobardzo, chociaż... khmm... no, przeczytałam pół tylko :P bo skończyliśmy omawiac i jakos tak wyszło. Ale jakoś mnie ciekawiło, pochłaniało, moze czytało sie z deczka ciężko, ale ksiażka i fabuła ciekawa, a co!!!
Ogólnie tym co najbardziej mnie poruszyło, dto stosunek Ramzesa to tej kapłanki i to jak wywalił Sarę, którą kochał przecież. No i śmierć Sary. I ogólnie intryga tym sobowtórem.
Ale książka świetna, nie wiem jak mogłaś sie przy niej nudzić Atuś.
Końcówki nie znałam, hi hi. Bedę musiała jescze raz sobie to ptrzecytac w sume :P.

Chociaż wiesz, skoro nawet mnie teraz interesuje "Pan Tadeusz" mimo cholernie nudnej i głupiej treści, to no... Ale z dwa lata temu tak nie było a faraon mi się podobał!.
\Jej ale masło maslane. No nic.
Czemu nikt się nie wypowidA TU???? O__o

Dede

Ata

Ja nie wiem, jak mogłaś się przy niej nie nudzić oO. Okej, dobra, są ciekawe wydarzenia, ale one są tak rozstrzelone po całej książce i poprzeplatane takimi nudnymi opisami, ze normalnie to ejst ciekawe tylko jeśli czyta się samo strzeszczenie ^^.

E, tam. Gówno ją tam kochał. Byl nią zauroczony, okej, ciesyzł się, ze urodzi mu dziecko, potem bylo mu jej zal; ale na pewno jej nie kochał. Ot, taki ksiażęcy kaprys, Żydówka wzięta do folwarku po t, by sie nie zachwycać i by ja chedożyć.

Atuś

dementora

No fakt, kiewdyś nie było tak, ze sie kochało, tylko zauroczało, chamy pieprzone nie mężczyźni, ale Ramzes był przecież głównie wynaiwniony przez ta kapłankę. Głupek był z niego ale jestem pewna ze bardzo mu zależało na Sarze. Mimo, że żydówka, a ja wziął przecież. Chociaż źle ją traktował :/
Wiesz Atuś, dawno to czytałam, nie pamietam czy się nudziłam :P. Wiem ze Prus męczył,a le wqiem też, ze Faraon mi siię podobał :P. Bez kitu, musze za top zabrac sie jeszcze raz XDD.

Dede

Ata

Jeszcze raz XD? O, matko... Mi się juz koszmary śnia po nocach, ze bedę się musiała kiedyś-tam wziać za lalkę,a ty mi mówisz, ze chcesz jesczez raz ptrzeczytać Faraona? A, fe ^^.

Tak, zakocha sie w niej po pięciu minutach, yhym, na pewno. Chodziło o popęd seksualny, to nie miało w sobie nic z miłości. Sara przestała mu wystarcza, to zajął się Kamą... Typowy samiec (;.

Wynaiwniony XD? Dobre słowo na określenie tego, fakt XDDD.

Atuś