Książki Terakowskiej

Ata

Hm, hm, hm. Nie przeczytałam jak dotąd zbyt wielu jej książek, gwoli ścisłosci - tylko jedną, "Poczwarkę".
Śliczna książka... Adam i Ewa, małżeństwo, mają starannie zaplanowane życie. Nawet datę poczęcia dziecka sobie wyliczają. I dziecko się rodzi - nestety, nie takie, jakie miało... Ma downa.
Ojciec się odwraca, chce oddać dziecko do zakłądu, matka trzyma je w domu. Ich życie jest, wiadomo, ciężkie, zwłaszcza że Myszka (od Marysi) ma najgorszą odmianę choroby i IQ w granicach 30.

Całość kończy się tak... słodko-gorzko. Ewa i Adam w końcu ukłądają sobie życie, ale za dość dużą cenę... Warto przeczytać, naprawdę.

Znacie jakieś inne ksiażki Terakowskiej? Ja wypożyczyłam sobie teraz "Tam, gdzie spadają Anioły", bo koleżanka mówiła o tej książce, gdy zobaczyła, co czytam. Autorka ma sentyment do imienia "Ewa" czy po prostu tak trafiłam (;?

Atuś

Orchidea

AtA muszę zapytać o tytuł moją przyjaciółkę, ale ona czytała jakąś cudną książkę Terakowskiej. To było coś o tym, że jakaś babacia odziedziczyła dom po babci, której nienawidziła i dopiero kiedy zamieszkała w tym domu zrozumiała, że nie znała w ogóle tej babci. Tak dokładnie treści nie znam, bo czytałam Kasi przez zramię w trakcie nudnych lekcji. Ale spytam o tytuł i napiszę :)

Alveaner

Ja czytałam Terakowskiej jedynie 'Córka Czarownic', i to już dosyć dawno. Pamiętam jednak, że podobała mi się, i zamierzam sięgnąć po kolejne dzieła z jej twórczości.

Alv.

Ata

Ja Córki Czarownic jeszcze nie czytałam. Chwilowo w mojej torbie spoczywa "Samotność Bogów", jej pierwsza książka, a na sowim koncie mam juz przeczytamne "W Krainie Kota" i "Lustro pana Grymsa". Poza Poczwarką, ofc.

W Krainie Kota... Bo ja wiem, całkiem fajne było - ten tarot i w ogóle (;.. I to, że ona jeszcze wróci do Krainy Tarota! Miło (;. Ale denerwowało mnie to, że wszystko jest takie oczywiste, tego, kto jest Thetem domyśliłam się jakieś parędziesiąt stron przed bohaterami. Ych.

Lustro pana Grymsa też dobre, choć słabsze od Poczwarki. Ta czerwień (;...

Atuś

nundu

Terakowska? Mma jakiś sentyment do jej ksiazek. Czytałam je... dawno. (cholera, właśnie sobie uświadomiłam po raz kolejny, jaka jestem stara...)

"Córka Czrownic", "W Krainie Kota", "Lustro", "Tam, gdzie spadają Anioły"... Coś jeszcze chyba było.

Miałam przeczytać "Poczwarkę", ale jakoś się to w czasie rozmyło. Słyszałam o tej książce, moja nauczycielka jeszcze w podstawówce mi ją polecała. Cóż, może się kiedyś jeszcze zabiorę.

Nuna

Kopcik

Cóż... Czytałam jej tylko jedną książkę, która zafascynowała mnie w takim samym stopniu, jak Harry Potter, a to już coś. Mianowicie chodzi mi o "Tam, gdzie spadają Anioły" Jest to tak bardzo piękna książka, że nie sposób wyrazić swojego zachwytu słowami.
Najgorsze jest to, że w momencie, kiedy wgłębiałam się w samą autorkę, ona musiała umrzeć :(

Wuka

Kocham książki Terrakowskiej. Są pełne inteligencji, ciepła, nie są przesłodzone, taka życiowa mądrość w pigułce. Dzięki takim lekturom można spojrzeć na świat inaczej, wrażliwiej i głębiej. Najbardziej podobało mi się "Tam gdzie spadają anioły" i "Ono". Pierwsza książka opowiada o dziewczynce, która zgubiła Anioła Stróża. Dała mi troszeczkę nadziei na przyszłość choć zakończyła się słodko gorzko. Druga mówi o odwadze dziewczyny zgwałconej, która szuka ojca swojego dziecka. Terrakowska to jedna z moich najulubieńszych polskich pisarek.

Etencja

Terakwoskiej czytałam "Córkę Czarownic" i "Tam gdzie spadają Anioły", z czego ta druga o wiele lepsza. Ale to może wina mojego zafascynowania Aniołami jako-takimi xd

Scarlett Emerald

czytalam ostatnio "Prawiek i inne czasy". Ksiazka owszem byla bogata w przemyslenia, bardzo dojrzale poglady, pomysl Gry jest mistrzowski, ale cala reszta nie jest dla mnie niczym co byloby w stanie powalic mnie z nog:/