Terry Pratchett

Amanda

Aż mnie zdziwiło, że nie znalazłam tutaj nawet wzmianki o książka Pratchetta. Znacie? Uwielbiacie, lubicie a może nie cierpicie? Jak zaczęła się wasza przygoda z tym pisarzem?
O jakich postaciach nie zapominać? Jakie tomy lubicie?

Osobiście tego twórcę i jego książki kocham. Za tę dozę czarnego humoru, za sam Świat Dysku. Jego magię i unikalność. Za koty Schrodingera. Moja przygoda zaczęła się od „Wyprawy czarownic” jaką miała jakaś dziewczyna na obozie. Jechaliśmy już do Polski. Przeczytałam cały tom w dwie godziny. Potem zaczęłam kupować od pierwszego tomu. Mam całą półkę zapełnioną jego książkami. Seria Świata Dysku, Opowieści ze Świata Dysku, Nauka Świata Dysku, trzy tomy Księgi Nomów i Dobry Omen. Nie wszystko jeszcze przeczytałam ale ja Pratchetta lubię sobie dawkować. Głównie na zły humor. Przeczytałam na razie siedem tomów. Do moich ulubionych należą „Piramidy” oraz „Mort” a z postaci oczywiście Śmierć, Rincewind, bibliotekarz.

Scarlett Emerald

Lubie Maskaradę. Uwielbiam "Upiora w Operze" więc takie nowe spojrzenie na jego historie jest bardzo ożywcze.
Lubie też Muzykę Duszy.

Ata

Jak dotąd czytałam tylko dwie XD. Do tego nie pokolei, bo ostatnią (Wolni Ciutludzie) i drugą (Blask, bo Koloru Magii nigdzie nie mogę znaleźć, wrrr. Niby e-booka mam, ale źle ściągnietego, nie otwiera mi się :/. Ale bibliotekarka obiecała mi, ze odłoży mi Kolor, o.). I... oczarowana jestem XD. Facet ma genialne poczucie humoru. Nie, nie genialne. Po prostu GE-NIA-LNE, dużymi literami i wyraziście. Cudo. Niektóre teksty mnie po prostu rozwalają... A jeszcze scena, gdzie Dwukwiat uczy Jeźdźców Apokalipsy i Śmierć gry w karty...
Chichrałam nad tym jak nie wiem. Cudo, ot co.

Atuś

Scarlett Emerald

"podatek od capito, a jak capito nie odpowiada to zaraz mozemy urzadzic decapito"
to jeden z moich ulubionych cytatow z Pratchetta. Moim zdaniem jest naprawde cudowny. Ma specyficzne poczucie humoru. Mnie osobiscie ono odpowiada, ale czesto mozna tez spotkac jego przeciwnikow... Moze utozsamiaja sie z negatywnymi bohaterami??

Snjoflygsa

Pratchett ^^ Uwielbiam go ;) Kocham Świat Dysku. Odkryłam go strasznie dawno temu, gdy któraś książka z serii dyskowej znalazła się u mnie w domu nie wiadomo skąd i dlaczego. Przeczytałam i wpadłam. To chyba były Trzy wiedźmy... Uwielbiam Pratchetta za to boskie poczucie humoru, celne obserwacje i niesamowitych bohaterów.
Nie umiałabym wybrać jednej ulubionej książki. Ani postaci, bo Śmierć, Babcię Weatherwax, komendanta Vimesa i bibliotekarza kocham tak samo ;) Mam wielką słabość do magów z NU, większości straży z AM i wszystkich czarownic. I bardzo, bardzo lubię Susan. Umie sobie radzić z dziećmi tak, jak ja bym to robiła, gdybym tylko się do ich zbliżała ;) Czasami wydaje mi się, że umiem zdecydować, które serie ( w sensie że o straży, o czarownicach, o śmierci itd ) lubię najbardziej. Ale to się zmienia w zależności od tego, co akurat czytam, bo ja dobre książki czytam wielokrotnie :)
A dobry Omen to podwójna dawka szczęścia... Gaiman i Pratchett razem, coś wspaniałego^^

Yarrow

Ach, Terry! Tak w ogóle Bagaż jest słodki! Kocham Bagaż. I Rincewinda też. Za co? Za cebulę, za zwierzątko, co zdechło, za przewijające się życie przed oczami (co wszystko zasłaniało) i za użalanie się nad sobą. Bagaż kocham, za zdziwiony wyraz dziórki, za kłapanie pokrywą i za zapach lawendy. Dwukwiata, za jego wszystkie złote rihnu, za krótkie spodnie i aparat z demonem co mu różowej farby zabrakło. Można tak wymieniać bez końca. XDDD i Śmierć też kochaaaam!
Ja miałam straszliwego fioła na punkcie elfów, kiedy czytałam "Panów i damy" i nie mogę powiedzieć, że mi się nie spodobało tego typu podejście do rasy, bo po prostu uznałam to za coś kompletnie odmiennego.
Terry boski! ^^