BZ/GW

Amanda

Znam tylko jedno opowiadanie z tą parą a właściwie jego część. Mówimy oczywiście o „Zmowie Dziewic”.
Ktoś zna jakieś jeszcze opowiadanie z nimi?

Pokochałam tą parę. Są rozbrajający. Zmasowanie ataki na krocze Zabiniego albo czułe skutki kaca po sylwestrowego. Innymi słowy pełen serwis. Całkowicie zakręcona, rudowłosa Weasley’ówna. Temperament iście ogniowy czyli możemy się spodziewać, bicia, kopania, gryzienia, namiętnego seksu. Ekhm i tu w drogę wchodzi nam Zabini, który na początku dogryza, naśmiewa się i zakłada o jej cnotę po czym postanawia poczekać aż ona będzie gotowa. Nie dość tego naraża nam się, na stratę uzębienia przez wybicie mu ich przez Ronalda Weasley’a.
Innymi słowy totalnie zakręcona para z zrywaniem majtek, kłóceniem się i przepraszaniem.
O Zabinim w kanonie przed szóstą częścią nie było praktycznie nic i polubiłam bardzo przedstawienie Zabiniego z tego opowiadania. Jest ślizgonowato fajny i ma super braciszka XD.

Pozdrawiam
Am

Ata

Amanda, a nie czytałaś Ostatniego Bastionu, również autorstwa Nag i Kit? Tam tez były sceny z udziałem tego paringu, chociaż z udziałem Lu :P.

Czy ja wiem...? Kit i Nag przedstawiły to fajnie, ale cego one by nie przedstawiły fajnie XD? Chcoiaż uwielbim i Zmowę, i Bastion, to jednak ten paring średnio mi pasuje. Wiecie... W paringach typu chociażby DM/HG autorzy opierają si jednak chociaż troche na charakterach kanonicznych, a tutaj nic nie było wiadomo, o co loto, autorki po prodstu potrzebowały ajkiegoś nazwiska z ksiażki, którego bohater nie byłby opisany. Pfi.

Chociaż z szóstej części dowiadujemy się, ze Ginny całkiem spodobała sie Blaise'owi, ale jednak jest on zupełnie inny od tego wykreowanego przez Nag i Kit. Nieee, nie pasi mnie to, no.

Atuś

Jupka

Ach, ach.

Ano, w Ostatnim Bastionie w pewnym momencie tworzy się trójkącik Ginny/Lucek/Blaise. Ale to tylko seks i naśmiewanie się ;p.

Lubię tę parę, jeśli jest przedstawiona tak, jak w Zmowie. Tam to po prostu... było idealne. Przeciwienstwa całkowite - ona: niska, zwariowana, zabawna, czasem mało kapowata, lubiąca ryzyko; on: wyyysoki, spokojny, mądry, cichy XD. I ma bosskiego brata XD.

Strrrrasznie mi się podobali w tej Zmowie, strrrasznie!

Amanda

Czytałam Bastion ale tam była tylko jedna taka scena z nimi. Tam w sumie to cały trójkącik był.

Ja tam nie mam nic do tego, że coś niekanoniczne i mało wiarygodne. Mnie się ma to dobrze czytać. Nawet po szóstce nie wiemy za wiele o Zabinim a jeśli liczyć, że one pisały to przed szóstką to tym bardziej.

Ata to tak samo jak zachciało mi się czegoś w stylu HP/DT po przeczytaniu „Światła pod wodą” dlatego, że jakoś przypadł mi do gustu tamten Dean. Kanon mimo wszystko jest niezwykle ubogi w wiadomości o tych, którzy nie są Świętą Trójcą albo nie są z nimi bardzo związani.

Pozdrawiam
Am

Pikanderka

Zmowa Dziwic - li i jedynie.

Jedyny fick gdzie się z nimi spotkałam(OB jest be. Znaczy jest cacy ale ten wątek jest be. Poza tym - w OB świetnie Ginny pasowała do Luca. O. Żadnego Blaise'a!). Podobało mi się skouulowanie ich charakterów. Tyle tylko że Ata ma rację - potrzebny był akurat chłopak z takim charakterem. I potrzebny było temu chłopakowi nazwisko. Wiec kogo? Może Zabiniego! Pisane było przed 6 więc nie ma się co czepiać(ciemnoskóry, skośnooki i wredny - nie, ja go nie znam, a wy? XD). Za to Blaise przemawia do mnie całkiem inny - ten z utworu "Sierpniowe Jabłka są zawsze kwaśne" oraz z "Końca Świata". Dlstego nie miałam kłopotów z zaakceptowaniem zmowodziewicowego Blaise'a.

Ann

Nie cierpięęęęęęęęę tej pary.
Baaaa! Nienawidzę jej, bo dla mnie Blaise + Ginny wydaje się nie smaczne. Po za tym oni w ogóle nie pasują do siebie.
Ja jestem przeciwko tej parze.
Pozdrawiam,
Anna Black

Kejtova

Nie doczytałam Zmowy Dziewic do końca, przyznaję. Ale przeczytałam tyle, ażeby dowiedzieć się dobrze, jaki ten Zabini jest. W opowiadaniu, oczywiście.
No i taki mi się bardzo podoba, to wręcz ideał jakiś. Nie będę wymieniała cech jego charakeru, bo powtarzałabym się tylko za dziewczynami. W każdym razie, taki Zabini jest dla mnie boski.
A Ginny? Jak zwykle zadziorna, złośliwa etc., doskonałe przeciwieństwo Ślizgona, który jak na ucznia z Domu Węża, jest bardzo sympatczny (nie, żebym miała jakieś uprzedzenia).
Ale znam ich tylko z tego ficka, bo w Ostatnim Bastionie wiele się o nich nie dowiadujemy. Toż to była tylko chwilowa zabawa, do tego w trójkącie z Luckiem.
Ogólnie para tworzona przez Blaise'a i Ginny jest mi zupełnie obojętna.

Pozdrawiam
Keja

Lisa_

Na samym początku zaznaczam, że lubię Zmowę jako całokształt. Trudno mi ocenić czy parring Zabbini/Ginny tak samo podobałby mi się w innym opowiadaniu... W Zmowie jak najbardziej tak. W Bastionie nie było tego za dużo, no i tak jakoś mało uczuciowo [czyt. bez uczuć głębszych niż seks tej pary].