Rozmówki o wszystkim i o niczym xD

rubcia

Zwierzę przekorne jezdem straszebnie! Nieprzyjemności? Hmm - większych niż teraz chyba nie można mieć. Cenzura - się już wypowiedziałam, gdzie ją mam. Najwyżej mnie wywalą ( i tak Belfrem Roku nie zostanę hihihih), a wtedy...to już ich strata. Ja tam zawsze mam jeszcze dwa zawody, se w życiu poradzę. A kopać w tyłek bezkarnie się nie dam no.

Ata

Dwa zawody? A jakie, jeśli można wiedzieć :P?

Taa, no, jasne, ich strata. A co z nami? Dadzą nam panią za przeproszeniem Końską Szczękę, znaczy się panią Wojtyłę, i tyle będzie z przyjemnego polskiego. Brrrr.

Ale racja, no. Dopsz.
A o tych zakusach na wolność słowa będzie można artykuł napisać :P? *sooo bad*

Bądzia

rubcia

Sięznaczy...yyy...tego...nooo...znaczy no dwa są faktycznie poza tym, który teraz wykonuję. Hihihihih : zawód namber łan- sprzedawca-magazynier hihihi (liceum zawodowe to było, bo wychodziłam z założenia, że zawód jakiś będę miała w razie gdybym matury nie zdała hahaha- taka byłam mało wierząca w siebie i swe zdolności, ale było fajnie, bo mieliśmy praktyki: w trzeciej klasie jaden dzień w tygodniu zamiast lekcji hihi, w czwartej dwa dni w tygodniu plus miesięczna ha - wspaniałe czasy), a drugi to logopeda - znaczy pani doktor od leczenia wad wymowy!

Ata

Rubciu, nie wiem, jak inni, ale ja wiem, co to jest logopeda XD. W podstawówce chodziłam, no. Musiałam powtarzać te wszystkie ryby i inne rowery i sie nagrywać XD. Ale tego takiego "rrrrrr", tego warkotu takiego (XD) do dzisiaj nie umiem... Heh, ale przynajmniej problemów z "sz" nigdy nie miałam XD/
Heheh, sie zastanawiam, czyżby tylko logopedzi mogli prowadzić kabaret :P? Bo przecież wcześniej pani Mira też logopedytska (logopedka XD?)...

Sprzedawca-magazynier o_O? No, nieźle, nieźle XD... Taa, stanowczo zbyt mała wiara we własne siły XD. Ale chociaż tak zapobiegawczo zrobiłaś XD...

Bądzia

Jupka

Logopeda?
Afee. XD Przez ostatni chyba dwa lata przedszkola chodziłam. Pamietam, że tatuś po mnie przychodził do przeszkola w każdą środę. Wizyty były w czasie... religii! (; I przez dwa lata legalnie omijałam katechezę (ale dyplomik zaliczneiowy mam ^^).
To było... głupie. Musiałam przy lustzre gadać do siebie o.O. I nie miałam problemu z popularnych "rrr", ale na półkę mówiłam "bułka", na bułkę - "półka"... (; Ale miaąłm cudne karteczki, które mi pani kserowała - zwierzaczki z nazwami, zawsze je kolorowałam i opieprz dostawałam XD.

Orchidea

też chodziłam do logopedy. To było chore. Miała 'szumieć jak drzewa' i 'jechać jak ciuchcia'. Nie lubiłam tam chodzić :( A w dodatku musiałam zawsze długo czekać i ja niestety chodziłam po lekcjach :/

rubcia

Boszcheee, jeszcze mnie nie znają, a już nienawidzą! To tylko zawód. I nikogo nie przymuszam no. Przychodzi ten, kto chce i czuje taką potrzebę. Jupku, ale Ty to miałaś durnowatą tą logopedkę no. Żadna wada to nie jest - to NORMA w tym wieku mylić głoski podobne do siebie (może zarobić chciała albo się nudziła). Z dorosłymi jest łatwo, bo im się tłumaczy co i jak powinno się mówić, jak układać język itepe itede,a z dziećmi to raczej przez zabawę np. smarowanie podniebienia czekoladą, albo zlizywanie lukry z pączka. Takie różne mam metody. Dzieci je lubią. Ja protestuję - logopeda to nie rzeźnik (przynajmniej nie ja!)

Ata

Jakby mi dawali czekoladę to też bym te zajecia lubiła XD...

A ja hodizłam w klasie pierwszej na pewno, i nie wiem czasem, czy nie w drugiej. jakoś tak. No. Ale w czasie lekcji miałam, haha XD.
I już nawet nie pamiętam, co tam robiłam, no. Znaczy, poza tym, ze niby miałam słuchać, jak mówię. I to taka klitka była, z takim lustrem wielkim XD... Tyle jeszcze pamietam, hyh XD.

Bądzia

Jupka

"Hodziłaś"? To tak mozna - "hodzić"? XDDD

Wiem, Rubciu, że to wcale nie wada... Miałam jeszcze jakiś mały problem z "sz" i "cz", ale to całkowicie normalne, zwłaszcza, że byłam młoda (;. Nu, ale mum i tata przy okazji powiedzieli przedskzolance, że mi się myli, ona poleciła, i poszło. Ale plusem jest omijanie religii (;.

Lustro to i ja miałam XD.

Pamiętam, w poczekalni kiedyś taka dziewczynka siedziała, z wielkimi zębami... Miała je złe jakoś, tzn. nie rosły tak "normalnie", ale z górnej części dziąseł. I jeszcze tak do przodu szły. Rozumie ktoś? Biedna, współcuzłam jej, bo tego nijak się nie "naprawi"... :\

Ata

Operacje plastyczne mogą wsyztsko XD...

Ej, no, to literówka była XD. Wiem, że chodziłam, a nie hodziłam XD. ostatnio dużo literówek robie, no. Leniuch XD...

Heh... Przypomniał mi się niedawny reportaż z "Uwagi". Mówili o tym, ze teraz strasznie dużo rodziców kieruje dzieci na rehabilitacje, chociaż nie mają wad postawy, co ejst, notabene, błędem. Ale to taka mała dygresyjka, no :P.

Ale ja to lustro pamiętam XD! W sensie jak wygląda XD. A u mnie tak dobrze z pamięcią nie jest, z młodych lat pamiętam tylko rzeczy bardzo charakterystyczne...

Bądzia

Jupka

Logopedzi są źliźliźliii!
/taa, są wyjątki ;p/

Omatko, jaką komedię głupią ogląądam XD. Parodia paru filmów, min. "Forresta Gumpa" ["run, *cośtam*, ruuun!" - to weszło do słownictwa mojego i koleżanki; gdy biegamy na w-fie, drzemy się do siebie: "run, Olka, ruuuun!"... XD]. Meen, jakie to głupie ;p.

A potem oglądam horror s-f na tvn. [; Kiedyś go widziałam, ale co tam, fajny jest XD. Te dzieci o platynowych włosach i szaro-niebieksich oczaach... Takie świecące... ;p

A ja mam merci! :D

Orchidea

Oglądałyście szkołe uwodzenia? Bo mam na dxisie ale nie wiem czy warto starać się wogóle odpalić płytkę...

Jupka

Która część?
Ja oglądąłam wszystkie, najmilej wspominam dwójkę i trójkę, ale pierwsza była najbardziej TAKA. Taka taka, wiesz, klimat, etc. Oglądaj, warto tracić czas, chociazby do dowartościowania się, że w Polsce nie liczy się tylkotylko seks, ale i coś jeszcze ;p.

Orchidea

A ja słyszałam, że 2 najgorsza :P

Kejtova

Logopeda? Nigdy nie odwiedzałam. Nie miałam problemu z wymową ;) Z czego jestem bardzo dumna ;)
Ale widze, że tutaj sporo ludzi jednak do niego zaglądało :P
Rubciu, widać, że Ty sobie w życiu poradzisz, naprawdę.
Nie oglądałam Szkoły uwodzenia, a tyle o niej już się nasłuchałam....

Pozdrawiam
Brunia

dementora

Łech łech łeeech XD.

U logopedy nie byłam. Ależ Rubciu, one tu uogulniaja,a nie że ciebie niby nie lubia. No weź przestab!
Wiec nie byłam u logopedy, a chyba powinnam iść :P mówię warkoczące (xD) rrr, ale ogólnie nie umiem mówic, hehe, jak ktoś mnie zna, wie o co chodzi :P

Szkoła uwodzenia? Boskie xD. Oglądałam chya dwójke w TV. tylko sex sex sex się liczy. Takie miałam odczucie po obejrzeniu. Ale ciekawe, obejrzyj, warto ;] (pewnie już obejrzałas, ale co tam :D)

Jupuś, kocham Forresta Gampa!!! hie hie hie. Kumpel biegnie przez pasy, krzyczę do niego z kump[elą "Bieegnij!! (Królik!)" i do siebie "i biegnie, biegnie, bioegie".
Boski był ten fragment z bieganiem :D hie hie. ruuuun!!!!!!! XDD.

no. Spaaaać.
*ziew*
Torciak

Ata

Królik :>?
Dooobra, już nic nie mówię... Ale sama kazałaś mi sie otworzyć, a nie zamykać :P.

Oj, jejuś, no, a jak to nazwać, jak nie warkozące XD? No to jest takie rrrr, no XD...

Wiecie co? Naszła mnie taka, khu, khu, myśl, że jednak to nasze cholerne Krukońskie chyba się rozwija. Ale kurka wodna miło XD!

Bądzia

Jupka

Ata

Yyy XD? O co chodzi XD? Weźcie mnie oświećcie XD...
Taa, nie chce mi się włazić na poprzednią stronę :P.

Wiem, bardzo dlugi post :P...

Bądzia

Jupka

Chodzi o filmy z "serii" "Szkoła uwodzenia".

W nich liczy się tylko seks na przemian z kasą. W każdej części jest masa spisków, knucia.

Pierwsza część: chłopak załozył się ze swoją siostrą [rodzoną? nie pamietam; mniejsza, gra ją Sarah Michelle Gerar, czy jak jej tam - gra też Buffy w tym starym serialu], że uwiedzie córkę nowego dyrektora [w tej roli Reese Witherspoon, o ile pamietam]. Jeśli przegra - oddaje siostrze swoje nowe auto. Jeśli wygra, dostanie prezent w postaci... swojej siostry [;. Po jakimśtam czasie niby zakochuje się w tej, którą ma uwieść, ale w tym filmie nigdy nic nie wiadomo xD.

Druga część: chłopak przeprowadza się do swojego ojca, który drugi raz wyszedł za mąż. "Dostaje" siostrę - najbogatszą i najbardziej wpływową osobę w swojej szkole. Chłopak w skzole poznaje córkę dyrektora, w której się zakochuje. Ona jest taka "niedotykalska", ale to tylko pozory... Przyrodnia siostra próbuje uwieść swojego brata, aż w końcu jej się to udaje. Na końcu chłopak dowiaduje się, że to jeden wielki spisek i sam staje się typowym snobem XD.

Trzecia część: tę oglądąłam na kompie w lato. Nie pamiętam, o co dokładnie chodziło, w każdym razie ten sam chłopak spotyka w jakimś collegu [?] czy na wakacjach swoją dawną miłość. Wraz z kolegą zakłada się, kto ją uwiedzie. Ale i tu jest spisek - koelga nie wie, że chłopak i dizewczyna zrobią wszystko, by go wkręcić. I to bardzo ciekawie ;p.

Ja polecam wszystkie części, wszyyystkie!