VIVA la Vojtaz , czyli najglupsze rzeczy jakie robiliscie :P
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Rozmowy za szafą
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Pon 20:01, 23 Sty 2006    Temat postu: VIVA la Vojtaz , czyli najglupsze rzeczy jakie robiliscie :P

Witam wszystkim w tym temacie , zapraszam wszystkich madrych inaczej jak ja :p
Mam nadzieję ze ten temat się rozkreci i w ogole ;P

Jest to temat , na temat nastepujacy:
Co glupiego zrobiliscie , albo jakie glupie was spotkaly moment itp.

Ja osobiscie mam takich sytuacji masę , bo ja i moje ziomy jestesmy tak popie... powaleni ze ludzie sie na nas patrza jak na debili juz jak nas widzą
Jedyną sytuacją w ktorej nie robimy z siebie dekli to chyba na randce i w domu xD

Zapraszam serdecznie wszystkich :P

Jesli temat sie rozwinie to bede po kolei odslanial tajemnice Wojtasa .. yyy Vojtaza madrego inaczej :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaTosia
Charłak



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z...miasta:D (Elblag:D)

PostWysłany: Pon 20:59, 23 Sty 2006    Temat postu:

Co glupiego robilam?? Applause Ojciec-Dyrektor górą! Wszyscy zmawiamy różaniec przy odsłuchu Radio-Ma-Ryja O jaa...Chyba bym musiala pol nocy pisac xDxDxDxD Hmmm... Pamietam jak kiedys.... O jaaa, no nie na serio tego duzo xD Nie mam co pisac...Weeeny nie mam:D O wiem! To co teraz napisalam bylo glupie xD Wystarczy? No pa:] Mr. Green Mr. Green Mr. Green Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejtova
Sky



Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z niebiańskiej plaży

PostWysłany: Pon 21:19, 23 Sty 2006    Temat postu:

Ja na przykład na wycieczce miałam taką sytuację.

To było jeszcze w podstawówce, kiedy wprawiałam się w bluźnieniu - wtedy bardzo mi się to podobało, wiec byłam bardzo głupiutka jeszcze, delikatnie mówiąc. No i powód do takiego wysławiania się dawali nam jeszcze osobnicy wyłączający nam non stop światło w domku. I tak było w kółko: wyłączali, pukali do drzwi i uciekali. Za każdym razem nam zwiali. Przez pewien czas olewałyśmy to, i spokojnie włączałyśmy prąd u nas z powrotem. Aż pewnego razu znowu nam wyłączyli i dopiero po dłuższym czasie usłyszałyśmy pukanie. No i nie wytrzymałam. Otworzyłam drzwi z rozmachem i już mówiłam: "Jak wam zapier...." I nie dokończyłam, bo w drzwiach stała moja wychowawczyni...
Jakoś się koślawo wytłumaczyłam i mi się upiekło.
Następnym razem kiedy pani do nas szła na wieczorną wizytacje, drzwi jej sama otworzyłam, zanim jeszcze zapukała :P

Pozdrawiam
Kej P.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Pon 21:37, 23 Sty 2006    Temat postu:

To pierwsza historia Vojtaza :P
Jedna z najnowszych

To bylo tak , ze poszlismy z ziomem w ta sobote na lodowisko zakryte pojezdzic na lyzwach.Jezdzimy a tam patrzymy a tam nasze kolezanki z 1e .To one nas wołaja i mowia ze jakis "troll" je zaczepia. No i nas prosza zebysmy przewalili tego trolla.
I my jedziemy do niego , a tam ta Martyna nas wyprzedza i tego trolla przewraca.
I sie cieszy.Potem juz wszystko ok , a nagle ten troll podjezdza do jednej z tych dziewczyn i ja szarpie.To my jedziemy do niego, to on ucieka , to my go gonimy.
I go dogonilismy i tak:Odwal sie od naszych dziewczyn.Lool i costam takiego :P
i mu nawbijalismy i sie chlopak przestraszyl.I po lyzwach on taki przestraszony sie pyta nas (a najlepsze ze starszy byl od nas ):cos jeszcze do mnie macie??a ja na to - nie to wszystko, a on -to dobrze taki przestraszony.LOool. Potem poszlismy na lodowisko i wszystkim ludziom po drodze wciskalismy czipsy , i sie na nas patrzyli jak na debili,potem wsiedlismy do autobota i tam byly takie dzieci niewyzyte.I tak skacza , costam gadaja i ja tak w pewnym momencie:-FAJNIE MACIE NA CHACIE!!
I sie tak wszyscy na mnie patrza a my z ziomem w beeke.Potem poszlismy do carrefoura i tez jaja se z ludzi robilismy np idzie facet a my tak do niego:-JOŁ PANU!!
Sie drzemy , a on na nas look jak na debili xD
W ogole to byl debilny dzien xD

czekam na historie

Pozdraiwam, V.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kania
Dziewica



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 21:53, 23 Sty 2006    Temat postu:

Ooo matko... Lepiej nie... Mam takich sytaucji tak wiele... Rok temu na sylwestrze tak się zbłaźniłam przed chłopakami, że miałam ochotę wzwiewać do domu już o tej 2 w nocy... Albo na ostatnim obozie, gdzie był taki zarabisty chłopak i za każdym razem, kiedy robiłam coś głupiego, to on właśnie wtedy przychodził. Np. pierwszego dnia siedziałyśmy z dziewczynami w pokoju i miałyśmy jeden kubek z wodą. I chciałyśmy się napić soku, a jakże, przecież jak była woda, to trzeba było coś innego mieć. I mówię: niech ktoś to weźmie i wyleje. Nikt się nie ruszał. To proszę pięknie, jeszcze raz, weźcie to kochane wylejcie. Dodam tylko, że ja coś tam robiłam i nie mogłam sama, a one wszystkie na łóżkach lezały padalce jedne. To takie nerwy mnie wzięły, że myślałam, że zaraz coś rozwalę. Takie mnie furia ogarnęła, że zabiłabym. Wzięłam ten kubek i kopnęłam w drzwi (dosłownie, ale na szczęście otworzyły się i nie złamałam nogi), a one przeczuwając, że coś nie tak wszystkie 3 zerwały się i za mną. A ja krzyczałam:
- Tak, proszę, tak trudno wstać i wodę wylać.
Ale byłam na tyle inteligentna, że nie pomyślałam, że można wodę z balkonu albo do kibla wylać. I wyszłam na korytarz chcąc zrobić dobry uczynek i wylałam wodę do kwiatka. Bo na korytarzu stało chyba z 6 takich ogromnych kwaitków, przypomnę jeszcze raz, że to był pierwszy dzień, chwilę po rozpakowaniu. I patrzę idzie ten kolega i śmieje się ze mnie, laski też, on jeszcze coś tam powiedział, ale nie pamiętam co i wszyscy się ze mnie zlewają. I do końca obozu sobie zapamiętali, jak ja pięknie dbam o kwiatki.
I później się okazało, że to był sztuczny kwiatek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Pon 22:04, 23 Sty 2006    Temat postu:

Lool dobre to bylo kania :P
Ja tam na lekcji matematyki zawsze pyskuje do nauczycielki i jej wbijam
Ona mnie nienawidzi poprostu xD
by mnie zabila
Zawsze przy tablicy jak stoje ( a stoje prawie na kazdej lekcji bo ona mnie kocha wrecz) i ona chce mi utrzec nosa np: jaki ty wojtek niechlujny jestes !
a ja na to - no coz nie kazdy jest chlujny jak pani xD
I ciagle jej wbijam a ona nie wierzy w to co slyszy xD

Pozdrawiam, V.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness_
Samuraj



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Śro 8:38, 25 Sty 2006    Temat postu:

O mój Boże!
Gdybym napisał o wszystkim to... Opasłe tomisko nie wystarczyłoby do opisania tych wszystkich "przygód".
A więc:
Jestem na dworze i nagle zaczepia mnie jakiś... Hmmm, jak to określić, dziadek: )
Coś tam do mnie gadał, a ja sobie poszedłem... Jestem od niego oddalony o jakieś 50 m, a on nadal gadał(chyba sam do siebie) patrząc w miejsce w którym byłem, kiedy mnie spotkał...
Później poszedł, a ja go śledziłem... Wyprzedziłem go i mówię: "Siemka!"
I tak ciągle i ciągle... I tak ciągle sobie chodzi i gada, hehe...
Pozdrawiam!
Darkness_


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Śro 16:10, 25 Sty 2006    Temat postu:

To raczej stawia w dziwnym świetle tego dzidka, a nie ciebie, Dark (;.
Najbardziej podobała mi sie historia Kejt :P. Też zrobiłąm keidyś coś podobnego xD.
Albo byłam na wycieczce i budziłam sie bardzo rano i przeklinałam, że musze tak wcześnie wstawać... A za ścianą spali nauczyciele xD.

Acia ogółem ma bardzo dziwne teksty. I robi dziwne rzeczy. Chwilowo Acia pamieta na przykład opowieści mamy o tym, co powiedziała Acia po pierwszych paru dniach w przedskzolu:
- Mama, a kiedy można sie ozenić? Bo ja sie zakochałam xD...
Tak, ożenić, nie wyjść za mąż xD. Ale podobał mi sie chłopak XD.
Patryk by taki szekszi xD. W windę sie bawilismy XD...

Albo Acia, co już niedawno pisała, pogryzła instruktorkę od nart XD. Bo mówiła po czesku i Acia nie wiedziała co robić i się zestresowała xD. I pogryzła xD.

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Śro 19:45, 25 Sty 2006    Temat postu:

Weź Acia :P
Ale ty Wampir jestes xD

Dark wiesz co ci powiem , ze biedny ten dziadek xD
Hiehiehie , mi sie nie chce pisac co ja zrobilem , bo poprostu bym zasnal nad klawiatura spisujac to wszystko :P
A co do bluzgania , to ja jestem grzeczny , ale ostatnio moja "pani" od matematyki walnela cos tam do mnie sie przypluła a ja taki wnerw i do niej "Spier*****"
A wszyscy co obok mnie siedzieli to w beke a ona taki wnerw ale ona jest przymulona troche to luzacz:P
I jeszcze niby mam isc na konkurs z matmy ... jutro na osmą rano ...
Chyba ona na mozg padla jak mam na 11 normalnie do szkoly to przez.... glupia michalek (tak ma na nazwisko) nie odbiore sobie przyjemnosci ze spania xD
Przypomnialo mi sie jeszcze cos :P
Kiedys na WOSie mielismy napisac o grupie rowiesniczej
to ja sobie beeke krece i napisalem cos w stylu :
" Należę do grupy rowiesniczej Trzech muszkieterów.Należą do niej sir Vojtaz ,Sir Karcik i Sir Pysio.Walczymy ze zlym i potwornym michalkiem , ktorego chcemy zgładzic.Rowniez napadamy na warzywniaki , i kradniemy warzywa ale nie jestesmy zlodziejami bo zostawiamy kase na ladzie sklepowej.Ta grupa rowiesnicza ma na mnie bardzo dobry wpływ , poniewaz podczas kradziezy cwiczymy zfgranie i wspolprace.
bardzo lubie te grupe i ciesze sie z przynaleznosci do niej."

Ale najlepsze bylo to , ze facet wystawial wtedy oceny ...
i mowi Odstraszamy PTASIĄ GRYPĘ! Wojtek , dostaniesz czworke albo piatke
a tam jakis lamusek wyskakuje:- to niech Wojtek przeczyta swoja prace!
A ja na to:- Nie , lepiej nie ;)
A facet od WOSu:-czytaj!
To ja to czytam i cala klasa w beke smieja sie wszyscy leja prawie ze smiechu , a facet jak skonczylem czytac i wszyscy chichotaja dookola mowi:- Wojtek , napisz to jeszcze raz dobrze?
ale mi postawil piatke na polrocze i tak , chociaz nie napisalem jeszcze raz :P:P
Vojtaz rules
hiehiehie
Pozdraiwam, V.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Śro 20:54, 25 Sty 2006    Temat postu:

No, takie niezdrowe zapędy do gryzienia już od maleńkosci miałam xD... Ale to nie było do krwi :P.
Vojtaz, dobre xD... Ale to chyba nie był WOS, tylko ŻWR :P. Zresztą, na jedno wychodzi (;.

Swoją drogą, wspomniana wcześniej Acia była bardzo mądrą dziewczynką od najmłodszych lat. A skad się wzięła ksywa Aci? Bo ona była nie tylko mądra, ale i grzeczna. Wiedząc, ze na niegrzeczne osoby mówi sie, ze są "be", stwierdziła:
- Ja nie jestem Be, ja jestem Ata!
I od tamtej pory tak zostało xD.
Parę latek wtedy miałam xD.

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness_
Samuraj



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Czw 15:36, 26 Sty 2006    Temat postu:

A mi się przypomniała pewna historyjka...
Pani szatniarka była (i jest do dzisiaj) dla mnie zawsze bardzo miła...
Gdy przychodziłem za wcześnie, otwierała mi szatnie itp.
Pewnego razu, przez pół przerwy zaczepiało mnie dwóch takich czwartoklasistów...
I tak mnie wyzywali od kogoś tam, nie pamiętam: P
I ja w szatni się odwracam i krzyczę...
- Spie...
A to wszystko widziała ta szatniarka...
Dobrze, że nie żaden nauczyciel...

Albo jeszcze jedna:
Jestem w szatni po wychowaniu fizycznym i ktoś mnie wyzywa i nagle kopie... Ja się odwracam i go uderzyłem pięścią w twarz...
Później powiedział, że pójdzie na nie do pedagog i takie tam...
Przez resztę dnia bałem się, że dostanę opieprz od dyrektor, ale tego dnia było otwarcie atrium w mojej szkole i była zajęta...

Darkness_


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Czw 15:47, 26 Sty 2006    Temat postu:

Łoooł , pedagog , dyrektor - moje ulubione panie w szkole xD
Ale szatniarki rzadzą :P
I sprzataczki tez.
zazwyczaj jak sprzataczka sprzata a my sie przebieramy po wuefie , to zawsze do niej takie teksty walimy typu:
"arrrr,Mmmm ,ale pani jest przystojna yyyy to znaczy piekna , taka seksowna i wogole.Sprzata pani dalej ta podloge pani ciociu."
a dzisiaj ide do szatni i na lade tak rzucam numerek.No to gosciowa (szatniarka) gada do mnie:-"Troche kultury mlodziencze , chcialbys zeby ktos ci tak rzucal??"
A tam sie wcina taka trzecio klasistka , ktora jej pomagala i do mnie wyskakuje z tekstem Odstraszamy PTASIĄ GRYPĘ! no wlasnie , mam cie nauczyc ??
A ja do niej :-Noooo , pewnie piekna , naucz mnie
A ona taka ladna (ale blondynka) takiego zonka strzela xD
I przylazi z moja kurtka i butami szatniara i costam gada jeszcze o tym ze mam nie rzucac numerkiem , to ja jej wyrwalem kurtke i juz chce isc , a ona sie pluje do mnie a ja do niej spier.dalaj i poszedlem xD
Wnerwiajace sa te wozne czasem ...
Pozdrawiam, V.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkness_
Samuraj



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pią 22:03, 27 Sty 2006    Temat postu:

Hehe, szatniarki rządzą!
W mojej szkole są dwie szatniarki, jedna od podstawówki, druga od gimnazjum...
Ta druga jest trochę nieteges...
Rozumiem, że nie może, ale mogłaby otworzyć szatnie mojej siostry, chciałem wsiąść klucze od domu...
Nic, nawet zadzwonienie do rodziców nie pomogło...
"- Proszę pani, ja nie mogę!"

Pozdrawiam,
Darkness_


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Czw 19:44, 23 Lut 2006    Temat postu:

Mam taką rąbnięta kumpelę, kagusię. Zawsze jak się spotykamy robimy coś bezdennie głuiego, tak jak ostatnio...

Szłyśmy przez jedną z głównych ulic naszego kochangeo, zadymionego Wrocławia i usmiechałyśmy się do przechodniów baardzo szeroko(coś w rodzaju uśmiech wariata).

Ta sama kumpela wyjęła telefon komórkowy chodząc ze mna po mieście i do mnie zadzwoniłą...Ja odebrałam..I gadałyśmy chyba z 10 minut ...Wygadała całą kartę...
Powrót do góry
Eternal Flame
Elf



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 12:35, 13 Mar 2006    Temat postu:

No to czas na Etusia. Kiedy miałam gdzieś z pięć lat i dzień w dzień słyszałam z ust babci bajki w stylu "Za górami, za lasami mieskała sobie królewna Magdalenka (tak mam na imię)..." to stwierdziłam że będę oryginalna i sama opowiem babci bajkę. To było niejwięcej tak:
-Za górami, za lasami stał wieeelki ziamek. I wieś babciu kto w nim mieśkał? Gliniaź i prokurator!*

*- jakby ktos nie wiedział - kilka lat temu był taki film, albo serial, nie oamiętam, którego byłam wielką fanką :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Pon 12:35, 13 Mar 2006    Temat postu:

Dwa lata temu siedziałam z kumpela na lekcji i troszkę się nudziłysmy( jak to zwykle na lekcjach bywa). przed nami siedzi XXX,( do którego nawiasem mówiąc, czulam miętę). Postanowiłysmy popuszczac mu sygnałki, tym bardziej, ze dopiero zmieniłam numer i on go nie posiadał.
Pobawiłyśmy się tak z piętnaście minut. w końcu odwrócił sie do nas:
X- K***, ktoś mi ciągle puszcza sygnałki!
Ja- Ciekawe kto to....
Kumpela- Może ktoś się w tobie zabujał
-X- może....Ej, a może to ty!( do mnie)
Ja- Co ja? nie, to nie ja. ja mam Plusa!
x- A skad wiesz, jaka to sieć?

I tak sie wkopałam.....

w 5 klasie podstawówki nieraz jak iałam peirwszy wf zakładałam krótkie spodenki pod spodnie, zeby było szybciej. Pewnego dnia spóźniłąm się do skzoły. wbiegłam do szatni, zdjęłam jeasny i poleciałam na sale gimnastyczna. A że w samych majtkach, bo zapomniałam założyc spodenki? Całą klasa miała ze mnie ubaw...

i kolejny przykład Louisowej mądrości;)

dwa lata temu miałam diagnozę pochodząca pod egzamin gimnazjalny(fajnie, dwa lata wcześniej;D) no i trzeba było ubrać sie na galowo. Nie posiadam w swej szafie granatowej spódniczki tak wiec pozyczyłam ja do kumpeli. Spódniczka była łądna- poza faktem, że była baardzo krótka, no ale mniejsza o to. Ubrałam ją, poszłam do szkółki, napisałam egzamin i wracałam zadowolona przez CAŁĄ salę gimnastyczną, gdzie to pisalismy. Schyliłam się po torebkę, któa lezała pod ściana i...zapomniałam, że nie mam na sobie swoich starych, znoszonych jeansów tylko MINIÓWE. No i CALUTKA szkółka widziala, jakie mam seksowne gatki. bomba, prawda;
Powrót do góry
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Pon 19:52, 13 Mar 2006    Temat postu:

Nie no dobre z tymi gatkami xD
Ale ze mna nie macie szans :D
W tym semestrze mam juz -32 punkty w sumie...
dzis zaliczylem minus 17 za zadyma na polskim(ofkorz przypadkiem), ale nie chce mi sie tego pisac :)
hmmm co ja ostatnio zrobilem ...
aaaaa juz wiem z moim najlepszym ziomem poszlismy jak zawsze na lodowisko. Na lodzie oczywiscie szpanowalismy jak to my, i byly takie ladne dziewczyny. No to Vojtaz kozak musial przyszpanowac i jade jade rozpedzam sie jade tak szybko i obracam sie o180 stopni i jade tylem. Wyjezdzam przed te dziewczyny i akurat zakret i robie przeplatanke tylem i tak szpanuje one sie patrza i mi noga za daleko w bok poleciala przy przeplatance i jak sie wyglebalem to tak pojechalem na kolanach tuz przed tymi dziewczynami xD Potem wracalismy kupilismy sobie zapiekanki w barze i idziemy i tak Kogut(ziom) chce mi wyciagnac papierek od zapiekanki zeby mi zostala w reku sama zapiekanka, i tak pociagnal ze razem z zapiekanka polecialo xD
Ale beka wtedy byla xD Potem jedziemy autobusem, wysiadamy, ja wyskakuje tak po takiej rurce co jest u gory drzwi( chyba wiecie o co chodzi) i spadam normalnie, a Kogut tez skacze trzymajac sie tej rurki tyle ze spadl na lod poslizgnal sie i spadl na dupe xD potem sie popychalismy i ja go popchnalem w zaspe, na co on mnie tyle ze tam gdzie polecialem byl kamien i spadlem w niego lbem xDxD
Potem nie moglem w ogole ustac tak mi sie krecilo w glowie :D
Potem jeszcze do jakiegos goscia powiedzielismy "siema panu" i sie rozeszlismy do domow

Pozdrawiam, V.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Pią 15:03, 17 Mar 2006    Temat postu:

idę dzisiaj szkolnym korytarzem. Byłąm wściekła na takiego jednego kretyna z mojej szkoły zwanego, no niech bedzie Poziomka, bo jeszcze gotowy mnie poslac do sądu za umieszczanie "tajnych informacji z jego zycia bez jego zgody". Ide i opowiadam kumpeli, jaki to on nie jest durny i w momencie, gdy nazwałam go, cytuje "ryżym wypłoszem" usłyszałam" tleniona idiotka". Odwróciłam się napięcie i zwyzywałam go od...no, nie będę tu przytaczać dosłownych treści, bo to chyba niezgodne z regulaminem forum. I w tym momecie słyszę:
-(nasze nazwiska) Jak wy sie wyrażacie? - to była Trusia, moja okochana polonistka za któa bym zycie oddała i obciełabym dla niej '"tlenione" kudły gdyby mnie o to poprosiła...Nawrzeszczała na mnie na korytarzu i narobiłą mi siary PUBLICZNIE>

czemu zawsze mi sie zdarzaja takie rzeczy?
Powrót do góry
Scarlet witch
Elf



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: złe i brudne miasto grzechu

PostWysłany: Pią 17:06, 17 Mar 2006    Temat postu:

Macie chłopaka na forum, wow. Hej Vojtaz xD.

Mi się codziennie zdarza coś dziwnego. Bo ja z gatunku ulungów a zwała jest na porządku dziennym. Ostatnio ubzudrałam sobie, że poczekam aż ktoś mi zawiąże sznurowadło, oczywiście nikt nie miał zamiaru :P A mi się sznurowadło jakoś zaplątało pod ławką i siedziałam z 10 minut na korytarzu przy ławce i próbowałam wyciągnąć. Ale to taki tylko mały epizocik :P.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vojtaz
Seiyu



Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzies przed kompem ...

PostWysłany: Pią 21:07, 17 Mar 2006    Temat postu:

Noo i to jakiego fajnego chlopaka xD
Ja to codziennie cos odwale ze poprostu mi sie nie chce pisac :)
Takiego mam mega pozytywnego dałniaczka xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Rozmowy za szafą Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin