Parodia Hamleta, czyli tragiczna historia w 5 minut.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Spod pióra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Śro 17:12, 10 Maj 2006    Temat postu: Parodia Hamleta, czyli tragiczna historia w 5 minut.

GWoli wstepu- na sztuke moja klasa miała przygotowac Opere. I tak z moja grupa wspolnymi siłąmi przygotowaliśmy...parodie Hamleta!
Wystawiamy rowno za tydzien. powiedzcie, czy moze byb.
Dziekuje


SCENARIUSZ
Hamleta parodia, czyli tragiczna historia w 5 minut
Postacie w Operze:
Hamlet: Maja
Duch- Kamila
Ofelia: Kluska
Królowa- Kluska
Narracja- Magda
wszystko inne- Beata

NARRATOR
Wieża zamkowa. Wchodzi Hamlet, aby sobie porozmyślać.

HAMLET
Która godzina?

NARRATOR
13:20( powiedzmy)

ZZA KOTAR(KLUSKA)
Północ dochodzi, baranie!

NARRATOR
Północ dochodzi bara...to znaczy- północ dochodzi:D

(Hamlet spotyka ducha swojego ojca.)

DUCH
Hamlecie - to ja duch twojego ojca. Podejdź do mnie, synu.

HAMLET
Dobra, staruszku.

DUCH
Tylko bez tych głupich gadek. Musisz mnie wysłuchać uważnie...(wchodzi Kubuś Puchatek. Hamlet i Duch patrzą ze zdziwieniem)

KUBUŚ:
Gdzie ja zostawiłem miodek??? Myśl, myśl, myśl...(schodzi ze sceny)

(Duch i Hamlet popatrzyli się na siebie porozumiewawczym, politowanym spojrzeniem „Boże co za kretyn”)

HAMLET:
Eee...Co mówiłeś???

DUCH:
Eee..Moim zabójca jest Klaudiusz...(znika)

HAMLET
No, nie. Zawsze znika w najmniej odpowiedniej chwili.

NARRATOR
Sytuacja się powtarza- Hamlet myśli.
Pojawia się Klaudiusz. Ich rozmowa jest jednak zbyt nudna, aby ja przedstawić, w skrócie: Klaudiusz pociesza Hamleta. Po tej rozmowie Hamlet wie, że Klaudiusz nie wie, że on wie.
Hamlet robi wiele szalonych rzeczy.( Majka, czyli Hamlet goni Beatę z nożyczkami- sekatorem) Zbyt wiele do opowiadania. Jednak wszystkie te zachowania są udawane. Hamlet zachował swoja inteligencje.
Do zamku przybywają aktorzy. Hamlet karze im odegrać sztukę przedstawiającą zabójstwo starego Hamleta.
(balet)
Hamlet sam w komnacie

HAMLET
Jaki to był samochód?
Porsche czy Ferrari?
Któż to może wiedzieć?
Pewnie sama Ofelia nie wie.
Porsche czy Ferrari?
Już wiem! To Ferrari!
A jaki to model?
Enzo czy Testarosa?
To już trudniejsze pytanie.
Hmm...
Myślę, że to Enzo.
Tak to na pewno ono.
O! Ofelia już idzie.

(Wchodzi Ofelia z pilniczkiem do paznokci.)

NARRATOR:
Tak, Ofelia wiedziała wiele rzeczy. Że ładnie jej w czerni. Że wszyscy faceci są tacy sami. A to, co wiedziała najlepiej to, to że musi mieć ładne paznokcie.

OFELIA
Romeo!(wypuszcza pilnik) Czemuż ty jesteś Romeo?

NARRATOR
Olu? Nie ta sztuka!

OFELIA
Och, Hamlecie! (rzuca się na niego)Witaj ukochany!


HAMLET
Witaj Ofelio!(przyduszony i przerażony wylewem uczuć Ofeli)

OFELIA
Hamlecie, słonko, muszę coś wiedzieć.

HAMLET
Słucham cię, księżniczko

OFELIA
Czy to możliwe, że...

(Wchodzi Romeo i klęka przed Ofelią biorąc ją za ręke)

ROMEO
Julio, ukochana. Najwspanialsza ty moja. Wyrzekne sie nazwiska i uciekne z domu, jeśli zażądasz, o luba!

OFELIA
Powiem ci to bardzo subtelnie i delikatnie: (zabiera rękę) spadaj frajerze!

(Romeo odchodzi ze spuszczoną głową)

OFELIA
Wracając do sprawy - czy to możliwe, że oszalałeś z mojego powodu?

HAMLET
Eee... Słucham?(elokwencja niczym u Pottera:D)

OFELIA
Mój ojciec twierdzi, że jestem powodem twojego szaleństwa.

HAMLET
Nie Ofelio, nie jesteś. Powiem ci w tajemnicy, że nie zwariowałem. Udaję.
Muszę dopełnić zemsty, aby pomścić mego ojca.

OFELIA
Czyli, w nieświadomy sposób zwalasz na mnie winę za swoje szaleństwo,
okłamujesz wszystkich dookoła, ze mną włącznie i kupujesz sobie piękne
Ferrari? i... naprawdę piękne Ferrari ... O czym mówiłam?

HAMLET
Że cię oszukałem.

OFELIA
Zgadza się, kotku! Okłamałeś mnie. Czuje się przez to zraniona i nie kochana!!!! Ale cóż, twoja strata, stary. Ominęło cię
coś fajnego. (przesyła buziaka, odrzuca włosy i kieruje się ku wyjściu)

HAMLET
Ofelio! (zero reakcji) A idźże, babo!

(Hamlet obrywa jakąś rzeczą rzuconą przez Ofelię)

NARRATOR
Klaudiusz planuje wysłanie Hamleta z listem do Anglii. Rozkazuje w nim zabić tego, co ma list. Hamlet jest jednak zbyt sprytny, na to by się nabrać. Wysyła z listem kogoś innego. Trwa przedstawienie. Hamlet przez pomyłkę zabija Poloniusza, który w tym wypadku jest zmuszony umrzeć. Ofelii odbija-rzuca się do morza i...

OFELIA (podnosi się odrobine z podłogi):
AAAAAA! Mój paznokieć!!!!!!! Złamałam sobiepaznokiec!!!!!!!!!!!!

NARRATOR (ze złością, przez zaciśnięte zęby):
Ofelio!!!! Ty nie Zyjesz!!!!!

(Ofelia rozgląda się, rzuca krótkie „Och”, nerwowy śmiech i już nie żyje)

NARRATOR (kontynuuje):
....Laetres z Klaudiuszem planują zabicie Hamleta. Ma to nastąpić podczas walki Hamleta z Laetresem.

WIELKI FINAŁ

NARRATOR
Królowa przez przypadek wypija truciznę(„Ble”) i ginie. Trwa walka. Laetres rani Hamleta zatrutym ostrzem. Wymiana broni- Hamlet rani Laetresa. Hamlet zadźgał Króla, ten ginie. Praktycznie wszyscy umierają.

(na scenę wchodzi Narrator, rozgląda się, staje na środku)

NARRATOR:
Teraz to ja jestem Chłopcem, Który Przeżył!!!!!!!!!

(na scenie pojawia się Snape)

SNAPE:
I am Snape. The poisons master. I must kill you. Avada Kedava!(Magda upada, Beata śmieje się opętańczo). Ou yeah!
KONIEC
Powrót do góry
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Śro 19:09, 10 Maj 2006    Temat postu:

Jedna uwaga - the potions, a nie the poisons master. On był mistrzem eliksirów, nie trucizn :D.

No, i, jakby nie było - jeśli wstawiasz to do działu z tekstami literackimi, to wypadałoby, zeby to również wygladało jak tekst literacki. Rozumiem, no, chciałaś tylko uzyskać opinie o tym w sensie treści, a nie w sensie szeroko pojmowanej pracy autora... Powiedzmy, ze jakieś drobne błedy można by odpuścić, betę nawet też, ale jednak spacji opuściłyście trochę za dużo...

Kurczę, no, faktycznie zostały ci marne role troche. A idź tam nakop którejś i zostań Hamletem czy cos. No.

Hm, hm, hm. Zajechało Jeżycjadą :P. Dwunasta, baranie (;?

Ogólnie - tekst naprawdę fajny. Całkiem zabawny, spodziewam sie, ze jeśli zostanie dobrze zagrany to powinno być super. Trzymam kciuki, Luśku (;.

Bądzia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Louis Szalona
Gość






PostWysłany: Śro 19:19, 10 Maj 2006    Temat postu:

Jutro wszystko popoprawiam.

dziekuje za miłe słowa:D
Ta rola Snape'a to została dopisana na udobruchanie mnie- bo jak sie dowiedzialam, ze mam jakies epizody to wpadłam w szał.

O iole w ogóle to wystawimy- te dauniary nie będa chciały za nic w swiecie tego wystawic, bo to dziewoje niesmiale " sa. Jedna jest pruderyjna!O zgrozo!
Powrót do góry
Ines
Charłak



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haczów

PostWysłany: Nie 18:15, 11 Cze 2006    Temat postu:

Genialne... Najbardziej uśmiałam się ze Snape'a i Kubusia Puchatka... :) Genialne!!! Jak słyszę ten tekst "I am Snape. The poisons master. I must kill you. Avada Kedava!" po prostu widzę tą kukiełkę z filmiku z tym nochalem i z tą różdżką... No Bossskie... :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Spod pióra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin