Języki obce
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Cafe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Sob 13:53, 06 Maj 2006    Temat postu: Języki obce

Uczycie się jakichś języków obcych? Jakich? Lubicie je? Wręcz przeciwnie?

Ja uczę się angielskiego i niemeickiego; pierwszego dodatkowo, drugiego w szkole. Miałam iść w gimnazjum do klasy dwujęzycznej, ale jakoś tak się namieszało i poszłam do mat.-inf... No, mniejsza z tym.

Angielski kocham. Taki fajny język, no. Tłumaczyć lubię i w ogóle, coraz częściej jak coś mówię, to wplatam do tego słówka po angielsku. Fajnie tak :P.

Natomiast niemiecki... Dla mnie to nie jest język dla normalnych ludzi. Brr. Nie wiem, no. Niby słówka znam, ale po prostu nie umiem klecić zdań w tym jezyku, chyba ze po dłuższym namyśle... Brrr. Straszne.

Bądzia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orchidea
Nevar



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z zupełnie innego świata...

PostWysłany: Sob 15:16, 06 Maj 2006    Temat postu:

Hmmm języki... Od przdszkola uczyłam się angielskiego i idzie dość dobrzetzn nie w porównaiu z grupą (tu wypadam blado ;D), ale tak życiu... poprostu umiem się dogadać.
W klasach 4-6 uczyłam się obowiązkowoego francuskiego - nie umiem nic, a przynajmniej nic nie pamiętam
w gimnazjum niemiecki - to jest największy koszmar mojego życia (umiem to co przerabailiśmy na pierwszej lekcji i tyle :P)
a w liceum poszłam w jeszcze inna stronę i uczę się rosyjskiego - język dziwny, szczególnie alfabet, ale nawet jakoś mi idzie, o dziwo
Nie lubię uczyć się słówek i nigdy tego nie robię - poprostu przyswajam pełne zdnia i uczę się zwrotów (stąd moje tyły w angielskim, na poziomie CAE trzeba trochę walyczć ze słówkami ;) Ale poza tym lubię języki
Aaaaa i zapomniałam wspomnieć, że mama uczy mnie łaciny, ale to tak sporadycznie :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jupka
mumiak



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 1517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście/Miasto Marzeń

PostWysłany: Sob 16:12, 06 Maj 2006    Temat postu:

Angielskiego uczę się od czwartej klasy. Niemiecki doszedł mi w klasie szóstej, czyli teraz.

Angielski lubię. Niemiecki lubię, nawet bardzo. Każdy język jest piękny, każdy ma historię, każdy ma duszę. *,* Niemiecki umiem dobrze jak na niecały rok nauki. Pamietam, jak byłam w Niemczech, i sobie probowałam czytać napisy (;. No, ale "Ich bin eine terrorist" na murze berlińskim zrozumiałam! (;

Chciałabym poznac francuski [zapewne pójde na profil z tym językiem w liceum], ŁACINĘ [giiiive mee! ;___;], grekę, włoski i rosyjski. I może jakiś afrykański albo hinduski? ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lordii
Kappa



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:26, 06 Maj 2006    Temat postu:

ja jestem aniakie jesli o nauke jezyków chodzi bardzo to lubie dlatego koncze teraz taką a nie inną klase... :) głownie angielski i nienajgorzej mi z nim idzie... drugi jezyk jakiego sie ucze w szkole to rosyjski... kiedys uczyłam sie niemieckiego do czego a zamiar wrócic w liceum, gdzies sie ta z leprzy bądź gorszynm skutkiem przewineły zajecia hiszpańskiego i portugalskiego....
niestety szybko to uarło śmiercia naturalną ale a zaiar kiedyś znowu powrócic do tych języków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gata
Elf



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Slash Heaven

PostWysłany: Nie 14:02, 07 Maj 2006    Temat postu:

Języki! Temat dla mnie.

Angielskiego uczę się od pierwszej klasy podstawówki. Później byłam trochę do przodu z materiałem, bo to były prywatne lekcje, a reszta klasy zaczęła się uczyć tego języka dopiero w czwartej klasie. Lubię ten język i korzystam z mojego dobrego akcentu. O mój Kocie, żebyście słyszeli jak hiszpanie mówią po angielsku! Idzie się dosłownie polać. Nie powiedzą żadnego słowa, które zaczyna się na "s", zawsze wychodzi "esleep", "estay", "estop", itd.
choose -> chose -> chosen
cius -> cios -> ciosen
Przysięgam, tak to właśnie wypowiadają, dokładnie tak jak napisałam. Ewidentny brak wyczucia.

Dalej, niemiecki. Zaczęłam naukę w piątej klasie podstawówki i trwała ona do drugiej klasy gimnazjum. Nie lubiłam tych lekcji ze względu na szurniętą nauczycielkę, ale oceny miałam zawsze bardzo dobre. Obecnie nie pamiętam już nic, prócz podstawowych zwrotów. A szkoda...
Miałam chodzić w gimnazjum do klasy językowej, ale mi się odmieniło i wybrałam biologoczno-chemiczną.

Hiszpański. Taa... Język, którym posługuję się na codzień. Po prawie dwóch latach mój opoziom jest już wysoki i powoli zabieram się za tłumaczenia. Po portugalsku też zrozumiem.

W tamtym roku uczyłam się trochę francuskiego. Problem w tym, że "od środka". Był to poziom dość zaawansowany, ponieważ koledzy z klasy uczyli się tego języka już od trzech lat, a ja w ogóle. Ale oceny miałam dobre. Skończyłam z 7 na 10 możliwych.

Znam trochę alfabetu rosyjskiego. A właściwie to bułgarskiego, ale są bardzo podobne, więc jestem w stanie odczytać słowa w jednym i drugim języku. Gorzej ze zrozumieniem znaczenia...

Tak, to chyba tyle. Miałam zamiar uczyć się w liceum greki i łaciny, ale nie wyszło i zostałam z ekonomią i matematyką (fuj!).
Do łaciny prawdopodbnie wrócę. Jak już zostanę Szanowną Panią Antropolog, to bardzo mi się przyda Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 14:14, 07 Maj 2006    Temat postu:

Moja siostra uczy się rosyjskiego, prawdopodobnie we wrześniu jedzie do Moskwy - odkłada na to kasę ze stypendium. Najśmieszniejsze jest to, ze poszła na filologię rosyjską w ogóle nie znając tego języka - nie wiem, no, ja bym wolała jednak trochę wcześniej znać... Ale po rosyjsku normalnie pisze 10x lepiej niż po polsku, tak sie za tę cyrylicę wzięła.

Też mam masakryczną nauczycielkę, i tez prawdopodobnie przez to nie lubię niemeickiego. Ale nie, no, ogółem, pokopany język, bleeech.

W gruncie rzeczy piszę, bo jakby wcześniej nie pomyślałam, ze o tym też można napisać... Miałam podstawy szwedzkiego i japońskiego (fajny jezyk XD). Zdania nie sklecę, ale policzyc i przywitać się umiem (;.
Tak samo zreszta z językiem migowym. Umiem parę słów w sumie (nawet śpiewać "Szła dziewczka do alseczka XD"!), ale jdnak jak już, to wolę lecieć alfabetem. Nie, zeby mi się to rpzydawało an codzień... Chyba, ze na sprawdzianach (;.

Bądzia
Powrót do góry
Gata
Elf



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Slash Heaven

PostWysłany: Nie 14:40, 07 Maj 2006    Temat postu:

O fakt, japoński to świetny język. Kiedy jeszcze przechodziłam fazę fascynacji mangą i anime uczyłam się go trochę. Ot, parę podstawowych zwrotów i słówka. Może nawet jeszcze coś pamiętam...
Nie zapomnę "neko", co znaczy tyle co "kot". Moja kocia obsesja, wiadomo.
O rozmowie na wyższym poziomie nawet mowy nie ma.
Jeśli chodzi o pisownię, najłatwiejsza dla mnie była hiragana.
Wyobrażacie sobie kilkadziesiąt tysiący "krzaczków", których uczą się japończycy aż do samego końca liceum? Chyba bym nie wyrobiła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie Blackss
Kappa



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Pon 14:27, 08 Maj 2006    Temat postu:

Od 4 klasy podstawówki ucze się jezyka angielskiego, teraz w liceum ucze się go roszrzeżony. Poneważ będę z niego pisać mature. A ucze się go już 7 rok. Co prawda za nim nie przepadam ale będę musiała z jakiegoś języka zdawać to wybrałam ten.

Przez trzy lata gimnazjum uczyłam się francuskiego. Ale kompletnie nic już nie pamiętam. Wogule się do niego nie przykładałam. Zresztą miałam porypaną facetke i wogule nie lubie tego jezyka.

Przez miesiąc w 1 klasie liceum uczyłam się rosyjskiego. Ale przepisałam się na niemiecki, ponieważ ciągle mi się myliły litery drukowane z pisanymi i nie mogłam się ich nauczyć. Jeszcze do tego większość osób z mojej grupy już miała wcześniej rosyjski, wiec facia, nie uczyła tylko jakby przypominała materiał.

Już prawie rok ucze się niemca. Idzie mi to średnio mimo, że mam ojczyma który siedział w Niemczech 12 lat i powieniec móc mi pomóc. Ale się okazało że on nie umie gramatyki buuu. Lubie ten język... słuchać w piosenkach. w innych formach nie cierpie. Szczególnie jak musze się go uczyć. Widze, ze dużo osób nie lubi tego języka. Jak się przepisałam z rosyjskiego na niemca, to moja przyjaciółka stwierdziła, że jestem masochistką XD.

Jestem dyslektyczką wiec mam trudności duże z nauką obco brzmiących słówek. Pewnie dlatego nie lubie się ich uczyć i wogule mam problem z językami obcymi.

Pozdrawiam K.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blaire
Dziewica



Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:08, 18 Maj 2006    Temat postu:

Ja od czwartej podstawówki uczę się angielskiego i bardzo lubię ten jezyk. Pod koniec szóstej klasy zaczełam się uczyć niemeickiego ponieważ w gimnazjum miał on być moim drugim jezykiem. Na poczatku mi się podobał, ale jak później zmieniłam nauczyciela (o chodziłam prywatnie) to znienawidziłam ten język i aż płakałam, aby mama pozwolila mi sie przestać go uczyć. Bo prawdę mówiąc to jej zależało abym go umiała. A do liceum poszłam do klasy dwujęzycznej z francuskim. W pierwszym roku chodziła do klasy wstępnej gdzie miałam 18 godziny fr tygodniowo. Ktos pomyśli, że po takiej dawce można mieć fr dosyć. Owszem pod koniec roku miałam, ale po wakacjach mi przeszło. A dzięki temu umiem dobrze fr. Byłam w Belgii na wymianie międzyszkolnej i bez problemu mogłam się porozumieć ze wszystkimi. Oczywiście musieli do mnie mówić wolniej, ale większych kłopotów nie było. Jako drugi jezyk w liceum mam włoski. Jest łatwiejszy od francuskiego, ale w sumie nie ma się czym zachwycać. Ja w każdym razie wolę francuski. W zeszłym roku chodziłam jeszcze na hiszpański, ale to było dawno, krótko i nieprawda ;p
To by było na tyle. Innych języków nie znam, no chyba, że mój własny :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejtova
Sky



Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 4724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z niebiańskiej plaży

PostWysłany: Czw 17:56, 18 Maj 2006    Temat postu:

Ja się uczę dwóch języków: angielskiego i francuskiego.
Angielskiego uczę się niby od czwartej klasy, ale umiem tak jaknbbym uczyła się od pierwszej gimnazjum, bo miałam tak dupową nauczycielkę, że aż szkoda gadać... A nie przyszło mi do głowy zapisać się wtedy prywatnie, głupia byłam, ale cóż, mówi się trudno. Teraz mam 3 godziny tygodniow w liceum, plus 4 godziny prywatnie.
Dodatkowo mam 2 godziny tygodniowo francuskiego. Sama go wybierałam, bo myślałam, żeon taki fajny i w ogóle, ale mam go dość. Na pewno bym się nie dogadała, bo i jak. Nie wiem, czy to przez sam język, czy przez moją nauczycielkę, ale jakoś nie kocham francuskiego...:/

Pozdrawiam
Brunia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kathy H.
Erotomanka



Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ISŻ

PostWysłany: Czw 20:44, 25 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:

Hiszpański. Taa... Język, którym posługuję się na codzień. Po prawie dwóch latach mój opoziom jest już wysoki i powoli zabieram się za tłumaczenia. Po portugalsku też zrozumiem.


Aaa, ja chcę! ;D

Od 4 klasy podstawówki - angielski. Do 2 gimnazjum nie wiedziałam co to Present Simple i Present Continiuos, nie mówiąc już o innych.. wtedy zaczęłam chodzić na lekcje prywatne, raz w tygodniu. TRochę się obeznałam, przyszedł nowy rok i poszłam do szkoły języków obcych, na angielski, jeden tygodniowo. Teraz jest zdecydowaaanie lepiej, ale mój poziom i tak mnie nie zadowala, więc cóż... a ten język lubię, więc w liceum idę na zajęcia rozszerzone i dwie dodatkowe godziny. Albo trzy najlepieej!
W liceum prawdopodobnie dojdzie jeszcze francuski lub niemiecki, a jeśli nie dostanę się do szkoły pierwszego wyboru (co jest barrrdzo możliwe) to zacznę chodzić na hiszpański (ach, kocham ten język!) fakultatywnie. Parę miesięcy temu już nawet kupiłam sobie ksiażkę, ale cóż zrobić jak się nie ma czasu... najpierw postanowiłam szlifować angielski.

na początku roku przwinął się jeszcze włoski, ale brak chcęci i czasu. Trochę notatek mam;]

A z japońskiego pamiętam, że tori to ptak, zori to klapek, kon - książka. I cośtam jeszcze byłoo... aa! Atama to głowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalenka
Elf



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze, niestety.

PostWysłany: Nie 12:42, 28 Maj 2006    Temat postu:

Ja óczem się angielskiego od przedszkola. We wrześniu minie 9 lat, od kiedy poznaję ten język. W podstawówce był on na żałosnym poziomie, a poza tym co rok zmieniał się nauczyciel (OPCM :)). Teraz, kiedy poszłam do gimnazjum, odkryłam, że tak naprawdę nic nie umiem. Na dodatkowy chodzę też od dawna, ale zwykle byłam w słabszej grupie. Od września porządnie ruszę do przodu (przepisuję się do innej szkoły językowej), więc może kiedyś ukończę moje nieszczęsne tłumaczenie ff-a. Do tej pory nie wiem, co mną kierowało, że się na to porwałam. Cóż, czasem ma się takie chwile szaleństwa XD
Od września uczę się francuskiego na bardzo wysokim poziomie. Za 2 lata zdaję państwowy egzamin DELF (coś takiego jak angielskie TELC, jeśli ktoś się orientuje). Przyduszają nas w tej szkole nieźle, nie powiem :) Od jutra zaczyna się cykl całorocznych bilansów. Na pierwszy ogień poszła gramatyka :( Najgorsza. Co do języka: jakoś tak sam w sobie mi się nie podoba. Taki... charczący. I te odmiany czasowników... (dla niezorientowanych: we francuskim każdy czasownik odmienia się osobno -_-') Średnio. Ale porwałam się na to sama, więc teraz mam XD.
Mój język marzeń? Hiszpański. Achh... to jest dopiero piękna mowa. Jak już przestaną mi się mieszać dwa wyżej wymienione języki (na początku na francuskim zamiast "et" (i) pisałam "and" XD Za nic nie mogłam się przyzwyczaić!), zaraz zacznę się uczyć. Ale nie sama, mam tzw słomiany zapał (rozmówki hiszpańskie i podręcznik do nauki tegoż języka leży i kurzy się w szafie :)), będę musiała zapisać się na zorganizowane zajęcia. Pojęczę, pojęczę, ale się nauczę! (taką mam nadzieję przynajmniej XD)
Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali do końca,
Magda :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Nie 12:49, 28 Maj 2006    Temat postu:

Jak TELC o_O? Łoł! o jest chyba trzeci z certyfikatów, jeśli dobrze kojarzę, w każdym razie tak zawsze mi się wydawało, ze on jest po FCE i CAE... Kurde, to faktycznie na wysokim poziomie musisz być!

Gata mieszka w Hiszpanii... Małe korepetycje XD?

Taa, słyszałam, jak kiedyś Fumsek się wypowiadała o francuskim... Ze tego jezyka nie pojmie nikt, kto go sie nie uczy. Masakra! Ale w sumie podobnie, jak z polskim, nie?

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalenka
Elf



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze, niestety.

PostWysłany: Nie 13:25, 28 Maj 2006    Temat postu:

Noo, polski jest w pierwszej dziesiątce najtrudniejszych języków świata (nie wiem dla kogo, są tylko trzy czasy, a np. w angielskim 16 [jeśli dobrze pamiętam], a we francuskim 25 albo jakoś tak. Ale w polskim za to jest trudna wymowa i może za to taka surowa ocena ;))
A z tym TELC-em taki przykład, ja się za bardzo na egzaminach nie znam. <szuka w necie> O, mam!

(to się od końca zdaje)
DALF C2 Sprawny użytkownik języka
DALF C1 Sprawny użytkownik języka
DELF B2 Samodzielny użytkownik języka
DELF B1 Samodzielny użytkownik języka
DELF A2 Użytkownik znający język na poziomie podstawowym
DELF A1 Użytkownik znający język na poziomie podstawowym

Każdy egzamin składa się z kilku części sprawdzających cztery kompetencje językowe:
rozumienie ze słuchu,
wypowiedź ustna,
rozumienie tekstu pisanego,
wypowiedź pisemna.

My w 3 gimnazjum zdajemy A1 i A2, a jeżeli poszlibyśmy do tego samego liceum i kontynuowali naukę, to po ostatniej klasie B1 i B2. Tak to wygląda, a na TELC-u sie nie znam, jak już wyżej napisałam. Ot, takie porównanie ;)
Magda, co w błąd wprowadza :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez magdalenka dnia Wto 16:50, 08 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ata
Vampire Council Member



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 6677
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grzeszne Rozkosze - pub dla wampirów...

PostWysłany: Nie 13:37, 28 Maj 2006    Temat postu:

O, zabiłam komara! Tak tylko (;.

Aaa, w ten sposób. Nie, no, nie znam sie na TELCu, nie wiem, czy to w tej samej skali jest, co FCE i CAE, tak mi się zawsze tylko kojarzyło... A ja za rok będę zdawać na FCE. Już sie boję. Niby pierwszy, najłatwiejszy egzamin, i jesczez cały nrok nauki przede mną, ale wiecie... Na co najmniej B bym chciała zdać, inaczej nie ma sensu (;. A żeby tak dostać A...

Sprawdziłam, TELC nie jest w tej samej skali, co tamte. Po CAE jest CPE (;. Ale zawsze mi sie jakoś tak to z TELCem kojarzyło... Mozę dlatego, ze w ELSie, gdzie chodze, TELCa też mozna zdawać (;? Mniejsza, chomik to drapał.

Wiesz, ale w angielskim są jasno okreslone zasady, poza tymi paręsetoma (co to dla nas, nie XD?) czasownikami nieregularnymi wsyztsko właściwie zamyka się w regułakch. Zreszta nieregularne też, tell odmienia sie jak sell i takie różne, tam tez są zasady do tego. A w polskim? Ciężko, ciężko. Kiedyś nam to nasz nauczyciel zademonstrował na odmianie przez przypadki z przymiotnikiem. W polskim jest niebieski stół, niebeiskiego stołu, niebieskiemu stołowi... Nic się nie powtarza. A w angielskim? Blue table, lue table, blue table... nic się nie zminia (;.

Wiem, namiesząłam. Ale co tam.

Ej, ejdnak ten komar zwiał, skubaniec!

Atuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cornelia Cole
Mistrzyni Pornografii
<b>Mistrzyni Pornografii</b>



Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 2776
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spomiędzy nieba a piekła...

PostWysłany: Nie 15:17, 28 Maj 2006    Temat postu:

Ja DELFa też zdaję. Po trzeciej klasie zagwarantowane mam B1, odrobinę przygotwań to też B2.

FCI pewnie za rok pójdzie... No ibędę miło zrelaksowana przed maturami z języka.

A potem Arabeistyka:D Mamuniu, rodzice mnie uduszą...

Nel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amanda
Duch



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy smoków ;)

PostWysłany: Pon 9:10, 31 Lip 2006    Temat postu:

Od 4 podstawowej do drugiej gimnazjum bez niej oraz w liceum - niemiecki. Nie wiem, może to przeżycia przez nauczycieli ale nie lubię tego języka. Kiedy jako dzieci nie mieliśmy pojęcia o języku dostaliśmy rodowitego Niemca żeby nas uczył. Oczywiście wszyscy wszystko rozumieli. Potem babeczka ucząca historii próbowała nas nauczyć. Też jej nie wyszło. Potem młódka po studiach. Nie potrafiła nas ujarzmić.
Od pierwszej gimnazjum do teraz uczę się angielskiego. Poza jedna nauczycielka w trzeciej gim. miałam same super nauczycielki. Mimo czterech lat nauki umiem z tego języka więcej niż z niemieckiego po pięciu latach. Lubię ten język, z chęcią uczę się nowych słówek i satysfakcję przynosi mi fakt, że siadając do tekstu nagle rozumiem go bez problemów.
W liceum zaczęła się moja przygoda z łaciną i była to bardzo pouczająca przygoda, nie powiem. Na razie dopiero raczkuję jeśli chodzi o ten język. Gramatykę mam nawet nieźle opanowaną, gorzej ze słówkami ale i to się nadgoni niech człowieka o to głowa nie boli.
Przy okazji kilku zastępstw poznaliśmy kilka zwrotów po francusku, kiedyś liznęła trochę słówek po hiszpańsku ale to były sporadyczne wyskoki z których niewiele mi zostało.

Ogólnie lubię się uczuć języków. Nie przychodzi mi to z aż tak wielkim trudem więc sprawia mi to przyjemność. Zasady gramatyczne przyswajam zaskakująco szybko nawet kiedy jeszcze uczyli mnie polskiego. Nie mam najgorszej pamięci więc o słówka się martwić nie muszę.
Gdyby nie moja fascynacja medycyną może wybrałabym się na profil z językami.

Pozdrawiam
Am


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Wojownik Światła



Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z skądś na pewno.

PostWysłany: Pon 15:18, 31 Lip 2006    Temat postu:

Ja uczę się, jak na razie języka angielskiego.
I rosyjskiego trochę znam, głównie od rodziców. Bardzo ładny i łatwy język. A teraz zaczynam uczyć się języka arabskiego, bo chcę w najbliższej przyszłości wyprowadzić się do Egiptu i dlatego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delf
Elf



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:40, 31 Lip 2006    Temat postu:

Ja uczę się od 6 lat angielskiego. A od pierwszej do szóstej klasy podstawówki uczyłam się nie mieckiego. W gimnzajum przestałam.
Teraz w liceum mam rozszerzony angislki i podstawowy niemiecki.
Zamierzam jeszcze uczyć się francuskiego.
Jako, że dość często zdarzało mi się być w Chorwacji, znam (słabo, ale to zawsze coś) Chorwacki. Rosyjski zazwyczaj rozumiem, ale raczej nie potrafiłabym złożyć nawet jednego zdania ( wyjątkiem jest to sławne ,,kocham cię"). XD
I tyle.
Pozdrawiam
Delf
XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marie Smith
Charłak



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ziemia Obiecana

PostWysłany: Sob 22:49, 05 Sie 2006    Temat postu:

No... powiedzmy, że porozumieć mogę się po francusku i angielsku, z czego lubię jedynie angielski - tego drugiego nie toleruję.
Za to uwielbiam niemiecki (tak, wiem, jestem w mniejszości) i uczyłam się go całkiem długo, bo jakieś sześć lat. Jednak przez ostatnie trzy lata nie miałam żadnej styczności z niemieckim i zapomniałam.
A od września będę studentką sinologi, czyli będę uczyła się chińskiego :) I strasznie cieszę się na tą okoliczność.
Poza tym trochę dukam po rosyjsku i hiszpańsku ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Krukonów i czarodziejów Strona Główna -> Cafe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin