Siesicka

Orchidea

Jestem pewna, że większość z was czytała 'Zapałkę na zakręcie', ale czy zancie jakieś inne jej książki?
Ja właśnie skończyłam czytać 'Czas Abrahama' i jestem pod wrażeniem. Realia są może trochę przesarzałe, ale może to potęguje wymowę, że pewne problemy są ponadczasowe. Poza tym czytało się przyjemnie. Akcja była przejrzytsa i nieskąplikowna.
Wcześniej czytałam 'Zapach rumianku'. Także bardzo miłe czytadło (akurta na cyztanie w autobusie w drodze do domu) Jak zwykle dotyczyła młodych ludzi i ich problemówi rozterek.
To niesamowite, że Siesicka jest w stanie tak świetnie wczuć się w sytułację łodzieży i tak rewelacyjnie ich rozumie.
A co wy sądzicie na jej temat?

Ata

Szczerze mówiąc, nei sięgnęłabym po tę książkę, gdybyś nie założyła tego tematu (;. Bo to mnie zacheciło, o. Stwierdziłam, ze skoro polecasz, to tez przeczytam. A co.

I sięgnęłam najpierw po "Zapałkę", a potem po "Czas Abrahama". Faktycznie, naprawdę dobrę książki. Realia przestarzałe, jak to określiłaś, czyli realia PRLu - rozwalają XD. Przypominają mi się od razu pierwsze tomy Jeżycjady. Ale masz rację, to sprawia, ze ksiażka jest jesczze atrakcyjniejsza, bo bohaterzy żyją zupełnie inaczej, a jednak... Mają takie same problemy.

Strasznie nie zdziwiło zakończenie Abrahama. "Czas Krzysztofa miał dopiero nadejść"? E, no, sorry, czy ona sugeruje, że oni się rozstaną, a Agnieszka się potem skuma z Krzysztofem? Dziwne to-to, o. Takie... Nie spodziewałam się.

Ja w każdym razie te książki polecam. W poniedziałek lecę do szkolenj biblioteki i wypożyczam sobie jakieś inne Siesickiej. O.

Atuś

Orchidea

No nie mów Atuś, że jak ty znajdziesz jakiegoś faceta to zostajesz z nim do końca życia :P (taką waritką jest tylko moja mama, ale ona faktycznie znalazła swoją drugą połówkę)
A zaskakujące zakończenia są wspaniałe! Poza tym weż pod uwagę to co mówiła ta kuzynka, że każdą miłość trzeba traktować serio, ale nie ozacza, że to będzie JEDYNA miłość w życiu.

Ostatnio rozmawiałam z bibliotekarką w szkole i ona poleciła mi Snopkiewicz. Jeszcze nie wypożyczyłam (kumpela mnie ubiegła - podła zdrajczyni ;D).
Snopkiewicz pisała w tym samym czasie co Siesicka, ale wg bibliotekarki lepiej potrafiła oddać uczucia, nastroje, emocje. Napisała książkę pt 'Słoneczniki'. Przeczytam to opowiem coś więcej ;)

Ata

No, nie XD. Ale wiesz... końcówka książki, oni dopiero co wreszcie do siebie dotarli i są razem, a tu bum, już napominanie o tym, że potem będzie Krzysiek XD. Takie to... oryginalne, nie powiem, ale dziwne, no XD.

Też uważam, ze są wspaniałe, ale ponarzekać mogę, nie :P?

Wiem, wiem...

Też Snopkiewicz nie czytałam. Hmm, zobaczy się (;.

Atuś

Scarlett Emerald

Ja czytalam Falbanki, Woalki i Wachlarze:) Nawet byly lektura w pierwszej klasie gimnazjum. Siesicka w zasadzie pisze podobnie do Małgorzaty Musierowicz. W sumie to chzba wsysyzstkie ksiayki skierowane do mlodziezy sa do siebie podobne

Ata

No, wiesz, większość jest według jakiegoś schematu, ale jednak autor wymysla swój jakiś swiat (czy jego wizje czy coś) i w ogóle. Zresztą... Pewne rzeczy po prostu miło sie czyta po raz kolejny, stad ksiażki według dobrego schematu mi się podobają :P.

Ostatnio dopadłam do jakiejś innej książki Siesickiej, "Dziewczyna Mistrza Gry" czy jakoś tak, iii... To mi się już nie podobało. nie wiem, tym razem mi nie trafiła w gusta. Poza tym akcja działa sie jakoś w 2002 roku, wiec już nie było tego powiewu PRLu... I była gorsza ogółem ksiażka od poprzednich jej, o.
Potem sie biorę za "Dwa portrety".

Atuś

Edit: Koniec. Koncze znajomość z Siesicką.
Masakra... Nie wiem, cyz po prostu na początku trafiałam na dobre jej książki, a potem na coraz gorsze, czy co... W każdym razie, dwóch ostatnich nie dokończyłam.
Podsumowując: "Zapałka na zakręcie", "Jezioro osobliwości", "Jezioro osobliwości" - to było fajne. "Portrety" też nie były takie najgorsze. Ale im bliżej naszych czasów, tym ksiązki gorsze, o. "Dziewczyna Mistrza Gry", "Chwileczkę, Walerio...", jeszcze jakaś jedna, nie pamiętam nawet tytułu - pffff. Bzdety.