HP/DM

Amanda

No to na dobry początek może Draco i Harry.
Krótko powiedziałabym o nich. Wrogowie, którzy stają się przyjaciółmi, ci zaś kochankami a z teoretycznie czystej chemii rodzi się miłość.

Trzeba przyznać niełatwa para. Tak wiele ich różni i tak wiele łączy. Oboje ambitni do granic możliwości, oboje szurnięci i kierujący się stereotypami. Oboje przeszli bardzo wiele i czasem sądzą, że jeden przeszedł więcej od drugiego. Różnią ich poglądy, spojrzenie na świat. Oboje impulsywni, częściej mówiący niż myślący. Po jednym z nich widać każde uczucie jak na dłoni drugi chłodny i wyrachowany. Nie sposób wiedzieć co robi i myśli. Para o tyle trudna, że mieszają się w nich dorośli. Ich urazy i przeszłość waży na patrzeniu ich na siebie samych i na świat wokół nich.

Lubię tą parę, lubię o nich czytać. Akcja jest zawsze szybka, zdecydowana. Czasem przesiąknięta opisami rozterek wewnętrznych. Nie uznaję Dracona jako strony żeńskiej. Byłam, jestem i będę na nie. Nie potrafię patrzeć na Draco o zaszklonych oczach, błagającego o coś Harry’ego. Draco to strona typowo męska twardy charyzmatyczny a Harry jest tym który domaga się uwagi, uczuć, ukazywania ich. Typowe uke.
W opowiadaniach z tą parą zawsze jest kalejdoskop uczuć. Niepewność, namiętność, szał, zdystansowanie. Gubicie się? Ja czasem tak.

A jak wy odbieracie tę parę?

Pozdrawiam
Am

Ata

No, wiec tak - sama przetłumaczyłam jedną jednopartókę z tą parą, więc jasne chyba jest, ze mi sie podoba :P. Wprawdzie nie był to jakiś ostry slash, ale zawsze (;.

Najbardziej podobała mi się w Blemishu o_O. Taaak, tam to było coś. Właściwie... Jakby tak się zastanowić, to poza Blemishem i Aniołem Stróżem nie przypominam sobie w tej chwili opowiadań z tym paringiem, najczęściej jednak Dracona łączy się z Hermioną, a Harry'ego... Uuu, jego to z różnymi osobami (;.

A, nie, czytałam dużo opowiadań z tą parą, ale głównie jednopartówek, mało zapadajacych w pamieć. No, w każdym razie... Dobry paring. Interesujący, faktycznie, bez jakiejś wojny uczuć się nie obejdzie. I racja, też nie wyobrażam sobie Dracona jako uke - on jest stuprocentowym seme, inaczej się nie da (;.

Dobra, to skoro ustaliliśmy, ze jednak czytałam dużo opowiadań z tą parą - w DKZ na deklu jest jeden temat, poświęcony w całości jednopartówkom z nimi - to się pwotórzę, ze najlepsi byli wBlemishu. I w tym momencie podziękuje Jupce, że namówiła mnie do przeczytania tego opowiadania, bo było warto (;. Buźka, Jupencjo :*.

Atuś

Ann

Ja?
W sumie nie lubię tej pary.
Przeczytałam pare ficzków z nimi, żeby się przekonać, ale nie......eeeeeeee. Nie. Nie przekonałam się.
Powód?
Draco + Harry zupełnie do siebie nie pasują, poza tym niektóre sceny są niesmaczne. A przynajmniej dla mnie.
Ja z tą parą jestem na nie.
Pzdr,
Dalla

Pikanderka

A czy przyjmujecie wypowiedzi antyslashowców?

Bom ja jest antyslashowiec z krwi i kości i nidawno to sobie dopiero uświadomiłam. Nie lubię slashy. Żadnych. I nawet Blemish mnie nie przekonał po porzuciłam czytanie po dwóch rozdziałach. (:P)

HP/DM - gdyby nie to że nie lubię slashy wszelakich pewnie byłabym skłonna zakceptować tę parę. Ponieważ jest dla mnie o wiele lepszą alternatywą niż SS/HP(wydział do spraw walczenia z pedofilią czwarte drzwi na prawo XD). Ponieważ jednak utrzymuje się w przekonaniu że dobry slash nie jest zły, ale nie dla mnie - parze HP/DM tak. Ale to już nie ja się będę w takich utowrach zaczytywać XDDDD

Ata

Oczywiście, że przyjmujemy :P.

Dal, oczywiście, że - zwłaszcza u kiepskiego autora - pewne sceny mogą być niesmaczne. Często się to zdarza w erotykach, o slashach, które są raczej specyficznymi erotykami, jakby nie było, jeszcze częściej. Ale... Jeśli sie trafi na dobrego ficka, to ryzyko zniesmaczajacych scen ejst małe (;.

Po dwóch rozdziałach :P? O ty bezbożnico :).

Atuś

Jupka

Ach, ja wiem, że wszyscy mnie kochają za pokazanie im Blemisha XDDDDDD.

Moja ukochana para z yaoi. Jedna z ukochanych ogółem.

Harry'ego nie lubię, ale Draco... kanoniczny, ffowy, wymyślony; zawsze jest Tym Najukochanszym. Absolutnie nie widzę go jako część żeńska w związku. Boże, on jest arystokratą, zimnym, cynicznym, dominującym, skrytym... A Harry? On pasuje na tę cześć. Draco musi dominować!

Czytałam chyba większość ffów, jakie są z nimi. Jestem zakochana w Blemishu, tam byli... niesamowici. Fakt, Draco był tam bardziej uke, czy jak to tam, ale mimo to uwielbiam tego ffa. Przed nim było Światło pod wodą - na tym ffie wpadłam po uszy. Opiera się na uczuciach, relacjach, naprawdę warto to przeczytać. I czytałam też te miniaturki na dk, przy paru dostałam takich rumienców, że... Remus by się nie powstydził! XD Najlepsza była z tym dzieckiem; "Chcę mieć dziecko!", "Nie możemy mieć szczeniaczka?", "NIE, chcę Frankiego!" - słodkooo! :D

Zgadzam się, że to trudna para. Stereotypy, rodziny, przyjaciele - opróc ztego, są inni, masa rzeczy ich różni. Ale pasują do siebie. Mimo wszystko.

Ogółem, rozpływam się nad nimi. Nic mnie nie zneismacza, ani seks, ani nic w tej parze. Są po prostu tak uroczo inni, że... mrau.

Kejtova

Po przeczytaniu Blemisha (dzięki, Jupa:*), przekonałam się bardziej do tej pary. Bo do tej pory najbardziej lubiłam czytać opowiadania ze Snape'm i Harry'm. Ale tam, zostało to opisane w sposób, który mnie urzekł. I od tej pory częsciej czytam jakieś młe ficki o nich, bo wiem, że to może być na prawdę dobre.
A dlaczego mogą być? Ze względu chociazby na to, że są w różnych obozach podczas tej wojny, są wrogami. A jak wiadomo, kto się czubi, ten sie lubi Ten lodziarz z Rucianego ciągle mi to powtarzal, jak wdawałam się z nim w dyskusje. Po akcji z grosiakami też. A jak go kopnęłam pod stolikiem w nogę znów powtórzył to powiedzonko. XD. Lubię tę parę, ale nie tak jak Snarry'ego. Są ok, ale nic więcej.

Pozdrawiam
Keja

mrugacz

HP/DM - moja ulubiona para. Dawno temu popełniłam nawet ff o niej, koszmarnie długi i właściwie koszmarny w całokształcie, jeśli się zastanowić; tytuł przemilczę ;) Ok, ale wracajac do tematu - lubię, kiedy Draco jest taki straszny i zły, kiedy jest prawdziwym wyrahowanym draniem. Harry w moim wyobrażeniu takiego zwiazku byłby wahającym się, niepewnym i sfrustrowanym ową niepewnością chłopakiem, od którego świat wymaga zbyt wiele. Pasują do siebie, bo chociaż bardzo wiele ich różni i są jakby na przeciwległych biegunach, łączą ich takie drobiazgi jak ambicja, porywczość, chęć zwycięstwa zawsze i wszędzie.

W ogóle, wolę parringi, w których bohaterowie są w podobym wieku. Męczenie przykładowego Pottera zwiazkiem z 40letnim facetem *jak slash, to slash* wydaje mi się lekko straszliwe. Może dlatego tak uwielbiam HP/DM?

Ata

Mrugacz, nie musisz mówić, co to za fick (;. Widać chocia.żby po podpisie, jeśli ktoś się nie zorientował przez 50 podstron, gdzie na wszystkich był napisany twój nick :P. Powiem ci, że to opowiadnaie wcale nie jest takie koszmarne, chociaż parę razy sprawdzała ci je kiepska beta (;.

No nie? Draco nie pausje na zdominowanego ani Harry na dominującego. To se ne da po prostu.

O jakiej miniatuce móisz, Jupa? Bo ja je naprawdę dawno czytałam i juz nie pamiętam, szczerze mówiąc XD. Hmm... Kolejna rzecz do przeczytania XD.

Atuś

Kejtova

Nie no, teraz będzie trochę wazeliny, ale muszę przyznać, że to właśnie po przeczytaniu Blemisha przekonałam się na dobre do paringo Harry/Draco. ;)
Wcześniej jedynym możliwym partnerem w tego typu opowiadaniach stawiałam Severusa. ;) Wiadomo, wiek trochę razi, jak to sobie wyobrazić. :P Ale ogólnie Snarry slash rządził.
A w Twoim opowiadaniu był taki kawałek, kiedy nie został usunięty dopisek od bety. :P ŚMiesznie to wyglądało, coś w stylu: "Zmień ten wyraz, błagam". To było po tym, jak pierwszy raz pojawiło się słówko 'psychodelicznie'. XD

Pozdrawiam
Keja

mrugacz

Ekh, każdy miał trudne początki -_- Blemish to był mój debiut i być może to wiele usprawiedliwia, a być może wcale v.v

Czytałam może z trzy opowiadania, w których to Harry był, hm, na górze, jeśli mogę wyrazić się kolokwialnie i dosłownie ;) I wydawały mi się takie opy sztuczne i nienaturalne. Może to skrzywienie, ale jednak wolę odwrotną konfigurację. Po prostu Draco w roli, hm, żeńskiej mocno mi nie pasuje.

Marie Smith

GłÓpia idiotka ze mnie, że nie widziałam tego tematu. Ale ja ostatnio mało widzę xD

DM/HP? Toż to OTP!

W całym fanfikowym świecie nie ma pary, która bardziej by mnie urzekła. A zaczęło się... *myśli* od "Światła pod wodą". Początkowo nie chciałam tego czytać, zrażona przykrymi doświadczeniami slashowymi po pairigu HP/SS, ale w końcu się przemogłam i wpadłam.
I cały czas zastanawiałam się co spowodowało, że tak bardzo polubiłam tę parę. Teraz już wiem. Najwspanialsze jest to jak Harry i Draco się docierają. Zaczynają się coraz lepiej poznawać, aż w końcu akceptują siebie.... Za to samo kocham Severitusy.
Ale jest coś jeszcze, co posiada drarry, dobry drarry. Mnóstwo angstu (mocniejszego lub słabszego), buzującego testosteronu, inteligentnego humoru (za sprawą Malfoya), ale przede wszystkim jest Draco. I co zrobić... W końcu Harry najbardziej pasuje do Malfoya xD

btw. przypomnieliście mi, że muszę "Blemisha" pzeczytać, bo już mi się wątki poplatały xD

Tiili

Oj nie będe ukrywać że Drarry to zdecydowanie mój ukochany paring...
Zaczęło sie od Blemisha,potem ŚPW, póżniej czytałam wszystko co tylko sie dało z tą parą,a ostatnio zachwycam sie tłumaczeniem Transfiguration.Urzekające :)
Uważam,że Harry i Draco są dla siebie stworzenie,świetnie do siebie pasują :)
Podobaja mi sie i ficki z lat szkolnych jak i te kiedy są już dorosli.Po prostu drarry w każdym wydaniu. :D

Oprócz tego bardzo podoba mi sie nowo odkryty paring,mianowicie Draco/Bill.
A to dzieki boskiemu opowiadaniu Karivel "Prawie". Nigdy niczego podobnego nie czytałam.

Kasia

Draco/Harry to zdecydowanie moja ulubiona para.
ŚPW to pierwszy slash, który przeczytałam i zakochałam się w tej parze.
Potem czytałam przeróżne miniaturki, czasem zdarzały się dłuższe teksty. Aż niedawno znalazłam czas na przeczytanie "Blemish". Wcześniej po prostu nie miałam czasu i się nawet nie zabierałam do lektury. I od tego czasu jeszcze bardziej kocham tą parę.
Chyba jedynym tekstem, który pamiętam, a w którym Draco był tą żeńską częścią jest "Klub". Jednak nie jest to zbyt dobry tekst i dlatego zraziłam się do takiego układu: wolę Harry'ego jako część żeńską.
A dzisiaj Morien dodała ostatni rozdział "Transfigurations". To jest jedno z trzech moich ulubionych tekstów z tym paringiem (oprócz ŚPW i "Blemish").
Kasia

Karmelia · Wysłany: Sob 18:46, 24 Mar 2007 Temat postu:

Pomijając nawet te Dwa Najwspanialsze Dzieła, Które Lud Czcził Będzie Aż Do Końca Czasu, to DM/HP jest jednym z mych ulubionych pairingów w ogóle, z tej racji, że jest primo- yaoiowy, a po drugie Potter i Malfoy różnią się od siebie tak bardzo, że to miejscami aż boli. I to jest w nich najpiękniejsze ;]