Pub "Kotłowisko"

nightqueen

A ja... Ja to mam zmartienia... Moja matka nie chce ze mną jechać do Wrocławia... Dobra, zanim zacznę pisać proszę o zachowanie powagi!

Bo widzicie... ja chcę być modelką. We Wrocławiu jest nawet jest jedna z lepszych polskich agencji! I widzicie. Powiedziałam paru osobom o moich marzeniach i już cała klasa (i znajomi) się ze mnie z tego powodu wyśmoiewają. A przecież każdy ma prawo do marzeń, do ich spełniania. A oni się wyśmiewają i rzucają teksty typu... 'A, ja słyszałam, że chcesz być modelką...'... Przykro mi z tego powodu. Bo czasem nawet Elle wyśmiewa się ze mnie z tego powodu... :( A po co? Nie mam pojęcia... Ciekawa jestem jakie oni mają marzenia, że muszą się z moich wyśmiewać! A ja się zaprę! Zostaną modelką! I wtedy im szczęki poopadają!

A wy? Jakie macie marzenia? I czy inni się z nich naśmiewają, są one powodem do żartów znajomych?

night

Arvena

oczywiscie, że tak.....naśmiewają sie, dokuczaja itd.....

Night mam nadzieje, że kiedyś zobaczę ciebie na wybiegu...xD.....i gratuluję tobie, że odważyłaś sie powiedziec o swoich marzeniach..xD.....a klasą sie nie przejmuj....jeszcze tado bardzo pozałują, za swoje zachowanie....teraz się zgrywają i próbują być "na czasie", tak już niestety bądzie zawsze...... oni Tobie po prostu zazdroszczą....

moim marzeniem jest... sama nie wiem....jeździc na koniach...xD..... niestety trochę się ich boję.....ale chcę zacząć w nowym roku szkolnym.....teraz nie mogę, bo jestem na ostatnim roku w szkole muzycznej na skrzypcach...... sami rozumiecie.....

Arv

Triss

Night ja też chciałam przez pewnien okres czasu być modelką ;) A raczej fotomodelką. Nikt odemnie z przyjaciół nie wie, bo by się śmiali, ale co tam. Jakbym się naprawdę uparła to bym została. Teraz całkowicie oddaję się biegom, czyli lekkiejatlatyce - nigdy nie wiem jak to się pisze... Chciałabym pojechać narazie na Mistrzostwa Polski, a później na europy i świata. No, ale zanim dojde do tego to muszę dużo ćwiczyć...

Nasz Korniszo... Ekhm Cornelia chce być modelką.

Triss, bo Cora ostatnio nie ma czasu, ale jak zobaczy tego posta, to cię tasakiem zaciuka xD... Atuś

Arvena

Triss zamiary masz ambite i życze ci powodzenia...xD....

Arv

nundu

Phi! I to mają być waszym zdaniem marzenia? <rozgląda się po minach forumowiczów a'la Puszek na diecie korzonkowej> Ekhm, ja chciałam tylko powiedzieć, że to są wasze CELE. Uda wam się je spełnić, bo będziecie mocno na nie pracowały, prawda?

A moim marzeniem jest móc latać. Ale nie samolotem czy na motolotni, tylko tak jak ptak, albo coś typu lewitacji.
I zostać Metamorfomagiem. Jak Tonks.
I umieć czytać w myślach ludzi.
I zrozumieć okrutne postępowanie najinteligentniejszych, podobno, istot (choćby takie coś: po co komu wojny?)
I... A, z resztą. Dużo by tego było...

Cornelia Cole

Jakie ja mam szcęście, że mnie podkusiło, aby tu wejść. Za to ty Triss masz wybitnego pecha.

Nasz Korniszo... Ekhm Cornelia chce być modelką.

Co to ma być, co? Ata ma rację:

Triss, bo Cora ostatnio nie ma czasu, ale jak zobaczy tego posta, to cię tasakiem zaciuka xD... Atuś

Gdzie tasaki?!?!?!?!
Kto mi pomoże?
JAKI "KORNISZO..."?!

A dla sprostowania - o byciu fotomodelką myślałam tylko w kwestiach, by tak rzec, zarobkowych, na studiach. Może odrobinę ambicjonalnie też, wiadomo, jestem dziewczyną, kobietą i tak się lubię czuć, atrakcyjna i piękna, ale wiadomo, to nigdy nie były poważne plany. Ogółem chcę zdobyć aplikację adwokacką, a najprawdziwszym celem jest stanie się pisarką na miarę Orwella czy Bułhakowa.

Za to modelką chce być Vera i trzymam za nią kciuki:D
Jeszcze cię, kochana, będziemy oglądać w telewizji, na wybiegach w Mediolanie, Paryżu i sama nie wiem gdzie jeszcze (;

A przy okazji to zgadzam się z nun. To są plany, nie marzenia.

Moim marzeniem jest żyć w innej epoce, w innym świecie.
No i chciałabym umieć ładnie śpiewać:P Bozia mi niestety poskąpiła pod tym względem:P

Buziaki,
Nel P.

Kejtova

Och ja mam bardzo wiele marzeń, ale czy uda mi się je spełnić to wątpię...

U mnie w mieście jest stary zamek i nie raz sobie marzyłam, żeby przenieść sie na jakiś czas w czasie (dobra wiem masło maślane, ale mam za dużo teraz na głowie:P) i zobaczyć jak toczyło się życie w czasch świetniości tego zamku. W ogóle chciałabym pozwiedać świat, a zwłaszcza chciałabym zobaczyć Wielki Kanion w Arizonie, wspiąć się na K2, i wybrać się w lot kosmiczny. Ach tak i mieszkać w Australii i móc ciągle oglądać rafę koralową i kąpać się w tym przejrzyście czystym oceanie... ach... dobrze, że są marzenia.

Pozdrawiam

Kathy H.

O! Temat, kóry zazwyczaj najbardzie uwielbiałam z forum-którego-już-niema.
Ruuch, zrobić ruuch trzeba!
<wnosi stos poduszek, zeszyt, misia i karton czekolad><lokuje się obok kominka>
Jak miło, herbatki erotycznej?

A co u mnie. Złyy nastrój, mam już dość ciągełego siedzenia w domu, stwarzanie i tych rzeczy. Moja codzienna trasa: dom-szkoła-dom-szkoła-dom. Łikendyzazwyczej spędzone przef komputerem, 'bo umuwiłam się z Misiem" razy dwa. Niedziela, pobudka o 14, potem: dom-kościół-dom i nauka. I komputer.

Dziś była u mnie przyjaciółka. Pierwszy raz spędziła u mnie wiecej niż godzinę, od... miesiąca? A ja sama wychodzić po 17 teraz nie mogę, bo przecież jest ciemno, upiję się, ktoś mnie zgwałci w krzakach i nikt mnie już nie będzie kochał.
Czuję się jak w klatce, Internet - jedyny ratunek.

Arvena

to tak jak ja..... w sumie to się nigdy nie wie kto to jest... zazwyczaj takie "przyjaźnie się bardzo krótko utrzymują.... tak to bywa...niestety...

Arv

Ata

mów za siebie, Arv. ja dziewczyny z dekla (i teraz też z Krukońskiego (;) znam juz prawie rok, od końca stycznia. nie jest to moze jakieś porażajaco długo, ale... spotkałam sie na żywo już z Rictu, Rksą, Art, Maximem, dziś z Alex (było bomba xD...). nie wiem, jak to nazwać, jak nie przyjaźnią, skoro wiedzą o mnie wszystko, no, prawie wszystko, gadam z nimi, pocieszają mnie lub rozbawiają, zależnie od sytuacji...

to jest przyjaźń. przez neta. inaczej tego nie można nazwać. i, jak już napisałam, trwa prawie rok - dość długo, jak na mnie (;...

Atuś

Cornelia Cole

Ja obecnie marzę o facecie. I nic więcej.

TĘSKNIĘ!

Kathy H.

Nelia (mogę tak mówić?:D), chcica i ciągoty?
Coś o tym wiem. Ojj, ciężko, ciężko. Zwłaszcza, że w szkole JUŻ nikogo nie ma, a jedyną osobą, na którą możesz się popatrzeć jest nauczyciel wułefu. Oj.

I też tęsknię, ale to inna para rękawiczek.

<Kat w poszukiwaniu pik poków>

Cornelia Cole

Nie, nie. Ja marzę o jednym, konkretnym! Tylko że przy tym jestem do oporu pochlastana. Sama wszystko psuję. Jak mogłam zapomnieć zapytać się o nr tel? Zawaliłam rzecz podstawową!

Kathy H.

Ja marzę o jednym, konkretnym od 4 lat, więęc... ;)
A tymi innymi to tylko się zadowalam, ale to jednak nie to samoXD

A telefon zdobędziesz! Jeszcze masz czaas, przynajmniej tak mi się zdaje:D

Cornelia Cole

Niby tak. On sam stwierdził, że mamy niesamowite szczęście spotykając się. Pewnie ma rację, bo prawdopodobieństwo matematyczne to nawet nie 1 do miliona, tylko że ja upatrywałabym tu czegoś innego, nie szczęścia - ale nie zagłębiajmy się w labirynt mojej wiary.
Fakt, na kilka spotkań (można policzyć na palcach) to i tak powalamy. Nigdy dotąd nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, a nawet wcześniej, bo o nim pomyślałam, że jest dla mnie, gdy tylko o ni usłyszałam bardzo dawno temu. Kiedy jechałam we wrześniu do Ostrowa (miasto), wiedziałam, że go spotkam (pierwszy raz!), mimo, że było to wręcz nieprawdopodobne. Tak samo - gdy w październiku jechałam jako wolontariuszka. A że spotkam go dzisiaj czułam od ponad tygodnia. Może więc faktycznie mam czas... Trzeba tylko zaufać temu, co nazywam przeznaczeniem (ja je pojmuję nieco inaczej, niech więc to was nie zmyli). Ale to wszystko tak wolno płynie, kiedy ja chcę więcej!

Smutna Cora
(i chyba już całkiem zgubiona - bo zakochana!)

Kejtova

Och, Nelus, nie martw się, Wszystko się dobrze ułoży. Buziaki dla Ciebie na pocieszenie :*:*:*:*

Ja ostatnio marzę jeszcze o tym, żeby weekend był dłuższy :P
Muszę jeszcze dzisiaj tyle rzeczy zrobić tyle się nauczyć, że nie wiem co tu jeszcz robię... :/
Ja czasmi też mam dziwne przeczucia, i co dziwne bardzo często się sprawdzają... Chociaż ostanio co do ocen nie mam przeczucia :P

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Ja przeczucia mam bardzo często. Doskonale wiem, kiedy muszę się nauczyć materiału na lekcje, a kiedy nie ma takiej potrzeby. Na czwratek nie uczyłam sie na fizykę, bo czułam że sprawdzianu nie będzie. Okazało się, że babka się pochorowała.
Tylko że w tym przypadku, moje przeczucia często są ciut zbyt chaotyczne. Zbytnio mi zależy chyba.

Arvena

niekoniecznie Nel.....chociaż może??
przeczucie to ty masz rewelacyjne...xD...
w zupełności się zgadzam z Kejt.....ja chce, żeby weekend był dłuższy!!!

Arv

Cornelia Cole

Mój tydzień znów poleci wdle hasła: "Byle do piątku..." A jeszcze te boskie sprawdziany. Zgroza.

Arvena

Nel my z Atą mamy tak samo....ale one ma jeszcze gorzej....jeszcze ma olimpiady...

Arv