Sport

Kejtova · Wysłany: Sob 19:13, 17 Mar 2007 Temat postu:

A to tylko świadczy o tym, jak dobrze już się znamy. ;P

Hula-rozerwał-mi-się-kombinezon-Prut znów nie zwojował za dużo. Chyba 80 metrów skoczył, co, jak zapewne sie domyślacie, nie dało mu awansu do drugiej serii. Taka niespodzianka.

Stocha trochę zdmuchnęło w pierwszym skoku i już się wydawało, że nie znajdzie się w pierwszej trzydziestce, kiedy zawodnicy lepsi od niego w klasyfikacji ogólnej zaczęli coś psuć. A raczej wiatr im psuł, tak że Polak ostatecznie zakończył konkurs na dobrym 24 miejscu.

A Małysz?
MAŁYSZ JEST LIDEREM PUCHARU ŚWIATA I TURNIEJU NORDYCKIEGO! ;D JAk świetnie, wygrał konkurs, teraz ma nad Jacobsenem jakieś 20 punktów przewagi, a patrząc na formę tych zawodników, Adam ma duże szansę by przewagę powiększyć i zgarnąć Kryształową Kulę po raz czwarty. <jupi>
Bardzo podobało mi się zachowanie Norwega - podszedł do Adama i przekazał mu koszulkę lidera. Slicznie to wyglądało. I te 'Sto lat' zaśpiewane MAłyszowi podczas rozdawania nagród za konkurs. Aż się łezka w oku kręci.

I jeszcze jedna fajna sprawa: zaczął się sezon Furmuły 1! ;D A Kubica, moi drodzy, startuje ze świetnego piątego miejsca. jego kolega z teamu z trzeciego, więc to może świadczyć o dobrym przygotowaniu BMW Sauber. ;] Dziś o 3.30 w Polsacie będzie transmisja na żywo z pierwszego w tym roku GrandPrix - GrandPrix Melbourne. ;D Będę oglądać. :P

Keja

Ata · Wysłany: Sob 19:35, 17 Mar 2007 Temat postu:

Eeem? Tp my chyba jakieś inne konkursy oglądłąyśmy, bo ci powiem, skarbie, ze Stoch był nawet za Hulą ^^. Niestety. Ale jesczez się chłopak podniesie, móię wam.
A 24 był Żyła, dziecko, Żyła. Najs, o.

Ach, ten Małysz ^^... Kurde, no, super-super. Zdobędzie ten Puchar, to oczywiste po prostu.
Jak myślicie, pokona Nykannena, jeśli idzie o ilość wygranych konkursów, nie? Nykannen miał dobrze, wtedy jeszcze nie było takiej konkurencji i w ogóle. Ech. Ale Małysz go i tak dogoni, zobaczycie, jeszcze tylko 11 zwyciestw mu brakuje ^^. Ej, jest już drugi, no co :P. W przyszłym sezonie juz przegoni gościa, o.

Tylko nie waż sie do mnie wysyłac smsów o tej porze XD. Ja raczej nie będę oglądać XD.
Ale trzymam kciuki, a co.

Atuś

Kejtova · Wysłany: Nie 13:29, 18 Mar 2007 Temat postu:

O, no tak, pomyliło mi się. Skarbie. ;P

No, ja nie wiem czy Małysz ma szansę przegonić Nykannena [tak to się pisze? XD] w przyszłym sezonie, bo wtedy musiałby powrócić do formy sprzed czterech czy ilu lat, kiedy w zasadzie wszytsko wygrywał. Miał wtedy ponad 1300 punktów czyli policz sobie, ile konkursów musiał wygrać. A nie wiemy czy w przyszłym sezonie jego doskonala forma się utrzyma. Oby. ;]

A teraz smutne wiadomości - Robertowi kubicy rozpierdaczył się silnika na dwadzieścia okrążeń przed zakończeniem wyścigu. :| Mówię wam, ten człowiek ma niesamowitego pecha, na siedem konkursów dwóch nie ukończył, to jest jakiś szczyt. I nie wiem sama czy nie przychylić się do opinii, że ten świetny kierowca trafił do trochę pechowego teamu. Z drugiej strony ten zespól ma dopiero dwa lata, oni jak na razie dopracowują swoje technologie, nie jak Ferrari, które jest bezkonkurencyjne, no, ma też nieporównywalnie wiecej kasy. Chciałabym, żeby Kubicy nie przytrafiały się takie dziwne rzeczy, bo to jest naprawdę dołujące. ;| Mniejmy nadzieję, że ten silnik, który mu teraz założą nie popsuje się na pierwszym lepszym wyścigu.

Aha, jeszcze jedno. Anglik, 22-letni Lewis Hamilton jeżdżący w teamie McLaren-Mercedes zajął dziś trzecie miejsce, a TO BYŁ JEGO DEBIUT. Czyli tak jak mówili komentatorzy, młodzież wypiera 'staruszków'. ;] Cieszmy się, że wśród nich jest Robert. Swoją drogą ten Lewis będzie niezłym konkurentem, skoro w perwszym w życiu wyścigu pojechał tak, że wskoczył na podium. Zapowiada się ciekawa rywalizacja. Tylko jedno: team Anglika ma chyba trochę lepszy samochód. ;] No, i nie psujacy się tak często jak bolidy BMW Sauber.

Keja

Ata · Wysłany: Nie 15:31, 18 Mar 2007 Temat postu:

No, dzisiaj jakiś poechowy dzioeń dla Polaków. Ech...

A mówiłam, zebyś nie przysyłała mi smsów w nocy ^^. Tak, godzinę piąta rano uznaję dalej za noc :P. Na twoje szczęście mam wyłącozny głos w komórce.
No, pecha ma strasznego Kubica :/. Choelra, to opony nie tkaie, to bolid mu się, jak to ładnie ujęłaś, rozpierdaczy... Tragedia :/. Ech, miejmy nadzieję, ze nastepnym razem będzie lepiej :/.

Kuuuurde... Mayszem powiało i co? I nie zarobił dziś ani punkcika... A bu. I Jacobsen go wyprzedził. A bu. A Małyz sobie juz dziś mógł prawie zapewnić zwycięstwo. A bu, a bu.
No, nic tam. W Planicy bedzie lepiej. I tak dobrze, ze nie skończył tak jak Mazoch, nie? Bo to by było kiepsko... No, nic tam.

Też nie wiem, jak to sie pisze, Chyba jakoś tak XD.
Ej, ostatnio, pomijajac to-to dzisiejszy, wygrał ile? Trzy? Cztery konkursy pod rząd? Czyli miałby szansę, nie ^^?

Atuś

Kejtova · Wysłany: Nie 15:48, 18 Mar 2007 Temat postu:

Prawda? Tak się nieszczęślwie ułożyło. ;(

Wiesz, nie mogłam się powstrzymać. Miałam wysłać tylko jednego z wyniakami. No, a czyz to nie były wyniki? Kurde, no, tak się zdołowałam, jak zobaczyłam Kubicę jadącego spacerową prędkością. I od razu do garażu wjechał, nie było nawet mowy o powrocie na tor.

No, właśnie komentatorzy mówili, że tylko doświadczenie uratowąło Małysza przed poważnym wypadkiem. Tak nim rzucało w powietrzu, że przestraszayłam się nie na żarty. Pali licho skok, ważne, że mu się nic nie stało, bo wtedy na pewno by nie miał szansy na Kryształową Kulę.
Tyle że nie wiem, jak mu lory pójdą, bo on w tym jest dobry, ale nie najlpeszy. Pozostaje mieć nadzieję, że jacobsen jest gorszy. ;]

Cztery konkursy. z tego co pamiętam.
No, moze mu się uda, trzeba poczekać do przyszłego sezonu.

A wracając do dziesiejszego konkursu w Oslo - to wszytsko świadczy tylko o tym, jak nierówne sznase maja zawodnicy. Ci z dalszych pozycji nadrobili punktów, bo im mocno nie wiało, a potem zaczęły się wyliczanka, ile dobrych nie doleciało do 100 metra... Szkoda, że nie można zapewnić wszytskim zawodnikom jednakowych warunków. To jest niewykonalne, a szkoda, bo wtedy liczyłby się zdolności, a nie szczęście. Ech...

Keja

Ata · Wysłany: Nie 16:35, 18 Mar 2007 Temat postu:

No, wiesz, no - szczęście sprzyja lepszym, nie? Taka natura skoków, i już. Jednak zawsze ten element zaskoczenia jednak jest, i mimo wszystko dobrze. Oczywiscie w takich sytuacjac szkoda Małysza, ale no.

Spoko, spoko ^^. Ja się cieszę, jak mi smsy wysyłasz, nawet jeśli nie lubisz ze mną gadac na gadu :P.

Oj, tam, moze i w lotach jest troche gorszy, ale to, jaką ostatnio ma formę... Byleby się nie podłamał przez ten skok. Ale nie, no, nie podłamie się. raczej.

No, nieszczęśliwie, nieszczęśliwie... Ech :/.

Atuś

Kejtova · Wysłany: Pią 17:33, 23 Mar 2007 Temat postu:

Matulo kochana, kto nie widział tego konkursu niech żałuje. Małysz pofrunął najdalej, na 221,5 metra i miał bardzo dużą przewagę nad następnym, Simonem Ammannem. Ach, to było piękne.

Jacobsen po pierwszej serii był 12, ale potem jak skiknął... Podskoczył sporo. Teraz w ogólnej klasyfikacji Adam ma nad nim 46 punktów przewagi, a przed nami jeszcze dwa konkursy. O jejku, oby Młaysz skakał jak do tej pory, bo było widać po drugim skoku Norwega, że jeszcze chce walczyć. No i na pewno będzie, o nie ulega wątpliwości.

Śmieszy mnie to przekazywanie koszulki lidera. Najpier Jacobsen Małyszowi, potem, po tym grozinym skoku, kiedy Małysz ledwo się wyratował też od razu oddał koszulkę. A dziś znów do powróciła ona do Polaka. Widać było, że ich też to bawi. ;)

Ajajaj, czekam z niecierpliwością na ostatnie dwa konkursy.

Keja

Ata · Wysłany: Sob 12:59, 24 Mar 2007 Temat postu:

Taa, wczorajszy konkus był piękny, ta miażdżąca przewaga ^^. Ale ten dzisiejszy też był super, a co :P.

Normalnie, kurczę no, nie ma, Małysz wygra ten puchar ^^. Choćby jutro Jacobsen miał 1 miejsce, to Małysz musiałby mieć 15, zeby przegrać, czy które tam. Coś koło tego, w każdym razie. Wiec to jest po prostu niemożliwe, żeby przebrał, noo.
A jeśli (odpukać!) znowu coś złego sie stanie i Małysz, powiedzmy, sie nie dostanie, to wystarczy, zeby jacobsen miał 3 miejsce. No, więc ^^.

Mateja, jaki boski, zdobył dziś całe 4 punkty do Pucharu XD. Mamy już aż 5 Polaków w klasyfkiacji XD. Rozwój, rozwój XD.

Ale zauważyliście? Małysz zawsze skacze najlepuiej, jak ma wiatr w plecy ^^. Normalnie aż dziwne, bo teoretycznie jak ma wiatr od przodu powinien byc lepszy, nie ^^? A tu proszę :P.

No i dobrze, ze ich to bawi ^^. Dzisiaj na szczęście obyło się bez przekazywania. Ufff ^^.

Atuś

Kejtova · Wysłany: Sob 14:15, 24 Mar 2007 Temat postu:

Był, może był nawet ciekawszy, takie niespodziewane rozwiązania...

Ja bym powiedziała tak: Małysz ma ogromne sznase wygrać, ale nie będę mówić więcej, bo jeszcze coś wykrakam, albo inne nieszczęście. Nie, nie. Trzeba poczekać do jutra.

Dziś gdyby Jacobsen był na piątym miejscu, a Małysz na pierwszy, wtedy Polak zapewniłby sobie wygraną, miałby 101 punktów przewagi, a tak musimy poczekać do niedzielnego konkursu. Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja strasznie przezywam każdy skok, a drugi to już w szczególności. Wszytsko mi się w żołądku przewraca, serce szybko bije, a ręce czasami trzęsą. XD

Trzeba przyznać, że to co zrobił dziś Adam było cudne, z piątego miejsca wskoczyć na pierwsze. Ja też starsznie ubolewałam, jak nikt się nie wbijał pomiędzy naszego zawodnika a Jacobsena. Wtedy przewaga byłaby większa. I tego kocha scierpieć nie mogę, wystarczyłoby puł punkta więcej pu dać, a wtedy wyprzedziłby Norwega i Polak miałby w sumie 40 punktów przewagi. Ale i tak jest bardzo dobrze, wręcz rewelacyjnie!

No, Mateja nie wytrzymał napięcia. XD
Szkoda Stocha, chłopak ma jakąś tam formę, ale starsznie nierówną, nie wiem, pewnie to psychika. Musi się chłopak jeszcze wyrobić i będzie z niego człowiek. I takich młodych powinni wozić po tych konkursach, żeby nabvierali doświadczenia, bo co taki Mateja może więcej osiągnąć?

No, i niech już nie oddaje [odpukać].

Keja

Jeżu kochany, WYGRAŁ!

Kejtova

Sorki, że tak post pod postem, ale mam złe wiadomości. Kubica zajął 18, osoatnie miejsce w Grand Prix Malezji. I jeżeli jeszcze raz coś takiego mu się przedarzy, jak teraz to się naprawdę zdenerwuję. Polak znów miał problemu ze skrzynią biegów, był na świetnej szóstej pozycji, kiedy cos tam się rozpierdaczyło, no żesz rwa mać! Wydaje mi się, że w tym teamie Heidfeld jest faworyzowany, bo w jego bolidzie nigdy w zasadzie nic się nie psuje, a na Kubicy robią sobie testy... I jeszcze w serii kwalifikacyjnej była sznasana wyższą pozycję startową Polaka, ale drogę zajechał mu Ralf Schumacher - nie wiem jak ci taktycy wszytskiego pilują, skoro doprowadzają do takich sytuacji.
Wydaje mi się, że BMW Sauber pdcina trochę skrzydła Kubicy. Wiadomo, lepszy rydz niż nic, ale w takiej sytuacji zastanawiam się, dlaczego nasz rodak jest zawsze tym kozłem ofiarnym, na którym wszytsko się sprawdza... ;\

Keja

Ata

No,. jasne, i tymi łymi wiadomościami od rauz musiałaś sie podzielić ;P. W pierwszym momencie zobaczyłam tylko to "Jeżu kochany, wygrał", i zanim doszło do mnie, ze to chodzi o małysza, a nie Kubicę, to się zdziwiłam XD.

Pewnie, ze jest faworyzowany. Ale rrrrwa, no. O Kubicę tez mogliby trochę zadbać. Cholera, facet zawsze jest dobry i łups, sprzęt mu się rozwala i już. Ej, a Heidfeld był za nim czy przed nim, jak to się stało?

Atuś

Arianna

Ja kocham łyżwiarstwo, oraz pływanie. Gdy jestem nad jakąś wodą, to wyleźć nie mogę. Nie żebym zaraz się topiła. A łyżwiarstwo, ukochałam. Tylko, baa...W moim małym mieście nie ma lodowiska *beczy*, ale ja biegam nad jakieś zbiorniki wodne.
Arianna