Pub "Kotłowisko"

Kejtova

No dobra, trzymam Cię za słowo, Lusiaku.
List powinien jutro dojść napóźniej, tak mi się wydaje, więc za chwilę dosłownie będziesz miała przyjemną bądź nie, lekturkę. :D
Wiecie, ja nie rozumiem tego całego cięcia się. Rozumiem, to jakiś sposób na rozładowanie swoich negatywnych emocji, ale żeby tak ciągle? Nie, ja tego pojęć nie potrafię.
Na szczęście nie zdarzyła mi się taka sytaucja osobiście, że ktoś powiadomił mnie, że chce się zabić. I żeby nigdy coś takiego się nie wydarzyło <odpukać>.

Pozdrawiam
Keja

Orchidea

Kejuś to kupiłaś wszystko co najważniejsze. :D

Louis z tym listem to bylo do mnie?! Ja się muszę zebrać w sobie (keja, wie ile to zajmuje mi czasu) i odpiszę.

Odkryłam w sobie talent kulinarny i pokochałam przebywać w kuchni :D

Kejtova

Tak, tak, wszystko. Zwłaszcza te produkty z drogerii. XD Już miałam kupować pilniczek, ale uzmysłowiłam sobie, że w domu są dwa i z ciężki, bo ciężkim sercem go odłożyłam. :P
Oj, masz rację, zanim Ty się w sobie zbierzesz, przygotujesz do tego psycicznie, to mijają lata świetlne.
A co takiego gotujesz? Bo ja ostanio też coraz więcej gotuję. Wcześniej ciasto (ale mam mnie za nie wychwaliła, aż mi się głupio zrobiło), dziś obiad, no i w zasadzie kolacja. ;) W połowie można powiedzieć.

Pozdrawiam
Keja

Louis Szalona · Gość

Keja- ale to było do orchidei...

ból fizyczny pozornie zaglusza bol psychiczny- ale to nieprawda.

zostawmy takie tematy jak ciecie sie, wezmy sie za cos przyjemnego, bo cos czuje, ze to humor psuje.

za cza sjakis ide z kumpela sie przejsc. zostawie was;/

buzka!

lu

Kejtova

Aaa... XD No ico z tego? XD
Nie wiem, nie znam sie na temacie, więc trudno mi zająć jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie.
I co robisz takie miny? :P Się ciesz, że wybywasz z domku, a nie się smutasz. Forum poczeka, a koleżanki nie zawsze. Trzeba o tym pamięteć. :)
Będę musiała zribić sałatkę, ale to dopiero za jakiś czas, na szczęście.

Pozdrawiam
Keja

Orchidea

Kejuś, ja na prxzykład zrobiłam danie z typu 'małe-co-nieco".
Danie nazywało się "Słonko skąpane w cieście" i było całkowić wymyślana na biegu. Polegało na tym, że otworzylam puszkę z peachami (nie wiem jak to się po polsku nazywa) i usmażyłam je w cieście naleśnikowym. Tylko to cisto było na słodko; z cukrem waniliowym i zapachem do cist.
I to koniec filozofii :)

Amanda

Widocznie na miejscu jest temat który teraz piszę na boku ładnie i jak dokończę to wstawię.
Uwierz mi, pierwsze pytanie jakie powinno paść po twojej wypowiedzi do ciebie jak próbowałaś się zabić i po drugie sama zatrzymałaś proces, czy cię znaleziono?
Co od tego chłopaka. Fakt podcinanie sobie żył jest najbardziej finezyjnie i pokazowe ale daje dużą furtkę do możliwości odratowania. Mija jednak sporo czasu nim człowiek się wykrwawia. Po drugie powinno się spytać jak się pociął i gdzie? Nadgarstki są wbrew pozorom najgłupszym wyborem, bo tutaj trzeba precyzyjnie i głęboko się naciąć by cały proces trwał nie za długo. Inne pytanie powinno brzmieć czy podświadomie nie wybierał godziny powrotu rodziny do domu czy kogokolwiek innego? A może z „roztargnienia” zostawił otwarte drzwi do swojego pokoju czy jakiegokolwiek gdzie się zabijał.
Samobójstwo to złożony proces wbrew pozorom.

No ja w chwilach doła owszem gadam „weźcie mnie zabijcie” ale nie poważnie. Kiedyś zdarzyło mi się w furii zbić kubek ale nie miałam ciągotek do pocięcia się. Nie rozmowa Piki i Dal byłam klasycznym przykładem na robienie sztucznego zamieszania.
Fakt każda osobowość jest inna i znajdzie się osoba, która będzie o tym gadała godziny i potem na oczach iluś tam ludzi po prostu się zabije. Takie przypadki też istnieją, nie przeczę.

Pozdrawiam
Am

Louis Szalona · Gość

ja mam to szczescie, ze musze jedynie sama robic sobie kanaoki na kolacje:D wiem, ze to nieładnie wykorzystywac innych, zwłaszcza babcie, no ale czy ja kiedykowiel powiedziałam, ze jestem altruistka? no własnie.

a kucharzyc lubie, ale mi sie nieeee chceeeeee. leniwam jak nie wiem i dobrze mi z tym:D

ide sie szykowac- z Kangusia, ta kumpela, zawsze sie pozna jakich gosci. Oj, prózna jest ta nasza Lusia, prózna..

Klotylda

Kejtova

Mówisz o brzoskwiniach, tak? :D
Aha, no to ciasto zwykłe do naleśników, tyle że z cukrem waniliowym i z zapachem, ta? Nie no, fajnie brzmi. A jaki zapach kokretne wybrałaś? To może być dobe z jakimiś konfiturami/dżemem. ;) albo z itą śmietaną i owocami.
Tak myślałam, że ktoś napisze ten temat. ja nie, bo nie mam żadnego doświadczenia, więc trudno mi się określać.

Pozdrawiam
Keja

Orchidea

To znaczy ja tych brzoskwiń nie kroiłam tylko w całości obtoczyłam ciastem naleśnikowym (mleko, mąka, jajo, cukier waniliowy i zapach do cist-dowolny ja wybrałam akurta pomarańczowy), ale potem zrobilam Zuzce takiego naleśnika z pokrojonymi owocami i posiekanymi listkami mięty. Dobry był. Przynjamniej Zuzka tak twierdzi :D

Louis Szalona · Gość

Amando- to temat dlugi, bolesny i na tyle osobuisty, ze nie bede z Toba o tym rozmawiac. Keja wie, AtA wie- bo to moje najlepsze kumpele. Ale skoro tak starsznie naciskasz...

nie miałam wybranego sposobu. chciałam skoczyc z okna, podciaz zyły...miałam mysli samobojcze, ale nigdy tego nie zorbiłam. Zawsze myslałam o swoich rodzicach- o tym, jak oni to przyjmną' o ukochanych dziadkach..Nikt mnie nie musiał odratowywac, bo ja CHCIAŁAm sie zabic, ale NIE MIAŁAM proby samobojczej. Pomogła szczera rozmowa z przyjaicołka. gdy jej wyznałam, dlaczego chciałam to zrobic, od razu mi ulzylo- bo wyrzucilam z siebie ciezar. A z psychologiem bym nie umiała porozmawiac- miałabym te swiadomosc, ze moi rodzice moga sie dowiedziec. niby obowiazuje tajemnica zawodowa, ale w pewnycn przypadkach nie patrzy sie na to.

Moja droga, czy dalez bedziesz drazyc temat i przywoluwac wspomniania czy moge zachowac resztki dobrego humoru? wiesz- myslio tym przypominaja mi, DLACZEGO chciałam to zrobic.

Luska, która MIAŁA humor.

Kejtova

No tak, tak, to oczywste, że wzięłaś całe połówki, bo jak inaczej. ;)
Bardzo przyjemnie brzmi ten przepis, może jutro się skuszę? ;)
Oj, dziewczęta, skończmu ten przykry dla wszystkich temat, nie ma sensu roztrząsać tego wszystkiego. To powoduje tylko napięcia i przywoływanie złych wspomnień. Nienajlepszy temat na przyjemny wieczór.
A ja się głodna zrobiłam, o!

Pozdrawiam
Keja

Orchidea

Myślę nad sposobem, żeby pokazać wam zdjęcia z rejsu...
Za dużo ich nie ma, ale zawsze coś :) Tylko, że ja nie mam skanera :/

Zuza i mama wróciły. Za raz mykam do siebie do pokoiku :(

Aaaaa! Ja jutro muszę wstać o 6 rano :C
Jadę rano odebrać kartę kredytową (w końcu, bo poprzednia mi się przeterminowała) a potem na 3 godziny do marketu!!! Muszę poczekać aż mama skończy pracę i wtedy odbierze mnie. A najgorsze jest to że jadę z ZUZĄ! Będę skazana na nią w markecie przez 3h. Szału dostanę :/

Kejtova

Postępy czynisz, ma kochana Orchi, ogromne postępy. :P
A ktoś ze znajomych nie ma? :P
O biedna, a było tak miło. ;(
I do tego wszystkiego musisz się tak rano zrywać? Nie no, chyba trochę za wcześnie, co? :P
Oj, sama mówiłaś, że Zuzka to dobry dzieciak. W końcu jednak robisz za niańkę, a to się wiąrze z określonymi ograniczeniami. ;P Cierpliwoście życzę.

Pozdrawiam
Keja

Amanda

Nie, nie musimy i nie prosiłam o wyjaśnienie. Podeszłam cię czysto psychologiczny. Zadałam pytania, czysto hipotetyczne, w żaden sposób nie wymagające odpowiedzi. Jednak ty ją udzieliłaś.
A i miej humor dalej, taki szczegół nie powinien ci go zepsuć.
Przemku a przejąłbyś gdybym ja teraz powiedziała, że myślę o samobójstwie. Powody by się znalazłby i to nie jeden. Wymieniać nie będę chyba, że bardzo będziesz chciał wiedzieć. Nie boję się mówić o tym głośno i wyraźnie. Ale wolę się śmiać i czerpać z życia garściami w końcu nigdy nie wiem jaki szaleniec przejedzie mnie na pasach XD.

Pozdrawiam
Am

dementora

Luśku, nie będą na Ciebie krzywo patrzeć żeś najmłodsza, która wcale nie wyglada na m niej niż ma. Jezeli będą, to dziwna wiara. Ogólnie kazdy moze sobie tanczyć i nie ma z wiekiem provblemu. Jedynie Ty się mozesz przy starszych źle czuć, ale się nie czuj. Dasz radę kobito :P.

Nie chce mi sie fotek strzelać, Keja. Jak strzele to dam, ale no XD.

Dojkładnie, jak ktoś mówi, e chce sie zabic, to niekoniecznie milczy. I własnie dobrze jak mówi o tym. Z tego co znam Dal, to myśle, ze ma ze soba problem, z psychologicznego punktu widzenia. I takim osobą trza jak najbardziej pomóc. Ona jak widziecie chce na siebie moze zwrocić uwagę, ale o tym co gadała Pikanderce nie mówiła na forum, tylko na gadu, wiec o co chodzi?
No i do tego powienno sie podchodić zawsze poważnie, choćby ktoś mówił by tylko zwrocić uwagę.
Ale skonczmy ten temat (;

No ja na ttrąbce powinnam już grać.. ech. I miałam pocwiczyc trochę - wiecie, fizycznie XD.
Za króki dzień. I za duzo piszecie XDDD.

Dede

Przemek1

Hehehe <lol> Rzeczywiście dzień za krótki żeby ze wszystkim zdąrzyć. Ciesze się, że mnie witasz :P
A jestem ze Szczuczyna, to takie miateczko ok. 15km od Grajewa, 40 km od Łonmży i leży pomiędzy tymi dwoma miastami. Mogę owiedzieć, że 40kmod Ełku, 100 o Białegostoku. Leży w północno wschodniej Polsce. Powinnyście zalapać o co chodzi hehe :)

Kejtova

Oj, leń z Ciebie, ale w spraiwe luśkowej saly masz rację, zgadzam się z Tobą :P
O, że za krótki dzień, to się zgodzę.
A wiesz Torciu, że mi już gadu działa? Jestem taaak szczęśliwa. XD
Wiesz, Przemku, po takiech dokładnych danych ciężko by było nie wiedzieć. Ale żeby jeszcze bardziej nam się to w pamięć wryło możesz zaznaczyć swoją miejscowość na mapie. :) W dziale "Przywitaj się" jest do tego odpowiedni temat. ;)

Pozdrawiam
Keja

nundu

Jeżu podlaski, nie wiem, o czym tu gadacie.
Czyli normalka.
Sto popełnia samobójstwo? Hę?
Keja, a pamiętasz nasze skakanie z wieży w białych sukniach? XD
A tak nawiązując - kwestia morderstwa. Wyobraź sobie, Dede, że Szu odpowiedziała prawidłowo na pytanie zawarte w tym teście, który mi wysłałaś. I nie znała wcześniej odpowiedzi. Chyba zacznę się jej bać...
Wiem, ze nikt nie wie, o czym ja mówię, ale nie chce mi sie teraz tłumaczyć. Spytajcie sie najwyżej.
Powinnam się popisać erudycją. Nie chce mi się.

Nuna

dementora

Cholera, a co to erudykcja??? XD

O matko, bój się Szu ^^' No kurde, bo tro się faktycznie mysli jak psychopata ej XD. Tak na logike biorąc. Ale też prawda, ze albo sie nie zna odpowiedzi i wali głupote, albo się odpowiada. Ych, no ^^'
Mam taki mały teścik, wysłać komuś? Taki psychologiczny :P Fajna zabawa.

Nuna, weź mi wyślij swój nr komy, bo kurde sie wkurtzylam, ze wsyztskich mam, a Ciebie niewiadomo czemu nie mam O_o no. Bo miałam chyba, tak mi się cos kojarzy XD.

Nikt nie popełnia samobójstwa, Dal miała załamkę jakąś w rozmowie na gadu z Pika. I sobie o tym teraz dyskutujemy, bojąc się o nia (;

A gadamy o różnych pierdołach. Ogólnie byłam u fryzjera, sesję dla Keji sobie zrobiłam, moze bedzie ładne zdjecie to ew. dam, ale nic ciekawego w nowej fryzurze nie ma.
No i Nuniaku kochany, doszedł wczoraj list :**** Bossski, hehe. Postaram się jak najszybciej odpisac, ale najpierw muszę Luuśce odpisać, o.

To Przemuś mieszkasz na mazurach, taa? :P

Torcia