Pub "Kotłowisko"

Jupka

Diety są zuee. ;p

Buebue. Byłam u Patysi, pomolestowałam jej moro [jakie ciepluuusiee]. Byłśmy w mundurowym - berety zdrozały [dwadzieścia pięć złotych bez lilijki :\], przyszły nowe moracze... Komplet, tj. spodnie i bluza, sto siedemdziesiąt chyba. Ja sobie będę chyba kiedyś zamawiać bluzę moro, ze skłądnicy, cztery dychy chyba. ;p I w ogóle, nasza druzyna będzie mieć takie boskie czarne polarki i czarne bojówki [druzyny narazie tylko ma, boskie są *,*], ha. :P

Jezu, znowu mnie z histy nie spytał. :\ A Patrycja Ć. znowuu się zachowywała jak typowy kujon. Zabić. :\ Na lekcji jeszcze szeptem do Patrycji, że "pójdziemy na pif - paf!" i zrobiłąm pistoleciki w stronę Patrycji. :P Ale z Olką i Patrycją mamy plan - będziemy dla niej totalnie chamskie, aco! Na matmie cośtam zaczeła gadać, żeby "pan je rozsadził!", i co? Olka wylądowała gdzieś indziej, Patrycja za mną, a Łukasz na końcu sali. :\ W dodatku jeszcze tak mnie wkurza na lekcjach... Mam zamiar zacząć jej robić na złość, przynosić na historię i kółko stosy notatek pozaznaczanych kolorami, wymądrzać się i pytać o wszystko, ile wlezie. Pff.

Zaraz siadam do niemca, polaka [streszczenie :\] i jeszcze czegoś. Z matmy karty pracy da nam jutro, bo dziś nie zdążył. == Mówił, że będzie około dziesięciu przykładów, jakie będą na wtorkowej kartkówce, i pięć równań z xami. (;

Adios. ;>

Ata

Oprah, zauważyłam, ale dopiero po wejściu na tego linka. Takie przyzwyczajenie, zawsze jak nie wchodza mi linki z for, gadu itp. to sprawdzam kropki i potencjalne literówki (;.

Ty wiesz, że zdarza mi się maznąć kredką po gałkach ocznych, jak sie spieszę XD? To nie zostawia śladów, wiadomo, ale boli XD. I raz maznęłam mascarą lustro XD. Cóż XD.

Nie, no, wiesz, ja też mogę po nocach żyć, ale żeby wymyślać informal letters? Niee... To nie dla mnie XD.
Książki nam wreszcie przysłali do anglika, haa! Dobrze, ze ci, co zapisywali się w czerwcu nie musza płacić (promocja taka), bo 90 zeta kosztują... Masakra.
I mamy progress test comiesieczny taki, i speaking w przyszłym tygodniu... Auu. A moja wyowa jets koszmarna. Nie miem móić po angielsku, no autentycznie. Znaczy, wiecie, układanie zdań i te pe to betka, ale czasem robię błędy w takich prostych słowach... Masakra.

No, wiem, wiem... Wybaczam, powiedzmy :P.

No, niemiecki jest zuuuuy... Cóż XD.

Diety nie są takie zue. Ważne są efekty w końcu :P.

Pokażesz foty w nowych ciuchach w końcu XD? Znaczy, jak se kupisz ofc :P.

Ja mam jakieś tam zadania, ale co tam... Się zrobi. Mejbi :P.
Nie, no, w tym roku wyjątkowo grzecznie wszystkie domówki odrabiam, nie na przerwach i w ogóle.

Atuś

Jupka

Ja mam trochę zadane. Tzn. z niemca nic nie zadała, bo zawsze daje dużo, a jutro pyta z lieczebników [typu: mówi Ci dwadzieścia sześć, Ty masz to zapisać słownie. To będzie chyba sechundzweizig. XD Albo mówi Ci in dojcz, a Ty piszesz liczebnie i słownie. Łatwe, ale łatwo się pomylić w jedynce, szóstce i siódemce. Noi, te wszystkie UNDy...], na polski streszczenie napisałam, na relę... Cholera! Muszę rysunki skończyć. :\ Dobra, rano idę dwie godizny później [moja grupa nie ma infy, a córka matematyka i geograficy&biologicy w jednym jest chora, więc biola odpada ;D], to zrobię. Jeszcze pewnie przyjdę wcześniej, bo Patrycja z Olą przed skzołą będa na okienku.

No. W weekend się Óczę. XD

Tzn. matmy. I dojcza. I historii... I gegry. No, prawie wszystkiego. xD

Dzisiaj familijnie oglądamy na kompie brata Klątwę. ;p Mój tata do brata takie coś: "ej, a kto wyjdzie z psem po filmie, co? Twoja kolej...", a Mateusz: "no, jak się nie będę bał...". Pewnie tata wyjdzie, noale. :P

Niech szybko zaczną oglądać, może gegrę zdązę przepisać. XD

O, chyba się decydują... Szpadam, lov. ;**

Kejtova

E, Ata, moja spowiedź. XD
W drodze z angielskiego zjadałam takiego malego batona, 25 gramów, Kinder Country chyba się nazywa. Z tego co policzyałam, jakieś 100 kalorii. ;P No, a potem chrupki kukurydziane. I to wszystko. XD Ale co tam, szłam na angielski z buta, wracałam z buta, więc nie jest źle.
Dzięki, Angie. ;******
Oprah, przyznam, że masz maskarycznie dużo tych zajęć. Ale jak pójdziesz do liceum, to pewnie tak nie będziesz mogła, bo więcej czasu poświecisz na naukę w szkole. ;)
O, jakie chamstwo, Jupka, ja bym się nie dała. Takiemu cosiowi, ktory zachowuje się tak aspołecznie? No sory, ale, żeby robić takie akcje we własnej klasie? Ona nie myśli chyba w ogóle, że wszystko obróci się przeciwko niej. Idiotka.
Zastanawiam się, czy jutro nie iść biegać, hmm... A teraz spadam, mam sporo nauki. ;)

Pozdrawiam
Keja

Jupka

ZGUBIŁAM ZESZYT OD RELI! X_____x

Ech. W weekend zakładam nowy, żeby na pon. zrobić te rysunki. :\ Wrr, wrr.

Ona, jak będziemy mega chamskie itp., zacznie ryczeć, albo jej rodzice zadzwonią do naszych. [; W piątej klasie była normalniejsza... X_x

Nie oglądamy filmu, bo napisy chodza za wolno i głupio tak. xD Weźmiemy z wypozyczalni w tygodniu. ;p Brat się os.rał ze strachu, że tak metaforycznie powiem. xD Podszedł do mnie przed chwilą i "Paula, weź zastopuj, coo?...". XD Mueheh. Ale - ta twarz bachora byłą straszna. X___x

Orchidea

Czy ty Atuniu oszalałaś z tym chudnięciem?!!! Niedługo znikniesz i kto będzie tak offtowpował jak nie ty? Tfu! Chciałam powiedzieć podtrzymywał rozmowę :P

Jupka zeszyt od religi żadna strata :D

Kejuś a ty też z odchudzaniem przywaliłaś? :O

Byłam w teatrze na 'Opowieściach o Mistrzu i Małgorzacie'. Baaaaaardzo mi sie podobało! W ogole dzionek boski!

Jurto nie idę do szkółki :D :D :D Mam tylko matmę WOK i ruski, ale rodzice pozwolili mi zostać. Pod warunkiem, że zrobię rysunki dla Araba :/

Jupka

Notaak, ale ja chcę mieć celujący z religii. XD A było coś do narysowania, sześć dni tworzenia świata chyba. Wrr... Powiem, że zpaomniałam, w piątek kupię nowy i przepiszę wsyzstko, aco.

Ja dziś idę na etchnikę [wycinanie ozdób na Andrzejki], wychowawczą, polski [gramatykaa :\], niemiecki i religię właśnie. Przed chwilą Ciocia zadzwoniła, że Magda się rozchorowała i jej nie będzie. .___. Szkoda, szkoda. Tylko żebym nie zapomniała za nią kasy dac babie od techniki, na konkurs, ych.

I jeszcze mum po rozmowie z Ciocią przez telefon do mnie z zapytaniem: "mieliśmy jakąś zgodę na Szczecin napisać?". "No, taak, zapomniałaś, sama sobie napisałam". XD Bo w czwartek jedziemy na Sezon na misia. :D Dwie matmy uciekną! Bo w środę matematyka nie będzie na naszej lekcji, bo ma kursy, a w czwartek... Muahah. I gegra. I niemiec. I wos. I historia - kocham, ale te teksty Patrycji Ć... xD

No. Zaraz idą do szkoły, wcześniej, żeby z dziewczynami coś nabroić. XD

Oprah Carwyn

Jupa - a co ci da celujący z religii, oprocz wrażen estetycznych na cenzurce? xD

Ty na technice wycinanki robisz? Szczęściara. Nasza kobieta od techniki nawet nie dopuszcza do siebie takiej myśli, uważa to za stratę czasu i tak dalej. Ale zastosowania metali musieliśmy poznać i znać, bo bez tego ani rusz w życiu, prawda?

Ja nie idę do szkoły, mam naderwane ścięgno, sasasa.

Podczas czytania opisow w "My, dzieci z dworca Zoo" aż mi się coś zaczęło w żołądku przewracać. Jednak za wrażliwa jestem na czytanie o zatkanych igłach i krwi, br.

Ata

AAAA!
6 z przemówienia! Matko, jak ja sie cieszę, och, och XD!
Jejuuuś... To był taki stres, jak wychodziłam na środek... Trzecia byłam, bo klasa mnie namówiła, zebym szła na ochotnika, wiecie, czemu nie, mogę pójść... No, to poszłam. gadałam, gadałam, trzęsłam się tak masakrycznie z tego stresu, ze myślałam, że wszyscy to widzą, autentycznie. Nie, ze ręce mi się trzęsły czy nogi, jak niektórym, ale autentycznie całe ciało, łącznie z tułowiem. Do tego parę razy prawie sie zacięłam, ale spijrzałam na tekst, bo można było, i było okej. Ojejku... A potem klasa oceniała razem z wychowawczynią, tak po każdej przemowie... I nawet klasa dała mi 6. Te dupki, które zawsze chcą mi jak najbardziej obniżyć ocenę, dąły mi 6. Bomba, nie XD?
Ja tak ide do ławki, a gościu, który przemawiał ierwszy tak walnął "Przepraszam, ze broniłem Kreona" XDDD. Na jaja to powiedział, ale mimo wszystko XD. Potem sie pani pyta, cyz jest jakiś ochotnik, a ktoś tam rzucił "teraz, po Beacie? W życiu!" :DDD. I jeden chłopak powiedział potem jeszcze, ze by się, cytuję, zesrał, jakby miał iśc po mnie. Czyli, wiecie... Uznanie Rubci to już tam grzyb, zreszta ona miała drobne zastrzeżenia, ale że reakcja klasy taka była!
Potem skończył sie dzień dobroci dla Aci i zaczęli mnie porównywać do Hitlera, ale to juz mniejsza XD.

Aaaach... Hepi, o :).

Ja dizś póki co ejste po śniadaniu. Czyli jogurcie. Czekam an przybycie mamy i obiadu, o.

E, akuray w "Dzieciach" nie ma aż takich drastycznych opisów. Znaczy, odrobinę są, ale mimo wszystko...

Wieesz, taki szpan, jak się ma sżóstkę z religii XD. Też lubię mieć, a co XD. Poprzednio miałam XDD.

Podtrzymywał rozmowę, jasne :P.
Nie zniknę, nie bój się. Wyznaczyłam sobie granicę, do której chcę schudnąć - 55 - i dojdę do niej, o. I tak większość dziewczyn ode mnie z klasy będzie mniej wazyło ode mnie, niektóre są wyższe. A co tam, o.

Dziś na wfie, jak zwykle gdy nie ćwiczę były ćwiczenia na ocenę, wrrr :/. No, kurna, nooo! Czy zawsze jak zgłoszę niedysponowanie muszą być jakieś zaliczenie?
Zwisy na drążku były, najlepsza dziewczyna miała 55 sekund, najgorsze 11 razy mniej. Ja też bym miała gdzieś w granicy 5s, ale przynajmniej bym miała, nie?

Przenieśli tego goscia ode mnei z klasy z OIOMu na oddzia dzieciecy, niedługo wychodzi. Ufff. Wiecie, jakby nie było, zawwsze to kolega z klasy, nie? O paru bym się nie martwiła, ale o większość jednak mimo wszystko tak...

Wiecie, ze Rubcia jest w ciąży oO? Jeszcze z nią nie gadałam, dkąd sie dowiedziałam (znaczy, domyslałam się wczesniej, jednak to odrobinę widać), także jeszcze jej nie pogratulowałam, ale pogratuluję, o. Ale jak będziemy mieć teraz polski z Wojtyłą przez to (takie babsko z końską szczęką...)... To zamorduję. U niej nawet piatki bym prawdopodonie nie miała, bo to takie zawzięte cholerstwo, ze pół nocy będzie siedzieć, a błędy w wypracowaniach znajdzie. O.

Atuś

Rictusempra

Ja jak będę mieć 3 z religii to będzie dobrze d;

A ja już nie mam techniki. Na szczęście.
To było niemożliwie bezsensowne. Marnotrawienie czasu.
I papieru.
Siedzieliśmy i pisaliśmy [albo raczej: powinniśmy pisać. d;] o 'ładnych, kolorowych kartnikach', które są szkodliwe da środowiska. I temu podobne tematy. Ych, nieciekawie. (;

A dziś pięć lekcji i kółko, matematyczne tym razem.
Mam już dość tych wszystkich kółek. Muzyczne, chemiczne, historyczne i matematyczne. Polonistycznego jednak nie ma, a z biologicznego jednak zrezygnowałam na wstępie. A i tak, gdyby to ode mnie zależało, to chodziłabym jedynie na historyczne. Noale. Ocenyoceny.

Kejtova

Ja myślałam w gimnazjum, że zgubiałam mój zeszyt od reli, a potem, jak spotkałam babkę od tego przedmiotu, będąc już w liceum zgadało się, że ona ten zeszyt miała. XD A ja biedna, nowy zakładać musiałam
Skończyłam dziś dwie godziny wcześniej. :DDDDDDD
No, i byłam na jakimś przedstawieniu z okazji dni papieskich. Nie chcialo mi się siedzieć na ławce, więc dupnęłam na podłodze, na książce Ewy od niemieckiego. nikt mnie nie widział, więc dziewczynom opowiadałam jakieś głupie historie. XD A wcześniej, zanim wszystko się zaczęło, Ania zaczęła gadać, że ma ochotę na coś słodkiego. A taki chłopak z tyłu mówi, że ma sezamki i batona. Ja byłam święcie przekonana, że oni sę znają, bo on dał Ance pół batona, ja od niego go wzięłam, żeby przeczytać z czego jest, bo jakiś dziwny się wydawał i w ogóle. A potem takie zdziwienie, ona go nie zna. XD Później siedziałam, najczęściej się śmiałam, machałam do ludzi na przeciwko siedzących na ławkach, zaczęłam głuchy telefon, jadłam. :P Jabłko, jakby co. XD No, i się śmiałam z dziewczynami, co chwila jakieś głupie teksty leciały. Ogólnie, tylko tyłek mnie bolał od tego siedzenia. I pierś, bo Anka kolanem mi przygniatała. XD I Ewa mówi: 'Zabacz, jakie ona ma wielkie cycki', a Anka na to, że "Teraz, to tylko jeden'. XDDD
Czuby... :P
Ata, gratulacje. Ja tam wiedziałam, że Ci się wszystko powiedzie, więc się nie stresowałam. :P
I lecę, wpadłam tylko, bo chciałam zobaczyc, czy mocno rozrabiacie, potem idę na te zakupy na imieniny, potem do lekarza i jak się uda, na wypad z Anką do miasta, ale to nie jest jeszcze pewne.

Klikajcie na toplisty. ;)

Pozdrawiam
Keja

Ata

Ja klikam codziennie, ale jedna z tych toplist jest taka durna... Prawie że się kliknięcia nie naliczają, nie wiem, od czego to zależy :/. Jest 13, podczas gdy na innych już ponad 60... Bzdet :/.

XDD. I nie bała się tej twojej owłosionej piersi :P.

Jedz jabłka, jedz. Też bym se zjadła, ale nie mam jak, bo nie ma w domu, o XD.

XDD. Ej, no, co, w różnych okolicznościach można zawierać znajomości :P...

Dziękuję :*. Ja sie spodziewałam, ze w razie czego nie bedzie źle, ale wiesz... Stres by taki masakryczny, że ołć. Naprawdę trzęsłam sie jak w febrze. Nawet większy niż wtedy, jak się pytałam, czy mogę jechać do Raciborza, a wiecie, ile to dla mnie znaczyło. O.

Rictu, też tak mam z kółkami... Cóż. Dla Wrocławia wszystko (;.

O czym szkodliwym dla srodowiska? Yyy XD?

Atuś

Kejtova

No, no, zauważyłam. O taką żółtą czy też pomarańczową Ci chodzi, nie?
Ale na jednej jest już banner, a na innej brakuje kilku głosów, żebyśmy się i tam pojawili. Ale to jest kwesta czasu, kiedy to się stanie. Szkoda, że mało osób klika, bo mało ostatnio pisze, w ogóle, co zmniejsza sznasce na ewentualne głosowania.

Nie bała, nie bała. XD A czemu miała się bać, skoro po tym, jak powiedziałam, że masażu nie potrzebuję, to ona jeszcze bardziej nogą zaczeła poruszać. XDDDD

E tam, to se kup. :P Ostatnio koleżanka przynosi po cztery na przykład. Po mieli dużo, a one nie nadają się na przykład na szarlotkę, więc muszą je wcinać. A dobre są. I ona je przynosi, częstuje mne codziennie, tak więc jem dwa jabłka minimum na dzień. Bo jak wezmę swoje dwa, to trzecie i tak od niej dostanę. A dziś inna koleżanka mnie poczęstowała na tej uroczystości, po tym, jak się zapytałam, gdzie Magda siedzi. A Ola, że ona mi da jabłko. XDDDDD

Nie ma za co. ;* Ja dziś miałam referta z WODu gadać, ale byliśmy na tej uroczystości, więc lekcji nie było. Nie, żebym była nieprzygotowana, ale zawsze lepiej, jak coś ucieknie.

W poniedziałek po lekcjach są spotkania na siatkę. Tyle, że oraginuzuje je ten nauczyciel, który zawsze czas mi chciał mierzyć, jak biegałam. A ja bym wolała mieć siatkę z naszą facetką. Się zobaczy, jak nie, to pójdę i do B.

Ata, to pogratuluj Rubci i ode mnie. XD
A sprawdzałaś te toplisty, które podałeam jeszcze? Niektore są bardzo małe, nierozwinięte, więc się pewnie nawet nie opłaca na nie klikać, nie? Zresztą sama zobacz.

Pozdrawiam
Keja

Walę to... W tę sobotę imieniny mamy, w następną sobotę imieniny wujka, a w niedzielę za tydzień imieniny cioci. Zaje*iście.
I jeszcze się martwię, bo... Ech. :/ Idę do tego lekarza, niech mi powie, co mi jest, bo już dłużej tego nie wytrzymam. Wyglądam okropnie, czuję się jeszcze gorzej. Jest beznadziejnie.
Aż się poryczałam. ;(

Ata

Kurna, wysłałam posta i akurat net mi się zbiesił i nie wysłało. A wrrrr.

Referaty to tam dla mnei rybka, w sumie lubię wygłaszać, znaczy wkurza mnie, jak patrzę jak sie ludzie meczą słuchając go (wiadomo, większosć referatów jest jednak nudna), ale cóż, łatwy sposób na zaroienie dobrej oceny. Natomiast czemu dziś się tak zestresowałam, to nie wiem, może to to, że musiałam opanować tekst pamieciowo, może świadomość, że wszyscy bedą oceniać, a nie spac, jak zwykle na referatach... Nie wiem. Cóż.

Nie rycz, kochanie :****. Cóż, tak to jhest, jak ma się dużą rodizne i utrzymuje z nia kontakty, jeśli naprawdę nie chcesz iść, to się zbuntuj i to pwoiedz, cholera. Co tydzień gdzieś jedzisz albo ktoś przyjeżdża, weź przestań... Zwłąszcza, jeśli źle się czujesz.
Ty okropnie wyglądasz? No chyba ci sie wydaje, nawet na łożu śmierci byś okropnie nie wyglądała :).

Jedną sprawdzałam, potem coś z nimi zrobię, a co. Wiesz, teoretycznie do dużych też nie ma sensu dołączać, bo ciężko się dostać na szczyt :P...

Se kupię, ale nie teraz XD.

Atuś

rubcia

Ho, ho, dawno mnie tu nie było i rposzę. Się tutaj o sobie dowiedzieć można różnych rzecy. Że tam zaraz w ciąży...A może przytyło się kobiecinie odrobinkę ( no dobra - dwie odrobinki), a co,nie można? zwłaszcza jak sięlubi słodkie...No. A tu zaraz ciążę wkręcają. Przecież to bocian dzieci przynosi, to jak w ciąży no nie? Czy jakoś tak w kapuście, no.

Jupka

Wycinamy dla chętnych. ;p Ale tak, to robimy logo. I metale poznajemy. I wszystkie inne gówna.

Gratuluję. ;**

Dopiero teraz włączym kompa. XD

Nobo. Z rana do szkoł, technika, wychowawcza, na polskim druga wychowawcza, niemiec, rela. Od razu po wejściu dowiedziałąm się, że Mały i Radek jutro nie mogą isć na spacer - szybka rozmowa z Małym, poznanie powodu [jutro Radek ma urodziny i dlatego ;>], spacer przełozony na dzisiaj. Potem rozmowa z Julią, Anką i Arkiem ["Dzisiaj, szesnasta trzydzieści, masz czas? Będzie Julia..." ;)], wszystkim pasuje, a więc smsik do mamy [bo dziś babcia ma urodziny, myślałam, że idziemy, a idziemy w niedzielę :P] i jesteśmy umówieni. :D

Wyszło na to, że wracałam z Arkiem i jego kolegami, potem wpół do czwartek poszłam do Arka. Tam posiedziałąm trochę czasu, pogadałam z Ciocią, Wujkiem, poprzytulałam psa... Ciocia jutro przyjdzie do nas i da mi arafatkę z Egiptu! :D Taka ładna, mrru. *,* Najlepsze było, jak domofon zadzwonił, odebrał Wujek, okaząło się, że Tomek przyszedł. Nagle coś puka - ja otwieram z psem na rękach, a Tomek wydobył z siebie tylko elokwentne "ee, czeeść?...". XD

I uratowałam Arka przed gadaniem o dziennikach internetowych i ocenach. XD Tj. powiedziałam to, co mówiłą o Arku germanistka, aco. :P Dostałam za to tymbarka, potem jedną trzecią Nestea [jedną trzecią wypił Arek, a kolejną jedną trzecią wylała Olka na Patrycję XD]. :P

No więc, gdy czekaliśmy na Julię i Ankę [w kościele były], poznałam duuużo sekretów z życia Arka i Tomka, muah. xD Potem okaząło się, że Patrycja i Olka stoją obok promów, bo Patrycja zapomniałą telefonu i mama jej przywozi. XD Potem poszliśmy po Radka, tzn. oni wariowali na podwórku, a ja i Arek poszliśmy do niego. Ma ekstra mieszkanie. *,* Od razu wchodzi się wyzej, po schodach, a tam ma z osiem pomieszczeń. *,* Achach.

I gdy w końcu zebraliśmy się wszyscy, tj. poszliśmy jeszcze po Małego, padło pytanie "gdzie idziemy?". Zaraz po nim padło następne - "kto ma wolny dom?". XD W końcu poszliśmy do Ani, która mieszka naprzeciwko mnie. :P Wszyscy mieli przemoczone spodnie, skarpetki i buty, ech. :\ Jako, że w domu była tylko siostra Ani, Ola [też jest w druzynie], włączyliśmy muzykę na pełen regulator. :P

Było fajnie, chociaz chwilami nie było wiadomo, co, kto, gdzie, jak [noale, było na dziesięcioro: ja, Olka, Olka, Patrycja, Radek, Arek, Julia, Ania, Mały i Tomek, więc, cóż]. :P Z Arkiem urządziłam sobie powazną rozmowę, gdy zobaczyłam, że wyszedł zdołowany po rozmowie z Julią. Za pierwsyzm razem wszyscy chamsko podsłuchiwali, a to nei bło nic śmiesznego. :\ Jeszcze Olka myślała, że jej powiem, o czym gadaliśmy, pff. :P Noale, kurczęno, głupioo... ;__; Cóóż, ech. ;__;

Potem przed siódmą nastąpiło buzibuzi, przytuprzytu, i poszłam z Olką i Małym goł hołm. Nogi mnie bolą. :P

A jutro zbióóórkaaa! :DDD

Oke, lecę dalej, na dk i gadu, potem robię majzę, uohoh. :P

Ata

Rubciu, a nie jesteś? Bo po szkole (i szpitalach, bo jeden osobnik płci meskiej z naszej klasy się musiał od razu tą wiadomością z Kamilem podzielić :P) takie wieści krążą (;...

Yes, yes, yes! Znalazłam w necie rozwiazanie zadania-premii z Pitagorasa XD. Wiem, że to za uczciwe nie jest, ale kurna, nooo! Ostatni rok, trza mieć lepsze wyniki od tej ekipy z G1, którym zawsze nauczycielka podpowiada (noo, moze zawsze nie, ale z tego co wiem to jej sie zdarza), a do której to ekipy należy Bernadetka (jak mnie ona wkuuurzaaa... Ych). No. także znalazłam w necie rozwiazanie i strasznie jeste z siebie dumna XD. Bo jak niby rozwiązać zadaie Wykaż, że suma kwadratów przekątnych jest równa sumie kwadratów wszystkich boków równoległoboku?, które (widziałam na jednej stronie) jest na konkursie jakimś skzolnym dla trzeciej LO? No, sorry...

Jupa, fajną tę ekipę masz. O. Tyle ci powiem :).

Atuś

Jupka

Wieem. *,*

Fantastyczni ludzie. I podoba mi się to, że można swobodnie się przytulać i buźbuź w policzki [aco :P], a nikt nic nie powie, żadnych aluzji ponad normę. (; Kupa śmiechu, chwile powagi, masa świetnych tekstów, achach. Albo Stowarzyszenie Zdołowanych Facetów, jakie chłopacy urządzili sobie w salonie Ani i Oli. :P Kocham tych ludzi, noo. :D

Ee, matma. X___x Dla mnei samo to, że ktoś moż emieć ajdiję, JAK to zrobić, to oznaka geniuszostwa. :P Dzisiaj u Anki widziałam sprawdzian z matmy Oli - jej wychowawcą w jedynce [szósta klasa] jest Iwan, ten, co mnie uczy. Pięć minus. X__x Ja bym ten test napisała na czwórę, jak nie tróję. A moja kartkówka z matmy poszła w obnieg, ha. :P

A propos matmy, zrobiłam całe zadanko domowe i czuję, że... nie umiem. XD Noale.

W ciąży, czy nie w ciąży... Ciągniemy zapałki? xD

Znowu zajęłam kompa brata, gdyż on wybył na noc. Jutro zbiórkaa. *,* A potem chyba wychodzimy znowu, ale będzie mniej ludzi. Na pewno odpada Mały i Radek, więc. Pewnie pójdziemy do Olki, miała załatwić wolny dom. XD Zresztą, mogłabym z nimi pod mostem siedzieć, i tak byłoby cudownie. XD

Myźmyź! .__.

Jupka

Ej, pipol! Wstawaaać! :D

Ech.

Wiecie, że wczoraj po piątej [siedemnastej, znaczy] był wypadek samochodowy? Zginęła matka takiego Krzyśka z klasy, do której chodziłam miesiąc, wiecie. Od koleżanki się dowiedziałąm, bo ona się kumplowałą z jego siostrą, Eweliną. Ych.

Dziiiiś zbióóórkaa! ;DDD

Mam zakwasy, wrr. XD

Ann

Ech. Nieźle wyspałam się. Wstałam o 10.00 prawien no....
Teraz puszczam fulla na całego... zgadnijcie co? Green Day'a własnie XD umieram przy nich... właśnie ściagam ich kilka płyt - świetnie. Moja kolekcja mp3 zwiększy się ;p
Idę na obiaddddddd.... XD o tej godzinie? kutwa mać ;ppp
ale i tak głodna jestem i to faktu nie zmienia bo śniadania nie jadłam tylko odrazu czekałam na porządny obiad XD