Pub "Kotłowisko"

Jupka

Ajm bak.

Byłam jeszcze na zbiórce. Biwak jest, ha. :D Na zbiórce mieliśmy o Małkowskim Andrzeju i jego żonie, Oldze, b. ważni dla harcerstwa. xD Najbardziej interesowały nas te rzeczy:
- jak wyglądał ich ślub?
- co się stało z ich synem?
- czemu zamiast 'zginał w wyniku zatonięciea statku' nie napisałaś 'utonął'?
- czemu ta Olga nie wzięła nazwiska męża?
- Andrzej rozpoczął wykłady, bo zapomniał wziąć mundury na zbiórkę?

Itp... Drużynowy stał w kącie i się nabijał. xD Ciągle tylko: 'Julia, ale tego nie powiedziałąś jeszcze...'. Zestresowała się. xD

Na lekcji z wychowawczynią było genialnie. xD Pani dawała prezenty, i zawsze pytałą z czegoś, zanim dała. xD Typu: Marika, wzór na V, Patrycja - rodzaje literackie w Biblii [patrzyła na tematy z dziennika]. XD My jej kazaiśmy podać wzór na A - nie wiedziała! XD Potem powiedziałam jej, że dstanie, jeśli wyrecytuje chociaż cztery wersy Pana Tadka. xD

Potem, jak poszła do Łukasza na moment, wpadłam na genialny pomysł połozenia jej na krześle poduszki - pierdzioszki. xD USIADŁA NA TO. XD I siadała z dziesięć razy, tak jej się spodobało. :P

Z matmy ze spr. dostałąm 4+! Druga najlepsza ocena [Marta miała 5-, nei było 2 ani jedynek], ha. :D A z dod. zadania na spr. mam pięć.

Jeje.

Jutro teścior z hiry.. Uoh.

Ata

Dieta ^^? CO to ejst dieta ^^?
Ja dostałam paczki ze słodyczami od koleżanki, mamy i SOŁTYSA XDDD. Bo jeździ po gminie i rozdaje wszstkim do piętnastki włacznie paczki z prezentami XD. tandetna z deczka, z np. podróbą Delicji, ale no XD. Jest XD.
Szkoda, ze nie dostałam już paczki z zakładu pracy taty, tam zawsze taaaakie wypasione były ^^.

No, fajna, fajna. Szkoda, ze sie konczy, bu.

Eeeej, ale afera z tą Samoobroną, ja cie kręcę... A nie mogłam z Hojarskiej, jak gadała, ze 5 lat jest w sejmie i nikt jej dotąd nie molestował... A kto by chciał XDD?

Ej ,głupio tak bez Mikołajek. Pfi. Ja bym tak nie chciała. I tak cierpiałam, ze nie było Mikołaja, tylko babka rozdawała prezenty ^^.

Atuś

Lusiek

Ata

Wiesz, ale miedyz gimnajzum a liceum jest różnica, a poza tym to mogła byc prosta kartkówka, niekoniecznie kartkówka w klasie geniuszy ^^.

A, spoko.
Jak ja żałowałam ludzi, którzy wylosowali kogoś, komu kompletnie nie było wiadomo, co kupić...! Masakra... Trzy dziewczyny kupiły chłopakom kubki, bo nie wiedziały co innego ^^. Ale na ogół ludzie się podobierali, tak mniej-wiecej.

U nas na matmie robiliśmy, a co tam.

Atuś

Orchidea

AtA i jak poszło z prezentem? Ja dzisiaj zostałam wybrana na gwiazdkę pomagającą Mikołajowi, ale dyrka się nie zgodziła bo miałam nieodpowiednio strój (bluzkę z gołymi ramionami, nie zasłaniająca brzucha :D)

Dostałam śliczny kalendarzyk na 2007 rok. Ma czarujący napis: 'Yoga Girl' I to był powoód dla którego go kupiłam z mummy. :D

Ale byki strzelam :D

Ata

Jakie byki? Nie widzem :P.

Spodobał sie XD. Niektórzy sie najbardziej zlewali z tego "Mr. Biga" w srodku, inni z futerka, inni w ogóle z pomyslu, ale ogółem Kubie prezent sie spodobał i klasie ogółem też ^^. A jak się okazało, ze sama też dostałam stringi... Śmeisznie było ^^.

Yoga girl ^^? Olol :P.

Atuś

Jupka

Luś - pierwsza gim. a pierwsza LO to różnica. Zresztą, mówiłam, że ta moja klasa to klasa ludzi cholernie ambitnych, przynajmiej 9o%. Sami paskowi ludzie, no. A ten sprawdzian poszedł dosyć słabo, biorąc pod uwagę fakt, że byłą tylko jedna piątka [i to z minusem].

Enyłej, u Ciebie albo ludzie mają problemy z nauką [?], albo Was tak cisną.. U mojego brata są ostrzy nauczyciele, ale on ma w sumie świetne oceny [insza inszość, że wrescie się zaczął uczyć...].

U mnie dziś na tablicy z planem lekcji, ogłoszeniami itepe ktoś powiesił kalendarz z gołymi babkami [albo w kusych strojach św. Mikołaja] na... 2oo8 rok! XD Potem widziałam go w śmietniku..

Zrobiłam WOS [a zawsze rano robiłam, dżiz], zrobiłam gerę [sześć zadań durnych współrzędnych], matmę [dwa zadania, niś wersztejt kompletne :\], i mam luz... Zaraz zrobię notatki z histy, rano od ósmej zakuwam. :P I jeszcze jutro piszę zaległe dyktando i recytuję wiersz... Uoh.

Orchidea

AtA to fajnie, że się przyjął :)

Przepisałam kalenarzyk, adresy, wydarzenia, urodziny etc. :D
Miałam robić fizę. Hmmm... zrobiłam matmę. Może ktoś da mi spisać :P

Spoatkłam kumpelę z gimnazjum jak chodziłam po sklepach. Ale się ucieszyłam! Okazał się, że chodzi z chłopakiem z naszej klasy z gimnazjum. Totalne przeciwieństwa. Jej wszędie pełno, on- spokojny i ułożony. Ale strasznie się cieszę :) była z mamą i ta jej mama powiedziała, że to związek na mur beton! Fantastycznie :D

Umówiłyśmy się na niedzielę po Arabie, i jeszcze z moją przyjaciółką gimnazjalną. Już odliczam dni do niedzieli :D

Jupka, u mnie w gim, były największe problemu z nauką. 'Modne' było bycie idiotą! Jak ktoś dostał 3 to już miał etykietę kujona :D

Gata

O_O Chyba długo mnie tu nie było...

Jestem kompletnie nie w temacie, ale skoro już zaszczyciłam Was swoją obecnością (XDDD) to wypada się odezwać. Zwłaszcza, że po pięciu dniach zauważyłam w końcu maila Aty _^_

Cóż, po pierwsze, przepraszam za zaniedbanie Smutas

Wierzcie mi, to nie jedyne forum, na którym nie pisałam od wieków. Ostatnio mam potwornie mało czasu, POTWORNIE *powiało grozą...* Teraz mam egzamin na egzaminie, więc też nie zanosi się na częste wizyty, niestety.

Hmmm... Wyszło na to, że nic konkretnego nie napisałam Anxious

Jupka

Ja też zawsze od razu uzupełniam cały kalendarz. ;d Teraz kusi mnie kupienie takiego boskiego z Garfieldem... Może wymuszę na Gwiazdkę? xD

I muszę podowiadywać się dat urodzin itepe.

U mnie w szkole może i są tacy ludzie, którzy chcą być 'cool', mając same tróje, dwóje itepe, ale u mnie w klasie to nie przejdzie. xD

Gatuś, łelkom ponownie. ;**

Wracam do histy. Jeszcze tylko dwa tematy [wojny grecko-perskie i Aleksander Wielki wraz z tatusiem Filipkiem II] i koooniec. Bo na teście mogę improwizować o życiu codziennym Ateńczyków czy Spartan, a jak napiszę, że Filip II pokonał Greków pod Cheroneą w 337 roku p.n.e., a nie w 338, to mnie zabijąą. XD

I muszę słówka z dyktanda zobaczyć, żeby piąteczkę dostać. :D

Ata

Pewnie, że fajnie ^^. Dzisiaj sie chwalili prezentami Rubci, chociaż nie pokazalio, no, bo juz przy sobie nie mieli ^^. Ale opowiadali :P.

Oj, Gatuś, biedna... Dalej masz takie problemy z tej grupie? Mam nadzieję, ze już sie tak nie stresujesz, o.

Maaatko... Ale ze mnie wpierniczacz. W sensie wpierniczam słodycze ^^. Masakra ^^.

U mnie też uczenie si jest bardzo mało modne, chociaż ostatnio zaczyna się to odrobine zmieniać, ale ylko odrobinę. Ale wiem, o czym mówisz, Jupciu, w kalsach C, D i E jest taki poziom, wszyscy sie napędzają i biją o najlepsze oeny, no na serio.
I tak najlepsza jestem ja, o ^^.
Nie, no, zartuję. Ale w czołówce jestem, no.

Atuś

Lusiek

ta, my sie uczymy ale nie ma jakies choer rywializacji jak w LO XIV;) a uczenie sie nie jest u nas moda. wszyscy sie uczymy, bo musimy, jesli nie chcemy by taki Kruk czy Shit czy Popiolek tudziez inne nas usadzili.

a kurcze, ta trojca lubi usadzac. w zeslzym roku usadzili w jednej klasie chyba z 12 osob.

dostałam na mikolajki ramke na zdkjecia z LOSTEM!!!

wielki, wielgachny napis LOSt i zdjecia i brazki....kocham Marlenke za to:*:*:*. i w sumie nie tylko za to;)

i zdjecia cykalyusmy;0 ale mam tylko jedno na photobuchecie zrzycone.

Ata

A mi się powalone photo nie chce włączyć! Rrrrwa! Ani gmail też... A chciałabym wam pokazać mój szekszi krawat wydzwaniający kolędy ^^. A się nie da, łeeee...

O, kurde... 12 osób w jednej klasie oO? To naprawdę, masakra... Brrr.

^^. Gratuluję ramki ^^.

Ech, angielski za niedługo... szlag.

A dzisiaj jets 15 lat Radia Maryja XD! Wszystkiego najlepszego ^^!

Atuś

Jupka

What a day, czy jak to tam po anglikańsku zwą... xD

Gejografia obfitowała w nudę i znużenie, WOS opierał się na powtarzaniu historii i zapisywaniu na kartce numeru Dawida ['a kto to jest Dawid?'; 'taki kolega z harcerstwa... wiesz'], na niemcu wypełnialiśmy ankietę o przemocy itepe i robiliśmy wszystko byle babka jak najwięcej mówiła. xD Na matmie nuda, o.

Ale historia... W czasie dnia była idea przełozenia sprawdzianu. Na pon. nie, bo trzy osoby mają biwak. Na czwartek? W sumie pasowało. Ale facet nie przełozył - i miał rację. Więc przez pierwsze dwadzieścia minu Wielkie Bulwesatorki [Dominika, Magda eM., Marta B., Marta S., Patrycja Ć., Kamila B. i Anka - cały rząd spod okna xD] kłóciły się z facetem, że czemu to jest test, że to nie wygląda jak test ['miało być A, B, C lub D!'], że facet POWINIEN przełozyć, że one ie umieją, że one nie uczyły się z książki itepe. W tym czasie zrobiłam połowę dosyć łatwego sprawdzianu, podpowiedziałam z dziesięć rzeczy Magdzie Zet, Paulinie i Patrycji ['kim był Perykles? co było w 48o roku? SA LA MI NA? a Leonidas?']. Napisałam prawie wszystko, jedynie zapomniałam drugiego wydarzenia z 48o roku [wiedziałam o co be, ale nie umialam napisać :\], w ogole nie kojarzylam jednej daty. W takim zadaniu byl tekst Dziejów Homera, i wiedziałam, o jakie wydarzenie chodzi, ale zapomniałam nazwy dowódcy Grecji i uciekła mi data. :\ Napisałam, że 49o - wolę nie sprawdzać.
Noale, na przerwie [pisaliśmy po dzwonku] facet powiedział, że da nam dokończyć w poniedziałek. Ja, wściekła, bo to cholernie nie fair, oddaję kartki [test i tę, a której pisałam], podnosze krzesło do góry [ostatnia lekcja, woźna prosiła ;d], potem podchodzę do niego i się pytam, czy na serio pozwoli. On mówi do mnie, że powiedział, że powoli tak, jak my dotrzymujemy obietnic [bo byla taka sytuacja, on mówi: 'pozwolę wam pisać w poniedziałek', ktośtam: 'trzymamy pana za slowo!', a on dodał, że dotrzyma słowa tak, jak my go dotrzymujemy]. Ja patrzę i myślę, tak czy nie? To on się mnie pyta, czy moim zdaniem klasa dotrzymuje obietnic. Znowu nie wiem, co powiedzieć, w koncu przytakuję, że nie dotrzymujemy. Ech. Powiedział, żebym się nie martwiła, teraz wiem, czego nie umiem, a i tak piszę świetnie testy i dużo umiem. Ych.

Ale i tak zła jestem na siebie za tę datę! XD

I w ogóóle, teraz wzięłam parę minut temu kom. do ręki, patrzę: dwa polączenia od Radka nieodebrane. Oddzwaniam, bo to dziwne, że dwa chwilę po sobie, i się pytam: 'chciałeś coś czy to strzałki były?', a on tak cicho 'strzałki...'. :P Po chwili oddzwonił [przed próbą byli w harcówce, bo Patrycję K. slyszałam, a toto dziecko charakterystyczny głos a'la Zaraz Zasnę i Nic Mnie Nie Powstrzyma ma xD] i mówi, że 'będa tylko strzałki, bo teraz mam kasę i mogę Cię gnębić', pff. :P Czas najwyższy, od tamtego wtorku kasy nie miał ćwok. No.

Zabieram się za lekcje na przyszły tydzień.

Ata

yeeeeeeah!
Zalało nam klasę na angielskim ^^. W sensie salę, bo niektórym zalaniem kojarzy sie z upisiem ludzi z klasy ^^. No, przed angielskim, dokłądniej... I poszliśmy se do Sfinksa (restauracja taka, jeśli ktoś nie wie), pozamawialiśmy kawkę (pyyycha cappucino mają) i cole na koszt ELSa, pogafdaliśmy po angielsku z babka (tzn. ja i taka Aśka głównie po angielsku gadałysmy, bo reszta tam wolała szeptac miedzy sobą po polsku ^^). Fajnie było, ej ^^. Za tydzień trzeba zrobić coś, zeby sala znowu była zalana ^^.
I miałam 91% z testu comiesięćznego, hip hip, hurrej :P! Najlepiej, jak dotąd (bo parę osób nie pisało, ale głównie słabszych, poza jedną babką ^^). No.

O, rwa! Własnie zauważyłam, ze mam ponad 6000 postów ^^. Szybko, nie :P?

Jupcia, jedna data jedymki nie czyni, czy jak to tam z tymi jaskółkami leciało ^^. Troche to nie fair, zwłaszcza wobec tych, co sie nauczyli, no, ale... Ja tam zawsze popieram tych, co chcą przełożyć, nawet jak umiem. I tak się nie nauczą, ale co tam, niech mają, jak chcą...

Ja muszę w weekend zrobić prezentacje na plastykę, ech... Tak se myśle, o kim. O jakimś Polaku najlepiej, bo na Pinakotece zawsze jest dużo zdjęć z dokłądnym opisem, ale tylko polscy artyści tam są, o.

Atuś

Jupka

Jaka radość z krzywdy bliźniego. XD

Ja w sumei zawsze też mówię, że dobraa, przekładajcie, jak chcecie, ja i tak umiem. Ale dzisiaj przełozenia nie chciała Magda eM. [a potem narzekała], Patrycja H. [narzekała...] i Marta B. [narzekała]. A Patrycja H., Marika i Marta B. i tak będa pytane. xD

Pinakotece? Szo to? XD

Nie chce mi się. XD

Kejtova

Gata, now wreszcie. ;***
Opowiadaj, co tam u Ciebie, chociażby w skrócie, ale pisz. :D
A Ata ustatnio bardzo czesto używa '^^' w miejsce ':P' o 'XD', zauważyłam. ;P I jakoś ciężko mi nbyło na poczatku sobie wyobrazić jej wiadomość bez takiej mordki.
Piętnastka, piętnastką, ale po co pojechał tam Jarosław Kaczyński? Zeby mówić, jak Polskę zmieniają, jak poprawiają sytuację naszego społeczeństwa, jak teraz jest dobrze?
I niech mi nikt nie mówi, że Kościół nie miesza się w politykę [o ile są tacy ludzie...].
Gratulacje Jupuś. ;) ;*
Ja muszę na jutro rozszerzoną maturę z historii zrobić. Zapomniałam skserować, a do drukowania jest tego za dużo, wiec chyba rozwiaże sobie na monitorku [:P] a odpwoiedzi na kartce sobie druknę. I tyle.
Ooooo, ja dopiero też zauważyła, wcześniej się nie patrzyłam w ogóle. Ale to dużo. Maskarycznie dużo. :D
Ata, jak dobrze pójdzie, to się dowiem co to za kawiarnia, nie? :D
W sobotę jadę na imieniny. W poprzednią sobotę też był, ale nie pojechałam. Co za dużó, to nie zdrowo. I zdziwiłąm się niesamowicie, bo ostatnim razem mama zapytała się po prostu czy jadę, a ja szybko, że nie. :D Ale tym razem pojadę, już na dwóch z rzędu imprezkach rodzinnych nie byłam, więc trochę głupio. I w sobotę polecę jeszcze do sklepu po prezent dla rodziców na Gwiazdkę [w pierwszy dzień świąt mają rocznicę ślubu] i kupię przy okazji kartki świąteczne. Mam już taki mały spis, komu kupię, tylko od niektórych adres trza wziąć [->Jupa] Wyszło mi... 6 osób? No, chyba tak.

Pozdrawiam
Keja

Ata

Ej, czemu zaraz z krzywdy bliźniego ^^?

Pinakoteka to taka strona z obrazami polskich malarezy. Fajna całkiem ^^.

No, bo spodobała mi sie ta mordka. Fajna taka. O ^^.

Też nie wiem, po co tam ejchał... No, ale w końcu radiomaryjni przerzucili się z LPRu na PiS, wiec no.

Dzis do mnie siostra przyjeżdża, jupiii! Ale dalej pokóceni z Rafałkiem... Ech :/. Długo cholernie juz, no :/.

Sfinks w sensie? A, taka kawirnia... Nie, no, restauracja w sumie, no, ale.
I się dowiedzielismy, w ogóle, jak ta babka łądnie mówi po angieslku ^^. Znaczy, wiadomo, z akcentem, ale wszystko rozumie i w ogóle... Ni, ale urodziła sie na terenie Polski i praktycznie trójjezyczna jest, bo od najmłodszych lat po polsku gadała, wiec no. Potem poszła do francuskiej szkoły, w wieku 11 lat doszedł jej angielski (w Kanadzie meiszkała)... masakra ^^.

Łooł... Na dóch ostatnich imprezach nie byłaś? Oj, nieładnie ^^...

Atuś

Ann

A teraz ja się przywitam :*:)
I tak pewnie za mną nikt nie tęsknił ^.^
A na początek powiem tak: niedługo mnie zapewne skierują na leczenie, wszyscy będą happi, a ja zapomnę, że istnieje w ogóle Boży Świat - jednym słowym: idealnie.
Moje samopoczucie? Do dupy. Od kilka dni czuję się, jakby była martwa. Heh ==' nic nowego.
i tak pewnie nikt nie zauważy, jakbym nie pojawiła się nagle na forum...

Gata

Hej, przyszłam Wam pozawracać głowę Mr. Green

No więc, odpowiadając na pytania powyżej, mogę powiedzieć, iż studia są do dupy (wybaczcie ten obrzydliwy wulgaryzm). Na moje szczęście, ta "głupsza" część mojej zeszłorocznej klasy powtarza rok, dzięki czemu ja patrzę na nich z góry - oni na mnie zawistnie. I mam radochę. Co jest nielicznym z plusów. Bo jak wspomniałam, studia są do dupy.
Ale tak ogólnie... Trudniej mi jakoś ostatnio, nie wyrabiam się i nie pomaga mi fakt, że nie chcę być tu gdzie jestem *wzdech* Whatever...

Ann, to jesteśmy już dwie...