Pub "Kotłowisko"

Ata

Weż przestań, brzydzę się (;... W sensie nie buzi, bo buzi to chetnie, ale walić tych starych pacanów z komisji... brr...

No, mi z polaka 4 pkt. zabrakło, ale... Eh, no. Jako córka matematyczki i osoba, któa przez ostatnie dwa tygodnie co wieczór tłukłą zadanka, miałam nadzieję na lepszy wynik :/. Chociaż nie, żeby przejść, ale... Ale jak zostało 15 minut do konca, to odpuściłam, bo miałąm jedno zadanie źle, dwa pozostałe zaczęte, ale utknęłam, i nawet wszytskich zamknietych nie miałam... Stwierdziłam, że mam to gdzieś i przesiedziałam te 15 minut jeszcze, bazgrząc coś na kartce. Eh, gdyby było, jak zwykle, półtora godziny, a nie tylko godzina, moze cos by mi wyszło...
Chlip :(.

*Wtula się w swą matkę/córkę*

Ata

Kejtova

Ja tam sie teraz obawiam fiyzki, z której wyrwę popisową jedynkę i angola, jutro mam semestralny egzamin. Musze się przygotować, ale mi się nie chce. Najwyżej na ustnym się nie popiszę :P Bo ten pisemny powinien chyba lepiej pójść, już sama zresztą nie wiem...
Jak chcesz, tu u mnie w klasie (historycznej) jest taki wielki wałek. Tym ich możesz walnąć :P Po ryju.. :>

Pozdrawiam
Kej P.

Darkness_

Ja to mam dobrze...
Podstawówka - nie ma żadnych sprawdzianów semestralnych, nie ma chemii, fizyki, geografii WOS-u itp. Nic dodać niż ująć...
Piątki i szóstki same się w dzienniku wpisują. Po prostu cudeńko:)

Pozdrawiam!
Darkness_

Ata

Kej, ja niedawno miałam test z anglika...
85% :/.
Ale jak na moją grupę to wprost genialnie, zresztą zawsze ten durny Joseph ukłąda nam trudne testy, wredny...

No, geografii trochę masz.
A ja na przykłąd w szóstej klasie miałam dużo elementów fizyki i chemii. Z dawną fizyczką miałam, to wiecie :P... To chyba jedyna ludzka fizyczka, jaką kiedykolwiek spotkałam.
Zafundowała nam test całoroczny i... pozwoliła pisac parami, bo to w koncu tyle materiału xD. I sama te pary dobierała, zeby osoby miały podobe oceny xD.
Po prostu [bluzg], jak pisałam z drugą najlepszą uczennicą w klasie xD...
Świetnie było XD.

Atuś

Darkness_

No to miałaś fajnie, Ata!
Powiadzasz, żę w 6 miałaś dużo chemi i fizyki?
No to fajnie, kiedyś się chemii uczyłem... Kiedy to było... Chyba w wakacje.
Chodziłem do takiego pana, no i miałem ubaw.
Ciągle chciał, żebym robił tabelki i coś tam w nich zapisywał, np. w jakim przemyśle jest wykorzystywane to i to:P

Pozdrawiam!
Darkness_

Ata

Hę? Nie, to ja miałam inne rzeczy. Wiecie, symbole pierwiastków, z czego skłąda się atom, protony, neutrony, elektrony...
To okrutne, męczyć dzieci z szóstej klasie chęmią i fizyką xD. Ale miałam łatwiej w I Gim, no, i lubiłam tę nauczycielkę, to mogłam jej wybaczyć (;...

Atuś

Darkness_

E tam, wszystkiego można się nauczyć...
Ja na chemii (tej w wakacje) przerobiłem jedynie atomy... To było proste!
Okrutne, nie! Chociaż z innej strony można by nazwać to okrucieństwem.

Darkness_

Kejtova

Już po egzaminie z anglika...
Pisemny nawet dobrze, słuchanie chyba też. Ale ustny...
O matko, trafił mi się tak durny zestaw pytań, że szok. Takie były te pytania, że na każde można było odpowiedzieć co najwyżej jedym zdaniem. No bo jak odpowiedzieć na pytanie: "What is this made of?". A na rysunku ma się hotel lodowy...
I tak na każde...
I boję się teraz, że egzaminatorka uzna, że moje słownictwo jest bardzo ubogie po takim zestawie. Jakbym trafiła inny zetsw to bym jej mogła gadać i gadać, ale tutaj. Masakra... Tylko iść się utopić, albo chociaż głową w lód pouderzać...

Pozdrawiam
Kej P.

Ata

Ba, można by się rozgadać. Że w środku są jakiś stoły z drewna, takie bzdety... Trochę poofftopować... Dałoby radę.

Ja miałam prościej. Gościu w sumie nam takiego egzaminu z mówienia nie zapowiadał, więc dał nam proste tematy - mogliśmy gadać o tym, o czym napisaliśmy kiedyś wypracowanie :P. To Acia, jako że kiedyś na free topic napisała o HP, się rozgadała xD. O tym, że w piątek premiera, o tym, jaka ta ksiażka jest fajna, ze jestem na forach, ze tłumaczę ficki (a co xD! pochwaliłam sie przy okazji xD...), o LSMie XD...
Ze słuchu nigdy nie mamy egzaminów, ale Acia ma zawsze sto procent na ćwiczenaich :P. To proste jest...
Tylko ta durna gramatyka... A na sprawdzianie potrafiłam najwięcej na a/an/the - w dwóch pracach pisemnych (jedna krótka, napisać e-mail, druga długa, rozprawka na temat "czy dobrze jest być dzieckiem gwiazdy", wiadomo, bez cytatów i tak dalej, ale... fuj, nienawidzę rozprawek. A już po angielsku w szczególności), jak któregoś nie było, to zabierał 0,5 punkta. A że Acia ma z tym probemy... trochę się nazbierało... I z pięć punktów poszło. Co najmniej.

Atuś

Kejtova

Ale już trudno. A na końcowym zrobię tak, że będzie superowsko :P
My na lekcjach w szkole będziemy pisac prace. MAsz pół godziny, no może trochę więcej i dawaj! Na poczatku będzie można ze słownikami, ale póxniej to już samemu. To raczej pomocne jest, bo masz okreslony czas, musisz się w nim zmieścić inaczej klapa.
Ja się czesto gubię czy mam wstawić in/on/at/for etc. :/

Pozdrawiam
Kej P.

Darkness_

Mnie nie pozostaje nic, jak życzyć wam jak najlepsze wyniki...
Acia, no to miałaś fajny temat. Mogłaś się wygadać jak nic, a szczególnie o Krukońskim...
Łocho, na pewno będzie dobrze:)

Pozdrawiam!
Darkness_

Ata

Ja akurat tutaj nie mylę się aż tak bardzo, ale te wsyzstkie articles... Porażka. Po prostu tego nienawidzę.
Niby znam podstawowe zasady, ale i tak jak pisze pracę, to zapominam, a jak robię zadanie, gdzie trzeba powstawiać, to połowę zrobię źle xD.
Masiakra.

No, fajnie było. Wszyscy mieli fajnie swoja drogą, bo wiadomo, że jak się o czymś napisało, to znaczy, ze się o tym trochę wie.

Wiadomo, Kej :P. Wierzę w ciebie :P.

A ja dostałam za poprzedni test koncowy książkę, bodajże "Małe kobietki", czy jakoś tak xD. Bo byłam druga, a trzy pierwsze osoby dostawały angrody xD. Bomba xD.
Jeszcze tego nie przeczytałam xD. Ale książkę z wcześniejszego rou, Skarby Króla Salomona, przeczytałam, a co xD.

Atuś

Kejtova

a nawet nie pomyślałam, żeby opisac od wewnątrz ten budynek, ale co tam. W pytaniach też tego nie było :P
Ja pamietam, jak dostała jabłuszka i banany w nagrodę za drugie miejsce w zawodach organizowanych na dzień wiosny, czy jakos tak :P
Ach, tam, najadłam się tym strasznie xD
Ale nagroda zawsze, smaczna złaszcza przyjemna :P

Pozdrawiam
Kej P.

Ata

Kej, bo trzeba umieć lać wodę po prostu :P. Ja tak zawsze robie przy normalnych odpowiedziach, nauczyciele zawsze się nabierają xD...
No, chyba że powtarzam jakiś fakt trzy razy, to wtedy już gorzej :P. Ale zazwyczaj czwórę bez żadnego przygotowania mogę mieć (;.

XD. To ja już wolę ksiażki niż owoce xD.
Miik miiik xD.

Atuś

Kejtova

Ale jakie owoce!
Pychota! xD
Ale zawsze nagroda, prawda??
Niech się przygotują, ża na końcowym egzaminie zaleje ich wodą xD

Pozdrawiam
Kej P.

Ata

xD. A co xD.
A zeby nudno im się zrobiło xD.

Ja największą głupotę w życiu palnęłam na egzaminie wstępnym, takie wiecie, rozmowa, zeby ustalić, na który poziom mnie dać... Matko boska... tego nigdy nie zapomnę...
Miałam 12 latek.
A powiedziałam, ze mam 20 xD.
Do tej pory nie wiem, jak to zrobiłam xD.

Taa, nagroda jest nagroda xD...

Atuś

Darkness_

A ja największą głupotę popełniłem na historii.
Rysowaliśmy os czasu...
Ja narysowałem ją tak, że wyglądało na to, że im większy rok, tym bardziej się cofamy tj. strzałka zamiast być po stronie prawej była po lewej...

Pozdrawiam!
Darkness_

Kejtova

Ech, ja to tyle śmiesznych wpadek miałam, że hoho :P
W ogóle sądzę, że moje życie jest ciekawsze przez nie i nawet te przypały są potrzebne, bo później jest co wspominać :P
Ja na przykład jak byłam młodsza dorwałam koleżankę z klasy mojego brata, i w klatce, wieczorem, kiedy było już zupełnie ciemno trochę ją poturbowałąm xD A najlepsze, że byłam wtedy chyba w trzeciej podstawówki xP
Następna moja strona.

Pozdrawiam
Kej P.

Darkness_

Podsumowanie: Każdy ma (a może i nie) ciekawe życie pełne śmiesznych, głupich, a czasem fascynujących (?) przygód...
Albo pamiętam sytuację, w której byłem trochę "zdenerwowany", to było takie... Takie głupie i śmieszne zarazem, nie wiem czy zrozumiecie moje dziwne uczucie, które pojawiło się nagle w mojej główce...
Było zebranie rady pedagogicznej, w sali, w której było już wiele znanych mi nauczycieli... Zostałem powiedzmy "zmuszony" do wnoszenia tam krzeseł. Jedyny spośród uczniów.
To było krępujące, patrzą na ciebie wszyscy nauczyciele... Eee, to było dziwne, czułem się niepewnie.
Nie będę się rozpisywał, tych krępujących "przygód jest wiele, a wiadomo, że powstał temat: "Viva la VojTaz", lecz tam opisuje się najgłupsze rzeczy, jakie się zrobiło... Powoli tematy zmieniają się nie do poznania, przykładem tego jest ten:) Lubię takie coś.
Darkness_ zabierający się za przeglądanie kolejnego tematu, ściągając z Nuny

Ata

Osz ty, kopiowaczu jeden xD... Ładnie to tak XD?

Wiadomo, każdy zrobił głupie rzeczy w swoim życiu xD. O, matko, ile ich było w moim xD...
Ale prawda jest taka, że nikt nie zwraca uwagi na głupie rzeczy, któy ty zrobisz, poza tobą samym. Tylko ty to rozpamietujesz i się tego wstydzisz, inni pamietają to góra tydzień, moze dwa... I już.
No, chyba, ze jest coś, co im o tym przypomina. Ale to inna sprawa.

Ale wiecie co? Pocieszcie :/.
Jutro mam technikę :/. Utrzymuje mnie przy zyciu tylko myśl, że potem będę mieć 2-tygodniowy urlop... Ah...
I przez 3 tygodnie nie będę mieć angielskiego xD! Uła xD!
Ale ta technika i tak mnie dobija.

Cholerne wahania nastrojów. Czy to już menopauza XD?

Atuś