Pub "Kotłowisko"

Cornelia Cole

Nun, sekcje... oblecha! Przez tydzień nic do ust nie wezmę.

Człowiek jest ładny, jak to powiedział mój ukochany facet od historii, ale jedynie od zewnątrz, bo wewnątrz przestaje ciekawić.

Ma ktoś krople żołądkowe?
I jakiś "Lokomotiv"? Ja jutro muszę dojechać 30 km na solara... A jak po drodze zacznę mamie wymiotować w samochodzie to mnie żywcem zakopie.

W głowie mi się kręci.
Ciągle.

Nel

nundu

Jak to: przestaje być ciekawy?
Kobieto czy Ty wiesz, co piszesz?

Otwierasz klatkę piersiową, a tam serce, kóre przez całe życie pompuje krew, niezmiennie, nistrudzenie, w dzień i w nocy.
Płuca. Czasem piękne, zdrowe, różowe, a niekiedy zeżarte przez raka wyjądające jak kawałek padliny, z wieloma dziurami.
Pęcherzyki płucne, które u płodu są spłaszczone, niepotrzebne, napełniające się powietrzem podczas pierwszego krzyku dziecka, odtąd co chwilę wypełniające się mieszaniną tlenu, dwutlenku węgla, azotu, parą wodną, gazami szlachetnymi i jeszcze kilkoma składnikami.

To wszystko jest fascynujące, Nel, choć to zaledwie początek.

Nuna

Cornelia Cole

Niedobrze mi.

Niezłe podsumowanie?

I nie mów mi o raku. Wystarczająco często na to patrzę na paczkach od fajek.

Nel

nundu

Oj, Nela, widać, że nie czujesz tego rytmu.
Nigdy nie fascynowała Cię krew, płynąca leniwie z ukłutego palca, a innym razem tryskająca fontannami z przebitej tętnicy?
Nigdy?

A wiesz, jak teraz wyglądaja Twoje płuca?
Wyobraź sobie.

Nuna

Cornelia Cole

Ja sobie nie wyobrażam.
I bynajmniej nie palę, nie myśl sobie. Ja zdrowotna dziewucha jestem! Ło co!

Krew? Kobieto, mi słado jak widzę za dużo krwii.

Nel

nundu

Wiesz, ja niby też, a jednak chciałabym zobaczyć, ile zniszceń w moim organiźmie dokonało choćby bierne palenie.

Słabo Ci? To na wampirka też się nie nadajesz...

Nuna

Kejtova

A ja tam lubię krwawe sceny :>
I to jak :D

Chociaż jakl za dużo mięsa jest na wierzchu, to już trochę gorzej... :>
Nie pali, nie pali, a paczki skąd ma?? xD

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Tata pali, kumple moi palą... Kiedy stoję w kolejce na pozccie, w kiosku, w trafice (najtańsze batony w okolicy:P) czy w zwykłym spożywczym - wszędzie są wszechobecne papierosy.

A ja jestem nawrócone dzieck, które zdrowo żyje... Odżywia się i tak dalej.

Nel

nundu

Ja nie lubie krwawych scen, np. w horrorach, ale wolę raczej prawdziwe wnętrze człowieka.
Ostatnio nawet jak trafię to oglądam taki cykl, jak to kamerzyści obserwują pracę prawdziwego szpitala.
Ostatnio było wstawianie metalowej rzepki, uszkodzonej w wypadku.
Masakra, jak oni tam czyścili kość ze szpiku, wiercili "na chama" taką wiertarką, potem młotkiem z dłutem, wbijali śruby...

Przez 20 minut z otwartą buzią patrzyłam na ich poczynania.
Genialne to było.

Neluś, ostatnio zaczęłaś? :P

Nuna

Cornelia Cole

Jakie ostatnio? Ja zawsze byłam, jestem i będę... sama natura :D

Chyba nie ma nikt wątpliwości:P

Nel

nundu

Jaaaasne.

Czyli nie przytaczać fragmentów naszych rozmów w godzinach nocnych?
O zapachach płynów do kąpieli, które zabijają wszystkie insekty?

Nuna

Kejtova

Jak byłam kiedyś w szpitalu, to widziałam jak w budynku obok jest operacja.
I też coś tam wiercili, przyciskali mocno. Mówię Wam, co to był za widok...
Tylko zastanwiam się w czym temu biednemu człowiekowi tak wiercili xD
Ta, Nel sama natura, ubrana jedynie w listki :P

Pozdrawiam
Kej P.

nundu

Najpewniej w kości, bo to one są właśnie takie mocne.
Jak ja to ogladałąm, to wyglądało raczej na zmagania strongmenów. Ten doktorek to musi mieć dopiero bicepsy i tricepsy...

Najbardziej wstrząsnęło mną to, iż oni nie traktowali, jak to sobie zawsze wyobrażałam, np. mięśnia z delikatnością.
Po prostu mięsień udowy zsuwali nizej po kości, jak kawałek materiału...

Ubrana w listki... <hahaha> Kej, powaliłaś mnie :D

Nuna

Cornelia Cole

A ja wiedziałam, że coś takiego skojarzycie.
Specjalnie to napisałam:P

Ale przynajmniej się w tych listkach prezentuję... Dzisiaj na solarium z mamą byłam...

Nel

nundu

I że Ci się chciało tak wcześnie wstać...
Po dwóch godzinach snu...

Podziwiam Cię.
Moje kochanie :*

Nuna

Kejtova

Ja się w poprzednim tygodniu miałam z koleżanką wybrać, ale kobieca przypadłość nie pozoliła. A w tym, to raczej rady nie dam - tyle nam nawalili. Jestem dopiero na 100 stronie książki... Zostało mi jeszcze tylko 700 + jakieś 300 z innej :P
Super :D

Pozdrawiam
Kej P.

nundu

I tylko tyle zdążyłaś przeczytać?
Łe, to już mogłaś w ogóle nie zaglądać do tomiszcza. Rozmowa ze mną ciekawsza :D

A ja się muszę wybrać w końcu na basen.
Ale mam tak nawalone, że nie wiem, kiedy to będzie możliwe.

I jeszcze załatwić sobie praktykę na Dzień Przedsiębiorczości...

Nuna

Kejtova

Ale żebys wiedziała o której ja to czytać zaczęłam :P Po południu, więc się nie dziw. I z tego co z tej wielkiej księgi przeczytałam, nic nie było :[ Jeszcze 200 stron innej studiowałam do 3 na ranem, ale z tego też nie wiele się trafiło.

Najlepsze było polecenie, w którym przy każdej zasłudze należało napisać imie odpowiedniego starożytnego filozofa greckiego. Tych podpunktów było koło 10. I akurat tego do głowy sobie nie wbijałam, ale coż... Finał był taki, że przy jednym przykładzie napisałam "pani Zawadzka". Zrobiłam tak, gdyż stwiedzenie "W przyrodzie nic nie ginie", pamiętałam tylko z lekcji fizyki, które ona prowadzi. Nie wiem, jak pan zareaguje, ale co tam xD

Pozdrawiam
Kej P.

nightqueen

Hehe, a ja mam same próby z występu, o! Lekcje opuszczamy, nie miałyśmy z pare kartkówek, mówię wam, super! A najlepsze jest to, że często poprostu panie, które to z nami prowadzą spóźniają się o lekcję, lub szukają czegoś po szkole, to my wtedy robimy co chcemy na auli ;) Łącznie z tańczeniem i graniem w noge piłką do hokeja XD SUPER!

Buziaczki

night

Darkness_

A ja mam takich nauczycieli, których mocną stroną jest właśnie punktualność.
No może poza jedną nauczycielką od przyrody - wicedyrektorka.
Już trzy razy z rzędu nie mieliśmy z nią lekcji...
Tzn. przed feriami: )

Darkness_