Pub "Kotłowisko"

Jupka

Wim, wim.

No, na tablicy, perfidnie. xD Ale co tam - byłam uczciwa! XD

Opriś, gratuluję. ;* Ale też się wściekam, gdy mam tak mało do pełnej sżóstki... Kiedyś nawet historykowi kazałam na teście napisać, że mam 36/36, bo facet źle podliczył, i wysżło mu, że 35,5/36. Jak to wygląda? PRAWIE 1oo%? XD

Aach, o piątej trzy polazłam krokiem inwalidy do sypialni rodziców i ległam. Raz się przebudziłam i słyszałam, jak gadają, że 'kiedy ja się połozyłam?'. Haa. Ale spaąłm dalej. Podobno pies lezał koło mnie. (:
Ale się wyspałam. Zaraz WP:Dwie Wieze.

Jaacię, nie chcę nic mówić rodzicom, że gardło mnie b. boli i że każdy mięsień czuję jak nigdy, bo chcę iśc na zbiórkę... Najwyżej pójdę ubrana jak Eskimos i wcześniej wyjdę, nobo. ._.

Ech, lecę coś jeść. xD

Jupka

Mrru, pipol, wstawać! XD

Wiecie, że miałam gorączkę? ._. Buu. Ale minęła. Mam nadzieję. Apap wzięłam na noc, uh. Przed zbiórką kupuję jakieś tabletki do ssania na gardło, bo strasznie mnie boli. :\

Mam nadzieję, że nie pójdziemy w teren... Niby jest ciepło [biorę nowy płaszcz i arafatkę], ale jednak jak człowiek idzie, to jest mu gorąco...

Wiecie co? xD Sobie powieszę kartkówki z matmy nad wieżą. O. Fajnie to będzie wyglądać - dwa minus zgnieciona, dwa minus zgnieciona... Piątka - w pięknym stanie. xD

Kejtova

Dobra, wczoraj mi tego posta skasowało [wrr...], ale napiszę go jeszcze raz. Przynajmniej spróbuję. Bo jak znowu net mi się zwali, to zabiję!
Ten nunowy dyrektor to zwykła świnia. Jeżeli ludzie na takich stanowiskach jak on, będą mieli podobne podejście, to nie dziwmy się, że w przyszłości sytuacje jak ta sprzed tygodnia nie będą rzadkoscią. On powinien świecić przykładem, ale nie, najłatwiej wszystko na dziewczyny zrzucić. Nie twierdzę, że dziewczyny nie prowokują, oj, nie... Ale to, co zrobili ci chłopcy to jest coś o wiele gorszego i na tym należy się skupić.
Nawet, jeśli ktoś chciał wyjść, to czemu nie wyszedł? Pewnie się bali. Czyli wychodzi na jedno, że coś tam dzieje się nie tak, jak powinno w normalnej szkole.
I u mnie nie było żadnego apelu, nawet minuty ciszy [wtedy pisałam chyba klasówkę]. O dwudziestej coś, gospodarzowa na gg słała wiadomość, że jutro na czarno, ale jak ja ją dopiero przeczytałam w ten piątek? I posżłam sobe w białej bluzce. XD Ale na szczęście nie wszyscy byli ubrani na galowo/czarno, nawet bardzo nie wszyscy. I kolega z klasy dobrze powiedział, że jak codziennie dzieci giną w wypadkach, czy nawet mordowane, to nie ma idei, żeby robić apele i zajęcia z wychowawcami. Ja natomiast powiem tak: Najpierw wychowajmy rodziców, a dopiero potem dzieci.
W ogóle uważam, że głupotą było tworzenie gimnazjów, ponieważ zbierają się tam ludzie w okresie najbardziej rozchwianego charakteru. A dorastająca młodzież, to chyba najgorsze roczniki. Wziąć i zebrać ich do kupy, żeby wzajemnie na siebie oddziaływali, to katastrofa.

Nunuś, to bardzo ciekawe zajęcia miałaś, fakt. Ja już wtedy chemię odłożyłam dawno, problem polegał na tym, że chciałam zasnąć, a nie mogłam. To dopiero problem!
Wiesz, aż tak źle to mu nie życzę, ale naprawdę mógłby nie przyjechać... =='
E ta, jak Ata będzie w liceum, Nuna, to my będziemy na jednej, niekończącej się imprezie. XD

Gratulacje Jupka, widzisz, jak dobrze Ci idzie? No, oby tak dalej. ;* A mamą, powtarzam, nie przejmuj sie tak strasznie. Uczysz sie dla siebie czy dla rodziców? No właśnie.
Ja grzechów głównych też nie znam i żyję. ;P

Lisa, ja z Kochanowskim żyję w zgdzie. nie miałam go, nawet w liceum, tak nawalone, żeby znienawidzić. A niektóre treny to w miarę przyjemne są. Do analizy. Ale nie do uczenia na pamięć. :P
Opriś, tyś naprawdę czubek. XD No comment. XD
I masz rację, w pełni się zgadzam. Taka rzeczywistaość.

Ata, ja wczoraj zjadłam poza obiadem i śniadaniem tylko dwa jabłka, byłam na basenie, zrobiłam 50 długości, więc chyba to spaliłam. Na śniadanie wszamałam w biegu bułkę z czymśtam, na obiad sos z ziemniakami [sama sobie nakładałam, ha!]. Na besen z buta, z basenu z buta. A mój brat, z którym byłam, jest straszny! Po wyjściu zpływalni zjadł hamburgera, a wdrodze do domu kuoił sobie jeszcze kebeba. A waży 52 kilo ma 175. XD Nie lubię go. ;P

A ja położyłam się po dziewiątej i spałam do 9, ale wstałam pół godziny później. O ludzie, jaka ja jestem rześka! W tygodniu spałam po cztery/pięć/ góra sześć godzin. A teraz? Poezja... XD
Mama gdzieś wybyła, nie zostawiła karteczki, Tomek śpi, a ja słucham walenia młotkiem pod sobą. Ten remont trwa już od wakacji. Mówię Wam, można się przyzwyczaić. Tylko najgorzej jak z rana obudzą, a dziś tak było, że ledwo co wstałam, oni zaczęli roboty. ;)

KLIKAJCIE NA TOPLISTY, PROSZĘ. A INNE DZIAŁY NIE SĄ ZABLOKOWANE, PAMIĘTAJCIE...

Pozdrawiam
Keja

O, niedobrze JUpa. ;*** Bylebyś tylko się nie rozchorowała!
Naprawdę, ubierz się ciepło na tę zbiórkę i nie lataj jak szalona po lesie. O.

Oprah Carwyn

Ja tez miałam gorączkę. W ogóle cuzję się tak, jakbym miała zamglony mózg czy coś w tym rodzaju., plus jakiś ciężar na ramionach i tak dalej i tak dalej.

Czekam na Dagmarę. Ma przyjśc i obejrzeć ze mną horrory, odwalić kilka faz, rozwalić mi chatę i [przekonać się, ze hiszpańskie wina smakują jak sok ze skarpetek i są ogólni erzecz borąc wstrętne, okropne,. ohydne i tak dalej. Za dwie minuty wychodzę po nią na przystanek, mam mokre włosy, więc pewnie się przeziębię i rozłożę znowu, bo na dworze zimno jak szlag, ale trudno. Suszarke popsułam ostatnio, nie ma czym wysuszyć. Najwyżej do szkoły nie pojdę xP.

Jupa - ty się nie wyzięb bardziej na tej zbiórce.

Ata

XD. Opriś, nowy av, ja widzę? Rozwalający XD.

Robię projekt zakładki na informatykę, i w sumie mi pasuje to, co zrobiłam,t ylko... Im więcej narzędzi użytych, tym lepiej, a ja już nie mam pomysłu, jak wykorzystać szybkie kadrowanie. Cóż, trudno.

Łoooł, Keja, jak się postarałaś z tym postem :P...

Khem, khem, kidy ja będę pierwszy rok w liceum, to wy będziecie siedzieć w klasie maturalnej :P... I kto będzie miał lepiej :P?

Ja stwierdziłam, że mam gdzieś te dietę. Będe grzecznie robić szóstkę Weidera, obżerać się nie będę, ale żeby sobie czegoś wjątkowo odmawiać i katować się, to nie. Kij z tym. Przez ten czas schudłam 4 kilo i to mi, na razie, wystarczy. O.

A brata faktycznie amsz strasznego, brrrr XD.

Kejt, masz dokłądnie takie samo podejście, jak moja mama. W sumei zgadzam się z wami - póki byłyo osmioklasowe licea, nie było aż takich rozrób. owszem, były, ale nie aż takie. A teraz młodzież, która idzie do gimnazjum czuje się w większości bardzo dorosła i oto, co z tego wychodzi...

XD. Ja nie przynosze kartkówek do domu, znaczy, czasem niektóre lądują z tyłu kiążki/zesyztu/czegos tam, ale większosć jednak idzie do kosza. Po co mi one?

Atuś

Kejtova

Widzisz, widzisz, jak się stsram. Ale miałam wyjątkową wenę, że pisałam go jeszcze raz, po tym, jak net mi się zwalił. A dziś znów go nie mam... :/ Siedzę teraz przy laptopie brata, bo u mnie nie ma... Nie wiem, może to jakiś wirus, czy inne cholerstwo?
Ale my mówimy ogólnie o liceum, a nie jedynie o pierwszej klasie. No i co, my wcześniej rok szkolny skończymy. :P
Czyli już nie będziesz wysyłała do mnie smsów? ;( O, ja mi smutno... :P XD
Ja troch schudłam, a wszystko przez to, że dietę zaczęłam, a potem miałam te imieniny. :/ I od początku Polska Ludowa... Ale z ostatniego tygodnia jestem bardzo dumna. I dziś tak: zjadłam pół bułki na śniadanie [mama mnie sprawdzała XDDD], a potem kupiłam sobe jogurt naturalny, ale niedobre to, jak cholera! Nie jadę na imieniny do wujka, więc sama sobie obiad robić będę. Juz kupiłam kalafiora, którego ugotuję, daruję już sobie bułkę, żeby było mniej kalorycznie. Bo nawet jak go dużo zjem, to ona jest tak mało kaloryczny, że no problemo.
I wiesz co? Mogłaś nie mówić, że rezygnujesz! Wiesz, w jakiej sytuacji mnie teraz postawiłaś? A raczej zostawiłaś! Samą! Na polu walki!
XD

Pozdrawiam
Keja

Aha, dwa jabłka. :P

Ata

Jogurtów naturalnych nie lubisz? No, co ty? Pyszne są :P!

Spoko, spoko, na brak smsów na pewno nie będziesz narzekać :P.

Wiecie, ze moja mama też zaczęła szóstke Weidera? Dzis jej pokazywałam, jak poszczególne ćwiczenia wyglądają, także zrobiłam nawet trochę wiecej niz te trzy serie, które powinnam. O. I od jutra ćwiczymy razem, z tym ze ja, oczywiście, wiecej, bo mam 3 dni przewagi...

A zanim skończycie... ojej, ile będziecie mieć nauki (;...

Taaak... Biedna, samotna, opuszczona, bez rodziny, bez przyjaciół, bez pulsu, wsadzona miedzy bułki, z dodatkiem smnażonej cebulki i sosu* :P...

Atuś

*cytat z "101 dalmatyńczyków", wersja filmowa :P.

Kejtova

Nie ona okropne. Jogurtom naturalnym [zwłaszcza tym bez cukru] mówię stanowcze NIE.
Brak, czy nie brak, ale to była zawsze jakaś podpora. A jak Ty mi teraz napiszesz 'Byłam z Arv w cukierni na pysznym ciasteczku z bitą śmietaną' to jak ja biedna mam się czuć? :P
A jak Ci na początku o tych ćwiczeniach mowiłam, to jakoś się nie rwałaś i stwierdziłaś, że dieta wystarczy. A teraz? XD Poglądy zmieniły się o 180 stopni. ;p
Szóstkę robię sama. Znów sama! XD
Oj, tam, koniecznie chcesz, żebym myślała o maturze. XD Ale ja się nie dam. ;P
Ano, ano, tak właśnie jest. XDD

Hihi, brata teraz szantażuję. Bo w niedzielę zeszłą, specjalnie przerwałam nauke prawa, żeby napisać mu felieton. Ale o tak 'o, jaki on długi, dwie strony Twojego pisam, a ja miałem góra na półtorej...' 'to ściaśnij', 'ale to za długooooo...' A teraz się pyta, czy mam ten felieton. Mam, a co, niech sie. pomeczy. Pytam się go teraz 'ile?' XD I, że nie pamiętam, może jak coś zaproponuje to przypomnę sobie, czy tę pracę jednak mam. Dupek, wtedy wybrzydzał, to teraz niech się podenerwuje. :P

Pozdrawiam
Keja

Ata

Ja tam codziennie jogurty naturalnie pochłaniam i jakoś żyję :P. Dooobre są :P.

:P. Oj, to ciasteczko to taki jednorazowy wyskok był :P. Ale było pyyyyycha, móie ci, mrrr... Podłużne, takie było pyszne ciasto, w środku bita śmietana, ale tylko na końcach, po środku też było ciasto, i dobrze, bo inaczej przesłodzić by się można było... Ale było mniam, o.

Noo, racja XD. Moze dlatgeo, ze diety już mam dosć, a ćwiczeń jeszcze nie XDD...

Ale z ciebie podła Keja :P...
Tak trzymać XD.

Atuś

nundu

Dobra. Nie chce mi się Was czytać. I tak nie mam czasu, bo muszę lecieć sprzątac. A potem prostować włosy. I malować paznokcie. I zrobić make up. I ubrać się. I dojść do Włochatego.
O fak. Mam 1,5 godziny na to X_x
Bo właściwie wpadłam się pochwalić. Na koncet COMY jadę! Do Szczecina. Na calutka noc :DDDDDDDD No cudo, mówię Wam. A jak się cieszę...
No, buziaki XD

Nuna

Oprah Carwyn

Ata - wiem, ze mój avatar rozwalajacy jest xD Desmond's kinda hot, rrau *.*

Kurcze. Kasuję konta na Proroku, oczy mi juz na wierzch wyłązą bo od trzech godizn nie robie nic innego tylko zaznaczam opcję 'usuń użytkownika', 'usuń użytkownika', 'usuń użytkownika'... Paranoja jakaś, oczy mnie bolą x.X

Kejtova

Ja jem serki homogenizowane jak coś na śniadanie. Ale jogurtu naturalnego bym ne zdzierżyła chyba... X_x
I co z tego, że jednorazowy? XD Ale ja z każdym takim smsem jestem bliższa załamania nerwowego. XD No, wyjątkowo ten nie, bo śmietany bitej nie lubię w ogóle. Tak więc, na ciasteczka z takim nadzieniem możesz chodzić, pozwalam Ci. Ale nie na inne. :P
Zobaczymy, ile z ćwiczeniami teraz wytrzymasz. :P
Hm, już mu dałam, ale zmienia kilka rzeczy, bo:
Tomek: To nie jest napisane przez matematyka! Od razu widać, że humanista to pisał, a ja nim nie jestem.
Ja: A nie możesz się rozwijać?
Tomek: Nie.
Ja: Fakt, Ty się już w ogóle nie rozwijasz...
XD
Miłej zabawy, Nuniaczku, mam nadzieję, że się wyrobiłaś ze wszystkim i pomalaowałaś każdy paznokieć. :P ;****
A usuwasz, bo się w ogóle nie udzielają, tak?
I kalafiora już zjadłam. Mniam. Nawet najedzona jestem, wiecie? :P A mama, że jak chcę, to żebym sobie na kolację rybę usmażyła. O, nie, kochana, daruję ją sobie. XD

Pozdrawiam
Keja

Ata

Ej, z dietą długo wytrzymałam! Ile to już... miesiąc? Co prawda ostatnio nie bardzo chudłam, przez te suche bułki, węglowodany cholerne, ale cóż... Zawsze coś :P.

A, dobrze. Ale mówię ci, że to taki jednorazowy wyskok był :P.
Jak można bitej śmietany nie lubić o_O?
A dziś na kolację mam grzybki w śmietanie, mmm... Pyyyycha. Mniam.

Fajnie masz, Nuna... Już sobie wyobrażam, jakby moja matka mnie miałam gdzieś na całą noc na jakąś imprezę puścić... Taaa.
Miłęj zabawy :***.

XDD. No, problem, jak mu nauczycielka czy ktoś nie uwierzy, ze to on pisał XDD...

Atuś

Oprah Carwyn

Miesiąc diety? matko, ja tygodnia nie wytrzymuję. Mam taki odruch - jak nie mam co robic, msuze coś gryźć. Zazwyczaj wprawdzie w domu są jabłka, banany, marchewka czy inne cholerstwo, ale równie często zagryzam chlebem, i to nawet nie razowcem - zwykłym, suchym chlebem z przyblokowej piekarni.

Ja nie lubię bitej śmietany. To znaczy - mogę zjesć, jako dodatek do sałatki owocowej, lodów czy galaretki, ale nie przepadam jakoś specjalnie, Za słodka, za mdła, Opras nie lubi słodkich rzeczy.

Orchidea

Atusia, ja kocham bitą śmietanę, bo jest pyszniutka... A truskawki z bitą śmietaną to ślad po bogach :)

Diety to kupa wysiłku. Niedawno mnie uświadomiła moja mama, że sama stosuję dietę :O To znaczy jem mało miesa, dużo nabiału, sporo warzyw i owoców, a najwięcej jem... słodyczy :D

Muszę narysować dwa krzesła (jedno na drugim pod kątem 90 stopni) i traktor w persektywie. A do tego poprawić moje bryły i stelaż. Ale co bym nie zrobiła będzie źle więc nie chce mi się robić ;)

We wtorek idę na 18-stkę z kumpelą. Ona zna tam mnóstwo osób, a ja nikogo. Ciekawe jak ja przetrwam...

Kejtova

Miesiąc czy rok, co za różnica, skro mnie opuszczasz? :P
Wiesz, teraz to se chodź nawet codziennie. Prędzej wrócisz do diety. Prędzej wrócisz do mnie. XD A wtedy ja powiem, o, pyszne kotleciki, smaczne ciasto, a jakie dobre deserrrry. Muahahahaha!
Wyobraź sobie, że można. XD Toleruję ją jedynie w deserze, ale i tak chcę jak najmniej.
Ale on nie jest głupi. Jak się postara to pisze naprawdę świetne prace. Serio! Tylko że on wychodzi z założenia, że skoo jest matematykiem, to z polskiego mu 4 wystarczy.
Ja przerwę dietę, jak dolecę do 55/54 kg. A Ty Ata doszłaś do tej wagi? :P

Pozdrawiam
Keja

Jestem sama w domu. XDD ALe zaraz idę coś poczytać, albo tlewizję pooglądać...

Jupka

Heej.

Na zbiórce byłam do pietnastej. Gadaliśmy o sprawie Ani [zgodnie stwierdziliśmy, że 'nasi' chłopacy raczej nigdy nie zrobiliby czegoś podobnego], byłą minuta ciszy.

Za tydzień zbiórka o dziesiątej, bo o dwunastej zuchy mają Dzień Pieczonego Ziemniaka. XD Od nas z druzyny Julia przebierze się za frytkę, a Radek za ziemniaka, żeby prowadzić konkurencje. xD A w środę o piątej idziemy na cmentarz.

Znowu mam gorączkę. :\ O siedemnastej poszłam spać, wstałam pół godziny temu. Nie mogę się ruszyć, kręcić szyją, wszystko, co robię, kończy się bólem głowy...

Pierwszy raz w kręgu nie stałam koło Radka. xD Bo się palantunio zawsze wpychał, tak więc stałam koło Arka i Paxa [który niesamowicie draznił Patysię. xD Nie mogę z tego chłopaka, no, genialisz jest. XD], haa. A Arek ciągle mnie wkurzał, wrr.

Musieliśmy dokończyć zdanie 'w tym tygodniu zrobiłem coś dobrego dla kogoś, to znaczy...'. Byłam przed ostatnia, więc miałam czas na wymyślenia czegoś, co niby dobre było. xD Powiedziałam, że nie kłóciłam siez bartem, bo chyba nie kłóciłam... Mały stwierdził, że jego dobrym uczynkiem było to, że nie drażnił się w szkole z siostrą. xD

No. Jak nie zasnę do Miss Agent to może coś tutaj napiszę jeszcze.

Mrr.

Ata

Wiecie, dieta to w sumie sposób jedzenia, więc cóż XDD... Różne mogą byc diety XD.

Mmm... Kejuś, szkoda że jeszcze tkwisz przy tej diecie, bo te wafelki naprawdę są pyszne. Familijne śmiatankowe, moje ulubione...
Ale, ale, w myśl tego, ze mam ćwiczyć, poza tymi trzema seriami szóstki i stoma hantelkami na rękę (stwierdziłam, ze musze łapy ćwiczyć, bo starsznie słabe są, i od tygodnia robię po 100 hantelków na łapę) przejechałam ejszcze 10 km na rowerku. Zawsze coś, nie XD?

Nie, nei doszłam do tej wagi XD. Doszłam jedynie do 57 :P. Pragnę ci ejdnak przypomnieć, Kejuś, iz jestem odrobinkę wyższa od ciebie :P.

Taa, miss Agent dzis jest... porypać się mozna, tyle razy to oglądałam XD. Ale co tam, oglądnę jeszcze raz XD.
A we wtorek jest MA2 na HBO czy tam Canal+... Super, tego jeszcze nie oglądałam :P.

Osiemnastka we wtorek? Inteligentne bardzo XDDD. Przecież wy w środę bedziecie mieć takiego kaca, że mało XDDD.

Atuś

Kejtova

Ale w środę się do szkoły nie idzie, więc żaden problem. ;P
No, dobra, dobra, nie musisz mi przypominać, żem niższa. :P Nie jest źle, jak [patrzę na ludzi w szkole, w telewizji, to jakoś nie mam komleksu. Ośmielę się wręcz twierdzić, żeś Ty wielka. XD W sensie wysoka. XD
A nie mówiłam? Ja z tych nerwów to poszłam sobie jabłko wszamać, bo już nie mogłam wytrzymać. Nawet mi do głowy pomysł wpadł, żeby ciasto upiec. O wpół do dziesiątej! Człowiek wriuje dosłownie.
Ale doceńcie moją silną wolę. Mam okres, potrzebuję słodyczy, a czekolada w szafie leży nie ruszona. Chyba przedwczoraj kupiłam dwa kilogramy jabłek. A teraz jest ich chyba więcej niż o połowę mniej...
Ja uważam, że najskuteczniejsza może być dieta niskowęglowodanowa. Bo jest tak, że prędzej spalisz tłuszcz roślinny, niż węglowodany. Mi się przynajmniej tak wydaje, ale że dietetykiem nie jestem, to inna sprawa...
Ata, Twój sms mnie rozbroił. XD Masz aż takie zakwasy? Bo ja to stosunkowo małe... Ale powedz mi jedno: czy Ty przy każdym ćwiczeniu napinasz mięśnie na te dwie-trzy sekundy? Bo to cholernie ciężkie jest.
O, muszę druknąć sobie ten rozpis serii i powtórzeń na każdy dzień, bo codziennie smsów do tego wampirapisać nie będę. XD Zbankrutuję. :P

Jedząca jabłuszko,
Keja

Jupka

Te ćwiczenia mój brat z tatą robili, ja próbowałam i podziękowałam. xD

Uaa, poszłam spać po dziesiątej. Koło jedenastej dzwoniła Ciocia po numer do Julii, bo 'Arka długo nie ma' [haa, jednak do niej poszedł. xD Będzie czym go denerwować], cóż, pewnie będzie miał znowu karę na kompa. Szczęście, że mama mnie nie budziła tylko sama numer znalazła. (;

Jutro nie idę do szkooołyyy. XD We wtorek tak, bo fizyka. W środę na cmentarz z druzyną także. Zdążę wypocząć, bo dzisiaj tylko mnie gardło boli.

W grudniu będzie biwaak. Od dziewiątego do dwunastego z tego, co wiem. Bo jest sześćdziesięciolecie harcerstwa, będzie kominek [na którym mamy COŚ zaprezentować. Nie wiadomo, co, noale], chyba cztery inne druzyny z okolic. Oby mama się zgodziła, żebym poszła, haa. xD

I skoro to od piątku [wieczór/popołudnie] do niedzieli, to jak się ładnie druzynowego/przyboczną [chociaz Julia chyba nie może, bo idiotycznie wyglądałoby zwolnienie podpisane przez uczennicę tej samej szkoły ;p] poprosi, może napisać zwolnienie z dnia następnego. XD

Byłoby bjÓtiful.

No, idę. Ciumcium. ;*