Pub "Kotłowisko"

Arvena

wow...to no ja też bym się z deka przestraaszyła....xD
takie przeżycie....

Arv

Ata

do mnie też kiedyś takie dwa pieski podbiegły, neizbyt duże, ale ja też byłąm małą xD. 9 lat chyba miałąm, akurat se jeździłam na rowerku niedaleko mojj klatki... i podbiegły do mnie takie dwa, zaczęły warczeć, szczekać i drapać... ja sie zasłoniłam rowerkiem, taka scykana strasznie, ze ja pierdziu... zaczęłam biec i te psy za mną... taka strasznie zapłakana i w ogóle, nie pobiegłam do domu, tylko na plac zabaw i weszłam na wysokie drabinki... na szczęście psy odbiegły, tak, to nie wiem, co bym zrobiła xD.
gee, ale normalnie potem bałąm się do domu pójść, chociaż miałąm chyba 50 metrów, bo sie bałam, że znowu do mnie podbiegną...
jeszcze jeden mi skórę zdrabał, na nodze, to sie zestrachałam, ze mnie ugryzł (;. ale nic się nie stało takiego (;.

normalnie jak to piszę, to aż mi się śmiać chce xD. ale naprawdę wtedy nieźle przestarszona byłam (;...

Atuś

Arvena

ja raz na koloni miałam takiego styka....co prawda to było po prostu śmieszne, ale nixc na to nie poradzę....xD
koleżanka sobie taki dłudopis - śtróś kupiła no i w nocy zaczęłyśmy sobie wkręcac, że on jest taki straszny i wogóle....heh (ale to głupie było...xD)
no i zasnąc nie mogłyśmy to poszłyśmy na dduł zanieść do studentką na przechowanie...xD....zgodziły sioe
ale my i tak se cykałyśmy, że on przyjdzie, czy coś...xD
więc położyłyśmy się razem (moja kuzynka, ja, moja koleżanka)...xD

możecie się śmiać...

my się na drugi dzień tak z tego lałyśmy, że nie mogę...xD heh

Arv

Kejtova

hehe dobre. Bać się długopisu... xD
tus, u mnie był problem bo te kochane pieseczki, to były całkowicie dorosłe i całkowicie złe :P

Ach przypomniało mi sie, że jak byłam młodsza to z koloeżnkami bujałyśmy się na hustawkach na podwórku i któraś wpadła na pomysł, żeby zrobić zawody kto dalej skoczy. No i ja mądre dziecko (miałam wtedy12-13 lat), które niczego się nie boi rozbujałam się najmocniejjak mogłam i przygotowywałam się do skoku. No i wiedziałam, że muszę skoczyć, jak ta cała histawka będzienabierała prędkości, żeby wyrzut był dobry. Ale widocznie mialam opóźniony zapłon i skoczyłam jak byłam w najwyższym punkcie... I mówię wam, że lot, a raczej spadanie było dłuższe niż normalne :P Spadałam i na całe szczęscie głowy nie podnosiłam, bo jeszcze w łepetyne bym oberwała. Potem poszłam do domu, powiedziałam mamie co się stało. Po pół godzinie byłam już na pogotowiu i okazało się, że mam peknięty nadgarstek :P A najgorszy z tego wszystjiego był doktor :[ Mowiłam, prosiłam, żeby tylko nie dotykał ręki bo mnie okropnie boli, a on nie. Ścisnąl w miejscu gdzie mnie najbardziej bolało... Łzy same mi poleciały... A dp zdjęcia Rentgena to też musiałam się gimanstykowac, bo ręki nie mogłam przekrecić, a zdjęcie trzeba zrobic z góry i z dołu :P

Pozdrawiam
Kej P.

Cornelia Cole

Moja mama kiedyś szmatkę wsadziła do kominka i nawet nie zauważyła... Jakbym tam nie weszła w chwilę później i parząc dłonie nie pobiegła z nią do łazienki, wrzuciła do wanny i zaraz zalała wodą, to cały dom by z dymem poszedł.

Macie pojęcie, jak ja ją potem opie*łam? Pierwszy i ostatni raz, własną matkę... Oj. ale chyba mam coś na usprawiedliwienie. Poparzone dłonie.

Nel

Ata

heh, to my mieliśmy kiedyś w podstawówce taką zabawę, że jak późno zaczynaliśmy albo wcześnie kończyliśmy (to były czasy... lekcje do 11 *-*... no, ie no, to może trochę później było...), to szliśmy do lasku obok, i... i tam był taki sznur przywiązany do gałęzi, w kijkiem. na tym się strasznie fajnie hustało xD. i to było na takiej górce, wiec raz bawiliśmy sę w Małysza xD...
i Acia miała najwięcej za odległość, ale za styl strasznie niskie noty xD. bo się wywaliła. i miała całe ręce w błocie, i an dodatek strasznie bolało... aua. po ierwsze od uderzenia, po drugie skóra zdrapana. ale nic mi się nie stało, ponownie xD.
to było jesczez pzred lekcjami akurat wtedy, to poleciałam do pielęgniarki i sie chociaż miałąm kiedy umyć xD...

krzyczeć na matkę xD? no wiesz xD?
ja nigdy jakoś tak strasznie sie nie poparzyłam... w sumie w ogóle nigdy si.e nie poparzyłam. no, tylko rzeczy w stylu za gorąca herbata, złapanie za garnek... takie mało ważne sprawy (;.

Atuś

Cornelia Cole

Ja sobie tego Małysza wyobrażam... HAHAHA!xDXDXD
Nieźle, nieźle...xD

Nel

Ata

czepiasz się, to było parę lat temu xD. piąta klasa xD.

nie był to może jakiś idealny Małysz, ale wiesz XD... normalnie dumna z siebie byłam, ta górka nie byłą wysoka, ale wszyscy doskakiwali (dolatywali XD...) tylko do połowy, a ja z niej zeskoczyłam xD. normalnie bomba xD.

Atuś

Cornelia Cole

A potem poślizg... na brodzie:P HehexD

Nel

Kejtova

No nieźle, na Małysza :)
Ja czegoś takiego nie próbowałam... :D
No to gratulacje, może drzemią w Tobie jakis ukyty dotąd talent, co? :P

Pozdrawiam
Kej P.

annie

Chciałam się pożalić. Mogę?
WEN mnie opuścił, pomysły uciekły, tłumaczyć mi się nie chce, Snape jakiś taki niedobry się zrobił, pogroził mi różdżką, trzasnął drzwiami i wyszedł. Załamanie pełne. Nikt mnie nie kocha, hlip. I na dodatek zima, kolejny rok minął i kolejny roczek na karku. Poczułam się staro i straciłam chęć do wszystkiego. W okolicy nie ma żadnych dusz bratnich w potterze, a znajomi już mają dość mojego gadania na ten temat. Czuję się samotna.
Pomóżcie! Rozweselcie, kawał napiszcie, cokolwiek.
Pogrążona w CHANDRZE,
A.

Ata

XD. nie na brodzie, akurat na twarz nie spadłam xD... ale, co by dużo nie mówić, telemarku nie było XD. hyh XD. cóż, no, za stara jestem, żeby trenować skoki xD...

spróbuj, wiesz, jaka zabawa XD?

annie, nie załamuj się... każdy czasem ma doła, wen kiedyś na pewno, skubaniec jeden, kiedyś wróci. a kawały zawsze pisze tragiczne, więc na nic ci się nie zdadzą (;.
KOCHAMY CIĘ :*. zawsze coś, nie (;?

Atuś

Arvena

annie... nie przejmuj się....xD
wsumie to ja też o tymn dużo nie mowię, bo chyba by mnie pozapijali...xD

Arv

Arv, ale ty masz jeszcze mnie xD...
pozapijali (;? znaczy spiliby cię, czy co (;?
sorry, nie mogłam się powstrzymać xD... w sumie nawet nie próbowałam :P.
Atuś

annie

Kochacie, hlip... wzruszyłam się... hlip.
Dzięki... hlip.

Kejtova

Och annie kochanie nie przejmuj się. Święta przed nami, najjemy się do syta i od razu humor nam sie poprawi :P
Spójrz na to jak my się troszczymy o biedne potterowe duszyczki :)
Pociesz się tym, że ja też nie mam wena, a muszę napisać 6 długich prac pisemnych. Najlepiej na dzisiaj... :P

Pozdrawiam
Kej P.

Arvena

Kejt....ale pamiętaj.....
nie zdradzisz nas prawda??

Arv

Kejtova

Arv, jak ty mozesz adawac takie pytania?
jestem wzburzona, oburzoa i co tam jeszcze!
przecież jasne jak słońce jest to że was nie opuszczę, nie po tych wspólnych przeżyciach :P
zastanawiam się dziecinko skad Ci to przyszło do głowy...

Pozdrawiam
Kej P.

Arvena

a tak jakoś...
sorka.....
nie chciałam cię urazić...Xd

Arv

Kejtova

nie uraziłaś :P

ale prosze więcej takich pytań nie zadawać! :D

annie lepiej Ci?? :)

Pozdrawiam
Kej P.

annie

Lepiej, lepiej, to miłe, że jednak ktoś o nas poterrowych duszyczkach pamięta.
Świeta... mmmm... kocham jeść.