Pub "Kotłowisko"

Kejtova · Wysłany: Nie 11:23, 11 Mar 2007 Temat postu:

Hihi, do szkoły marsz. :P Wreszcie. :D

Viv, bardzo się cieszę, że tak ci się to forum spodobało. Jak dla mnie to i trzy dziennie mozesz zostawiać. Minimum. Bo chyba zdajesz sobie sprawę, że mu cię tak łatwo nie puścimy, co? :D

No, wiecie jakie to straszne, jak forum nie działa? Jedyne co zostaje to rozmowy na gadu z Atą. :P

Na wycieczce było nawet fajnie, byłam na 'Pachnidle' [pierwsze pół godziny leciały reklamy, wszytsko się przedłużyło, tak więc spóźniłyśmy się na zbiórkę piętnaście minut, ale pocieszający jest fakt, że nie my jedne. Potem jak z wychowawcą żartowałam to doszliśmy do wniosku, że w sumie to my w ogóle spóźnienia nie miałyśmy. XD A należy zaznaczyć, że koleżanka, z którą biegłyśmy miała dziesięciocentymetrowy obcas. XD Mówię wam, jak ona syzbko w nich biegać umie. XD], trochę sobie pojadłam [w kinie z nerwów prez te reklamy połowę ciastek juz na samym starcie wtrząchnęłam]. Jak łaziliśmy Krakowskim Przedmieściem, gdzie jest spory remont i ogólnie roboty, panowie robotnicy układali kostkę. Na kolanach. Odwróceni do nas tyłem. Wiadomo, jakie widoki miałyśmy. I pewnie te moje roztrzepotane koleżanki by nawet tego nie zauważyły, ale ja tak. I wystarczyło kiwnąć głową, a te jak nie zawyją, to się wszyscy na tej budowie poodwracali, zaczęli coś tam krzyczeć, gwizdać, śmiać się, a tak się niefortunnie złozyło, że kilka razy przy nich przeszłyśmy. ;P

A moja mamcia zrobiła sernik na zimno, bo dawno nie było. ;] Bardzo mniamniuśny. Bąbelku, a jakie ty upiekłaś? :D Bo zastanawiam się czy wprosić się na herbatkę. ;P

Zuzia wymiata, tyle wam powiem. XD Zdjęcia tam skomentuję, po co się powtarzać. ;]

Ata, ja ostatnio też oszczędzam. Codziennie, do skarbonki wrzucam przyznajmniej złocisza. XD Wiesz, nie zawwzze jest to tak mało, wczoraj wrzuciłam drobne z wycieczki, czyli jakieś 15 złotych i czuję, że tam są bezpieczniejsze. No, trzeba trochę uzbierać. W sumie bart mi jest winien jeszcze pięć stów, ale przecież tego nie wydam na ciuchy. Chociaż... W Warszawie patrzyłam się za spódnicą i torebką. A jak tej sodniczki szukałyśmy... XD Z Ewą taki tekst:
Ja: No to w końcu jaka do mnie pasuje, co?
Ewa: Taka, która nie pasuje do mnie.
*mamy raczej różne gusta*
Ja: A ta? *wybrałam paskudną jakąś*
Ewa: Schowaj to.
Ja: Ha! CZyli jednak są takie, które do nas obu nie pasują.
Ewa: Jak to głosi jedno przysłowie: Wyjątek potwierdza regułę.
kilka sklepów dalej
Ja: Ewaaa? Kolejny Wyjątek?
Ewa: Im więcej wyjątków, tym reguła pewniejsza.

XDDDDDD

A jak moja mama powiedziała przedz wyjściem. XDD 'Tylko wrócić mi tu z jakąś bluzką'. XD Ona jest już znerwicowana na tym punkcie. XD Niepotrzebnie o tym Ewie mówiłam, bo jak tylko podchodziłam do jakiejść bluzkopodobnej rzeczy, ta wyjmoała mi wieszak z ręki. ;P Więc oglądąłam się za spódniczką i torebką, ale nic nie znalazłam. W Ciehchanowie się zakręcę.

Keja

Ata · Wysłany: Nie 11:34, 11 Mar 2007 Temat postu:

Kokosowo-makowy podkład, na to krem z żółtek, na to wisienki i galaretka wiśniowa, no, mniamuśne :P.

Wreszcie, wreszcie... Pfi. Nie, no, w sumie jeszcze na tyle kaszlę, ze mogłabym namówić mamę, zebym została jeszcze w domu jutro i może we wtorek... Ale nie, muszę przedstawić babce od informatyki Zuzię ^^.

Eeej :P. A te rozmowy na gadu to niby takie straszne, że tyko w ostatecznosci mogą być przeprowadzane :P?
I w ogóle, padlina też czuje ^^.

Tak, i na pewno przez przypadek się tak niefortunnie złożyło XD. Juz ja cie znam, specjalnie przechodziłaś obok tych biednych robotników XD.

Pewnie, ze Zuzia wymiata ^^. W końcu moja krewniaczka, nie :P? Popatrcie tlyko, jaka do mnie podobna :P.

XD. Taa, na pewno XD. Tak samo jak wyjątkiem potwierdzajacym regułę jest to, ze ja lubie kawę, a ty nie, że lubimy rózne słodycze i że ty uważasz, ze padlina nie ma uczuć ^^?

^^. Też musze na jakieś zakupy ciuchowe się wybrać. Ale z mamą, zeby ona płąciła ^^.

Atuś

Kejtova · Wysłany: Nie 12:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

No, nawet smacznie brzmi, nie powiem. ;P

Nie, nie opłaca ci się. :P Jak widzę koleżanki, które wracają z takiej długiej choroby, to zauważam, jak bardzo się cieszą, że w końcu wyszły do ludzi. ;P Ty też się ucieszysz, na pewno. ;]

No, właśnie tak jest. :P Ale nie chciałam ci mówić, po co ma ci być przykro? I to wcale nie ja czesto zaczynam te rozmowy, nie, nie, nie. To ty mnie napastujesz. :D
Nie, padlina nie ma uczuć. :P Kapusta to samo.

Tylko te oczęta takie różne. :D Ale poza tym, bardzo podobne jesteście, to nie ulega wątpliwości.

Oj, wchodzisz już na takie tereny, gdze potrzeba długiej dyskusji. I na pewno zaraz na mnie naskoczą, że jak to nie można lubić kawy. A ja wam powiem, że Bąbelek nie lubi pierotów i Bajecznych, ha! To juest już o wiele rzadziej spotykaną przypadłością. ;P
Bo nie ma!

Ja ze swoją nawet jak pójdę, to mogę myśleć jedynie o drobiazgach. :D O ja biedna... ;( Chlip. ;P

Keja

Lusiek · Wysłany: Nie 12:43, 11 Mar 2007 Temat postu:

Lusiek poznal mena i jest szcesliwy:Dco prwda ów men nie wyraza zanteresowania Luśkiem, ale wiecie- to i tak mile uczucie:D

Ata, j tez nigyd nie mam forsy. po prostu dostalam troche kasy na urodziny/imieniny i tyle. teraz jzu jestem spokulkaa i dluuuugo ejszcze bede. ale postanowilam oszczedzacc. jak juzvrzuce[ a na pewno rzuce!] palenie to bede odkadała 6zł co dwa dni. bo paczka koszyuje 5,90. ha!!! nie licze juz gum do zucia, zapalniczek, etc.

a teraz gwoli rozbawienia publiczności- [link widoczny dla zalogowanych] zdjecia artura! ttak tak, ja bylma z tym paszczurme i sie wnim bujalam! arght!

nie mam gustu...

kocham was perełki moje zszezłe=*

Ata · Wysłany: Nie 13:19, 11 Mar 2007 Temat postu:

Nie otwierają mi się te zdjęcia Artura. Well, wierzę na słowo, ze paszczur ^^.
A ten nowy obiekt zainteresowań :P? Kto, gdzie, kiedy, jak i dlaczego :P?

Spokulkaa? Tylko moja niew.ątpliwa inteligencja pozwala mi sie domyslić, ze chodiz o spłukaną XD.

To rzucaj byle szybko (;.

Wiesz, zależy :P. Czasami lubie swoją klasę, ale czasami jakoś naprawdę nie spieszy mi się, zeby ich zobaczyć... Ja bym se tam chetnie została w doku do ko0nca wakacji, dobrze mi tu ^^.

Jasne, ja cie napastuję :P. OD razu :P. A dla ciebie to taki wielki ból, dać się wcągnć w rozmowę :p.

Podobieństwo rodzinne w najlepszym wydaniu ^^.

A tam, pieroty i bajeczne. Ty nie lubisz KAWY! Kobieto, jak można kawy nie lubić? takiej kawusi pysznej, z samego rana, ze śmietanką i cukrem, mrrrrau... Ach!
A kapusta ma uczucia, i padlina też xD!

Ej, drobiazgi też są ważne :P.

Atuś

Lusiek · Wysłany: Nie 13:34, 11 Mar 2007 Temat postu:

kawusia jest pyszna, o!

[link widoczny dla zalogowanych] teraz sporbujce- łuuuaaaaa ale madsakra!

szczegolowe info? Marcin, II rok ekonomi, blondyn. keidys moze bed emiec foty to dam aaajjjj:D:D:D:D

eeech:D

Lus, wzdychająca:D

Vivendi · Wysłany: Nie 14:39, 11 Mar 2007 Temat postu:

Pachnidło to film o dość niezrozumiałym końcu, braku moralności i wszystkich wartości ale sposób w jaki młody morderca wąchał swoją pierwszą ofiarę był dość ciekawy, są ludzie którzy muszą korzystać z czegoś więcej niż zmysłu smaku.. he xd..
Nie rozumiem dlaczego scena w której jest ogólna społeczna orgia jest łączone ze sceną przyjścia zbawcy lub jakiegoś mesjasza całkiem nie rozumiałam tego filmu i chyba nigdy nie zrozumiem...

Viv, wiesz temat do tego filmu. ;P Możesz tam coś napisać, dobrze? W ten sposób trochę rozkręcimy tamten temat. ;]
Jak się książkę przeczyta łatwo zrozumieć tę scenę. ;]

Ann · Wysłany: Nie 14:46, 11 Mar 2007 Temat postu:

Hej wszystkim!!! :)
Wróciłam.
Nienawidzę przerw, nienawidzę remontu, nienawidzę siebie.eee... dużo nienawidzę :P sorry.
Ale tak poza tym to witam- jeszcze raz ;)

Vivendi · Wysłany: Nie 14:53, 11 Mar 2007 Temat postu:

Pierwszy post
Dla mnie tragicznym filmem jest most do Terabithi, sposób w jaki reżyser uśmierca główną bohaterkę, potem ten smutek który wywołuje wieść w tym chłopaku co zagrał wytwarza we mnie chęć do płaczu, cały czas on wierzył że dziewczyna ożyje w ich świecie, no ale kto wymyśla żeby bujać się na linie nad potokiem??, dla mnie ona była postacią bez której nie powinien istnieć ten film, i jeszcze to ona go wprowadziła w ten świat więc bez niej on sam nie powinien sprawować władzy w terabithi...
Najgorszy był sposób w jaki tragiczna scena się zaczęła po pierwsze wyjazd do muzeum do którego bohater nie zabiera swojej dziewczyny podobno jest tam pierwszy raz, potem powrót informacja od rodziców że bardzo się o niego bali i koniec lub początek tragedii wypowiedź matki... twoja koleżanka spadła z liny, uderzyła się w głowę i utonęła...no i przez cały czas jest wykorzystywane imię "czarnego pana" wzięte chyba z HP Nie spodobała mi się ta scena bo gdyby nie to to film mógłby mieć wiele części i stałby się komedią dla wszystkich a tak jest od 12 lat a sama bym nie wzięła nikogo na ten film bo to nie komedia tylko prawdziwa tragedia...! choć było kilka scen ciekawych np. wypowiedź siostry głównego bohatera :"zabawa w extremalną barbii wrzucanie lalki do toalety i spuszczanie wody... dlatego mam 1.5 lalki barbii"

Drugi post
Ann wyluzuj troszkę odnajdź choć kilka cech pozytywnych o sobie, przecież jesteś cool i poza remontem na pewno jest wiele rzeczy które potrafisz zrobić??
Remonty są tragiczne ale pomyśl już się skończył i teraz relax..!!
Don't worry be happy :>
Najgorsze w remontach uważam że jest sprzątanie a wszystko inne to do przeżycia...

Viv, ale proszę, bez posta pod postem, od tego jest edycja (;.

Ann · Wysłany: Nie 15:37, 11 Mar 2007 Temat postu:

Vivendi dzięki za pociechę :* przyzwyczaiłam się do tego - do takich zmian, w sumie zmiany nie są nawet złe, ale niektóre...
Uhm, no dobra, miałam tylko zobaczyć, a nie pisać. Lecę odrabiać zadania wszystkie, a mam ich sporo :/
Ciao :*

Lusiek · Wysłany: Nie 17:38, 11 Mar 2007 Temat postu:

<serduszka>

Ach, jak ja koooocham zyyycie:D jakie jest onomsliczne!

Ann znow narzeka- ech, ty normalnie gorzje niz ja, bo ja to czasme sie zdobede na optymizam, choc nie ma ku temu powodów, tak jak dzisiaJ:D zacieszma miche a nie wiem z czego:D generlanie to w wyniku nie uczenia sie mam kiepskie oceny, nieciekawa sytuacje rodzinna, moj luby mnie nie chce a i takj jestem szczelsiwa:D ktos wie czemu:D

bo idzie WJOOOOOOOsna!!!!

Kejtova · Wysłany: Nie 17:56, 11 Mar 2007 Temat postu:

Wpadłam, na uno momento, dosłownie.
Jestem najedzona, po obiadku, więc mogę ruszuć do lekcji. :| No, jakoś mi się to nie widzi, ale przeżyję. Cały weekend bimbałam sobie w najlpesze, teraz powinnam się w końcu zabrać za historię, z której mam jutro kartkówkę.
A wiecie, mi się jutro rekolekcje zaczynają i najpewniej do środu dóch pierwszych lekcji nie będzie. ;P A nie ma nikogo na gadu, kogo mogłabym się spytać, trudno. Najgorsze, że mi wfy mijają. ;( Będę płakać.

Idzie, ja czuję ten zapach, ach... Człowiekowi chce się od razu żyć. Będę sobie teraz pomykac na rowerze na angielski, o ile pogoda będzie sprzyjająca. Kocham rower.

Ann, witaj ponownie. I się nie smutan. Idzie wisona, potem lato i wakacje. Tylko się cieszyć. ;] Trochę optymizmu.

No, pa. ;*

Keja

Ata · Wysłany: Nie 21:40, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ty sobie bimbałaś cały weekend? Hell, ja sobie bimbałam cały tydzień i czas zacząć się stresować, co też w tym tygodniu na mnie czeka ^^. Dobrze, że są rekolekcje, bo tak to by mi się zwlaiło chyba za dużo roboty...
Chociaż w czwartek Kangur. Och, cholera.

Też bym płakała za wfami... W tym tygodniu ^^. W sumie aż 3 mi odpadną... A można by sie tan ponalewać z drogich men-d... Och ^^.

Lato, wakacje, potem znowu jesień i zima, zapieprzanie do szkoły, do pracy, i tak do emerytury, kiedy będziemy zbyt zmęczeni, by cieszyć się życiem ^^...
Przepraszam, przez przypadek wpadłam w taki ponury nastrój :P.
Nie, no, zartuję oczywiście. Tylko mnie tak to "wiosna, potem lato" rozbawiło :P.

Viv, na następny raz jak bedziesz chciąła tylko opisac jakiś film to zajrzyj do "Filmy i aktorzy", okej ^^? Nie tlyko ten jeden temat u nas, chociaż fakt, ze najczęściej odwiedzany :P.

Kawusia wymiata, ot co ^^.

Atuś

Vivendi · Wysłany: Pon 10:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

Spox, następnym razem będę pisała w recenzjach itp.. chociaż tam mało osób zagląda ale trudno... Wiosna idzie i będzie extra, jak myślę o tych wycieczkach rowerowych po prostu coś wspaniałego, no i nareszcie zero bimbania i zamulania w domu tylko non stop na dworku sama myśl o tym cieszy..!!

Ata · Wysłany: Pon 15:41, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam jestem typem domatora. Znaczy, lubię sobie wyjść na dwór, oczywiście, ale czasmai, jak pomyślę to tych wsyztskich komarach i te pe... Cóż.
Okej, moze z tym typem domatora naprawdę przesadziłam, ale czasmai jednak miło pobimbać sobie w domu :P.

Zuzia spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem XD. I wśród koleżanek, i ze strony Rubci i informatyczki. Informatyczka była generalnie zdziwiona, że tak szybko przedstawiłyśmy jakies efekty anszej pracy - tj. zdjęcia. Ostatecznie ja dowiedziałam sie w czwartek i od tego czasu jeszcze nie byłam w skzole, wiec. Na dzisiejszych lekcjach sobie rozpisałysmy, nam czym trzeba popracować i w ogóle... Najbardziej mnie martwi chwila, gdy Zuzię poznają chlopacy z klasy ^^. Będą se z niej robić zlewę, i okej, Zuzia ma być zlewkowa, ale w rozsądnych granicach...

No, mało, mało, ale cóż... Tak bywa (;.

Atuś

Orchidea · Wysłany: Pon 17:05, 12 Mar 2007 Temat postu:

Założyłam forum dla chłopców i tak mnie to wcišgneło, że szok!
Ciagle musze co poprawiać dopisywać, kasować, ustawiać... Obłęd

Byłam w niedzielę na korach z fizy... Super facet mnie uczy! Jeste takim jajcarzem (bez podtekstów) że ja się mieję i mieję ale wszystko zapmaiętuję :D

Włanie czytam posty na forum klasowym i płaczę ze miechu :D
np. 'Oj panowei jeszcze musiscie dojrzeć do prawdziwej muzyki - piżama porno i figo fago'
albo 'chyba z ciebie'

Genilni sš chłpcy :D

EDIT:
Możecie mi powiedzieć w jaki sposób zrobić, żeby niektóre fora były dostepny dla wybranej grupy? Tak jak np. Łazienka albo Stryszek?

EDIT II:
Nowy tekst a props chętnych do bycia modem: "ty miales loki to się nie liczysz" :D

Kejtova · Wysłany: Pon 18:31, 12 Mar 2007 Temat postu:

Orchiś, kotek, mi się wydaje, że najpierw tworzysz forum, które zapisujesz, jako prywatne [wtedy ludzie je widzą, ale nie mogą wejść] albo prywatne ukryte [wtedy widzą je tylko ci, którzy mają dostęp], potem wchodzisz w zarządzanie grupami, tworzysz jakąś i dajesz jej dostęp do danego podforum. Nie wiem, nie tworzyłam jeszcze, moze coś przekręciłam, ale mniej więcej chyba na takiej zasadzie to działa. Jeśłi się pomyliłam, nich mnie ktoś poprawi. ;]

Rekolekcje maaam. :D I dwie godziny pierwsze mi mijają w ten sposób. Wydawałoby się to genialną sprawą, ale tak nie jest. Raz, że mija mi pięć, a nie sześć lekcji, bo jutro mam pierwsze okienko; dwa, że z tych pięciu lekcji to aż trzy są wfami; trzy, że w ten sposób nic wartościowego nie mogę stracić. Dzis poszłam sobie na basen, jutro też pójdę, to samo w środę. Skoro moje kochane lekcje mi przepadają... Ach, wróciłam właśnie z przejażdżki na rowerze [jakieś 45 minut] i powiem, że już bardzo miło jest na dworzu. Aż chce się żyć. ;D

Ha! Goście pojachali już. :D Bo przyjechała rodzinka, która zawsze u nas nocuje, więc myślałam, że i tym razem tak będzie, ale nie. Co prawda, sądziłam, że po powrocie z roweru oni jeszcze będą, żeby z nimi pogadać, bo wczesniej nie miałam ku temu okazji, gdyż z Ewą w pokoju siedziałam. Jestem z powrotem a po nich ani widu, ani słychu. Trochę głupio wyszło, bo nawet z nimi nie porozmawiałam, ale cóż, mówi się trudno, nie?

Wiadomo, kto by Zuziu nie przyjął. ;P Śmieszna jest to ludzie ja lubią, to się rozumie samo przez się.
E tam, może nie będzie tak źle z chłopakami. Chociaż wiadomo, małpie rozumy. Ale ty powinnaś być dumna, że masz kogoś takiego w rodzinie, kim możesz się zawsze pochwalić. :P

Kolega Alek od jakiego czasu twierdzi, że 'Kasi trzeba chłopa'. XD Nie wiem czemu tak się upiera, ale mówi, że może wtedy stałabym się trochę mniej niewyżyta. A zawsze tak twierdzi, jak mu coś szczerze i bez ogródek odpowiem, wtedy Ewa tylko krótko to kwituje 'Wiedziałam' albo 'Kasia to zawsze taka szczera i dosadna jest'. :P Ale ja czasami najnormalniej w świecie nie m,ogę się powstrzymać. I tyle. :P

Keja

Ata · Wysłany: Pon 20:24, 12 Mar 2007 Temat postu:

Raczej nie pokręciłaś ^^. pochodź, po prostu, orchi, po panelu, tam znajdziesz to i parę innych ew. fajnych funckji też (;.

A ja mam rekolekcje od srody. Niech pomyśle... W środę idziemy do koscioła, a potem z laskami na miasto, w czwartek najpierw kangur, potem kościół, spoweidx (o, to długo potrwa ^^. I tak dobrze, że ksiadz, który każe wszystkim bierzmowanym spowiadac się z masturbacji, nie pracuje w tej parafii XD.), potem na miasto, w piatek... na miasto zamiast do koscioła ^^. Och, I'm lovin' it :P.

W sensie uciekasz sobie z tych rkeolekcji? Nieładnie :P.
Nie, zebym sama nie zmaierzała tego zrobić... Ale tlyko w piątek ^^.

Trudno. I nie udawaj, ze nie cieszysz się, ze pojeciali, bo i tka nikt nie wierzy XD.
O graniu "zawstydzonej Keji" nie wspominajac ^^.

Mi też trzeba chłopa, zaznaczam ^^. Przyznaję sie ebz bicia :P. I też bywam wredna... Well.

Taa, toteż ja sie nia chwale ^^. Myślałam, ze koleżanki przed geografią padną :P. Wtedy było ich pierwsze spotkanie z Zuzią - myślałam, ze mnie zamęczą, bo zaczęłyśmy gadać z Moniką o Zuzi, to one, ze chcą zobaczyć :P. To musiałam im pokazać, no.

Pokazałam rodzicom zdjęcie klasowe... Tata: "No, no, tlyko ty masz taki dekolt duży!". Mama: "wszyscyw bluzach, a ty taka roznegliżowana!". Poryło chyba XD. Normalnie ubrana, no, matko. A nie, ci sie czepiają XD.
Jak bedie zdjecie w necie, to wma pokażę (:.

Atuś

Orchidea · Wysłany: Pon 20:34, 12 Mar 2007 Temat postu:

A ja mam rekolekcje od przyszłego tygodnia... Już nie mogę się doczekać :D

Miałąm się uczyć bilogii ale zasnęłam nad książką i jakoś tak straciłam całą motywację ;) Może ktoś będzie robił ściągi :)

Idę połazić po panelu i szukać ciekawych funkcji :D

Jupka · Wysłany: Pon 22:35, 12 Mar 2007 Temat postu:

Rekolekcje po Arsenale - czyli po dwudziestym czwartym. Pon., wtr., śr. Dwudziestego drugiego dentysta i urodziny Karola, dwudziestego siódmego ur. dh Marcina, ważne daty. I niedługo Olcia S. robi urodzinki. :D

Ech.. Co ja robiłam od ostatniego posta? Well, nie byłam na reli. XD Za to w deszczu odnosiłam dh klucze. Do kina poszedł! Poznałam jego mamusię. Chory, a do kina. :P W sobotę poszłam sobie na zbiórkę zuchową - anołki, aniołki. ;) Dzień Druhny na zbiórce druzyny.. O 15.3o powrót do domu, o 15.5o wyszłam na 16.oo na mecz. Fajnie było. ;)
W niedzielę do 'kościoła' [na klatkę Michała], na spacerek z Olą S. i Patrycją, a dzisiaj... Szkoła, historia - nie komentuję. ;\ Pierwszy niemiec ze Zdroik, jakieś fizyczne bzdety, drugi z Majową - matma.. Pierwszy polski - wielki opiernicz za ucieczkę z reli. ;] Rodzice zostaną powiadomieni, wyciągną konsekwencje. JASNE. ;] Drugi polski - nuda. Chemia - kartkówa, matma - kartkówka. Z matmy będą dwie oceny za to.

Mam gitarę. ;) Narazie pozyczyłam od mamy Arka. Wyczyściłam. Jutro Ania mi ją nastroi popołudniu. Już znam dwa chwyty. ;p W środę idę po zbiórce do MDKu z Patrycją i Michałem uczyć się grać. ;p Muszę się wykazać przed rodzicami, że nie zaniedbam nauki..

Jets piękna pogoda. Boska. Jutro na okienkach idę do biblioteki i poszukać gitar, bo chcę własną mieć.

Ata, can you help me? Fizyka. :P