Pub "Kotłowisko"

Ata · Wysłany: Pon 22:53, 12 Mar 2007 Temat postu:

O, jejuś, Jupa, a czy ja się nadaję do helpania? Kobieto, zlituj się... To Orchi jest w klasie fizycznej, czy jakoś tak ^^.
No, dawaj, co tam masz ^^.

Wiecie, ile zdjęć jeszcze musi sobie narobić Zuzia? Chociażby, z mikrofonem. Albo, na przykład, jakieś z, powiedzmy, eksponatem z biologii, czy z fizyki> Tragedia. Chyba wybiorę chemie, bo mam takie fajne naczynko, cyz jak to nazwać ^^...
Znaczy, Zuzia wybierze ^^.

Jupku, ładnie to tak, do koscioła nie chodzić :P? Ani na religie :P? Usmażysz się w piekle, jak Keja latajaca na basen zamiast na rekolekcje ^^.

^^. Nie daj się zwieść, że w masowej korespondencji da sie zrobić tak, zeby wysłać maile tylko do jednej grupy. Bujda. Całyu dzień spędziłam na robieniu grupy z osób, do którego chciałam wysłaćm masowego, i co? Wysłało do wszystkich! Tragedia.

XD. Taa... Zaśniecie nad ksiązką może spowodować stratę motywacji XD.

Atuś

Jupka · Wysłany: Pon 23:24, 12 Mar 2007 Temat postu:

Zadanie drugie. XD

Wzrór ______________ określa __________, pod wpływem której ciało o masie ______ uzyskuje przyspieszenie __________. Ciało porusza się ruchem prostoliniowym jednostajnie przyspieszonym, gdy siła wypadkowa ma stałą ________ i zwrot zgodny __________________________________.

Zuzia jest kól. :P

Byłyśmy przed kościołem, ale po naradziestwierdzilysmy, ze jest za ładna pogoda, noo... Ostatnio ksiądz powiedział, że 'będę si.ę tak śmiać w piekle!'.

Kurde. Głupio, bo w środę na zbiórkę będę musiała iść z gitarą. A gdzie ja wsadzę notatnik, śpiewnik? No dobra, śpiewnik niekoniecznie, ale notatnik... Go nie zostawię w harcówce [rozmowy jak miałam Milczka, tajne składy mikstur Aqua..], a jest duży [format zeszytowy, ale z kółkami po bokach i 16okartkowy]. Najwyżej będę szła z torbą przez ramię i gitarą na plecach jak cieć.

W środę sprzątamy harcówkę. XD Ololu, to będzie pogrom. Mam nadzieję, że do 17.3o się wyrobimy...

Jaki dziki dzień.

Ata · Wysłany: Wto 15:20, 13 Mar 2007 Temat postu:

Szczerze? Nie mam pojęcia, o co chodzi. Drugie na pewno będzie "siłę", przedostatnie "wartość". A tak? Pierwszego nie wiem, ostatnie obstawiałabym, ze chodzi o "z kierunkiem ruchu ciała". Trzecie i czwarte strzelałabym w "m" i "a". I wtedy moze pierwsze bedzie F=am? Ale nie wiem, no.

[link widoczny dla zalogowanych] - O, kuźwa, ale facet musi byc wściekły. Słyszałam o tym rano, jak jeszcze była szansa na, eee, pomyślne przeprowadzenie operacji -szkoda dgoscia, no ^^. Co też alkohol robi z ludźmi ^^.

Podjechaliśmy z ojcem do domu... I co sie okazało, ze ani on, ani ja nie mamy kluczy. Bomba. Godzinę czekaliśmy na mamę, bo zanim ona dojechała...

I w ogóle, byłam na pobieraniu krwi. Po pobraniu babka przymocowała mi wacik taką taśmą... O, kuźwa, jedno trzeba przyznać - nie żałowali na kleju. Aua. Wiecie,jak to bolało, oderwanie dwóch takich pasków taśmy? Bardziej niz samo pobieranie XD.

Mamy juz dwie Zuzie ładnie, dokładnie oszparowane. A co. jesczez tylko 17 XD. Dziś rano się tym bawiłyśmy, o.

A jutro rekolekcje, sialalalala... Co sie okazało? Że w piatek tylko ja zwiewam, bo cała reszta bedzie mieć zwolnienia od rodziców. No, kuźwa, no. Nie lubię się z nimi umawiać na zwiewanie, po prostu nie lubię; potem zawsze się okazuje, ze mnie wystawiają i że tylko ja nie bedę ieć ząatwionego zowlnienia. Kuź.

A tam, zaraz jak cieć ^^. dasz radę :P.

Atuś

Lusiek · Wysłany: Wto 15:26, 13 Mar 2007 Temat postu:

padam na ryj....
goraco...
opsttania chemia...

i w ogóle. i ksiadz zaczla dowalac takie rzeczy ze sie wku+rwilam, wstalam i sobie kur***wa wyszlam! arght!

lecem, zdjecia chyba jutro[ wiecie ze nie mam wlasnego aparatu]

Jupka · Wysłany: Wto 18:21, 13 Mar 2007 Temat postu:

Dzięki. ;* Spisałam sobie na religii to, czego nie miałam, i tak nie sprawdzała.

To sobie pomarzyłam o gitarze. ;\ Byłam u Ani i szmaty nie da się nastroić. Stara, stare struny, do wymiany, jak się nastroi to nie trzyma, nie powinny dotykać metalowego, a dotykają... Nie będę ładować kasy w nie swoją gitarę, pierdolę. Oddam Patrycji futerał, Ciotce gitarę, i ch*j.
Najtańsza gitara [i klasyczna i akustyk] kosztuje aż 298zł. + 5ozł. na futerał. A dobre gitary są od pięciu stów.

Pierdolę, idę poczytać lekturę, Romka i Julię.

Ata · Wysłany: Wto 18:31, 13 Mar 2007 Temat postu:

No, wiesz, gitarowanie to drogi sport. Zresztą w ogóle chyba z tego, co mi się wydaje, instrumenty są drogie.
Spoko, na pewno jak cos to w koncu nazbierasz na gitarę :*. Albo mozesz sobie zażyczyć na jakieś urodizny czy coś. Zdobędziesz, zobaczysz (;.

Dzwonili do szkoły, że mam wyróżnienie w konkursie na felieton ^^. Jutro oficjalne wyniki. Kurcze, ciesze się, tylko...
Wiecie; wyróżnienie to nie jest jakieś miejsce chyba, nie? Nie pierwsze, nie drugie, nie trzecie. Nic nadzwyczajnego. A mnie ostatni rok dość brutalnie nauczył, ze jestem dobra - mogę dojść do rejonów, mogę zajmowac piąte miejsca, mogę się wybijać na tle klasy, mimo ze dobrze wiem, że niewiele z tego wszystkiego pamiętam - ale nie nadzwyczajna. A kurde, no, ja chciałabym byc nadzwyczajna. Mojej ambicji cholernie trudno przełknąć, ze nie jestem nadzwyczajna. Dobra, ale nie nadzwyczajna... Mało skromnie to brzmi, nie? Ale kiedy byłam młodsza, to byłam nadzwyczajna. Wygrywałam w różnych bzdetach i w ogóle. A ostatnio...
No, nic, trudno. Ciekawe, który felieton sie spodobał, prawdopodobnie jutro się dowiem.

To ja też niedawno miałam Romka i Julkę. Zdecydowanie masz inny program niz ja - ja dynamikę miałam w II klasie...

Ogladacie skoki? Stoch co prawda tlyko 27, ale za to małysz pierwszy z 10punktową przewagą, więc ^^.

Atuś

*Olka* · Wysłany: Wto 19:05, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ojj dano tu nie byłam.. Widzę, że knajpka zakurzona...stoliki nie pościerane.. jednym słowem obijacie się kochani!
Ale przyganiał kocioł garnkowi, ja też jestem leń i nic mi się nie chce...
Niedługo testy a ja właśnie aktywnie się nie uczę...
Z matmy jestem tłuman jak nie wiem co...
Za miast przysiąść na czterech literach ja wynajduje coraz nowsze sposoby jak tego uniknąć...Testów się nie boję to zły znak.. bo trema powinna być.. jak się nie dostanę do LO1 lub LO2 to już nie mam czego tu szukać...
Trudno się mówi..
Ten tydzień był taaaki intensywny...
I jescze jedno... jak ja czasem nie znoszę facetów!! (wyjątkiem jest mój brat i Janek)
Pozdrawiam!

Kejtova · Wysłany: Wto 19:19, 13 Mar 2007 Temat postu:

E tam, nie chodzę. Organizuję sobie inaczej czas. Lepiej. Dziś Ewy nie pytałam się jak było w kościele, w ogóle o tym nie gadałam. Po jakimś czasie nie wytrzymała i stwietrdziła: 'Miło, że pytasz jak było w kościele'. :P A co ja tam będę, jak chce to lata.

Nieskromnie? No, raczej. Ale wiesz, ja nie mam nic do osób, ktore znają swoją wartość, bo naprawdę posiadają wiedzę i mają zdolności i wcale nie aż takie nadzwyczajne. Gorzej, kiedy ktoś ma się za geniusza, w rzeczywistosci nim nie będąc. To dopiero problem, bo jak udowodnisz temu człwiekowi, że robi z siebie pośmiewisko? Jeszcze wyjdzie, że jesteś zazdrosny. ;]

Nie wiem, nie braałam udziału w tak dużej ilości konkurców, co ty, więc trudno mi coś powiedzieć. Ale mam nadzieję, że jednak miejsce będzie, no bo inaczej to będzie GÓPIO. O!

Jupka, ty grzesznico. ;P
Chodzę na religię, bo zawsze sprawdzaja listę, więc po co mam się w zasadzie w środku lekcji zrywać? Zresztą, mam wtedy czas odrobić wszytskie lekcje [kiedyś jadłam na religii, ale teraz już nie; ze względu na aparat i dietę (a kto zjadł dziś cukierki???)], mogę się popatrzeć na księdza, posłuchać jak chłopacy prowadza swoje elokutne rozmowy, przy których spadam z krzesła. ;P jednym slowem: nie opłaca mi się uciekać z katechezy, jakkolwiek by nudna nie była.

Gitara? No, no, kochana, musisz się wprawiać. Chiałabym umieć na czymś grać, ale teraz to już za późno. Zresztą, gdzie teraz, w liceum znalzłabym czas na lekcje grania? a przecież nie pójdę do skzoły muzycznej, bo aż tak muzykalna nie jestem. I talentu też brak, ale to swoją drogą. :P Ludziom by uszy poodpadały od moje grania na czymkolwiek. Chciaż przyznam jedno: na nerwach potrafię grać. O, na przykład dziś, w sumie nie musiałam być niemiła dla brata, ale tak mu odpowiedziałam, że atmosfera zrobiła się wystarczajaco gęsta, by ją kroić nożem. :P

Maaaaaaaaaaaaaaaaałysz!!!

Keja

edit: Witaj, córo marnotrawna. :P
Więc się zabieraj, zobacz, nowe tematy są gdzieniegdzie, więc można popisać, odświeżyć. :P
A facetami się nie przejmuj. Dużo przebywam z tymi z klasy, a dla siebie, tego jedynego, prywatnego znleźć nie mogę. Ni w ząb. ;|

Vivendi · Wysłany: Wto 23:45, 13 Mar 2007 Temat postu:

Mój Tato kończy za chwilę 40chę, Będzie super imprezka!!!
Nie wiedziałam co mu kupić więc po prostu wybrałam najlepsze wino wytrawne jakie było w świecie win, Bo to smakosz, No Gitarowanie to sport extra ale nie taki drogi bo zwykła prosta gitara kosztuje tylko 270zł a to nic przy naszych kosmetykach!!
Dobra muszę lecieć, Impra COmin@@:>

Ata · Wysłany: Śro 14:32, 14 Mar 2007 Temat postu:

Zależy kto jakich kosmetyków używa ^^.

Złóz mu życzenia od nas, Viv :P.

No, raczej XD? Ej, nie musiałaś potwoierdzać, ze taka nieskromna jestem XD.
Wiem juz, jak wyglada sprawa - są III pierwsze miejsca i 6 wyróżnień. Biorąc pod uwagę, ze było prawie 200 prac, i że w tym brało udział całe wojwództwo - no, nie jest tak źle. Ostatecznie, wyróżnienie jest wyróżnienie.
Jesteśmy jedyną skzołą, która dostała dwa wyróżnienia ^^. I nie, nie dostałą go Aśka K. :P. Miód na moja duszę. Magdę S. lubię, to mogła dostać to wyróżnienie, niech ma ^^.

Byłysmy na mieście, oglądałyśmy sukienki na Bal Końcowy (większość niestety pasuje dopiero na studniówkę czy moze połowinki w liceum, na bal w gimnazjum raczej jeszcze nei... Ale znalazłysmy parę interesujacych kandydatek :P). Zjadłysmy po małej peperoni bez peperoni ^^. Jutro już nie idzemy na pizzę, ale i tak zjeść coś trzeba, nie :P? I właśnie nie wiemy, gdzie się stołować ^^. Na pewno nie w mcdonaldzie, pizzerie odpadają, kilka zbyt drogich miejsc odpada, ostatecznie nei chcemy swojej całej kasy w trzy dni przepuścić... Hm. Nie wiem. Się zobaczy.

I jutro Kangur, oho. No, zobaczymy, jak pójdzie...

XD. Wiesz co, mogłabys sie jej spytać o ten kosciół, ale jesteś XD.
Ja dziś nie wytrzymywałam normalnie. Wpewnym momencie zaczęłam sobie bezczelnie cyztać "Quitters, Inc." Kinga XD. No, sorry, ksiadz tak znaudzał, że nawet Arv, nasza klasowa świeta, nie wytrzymywała. A jak czytałam, to przynajmniej cicho byłam, nie to, co dziewczyny z B, siedzące za nami ^^.
Bo pousadzali nas klasami, a my, jako A, oczywiście na samym przodzie... Szlag.

Też zawsze chodze na religię, z tych smaych powodów mniej wiecej ^^. Taka przyjemna lekcja ^^.

Mamy juz porzadnie oszparowanych 7 Zuź! Ja wycięłam 4,5, koleżźanka 2,5... Ale co tam ^^.

Atuś

Pikanderka · Wysłany: Śro 16:06, 14 Mar 2007 Temat postu:

Brrrryk!

Tradycyjnie swoim okropnym zwyczajem przyszłam żeby zapytać co u was słychać. Oczywiście tradycyjnie nie czytam co tam napisałyście ostatnio, bo mi się po prostu nie chce. XD Młuhahah.

Możecie już rzucac pomidorami, no.

A, i mam nareszcie Internet u siebie. Omal nie ómarłam bez niego.

Ha. A'propo religijności... zostałam nazwana heretyczką. No ja pierdykam, no. Szerzę herezje w mojej szkole, auć. Ksiądz powiedział, że nie wie czy moje herer\tyczne zapędy pozwalają mi przystąpić do sakramnetu bierzmowania. A figa! Od pół roku chodzę do kościoła jak przykładna dewotka, a ten teraz chce mnie zrobić w balona. Nie ma tak dobrze, no.

A żeby sobie umilić pobyt w kościele zapisałam się do scholki dzieciaków z podstawówki. Mieli trochę obiekcji ale dali się przekonać. Teraz z kilkoma kolezankami mamy wspaniałe miejscówki na chórze, gdzie nie widzi nas prawie nikt. My tam rozmaamy, gramy, niedawno nawet zaczęłyśmy tańczyć taniec deszczu [xD]. Ciekawe tlyko kiedy wyrzucą nas z tej scholki. Kazdy głupi się skaponie że nie nadajemy się do spewania, skoro nawet słuchu dobrego nie mamy. Chyba xD

Łiiii! Wiooosna. WJOsna, no. Jest tak milusia, ptaszki ćwierkają, słoneczko świeci, a zakochane parki akurat moje okno wybrały sobie żeby spacerować pod nim w kierunku parku. Ludzie, co za pech! Jak widzę jak się migdalą na tej ulicy, to mi się odechciewa żyć.

To chyba to WJOsenne przesilenie tak na mnie działa. Zrobiłam się nerwowa i... miła. Miła dla mojego znienawidzonego kolegi z klasy. Borze, niech to przeisilenie sybko minie bo jeszcze zaczne się do niego zwracać po imieniu! łeee.

Małysz to maj ajdol. Ale i tak twierdzę że to tylko ostatnia poprawka przed śmiercią. Jego formy, oczywiście.

No nic. Idę. KoHam was! XD

Naprawdę.

P.

Vivendi · Wysłany: Śro 17:46, 14 Mar 2007 Temat postu:

Dzięki, macie pozdrowienia od Mojej Przemiłej Rodzinki!!
Jest SUPER POGODA!!!
Kocham to za tydzień będzie tak idealnie że można będzie na pewno spędzać całe dnie na dworze, w sumie już można, dzisiaj się opalałam przed moją uczelnią bo mamy takie fajne murki gdzie wszyscy siedzą i opowiadają co sie działo w danym dniu, ogólnie jest super klimat na tej uczelni!!

Kejtova · Wysłany: Śro 18:42, 14 Mar 2007 Temat postu:

No, spóźnione życzenia dla taty, Viv. ;] Chciaż nie są one aż takie bardzo spóźnione. I udanej imprezki.

Bo czasami jesteś nie skromna, ale przecież to nie wada. No, nie u każdego. ;P
Gratuluję wyróżnienia, ty pisareczko nasza. ;D ;*

Wiesz, i tak pewnie połowa dziewczyn odstroi się, jak na studniówkę, jak znam życie. U nas na szczęście nie było tak źle, przeważały raczej sukienki i spodnie z jakąś fajną bluzką czy gorsetem. A zabawa była bardzo udana, wspaniale ją wspoinam. A połowinki? Jeszcze lepiej. ;D Ach, kiedy to było? W listopadzie, na samym początku miesiąca. A teraz już marzec. ;]

I wiosna! Wiosna idzie. Kochane, jak miło. Dziś znów byłam na rowerku. ;D Godzinkę dla relaksu. I basen też odwiedziałam. Zrobiłam ponad 30 długości, bo Ewa chciała wcześniej wychodzić, ale przynajmniej bez przerwy pływałam, raz się zatrzymałam, jak już miałyśmy wychodzić. A jutro też idę, bo nasz wychowawca jest chory, księdza też nie ma i idę dwie godziny później. ;D

O, wy bezbożnice i heretyczki! Żadna schola nie usprawiedliwia takiego zachowania. XD

Powodzenia, Bąbelku. ;* Pokaż im tam. ;P

Cześć, Pika. ;* Miło, że wpadłaś jak ci już net ożywili. ;D A pomidorami rzucać nie będę, bo jeszcze za drogie. Szkoda po prostu. ;P

Wiesz, ja się tam cieszę, że tak się dzieje. Co prawda smutno mi trochę, że ni mam z kim chodzić na spacerki, ani do kogo się tulić, ale co tam. Trzeba cieszyć się tym co jest, czyli piękną pogodą. ;D

Lecę, bo mam jutro klasówkę z polskiego. Bue. Ale za to kończę dwie godziny wcześniej, bo polski jest przełożony za histę, jak mówiłam, wychowawca jest chory. ;]

Keja

Orchidea · Wysłany: Śro 18:52, 14 Mar 2007 Temat postu:

Nie lubię tej cudownej pogody. Przynajmniej nie wtedy gdy muszę siedizeć w domu i tylko przez okno widzę ludzi wygrzewajšcych się w słonku.
Moja okropna siostra mnie zarziła i mam 38C. :/

Tęsknie za szkołš.
Chyba faktycznie jestm chora bo żebym tak mówiła po jednym dniu nieobecnoci to się chyba jeszcze nie zdarzyło... ;)

Ata · Wysłany: Śro 19:07, 14 Mar 2007 Temat postu:

Też sie cieszę z wiosny ^^. Aż dzisiaj poszłam na Pitagorasa bez kurtki... I co? I dobrze, ze po mnie tata przyjeżdżał, bo wieczorem juz naprawdę zimno było XD. No, ale. I do koscioła też trzeba z kurtką, bo zimno tam jak pierun... Naprawdę. Strasznie wielki ten kościół, i brudny zreszta też. I brzydki, ogółem. Popularnie zwany Skocznią XD. I, szczerze mówiąc, kościół na Zaciszu, do którego chodze, o wiele-wiele łądniejszy jest, o. No. I cieplejszy, też.
Ale wiecie co? Zła jestem jak nie wiem! Bo poszłyśmy z Arv po rekolekcjach po podpisy, a ze nie mamy osobnego miejsca na podpisy po rkeolekcjach, to ksiadz powiedział (Arv, ja sie tam nie pytałam XD), ze mamy se wziać podpisy tam, gdzie jest miejsce na obecnosci w neidzielę. I ja sie chciałam pospieszyć, wepchnęłam się pierwsza, i... I ten durny ksiadz wpisał w miejsce "dzień, godzina" "rekolekcje". A ja ostatnio nie byłam w kościele i chciałam tam wpisać date i godzine mszy, i powiedziec, ze byłam tam zamiast na Zaciszu. Grrrr. I nikomu kolejnemu juz nie wpisał, ze "rekolekcje", bo ja byłam pierwsza. Szlag!

Na Pitagorasie przypomniałam sobie bardzo starą prawdę - nie spiesz się, do kuźwy nedzy! Bo ja sie spieszysz, to narobisz głupich błędów. O.

Nie dziekuuję :*.

Żeby tylko nie usprawiedliwiała XD! To perwersja, tak się zachowywać na scholi. Piekło, córko, piekło XD!

Wiesz, Keja, takie podgniłe pomidorki mozna dostać za półdarmo :P.

No, pewnie połowa dziewczyn tak się wystroi.
Wiesz, troche tak dziwnie w spodniach, ostatecznie - bal ejst bal. Ja bym nie poszła w spodniach na bal cyz połowinki, choćby tylko i gimnazjalne. Chociaż na przykłąd na nasze połowinki dziewczyna przyszła w dżinsach i trampkach - sorry, lekka przesada...

A za gratulacje dziękuje ^^.
Nie, no, ale na serio, nie tyle mnie ucieszyło to, ze dostałam wyróżnienie, ile to, ze Aśka nie dostała ^^. Znaczy, jakbym nie miała wyróżnienia, to to bym nie było takie cudowne, ze ona też nie ma, ale wiadomo ^^.
I laureata z polskiego też jej sie nie udało zdobyc... Ech, zawiść, straszna rzecz ^^. Ale jejuś, no, tak tej Aśki nie lubie, ze szok. Magda, ta-też-wyrózniona, przeszła do drugiego etapu w wojewódzkim z polaka, cyzli teraz ona wysunęła się na pozycję pretendentki do Nagrody Prezydenta (nikt inny od nas nie zdobył laureata też) - ale mówię, lubie ją, takze, no, może se wygrywać. Chociaż zazdrościłam jej, jak dostała nagrodę w V klasie, a ja nie, bo wtedy w 18 tylko sportowców typowano. Hm.

Pika! Ale z ciebie optymistka, wiesz? Może to i ostatnie podrygi konajacej ostrygi (tekst by Szczuka, kiedyś w Ostatnim Ogniwie tak walnęła XD), ale jednak małysz naprawdę świetnie teraz skacze i ma duże szanse na Puchar, no. I cicho bądź XD.

Ojć. Biedna Orchi :*. Zdrowiej syzbko :*.

Atuś

Jupka · Wysłany: Śro 21:04, 14 Mar 2007 Temat postu:

Heej. ;*

Atuś, powodzenia w Kangurze. ;)

Ech.. Moje plecy, nogi... Dzisiaj sprzątaliśmy harcówkę. Jaki błysk teraz jest. ;) Od 16.oo do 19.oo, o 19.33 dopiero w domu byłam.

Widok Radka zepsuł mi dzień.. Normalka.

Liczę, ile kasy wydam na umundurowanie. Spódnica - 35 zł. Getry - 6,5zł. Wywijki - 4,5zł. Pas - 26zł. Chciałabym jeszcze kupić sobie boską koszulkę za 1ozł.

*pół godziny później*

Dobra, brat mi na Wielkanoc kupi koszulkę. [link widoczny dla zalogowanych] No. Czyli brakuje mi dyszki.. Jutro pewnie babcia da tygodniówkę, więc starczy. Uff. :)

Nie mam co robić. Jutro na 12.3o, uee. Wiocha,

shadowcat · Wysłany: Śro 21:40, 14 Mar 2007 Temat postu:

Kurcze, a u nas kangura w szkole nie ma. Widać za wielkie z nas debile i dla tego nauczyciele odwołali. Hehe chcieli widocznie oszczędzić nam zmartwień.

Długo mnie nie było.

Kurcze mam dość. Stomatologów, a przede wszystkim chirurgów stomatologów...

No ale mniejsza z tym. Znacie się może na niemieckim? Bo muszę napisać w miarę dobrze (na szósteczkę hihi) list który będzie porównywał dwa miejsca.. Potrafiłby ktoś? Żartowałem oczywiście z tą szóstką. Taki byle jaki albo jak macie jakąś stronę, na której by coś było. Byłbym wdzięczny.

szadoł

Ata · Wysłany: Śro 21:49, 14 Mar 2007 Temat postu:

:*.

Spódnica - 35 zł. getry - 6,5 zł. Pożądliwe spojrzenia innych ludzi, muszacych zadowolić sie zwykłymi ciuchami - bezcenne.
Są rzecyz, których kupic nie można. Za całą resztę zapłać tygodniówką od babci ^^.
Koszulka z Tytusem boska ;P.

Nie ma kangura? No, co ty? Nie wyobrażam sobie, ze kiedyś usłysze o normalnej szkole,w której nie ma kangura :O. No, niby jak?

Y? A czemu masz dość chirurgów stomatologów? Chyba, zę to coś, czego nie chciałybyśmy usłyszeć ^^?

Nein. Ja z niemieckiego jestem cienka i tylko to, ze moja klasa jest jeszcze gorsza pozwala mi sprawiać wrażenie, ze jestem dobra. Ot co.

Jaka dokłądna godzina, Jupa XD.

Dobra, sprzęt na jutro skompletowany, ołówki natemperowane, czarne długopisy: obecne. No, to trzeba tylko będzie myśleć... Well.

Atuś

shadowcat · Wysłany: Śro 23:21, 14 Mar 2007 Temat postu:

Bo tak:

Miałem kła, który nie rósł normalnie tzn zamiast iść sobie poziomo i normalnie sobie wyrosnąć na swym miejscu zrobił mi niespodziankę i rósł od czwórki do jedynki. No i w zeszły wtorek mi go odsłaniali. Tzn jakiś sadysta to robił, ale to nieważne... Jakimiś nożyczkami wywalił mi kawałek podniebienia, a dziś mi zparat zakładali. hehe ale to to nic.

Bo jak byłem u tego chirurga to siedziała obok mnie dziewczyna w fotelu. Sadysta robi tak: Podchodzi ciach, chiach - znieczula... Czeka chwilkę znów podchodzi i patrzy nagle z szybkością ee dużą szybkością wyrywa zęba. Znieczulenie maksymalne więc dziewczyna nawet nie jęknęła. Chirurg patrzy z satysfakcją i mówi - piątkę jeszcze ma pani zepsutą. Wyrwać? Dziewczyna w szoku coś tam nieprzytomnie mówi jakby nie, ale w końcu się zgadza. Dziwnym trafem znieczulenie nie do końca zadziałało na tamte rejony szczęki.
Trzask... AAAAA - miny ludzi z poczekalni (mama mówiła) bezcenne. Chirurg już w lepszym nastroju podchodzi do mnie...

Później to mi ponabijał igieł i wyciął podniebienie, zalepił czymś, co wyglądało tak obrzydliwie, że przez tydzień nie pozwalałem ludziom zjeść drugiego śniadania w szkole :P

Vivendi · Wysłany: Śro 23:40, 14 Mar 2007 Temat postu:

Spodnie z naprawdę fajnym gorsecikiem założyłam, i w sumie imprezka się udała, teraz czuję się troszkę jak na statku troszkę za dużo wina ale przejdzie, Mam nadzieję że wy też miałyście udany wieczór, Pozdrawiam Viv!!