Pub "Kotłowisko"

Ata

XD. Spoko ;P. To pokaż te swoje włosy i sutki, a nie, nie dość, ze piszesz takiego krókiego posta tyle czasu, to jeszcze zdeć nie wstawiłaś ;P...

XD. Olol ;P. Nie, no, to Ptasie Mleczko to juz mogli przyjąć, weź ^^. Ale spoko. Najwazniejsze, ze masz farbę ;P.

Kuurde :/. Mam farta chyba do czwartych miejsc. Na Turnieju Mistrzów - IV miejsce, na Omnibusie wczoraj - IV miejsce. O tym Omnibusie nawet pisać mi się nie chce, bo to kpina organizowana przez budowlanke była XD. Ale cóż ;P.
CHociaz nie, no, coś napiszę XD. Bo. Wygrała jedynka, w składzie Bernadetka C., taka Hania i taki Paweł. Wszystkich z Pitagorasa znam, oczywiście, inteligencka śmietanka Zielonej Góry ^^. I oczywiscie rozwalają wszystkie pytania, ciach, jedno za drugim, geografia, polski, historia, WOS (no, tu stracili pół punkta...)... I polegli na pytaniu z kategorii MISZ-MASZ XD. Jakim ;P? "W kogo rpzemieniał sie Clark Kent?" XDDD. I ejsczez odpowiedzi ABCD mieli odane, wlanęli, ze Spidermana XD. taaak wszyscy z nich polewali, no, tragedia xD.
A na TM, kurde, raptem 3 punkty straciłam. Łeeee. I już IV miejsce. Bu. No, ale trudno.

Iii, 6 dziś dostałam z niemca ^^. Matko, plątałam się w tych odpowiedziach, jak mi powiedziała, że 5 mi postawi, to taki opad szczęki miałam, jak to na 6 zmieniła, to już w ogóle XD. Przecież ja się w ogóle po niemeicku nie umiem porozumiewać... Ale co tam ^^.

A wczroaj na angielskim jaki byl lol... Ulala XD. Mieliśmy mówic jak najdłuzej na temat, który dostaliśmy ;P. I ja gadałam 7,5 minuity, dopóki abbka mi nie przerwała, na temat "Why did the chicken cross the road?" XDDD. Wyobvrażacie to sobie XD? Koleżanka z tematem "Why didn;t Mary marry Colin?" mówioła 13 minut, ale jej babka nie przerwała po prostu, pfi ;P. Reszta miała normalne tematy, no, poza jednym, coś tam "Why curiosity killed the cat?" ^^. Ale tragedia, po prostu ;P. Taaaki słowotok miałam normalnie XD.

DSkończyłam już całą Achaję. W trzy dni dwa tomy, w sumie chyba 900 stron ^^. A co (;.

I będę mieć 6 z gegry na koniec, sialalala ;P... Już mi Melon obiecał ^^.

O, opalałam sie dziś nawet. Nawet trochę widać. Słonko przygrzewa, nie ma co (;. W ogóle, fajnie ^^.

Iii, w ogóle, mam już sukienkę na Bal. Może strzelę sobie fotę w niej i wam pokażę. Ładna. Tylkop trochę schudnać mjuszę - nie widać w niej moich wałków ani nic, i jest na mnie dobra, ale zawsze to milo, jak trochę sczzuplejsze nogi bedą wystawać, nie ;P?

W ogóle, taka hepi jestem XD. Bo dziś, tak dla zlewy, włożyłam na tyłek krótkie spodenki sprzed TRZECH lat ;P. I co? I były dobre XD! Obcisle, ale dobre XD. Nie nosiłam ich od dawna, bo nie dłąy sie doprać, więc jakoś tak leżały se w szafie przez ostatnie dwa lata, skazane na banicję ;P. A dziś je wyciągnęłam, jak szukałam stroju, i przymierzyłam, no, tak dla jaj ;P. I co XD? Dobre, dobre ;P.

O, I od dwóch dni hormony biorę. Tralala. Przy okazji żadna ciąża mi nie straszna XD.

Atuś

Kejtova

Sutków nie mam zamiau wam pokazywać jeszcze nie zgłupiałam do tego stopnia, wierz mi. ;P Nawet moja głupota ma swoje granice, w co czasami może być trudno uwierzyć.

E, tam, krótki, nie miaam o czym pisać za bardzo.

Zdjęcia wstawię, jak zechce mi się włączyć omputer, który stoi u mnie w pokoju, przesłać zdjęcia z laptopa, wrzucić je na odpowiednie miejsce, gdzie są ukryte [no co, trzeba się jakoś chronić przed zarazą w postaci braci, a zwłaszcza brata - Marka ;p], a następnie zapiasać na photobuckecie. Wiesz ile to roboty? :P

No, w tego Kenta to i ja bym pewnie dobrze trafiła, jeszcze z podpowiedziami?

No, chyba jednak coś potrafisz, skoro nauczyciele stawiają ci takie dobre oceny. ;] Z opowiadań dziewczyn, które chodzą na niemca z Kastrowanym Kotem ['koleżanka' z klasy] mówią, że ona przyjdzie na lekcje i powie ci ały referat z pamieci, ale na lekcji się nie odzywa. Bo wiecie, w domu to każdy głupi potrafi sobie napisać i to wkuć. I dlatego dostaje sżóstki, bo odpowiada tylko z takich prac, które może w domu przygotować. I z nią siedzi Marta, która z tego języka jest naprawdę dobra, nie ma żadnych problemów, żeby na lekcji sobie szprechać, dziewczyna to potrafi. Któregoś dnia wychodzą z klasy a Kastrowany Kot do Marty z takim tekstem: 'Marta, ty to jesteś dobra z niemieckiego. Może nawet lepsza ode mnie.'
X_x
I jak tu tolerować podobnego osobnika?

No, to dobrze, że nie brakło ci słówek ani weny. Czasami jak się zatnę to koniec. Ale zazwyczaj staram się to jakoś obejść do okoła i wyrazić swoje myśli w inny sposób.

A ja se SoLL wypożyczyłam. Poszłam do biblioteki, żeby oddać Potop i Zbrodnię i karę i jak już miałam odchodzić zapytałam się czy jest SoLL. Babka mi mówi, a jak taki zonk. I poprsosiłam, a t od razu pięć mi przyniosła, bo 'się dobrze czyta'. ;D No, ale prócz tego muszę zabrać się za Wesele i kolejną lekturę, bo ostatnio tak szybko idziemy, że szok. Wyobrażacie sobie przerobienie Potopu na 3 czy 4 lekcjach? Ale w sumie tam nie ma się nad czym rozwodzić, długie opowiadanie, nie to co teksty z romantyzmu. A jak ktoś przeczyta to wie, bez problemu, w romantyzmie trzea się było doszukiwać jakichś pierdół, więc robiliśy to b.dokładnie.

Ha! Chyba jednak nie straszę dzieci swoim wyglądem, bo jak dziś wychodziłam z drogerii to taka mała dziewuszka zaczęła ze mną dialog:
- Kim jesteś?
- Jestem Kasia. A Ty?
- Julia.
- A ile masz latek?
- Dwa. Dużo!
- O tak, jesteś już bardzo duża. I ładna, wiesz? [śliczna blodyneczka, fakt ;)]
- Bo mam tatusia pięknego!
- W to nie wątpię. To ja idę, papa.
- Papa.

Fajny dzieciaczek. ;]

Bue, ja żeby się opalać to muszę jechać do Nużewka, bo teraz to gdzie inadziej? Na balkon nie wyjdę, bo tam się po prostu nie da opalać. Słońce zachodzące zawsze tam wita, poza tym jesr barierka.

Oj, ja chyba bym się nie zmieściła... Chociaż... Mam takie jedne spodnie, nie wiem, ile one mogą mieć... Z początku gimnazjum chyba. No, coś koło tego. Więckiedy zrzucam trochę brzucha to jest mi wygodniej, ale i bez tego jakoś się dopinam, choć to bardzo niewygodne. ;P Ale w lato zawsze w nie wchodzę, tylko bardzo mnie obciskają. Mówię wam, mój tyłek wygląda wtedy wręcz apetycznie. ;p

i tak trochę się dziś zdzwiłam, BO. Ja nie wymagam, żeby każdy kto mnie zobaczy krzyczał z drugiego końca ulicy, że wyglądał ładnie i się na siłę zachwycał. Jeśłi komuś się to nie podoba, rozumiem, dla niektórych być może ładnie wyglądałam wcześniej. Ale żeby kompletnie nic nie powiedzieć, udać, że się nic nie zauważyło? :| Dziś spotkałam się w mieście z Justyną. Tą samą, z którą jeżdżę codziennie do szkoły, z którą codziennie wracam, z którą często spędzam przerwy, z którą siedzę na angielskim, z którą chodzę na dodatkoweg angola. Stanęłam przy niej, ona spojrzała się na moje włosy i NIC. A przecież dziewczyny takie rzeczy od razu zauważają, raczej. A ona to już w zupełności powinna, skoro spędzam z nią tyle czasu. Ale nie, stała przy mnie, patrzyła się, ale nie powiedziała nic. Dopiero jej brat powiedział, że mam ciene włosy. No to potwierdziłam, że byłam u cioci itd. A ona: 'Aha." I żadnego komentarza. ;/ A sama kiedy obetnie grzywkę o pół centymetra pyta się czy wida tę radykalną zmianę. I to by mnie wcale tak nie dobiło, gdyby nie fakt, że w Top Secrecie spotkałam znajomą z dziennikarskiej. Ja jej imienia dobrze nie pamiętam, ona pewnie mojego też, ale mówimy sobie cześc i te pierdoły, lubię ją. I ta dziewczyna, Paulina bodajże, od momentu, kkedy przestąpiałm prób sklepu już się uśmiechała i, kiedy tylko podeszłam od razu zaczęła nawijać o moich włosach. ;]
I dlatego trochę mi przykro, że prze osobę, z którą spędzam sporo czasu zostałam tak olana. Nie chodzi o to, że oczekuję pochwał czy czegoś takiego. Podobna sytuacja była z aparatem na zębach. Jak mi go założyli to ona stwierdziła jedynie, że teraz to dopiero wyglądam. A sama? Jej też założyli, chodziła po klasie obolała, po miesiącu mówiła, że czekolady z Big Bambi nie zje, bo ją tak zęby bolą, w momencie gdy po tygodniu wszytsko jest okej. I robiła z siebie męczennicę, że jak to ona teraz wygląda, że co to będzie, że inne gówno. Więc stwierdziłam, że sama tego chciała. A najciekawsze jest to, że wcale krzywych zębów nie ma. Jedynki są zwórcone do siebie i milimetr, a ona upatruje w tym wielkiej krzywdy dla urody. Zresztą, wszyscy w klasie się dziwili po co ona ma aparat. Gdyby każdy za taką wadę zakładał sobie aparat to nie byłoby człowiek bez druciku na zębach.
Wkurza mnie to, żeby nie powiedzieć dosadniej. Innych olewa, a sama oczekuje zainteresowania. Nie chcę być wredna, ale postanowiłam sobie, że też nie będę u niej zmian zauważać. Ma sobie włosy rozjaśnić, więc chyba powiem, że 'nic nie widać i, że niepotrzebnie pieniądze traciła'. Bo mnie to po prostu wku*rwia.

Keja

Ata

Nooooo! Nareszcie mam kasę na komórce XD. O, jak dobrze xD.

Trudno uwierzyć ;P? Delikatnie powiedziane ^^...

Jasne, dwa dni ciszy (właśnie - co się tak wszyscy obrazili na starego dobrego kruczka? Cisza jak nie wiem! Ej, nie róbcie mi tego XD) i nie mialaś czego pisać, pfi ;P.

No, jedno zdjęcie już mi pokazałaś, leniu śmierdzący XD.
A ja dalej nie wiem, co z tym moim kabelkiem/programem do Motoroli/cholera wie czym. Niepotrzebne skreślić. Kurde, no, nie wiem, jak te fotki przesłać, buu :/. Co najwyzej teraz, jak mam kasę, prześlę Keji i ona wrzuci na kompa i mi wyśle XD. jak będzie jej się chciało ;P.

Kastrowany Kot - czyżby Czaja ;P? Matko, ona naprawdę straszna jest, ja pierdzielę XD.
Ej, ale na serio. Bo ona nam dała rysunki, 10 minut żeby się przygotować i potem mieliśmy wyjść na środek i opisać, co jest na tym rysunku, i odpowiedzieć tam na dwa pytania spod rysunku. To nie dość, ze przez te 10 minut spytałam sie jej o słówka wszystkie, których potrzebowałam, to jeszcze nie wiedziałam, jak odpowiedzieć na pytanie, bo wszystko, co chciałam powiedzieć, przychodziło mi do głowy po angielsku. Wiec ona mi podpowiedziała, po polsku, ja to jakoś skleciłam po niemeicku, ale sorry, ja bym tam sobie 3 wystawiła za to wszystko razem XD.

Nie, wiesz co, spytałam się w pewnym momencie innych, bo mi wyleciało całkiem z pamieci, jak jest "kura" XD. Bo zaczęłam jakoś opowiastkę, ze znałam kiedyś jednego kurczaka, który lubił filozofie i zaczął się zastanawiać, czemu kurczak przeszedł przez jezdnię, i zaczęłam opowiadać, jak to wyruszył, zeby przejść przez jezdnię (bo mieszkał w górach ;P) i znalerźć inne kurczaki, i spotkał piękną blond kurę, i założyli rodzinę XD... I inne takie totalne pierdoły popychałam, ale sorry, na taki temat XD?

Ej, chyba dobrze, ze się nad tym Potopem nie rozwodziliście ^^?
Miłego czytania, pierwsze 5 części naprawdę najlepsze ^^. Poza "Gorączką", mrrr ^^. I fakt, ze szybko się cyzta, zdecydowanie (;.

XD. Przefarbowałaś się i juz dzieci tej złośliwej jędzy nie poznają, po prostu XDDD.

Ja się dzis też poopalałam troche. Bo stwierdziłam, ze we wrzesniu nowa buda, to kux, nie zawitam tam jak blady wampir, nie? Żeby nie było (;.

XD. Apetycznie XD? O, mrau ;P.

No i dobrze. Wiesz, sa takie osoby, moja matka na przykład nigdy nie zauważa, jak coś sobie zmieni, no, ale nie oczekuje też, zeby każdy u niej wszystko zauważał, nie? Ja tam często widze na przykład nowe bluzki, fryzury i inne takie u koleżanek, chociaż z ciuchami to nie zawsze się wyrywam z niczym w stylu "ooo, nowa bluzka?", bo się okaże, ze jakaś wygrzebana z szafy i bedzie głupio ^^. Ale włosy z reguły zauważam. A taka Justyna? Weź, wredne, chociaż mogła powiedzieć coś jak już jej brat zauważył, zeby nie było. A tak? Się do "aha" ograniczyła, pfi.
Zwłaszcza, ze tę zmianę, kux, no, widać, i jeszcze ładniej ci w takich włosach, naprawdę.

Znajomi rodziców z córką (ta od Tokio Hotel, opowiadałam kiedyś o niej, Liwka się zwie ^^) dzisiaj byli, to mnie wypytywali o ten test do pre-IB ^^. Wiecie, bo Liwka chce kiedyś studiować prawo na Harvardzie ;P. Wiec też chce IB zdawać, chociaż chyba w Poznaniu ^^. Ludzie... Nie powiem, akcent ma babka naprawdę zarąbisty po prostu, uczy się dosć dobrze ogółem, ale sorry... jak jej kiedyś poprawiałam pracę o Anglii, to - tragedia po prostu, błąd na błędzie. Gramatyka leży i kwiczy, ze słówkami też jakieś tam problemy były. Nie powiem, moze się nauczyć przez rok, ja się maakrycznie dużo słówek nauczyłam przez AB Series, ale wiadomo.

Atuś

Kejtova

No, przynajmniej będzie mi ktoś odpisywał ma smsy, które wysyłam o trzeciej nad ranem, kiedy jem sobie jabłuszko. ;P Swoją drogą mama powiedziała, że to bardzo niedobrze. Kurde, obudziłam się, pić mi się chciało, miałam ochotę na jabłko to je zjadłam, a że dalej pragnienia nie zaspokoiłam to i się napiłam wody z lodem. ;D

Wiesz, chyba nie opłaca się do mnie zdjęć wysyłać, bo jakość mojej komórki będzie na pewno dupna, ale można z jednym spróbować, jeśłi chcesz. Zobaczymy co z tego wyjdzie. ;)

No, Czaja, Czaja. Ciekawe jest to, że ona zawsze się do mnie 'Kasiu' zwraca. Phi! A jak tylko odchodzi to robię ten sam gest co zawsze: pochylam się i palce do buzi wkładam i robię taki nieprzyjemny odgłos. ;P

No, o to w tym chodziło. Przecież na taki emat nie powiesz nic mądrego. Zacząć można, że to bardzo difficult situation because... I lecisz. ;P Dobrze, że udało ci się coś ciekawego wymyśleć. :D

Dobra, dobra, nie bądź taka spryciula. Ale nie wszytskie dzieci się mnie boją, tylko te, do których kzyknę 'Buuu!'. XDDDD

No, na jednej lekcji wypisaliśmy jakieś wydarzenia i ważne bitwy, jakieś przykłady itd. A potem były trzy charakterystyki: Zagłoby, Kmicica, Wołodyjowskiego. I tyle.

Ej, jesteś źle nastawiona do niej po prostu. Może dziewczynie się uda, są jeszcze szanse. ;P

A u mnie teraz goście są. Będą nocować. Ale nawet fajni przyjechali, więc miło się z nimi siedzi. Teraz sie najadłam, przyszłam napisać posta i biorę się za SoLL. Ata, AB Series masz w postaci e-booka, tak? Bo pewnie w bibliotece tego u mnie ne będzie... Zwąłszcza po angielsku!

Keja

Ata

Mam w postaci e-booka, tak. Chcesz XD?
A masz Microsoft Readera XD? Bo jak nie, to znowu se bedziesz musiała program kolejny sciągać xD... Btw. rozgryzłaś tego GIMPa albo Corela w koncu ;P?
U mnie, o dziwo, nawet były trzy pierwsze części :O. Znaczy, sama nie znalazłam, bibliotekarka mi musiała pomóc, ale no ;P. Z tym, że po polsku były, oczywiście, w innych językach to tam bida z nędzą jest (;.

Może się uda. Ale naprawdę ^^... Jak kiedyś wypaliła, że będzie studiować prawo na Harvardzie (a może to Oxford był XD?), to mnie zatkało ^^. Co prawda, ostatnio się dowiedziałam, ze na Oxford przyjmują od 38 pkt. na 45, ale no ;P...

Taaa, już ci bedę odpisywać o 3 nad ranem XD. Powodzenia XD.

A, no, mogę ci któreś wysłać. Z ławeczką, na przykład XD. Ale ty je wtedy zobaczysz nieprzerobione, a ja chciałam sobie chociaz pryszcze zamalować, hmm ;P.

Widzisz, sama daj tej swojej Czaji szansę, może ona tak naprawdę ludzki człowiek jest, tylko jeszcze tego nie odkrył XD...

Taa. Walnęłam, ze to problem istniejący odkąd powstał swiat, a właściwie odkąd istnieją kurczaki XD. Cóż :P. Powinnam walnąć, ze odkąd istnieją drogi, ale co tam ^^...

XD. No, widzisz, odrobina, hmmm, braku złośliwosci, i już ta dzieciarnia od ciebie nie ucieka ;P. Cóż za odkrycie ;P.

Atuś

Jupka

Kejtuś, fotki cem. :P

Ja jak zmieniłam grzywkę too... Hm. Zmieniłam znacząco. W czwartek. We wtorek widziałam się z Michałem - zauwazył. 'Ty.. Byłaś u fryzjera, nie?'. Pax to samo. Julka wiedziałą, że idę. W środę jak Anię wyściskałam po tygodniu nie widzenia, to jak podchodziłam już mówiła, że 'grzywke zmienilaś!'. Ludzie z klasy też zauwazyli... Na zbiórce druzyny też Daria podeszla ze smajlem i 'od kiedy masz TAKĄ grzywkę?'. :P Ale np. Olka, Patrycja, Agata - nie zauwazyły. I kij im w oko. :P

Ja często zauwazam takie zmiany, czy w ciuchach, czy wyglądzie.. To widać. :P

Dzisiaj było rano gorącooo! O 1o.oo wyjątkowo zbiórka była. Wędrówka. Pod wiatrak [z 4 km.], w upale, z wiatraka przez całą plażę [4 km.] z dwoma postojami na sadystyczne zabawy [serio :D], z granicy na plaży 1 km. do wyjścia, na patelnię i górkę, tam o biwaku gadka, ido domu [5 km.]. Na wiatraku podwinęłyśmy dżinsy, ja podkolanówki nawinęłam na glany. :P Fotki mamy. Jak dh Marcin wstawi, to dam. Potem o 17.2o podeszłam po Anię i nawiedziłyśmy Julkę, żeby o 18.3o iść na zbiórkę do dh Agi domu. Piekłyśmy muffiny [babeczki takie] i jabłecznika. :P Mniam. Potem wypełniałyśmy taką głupią ankietę, wymyślałyśmy sprawność i gadałśmy o biwaku. W sumie jak wyszłam o tej 17.2o to wróciłam ok. 22.45. Dalam rodzicom kawałek jabłecznika. :P

Jutro idziemy na rower chyba. Może dh Aga się dołączy. :P I do kościoła..

Ale biwaczek fajny będzie. Pierwszego maja od rana lazenie [DUŻO, DUŻO! :P], drugiego też coś, trzeciego rano do domu myjumyju, do kosciola, na obiad do domu, wracamy, czwartego koniec. :) A w pon. Dzień Sportu i matma - kartkówka. ;)

Spać... :)

Ata

Pisałam tu posta, ale mi się skasował XD. Kuź, a jeszcze myślałam, żeby sobie skopiowac, ale gadałam z Ric i mi się nie chcialo XD. Łeee XD.

To pokaż się w tej nowej grzywce ;P.

Matko, kobieto, ty teraz w glanach chodzisz :O? Jak ja musialam w czwartek parę kiloemtrów iść w długich spodniach to wymiękałam, weź, a ty ejszcze w g;anach sobie popierniczasz :O. Osz, kuź :O.

Aaa, to muffiny to babeczki takie ^^? Bo w ficku, który tłuamczę są "muffins", i jak sprawdziłam w słowniku, to mi tylko wyskoczylo, zę to ciasteczka sa takie, to tak chciałąm przetłumaczyć :P. Ale skoro precyzujesz, ze to są bebczki ^^...

To wy dopiero 3 dnia się myjumyju ;P?

Poopalałam się dziś trochę. Pojechałam na basen. Nie, zebym sobie popływała, bo okazało się, ze basen zamknięty XD. Znaczy, tfu, nie zamknięty, ale czynny dopiero od 15, bo były zawody pływackie, a o 15 to ja sobie grzecznie obiadek wpiernicząłam, dziękuję bardzo, nie będę jechać na pływalnię zaraz po obiadku ^^. Postresowąłam się trochę, ze jużw przyszłym tygodniu nad morze z klasa jadę - ergo, trza się będzie pokazać w stroju kąpielowym. Nie jednoczęściowym, bo to siara taka ^^. Czyli poopalałam się jeszcez troche i poszłam na spacer, jak się zrobi troche chłodniej, to jeszcze pójdę pobiegać z psem ^^. No. I w ogóle, brzuszki trza będzie trochę pocwiczyć. Ech.
Wiecie, najgrubsza z klasy to nie jestem, w razie czego będą mogli się nalewać z innej koleżanki, która na domiar złego nawet jak wie, to nie podpowiada (przez co jest mniej lubiana ^^), ale to bedzie tam chyba jedyna dziewczyna z gorszym brzuchem ode mnie. Jeszcze nie pokaże się w stroju, i co wtedy? Kaplica ^^.
Chyba, ze jedna laska z be sie pokaże w stroju. Ale ona jest, powiedzmy, no, taka, ze się z niej ludzie nie polewają. Nie wiem w sumie, czemu, tak po prostu ^^. Mhm. Częściej ona leje się z innych, wiadomo ^^.
Ech. Czyli chociaż jesczze troche biegania i brzuszków przez ten tydzień, zeby aż takiej siary nie było ^^.

Atuś

Lusiek

Luś idzie sobie dzisiaj na imprezke do klubu. obiecuje nie pic więcej niz jedno piwko [ a moze i to sobie podaruję] , qwrocic tzrzewa i nie wyrywac zbyt wielu facetow;P

wiecie co??/dobrze ze rzucilam te gupie faje!!!! bo sie okazlao ze ja mam ASTME!!!!!

aaa!!!!

tez chche zdjecia a grzywka. Ata - dodaj nasze foto:D

Tydzien z deka przyciezkawy. Ale teraz t4oszke wolnego- wiecie, maturki są to amm calutki tydzien wolny:D calutki:D hehe:D a moi znajomi niektorzy ida jutro do szkoły, sialalala:D

Jesli ktos mi zrobi foto na imprze to zmaieszcze. btw- znowu przfarbowlaam wlosy. Sa mniej rude, a bardziej brazowe. takie czekoladowe;P

kocham was dziołchy;*

Ata

Żebym mogła, to bym dodała. Ale nie działo mi to gówno, nooo :/. Keji wysłałam zdjecie ławeczki, ale nie odpowiedziała jeszcze (;.

^^. Oj, wy, czekoladowe dziewuchy ;P.

Wiesz, teraz wszyscy mają tydzień wolny, nie ^^? W ogóle, cieszysz się, zę niektórzy biedni luzie musza matury pisać, pfi :P. A ja w tym tygodniu maturzastym wycieczke mam, także też większość czasu wo9lna ^^.

Taa, Lusiu... jedzie mi tu czołg ^^? Już widze te twoją imprezę bez picia i (zwłaszca ;P) wyrywania.

Dekolt mnie trochę swędzi. Spaliłam XD? Nieee XD.

Atuś

Jupka

No, a co do munduru na wędrówkę? Do munduru noszę ALBO glany, ALBO trampki. Na wędówkę - buty wygodne do dużego cchodzenia = glany. ;) Do spódnicy harcerskiej też glany. Wygodne, piasek nie leci, nawet nie tak gorąco. ;)

No, to są babeczki. Poranny przysmak nowojorczyków.

No, chyba, że w kościele w Przytorze będzie łazienka - to wiadomo, zęby, twarz itp. ;) A jak nie to kicha. ;)

Byłam sobie na spacerku z Julką. Ania się nie wyrobiła. ;[ Poszłśmy na promenadę, w miasto trochę, potem do mnie na chwilę na neta, do niej posiedzieć, obejrzeć urywki z musicalu :P, i do dh Agnieszki. Ciasto znowu było tam. ;[ Będę gruba. Spisałyśmy przepisy i goł hołm. (;

Jutro na Dzień Sportu, kartk. z matmy, pakowanie, do harcówki zanieść zakupy, do Agnieszki z Julką i Anią, a potem, we wtorek - BIWAAAAK! :DDDDD

Ach. Andrea przyjeżdża... :)

Ja się nie opaliłam.. Dzisiaj wiało strasznie. :\ No nic..[/url]

Lusiek

Atam bez jaj! mnie piłam!
Jednego małego drinka.
i nie palilam!a kusilo mnie choelrnie, ale wiecie- rzucanie to rzucanie.

i kolesia poznalam. ale nie wiem czy mam sie do nieog odzywac czy nie.

lece bo malo czasu mam.

btw- Ata, niektorzy nie maja wolneog tygodnia;P

kocham

Ata

Jak to nie mają wolnego tygodnia? Teraz? O, jaaa XD. To przykro mi bardzo ;P.

Kurde, jednak trochę się spaliłam. Wrrr. To teraz jak opalanie to tylko w koszulce, żeby nogi opalić. Bo blade bedą brzydko na balu wyglądać. Jesczez miesiac co prawda, ale no XD.
Ale buty dziś kupiłam do sukienki, ha ;P. To jesczze tylko jakaś marynarka czy coś, bo w końcu o 23 (póóóźno, nie XD? Opowiadałam wam, ze specjalnie nam robią bal w piątek, żebyśmy nie musieli na drugi dzień iść na lekcje... Po cyzm ustalili nam w sobotę odrabianie teraz poniedziałku cyz piatku XD?) to się bedzie kończyć, to już zimniej moze być troche, to cos do narzucenia trzeba mieć.
Ale ładnienawet to wszystko wygląda, wiecie ;P? Buty co prawda nie na obcasie, tylko bardziej koturnie takim, ale no. I tak ładnie ejst xD.

Jeden mały drink, co to ejst :P...
No, ale tego niepalenia to gratuluję, moja dziewczynka ;*.
Odzywać sie, niby czemu nie ;P? Do odważnych świat należy ;P.

Weeeź, ja se nie wyobrażam np. chodzenia w lecie w glanach. W zimie, to ejszcze jakoś, ale jak patrzyłam kiedyś na koleżankę na LSMie, która sznurowała te glany... Tragedia, taki gorąc i w takim butach chodzić, brrr ^^. To ja wtedy w sandałkach, bez żadnych skarpet, nawet rajstopkowych takich, bo raz, ze goraco, a dwa, ze, no, sandałii w koncu, a ta w skarpetach i w glanach, masakra ^^.

A ja mam dzis zupę grzybową na obiadek *mmmmm*!

E, tam, spaliłaś na spacerku, Jupa ;P.

Weź, ja bym się nie mogła dwóch dni nie myć :P. To jak u nas w domu wody nie było, to zostawałam w domu i nie szłam do szkoły, a co dopiero w lecie, na obozie ^^...

Atuś

Jupka

W glanach aż tak gorąco nie jest. ;) Wygodne, trzymają kostkę, picuś glancuś. A sztukę wiązania opanowałam do perfekcji. :P

Wiem, też kiedyś tak myślalam. XD
A na zimowisku to co? Czasem dopiero wieczorem zęby umyć można było. Myć się? Pięć minut. Głowę w ciągu siedmiu dni umyłam dwa razy tylko.. Raz kosztem mycia ciała, drugi raz, bo zdążyłam się umyć. :) Da się wytrzymać... Pocieszająca jest myśl, że nie tylko Ty jesteś brudna. Najgorzej z myciem zębów, ale da się przeżyć.. :P Jak się w końcu umyło, to było normalnie siódme niebo. :D

I w ogóle, gdy poznasz ludzi w takich hardcore'owych sytuacjach, brudnych, śmierdzących [XD], to już koniec, żadnych zahamowań nie masz. :P Wrazenie, jakbyś znała człowieka w 1oo%. Przezyć z przyjaciółką taki obóz czy biwak i nadal się przyjaźnić - to jest coś. :)

Ach. Za pół godzinki idę do Ani po klucze do harcówki i idę zanieść 3 kg marchewek i 1,coś kg jabłek. :P

Pierwsza noc - na statku lub w kościele w Przytorze. :D CHCEMY STATEK! :D

Kejtova

Nie, e-booka nie chcę. Mój monitor by mi tylko oczy popsuł, bo to takie stare jest. Poza tym nie chcę spędzać tyle czasu przed kompem, nawet czytając ksiażki, bo moi rodzice i tak będą sobie dorabiać jakieś ideologie, że za długo siedzę, że jestem uzależniona itd. Więc wolę się ograniczać z komputerem, co by ich nie dobijać. ;P

Mam pewnie. Tak mi się przynajmniej wydaje. *sprawdza* A może i nie mam... No, zresztą, teraz to nieważne, skoro i tak mi e-book na nic sie nie zda. ;) A zamiast GIMPa to mi się jakieś gówno ściągnęło i się wkurzyłam. Powiem Markowi, żeby mi te programy po prostu przywiózł i walę to. ;P

No, jak cchesz to prześlij, mozemy spróbować.

Weeeź, dzis za mną siedziała. Normalnie usadawia swój workowaty tyłek trzy ławki dalej [bezpieczna odległość], ale dziś wielu osób nie było i wepchała się do koleżanki za mną, która dziś sama siedziała. I znów cos tam do mnie powiedział. I znów per Kasiu. Aż mi się słabo robi.

Jupuś, fotki zaraz wstawię. Miałam już to zrobić w sobotę, ale wtedy goście do mnie przyjechali i musiałam wszytsko szybko wyłączać. ;) Ale dam, spokojnie. ;P

Wiesz, moja zmiana nie jest bardzo radykalna, bo włosy są przyciemnione dosłownie o ton dwa. Ale jak tylko koleżanki z klasy zauważyły to od razu pochwaliły. ;) Bardzo miłe, trzeba przyznać. Zwłaszcza jedna, Emila, szła ze mną od siłowni do szatni i gadała, że ten kolor mi naprawdę pasuje, że to, że tamto. ;P I podesżłam do babki od wfu z zapytaniem czy takie włosy, jeśli chodzi o kolor, miałam w jej śnie. :P Powiedziała, że 'o, coś takiego'. I że naprawdę ładnie. ;) Ewa tylko chodzi i mówi, że teraz wszyscy się mną zachwycają, że się ode mnie odsiadzie, jeszcze gorzej, że ja mam się wynosić. XD Co za debil. XD

Ata, i tak jesteś w dobrej formie, jak widać po zdjęciach, więc nie musisz się zbytnio obawiać. ;)

Ata, wysyłałaś mi zdjęcie? X_x Ale ja nic nie dostałam...

Ja teraz od wtorku do poniedziałku mam wolne. :D Tylko będę musiała od 7-9 nosić ławki, bo każda klasa ma dyżur wyznaczony, ale wiecie, to pestka. Obleci się wszytsko w pół godzinki, gora godzina i po sprawie.

Ta, przykro ci... Nawet kłamać nie umiesz. ;P

To pokaż się w tej sukience, zrób fotkę bucikom i powstawiaj. ;)

Aha, jeszcze ejdno - Justyna ma jutro urodziny.
No i z Ewą razem zabrałyśmy się do organizacji prezentu. Dziś kupiłyśmy jej bransoletkę, kartkę i łańcuszek z takimi fajnymi cosiami, a wczoraj... Wczoraj zrobiłyśmy DESKĘ. Ewa kiedyś poprosiła wujka o kawałek cienkiej deski, gładkiej, równej, żeby mozna było coś na niej namalować. Fajnie jej to nawet wyszło. I kiedy Justyna zobaczyła to u niej podczas Sylwestra powiedziała, że też by taką chciała.
Więc wczoraj do niej pojechałam i się zabrałyśmy za robotę. Zeszło nam się ze 4,5 h do 5. Nie uwierzycie, ale byłam, tak zajęta, że nawet piwa swojego nie dopiłam, tylko co jakiś czas chipców trochę zjadłam, a tak ciągle na kolanach, bo to na podłodze leżało... Używałyśmy jednynie suchych pasteli. Potem popsiukałyśmy wszytsko spray'em i wyniki naszej pracy mozecie obejrzeć już za parę minut w Zdjęciach. ;)

[o ku*wa... Coś się źle kliknęło i mi wyszło do strony głównej. Już myślalam, że się wszystko skasowalo. Na szczęscie nie, inaczej bym się zachlastała i na pewno tego nie pisała... Ojacię...]

Bo napisać chciałam: DESKA 2 ZAPRASZA DO ZDJĘĆ. :P

Keja

Ata

Nie, no, ale wiesz, jak mi nawet w normalnych adidasach cyz innych trampach na serio w lecie gorąco jest, to sobie nie wyobrażam po prostu, jak można w glanach atać, no XD.

Wiesz, też na LSMie na przykład się nie zawsze zdążyło umyć, bo 10 minut do ciszy zostało, a tu 6 osób w kolejce do prysznicy, to wiadomo, tylko ząbki, buzia i spać, ale wtedy się z rana budziło i myło ^^. Raz zasnąć nie mogłam, bo nogi mi się spociły XD. Autentycznie XD.
Notabene, dziewczyny strasznie sie na mnie wkurząły za to wstawanie z rana ;P. O, jaaaaa, ale się wkurzały, jesczez ja taki głosny budzik miałam, a zanim zdążyłam go wyłączyć :P... też bym się wkurzała, jakby nagle (nie mój ;P) alarm karetki się rozlegał w pokoju o 6 rano, ale sorry, no ;P.

Nie, no, wierzę, że na pewno w ten sposób można się lepiej pozna, ale wiesz ^^... Jednak ja tam sie cieszę ze znajomości, które zawieram, nie muszę ioch wystawiać na TAKIE próby ;P.

No, bo Microsoft Reader chyba nie jest w standardowym wyposażeniu, ja tam musiąłam ścioągać (;. Ale skoro nie chcesz, to nie, trudno. A fajne to-to ;P.
Też musiałam 2 rzeczy ściągać, jak GIMPa ściągałam. Zobacz sobie tam.

XD. Workowaty XD? Ale taki chudy i w workowatych spodniach, czy zwyczajnie wielka dupa XD?

No, co ty? Wysyłałam ci najpierw zdjecie ławeczki, a potem swoje w sukience, w przymierzalni. No, weeeź ^^.
Taa, a jak ty tych fot nie dostałąś, to niby hgdzie widziałaś, ze w dobrej formie jestem, co XD? Nie żartuj se nawet :P.

XD.
Taaa, już to widzę, jak wy przy piwie coś malowałycie ^^. Ech, dziewczyno, dziewczyno ;P...

Zdjecie jutro zobazę albo troche później ewentualnie. Teraz nie mogę, niestety ^^. Papa ;*.

Atuś

Kejtova

Ja glanów nigdy nie nosiłam, w lato wystarczą mi zakryte buty, żeby się na nie zestresować, że za gorąco. Nie myślę więc nawet co by było w takich ciężkich i zakrytych butach... Uch. Jupka, podziwiam Cię, ;)

Ja mam na budzik ustwioną najgorszą melodyjkę, jaką mogłam znaleźć w telefonie. I jak ją tylko usłyszę to od razu się zrywam, bo nie mogę wyrobić. Nerwa dostaję, jeśli to gra dłuzej niz 10 sekund. XD
A podczas wyjazdu na Mazury wstawałyśmy sobie tak koło południa. Budzik nastawiony miałyśmy właśnie na tę godzinę, ale i tak zawsze długo trwało samo schodzenie z łóżka. Łazienkę miałyśmy na przeciwko drzwi, więc luz. Dopiero potem, jak się przeniosłyśmy to musiałyśmy latać prawie przez cały korytarz.

Ona nie ma małej dupy! Bo w zeszłym roku KAstrowany Kot schudł. Ale co z tego, skoro spodnie zakłąda zawsze takie z szerszymi biodrami, bo ma marny tyłek, który w opiętych spodniach wygląałby tragicznie. Taki zwis kompletny. Toż to chodzić musi być niewygodnie. ;P

Ostatnie zdjęcia, które pokazujesz jasno wskazują, że jesteś w dobrej formie. A w tym klasowym to się zakochałam po prostu.
Nie mam... ;( Prześlij jedno jeszcze na próbę. :P

Ej, no! Dosłownie szklanka wygazowanego piwa nie uczyniła nikogo nawalonym! ;P

Keja

Ata

Byłam na deklu dzisiaj. Po raz pierwszy od naprawdę dłuższego czasu ^^. Ponadrabiałam troche zaległości w ffach, głównie miniaturkach. Fajnie jest ^^. W ogóle, pozmieniało się tam troche, odkąd byłam ostatni raz, ulala...

No nie? też sobie łażenia w glanach nie wyobrażam XD.

Własnie ja tak samo ;P! Znaczy, nie wiem, moze i są gorsze melodyjki, kij wie, ale jak słyszę ten cholerny alarm karetki to aż mnie wzdryga i od rtazu się rozbudzam ^^.

XDD. Ale z ciebie wredna zołza, o matko XD.

Jasne, jasne... Na twoje gabaryty to jedna szklanka piwa w zupełnosci wystarczy :P...

Okej, prześlę.
Taaa, a poza tym klasowym niby co ja ostatnio pokazałam ^^? Zreszta jutro pokażę wam w stroju galowym, bo dzis już mi sie nie chce, tam zobaczycie, jaki mam wielki brzuchol, fe xD.

Atuś

Jupka

Au. :P

Jestem w domu. O 9.15 idę z Julkiem i Anią do kościoła [spódnice, glany, getry, wywijki.. Tata wypastował mi butki :)] na 9.3o, potem na obiad do domu i dalej na biwak. Dzisiaj przychodzą rodzice, pokazemy im, co robimy na zbiórkach, biwakach itp. I wspólna nocka na statku [wspólna = pion źeński i męski, bez rodziców]. ;)

Pierwszego dnia była wędrówka... Do Przytoru na dzwon, potem plażą na falochron, gdzie odpoczęłyśmy i wróciłyśmy. Łącznie ok. 15 km. ;) Właśnie sobie przekułam bąbla. :P Na obiado-kolacji byliśmy na ognisku. Film na statku, nie mogłam iść spać, bo dh Marcin się zakolegował z moim śpiworem. :P Potem dziewczyny tylko spały na statku. Rano do harcówki na śniadnanie, apel.. Tomasz żeby odzyskać słuchawki musiał 1o razy pocałować Paxa w usta. :P Fuuj. Poszliśmy na wystawę, potem z Anią na plac zabaw. Wóciłyśmy, zrobiłyśmy obiad, poszłyśmy śpiewąć, z karimatami na słoneczko się opalać. :) Potem dh Aga zabrała mi i innym mundury, bo lezały na ziemi, i heja banana. :P Odzyskalam dzisiaj. Wczoraj z filmu na statku wróciłyśmy o 23.52 to od razu spać poszlismy spać.

Fajnie jest.. Chociaż Agata się panoszy. :\ Ale pozytywnie.

Kocham ja Was. ;**

nundu

Mój luby ma jutro maturę.

Tia, wszyscy już mają dość tej mej śpiewki.

Wracam do obgryzania paznokci.

A wieczorem na ognisku zapiję stres tym winem, cośmy z Szu na nocce u mnie nie wypiły bo zamiast zwykłej 0.7 dorwała 2,0... Nawet my takiego spustu nie mamy

Matura.

Wrócę kiedyś do was i pochwalę się fotkami z nowego aparatu.

Matura...

Ata

Bardziej się chyba stresujesz jego maturą niż tą, co ty będziesz mieć, nie? Spokojnie, wszystko będzie dobrze ;*. Pozdrów go od nas, powiedz, że trzymamy kciuki (;. Niech se ściągi w sierść powkłada (;.
W ogóle, chamstwo takie, nie? Ze zaraz po dugim weekendzie matury. Chociaz niby jet kiedy się pouczyć, ale... Wiadomo (;. jak się ktoś nie uzył wczesniej, to i tak teraz mu się pewnie raczej namiesza.

My Cię też, Jupol ;*.

Te, Jupa, tylko ty na tym statku nie szalej, bo wam się drużyna za 9 miesięcy powiększy (;...

A ja wczoraj do 1 w nocy oglądałam ćwierćfinał snookera xD. Keji wysyłam smsy, kto przegrał i czemu mnie to wkurza, a ta biedna pewnie nie wie, o co chodzi (;.

Atuś